• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krzyczała na załogę i pasażera, który pił alkohol

szym
22 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Kobieta głośno zwracała uwagę załodze i pijącemu pasażerowi. Wywiązała się awantura. Kobieta głośno zwracała uwagę załodze i pijącemu pasażerowi. Wywiązała się awantura.

W trakcie lotu z Norwegii głośno i wulgarnie pouczała załogę samolotu o tym, jak należy pracować. W ten sam sposób zwracała uwagę mężczyźnie, który hałasował i pił alkohol na pokładzie. Kłótnię pasażerów zakończyli na gdańskim lotnisku funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych Straży Granicznej.



Zdarzyło ci się zwrócić komuś uwagę w miejscu publicznym?

Patrol Zespołu Interwencji Specjalnych otrzymał wezwanie do samolotu, który wyruszył z Oslo i w niedzielę, 21 listopada, wylądował w Gdańsku.

- Obsługa prosiła o pomoc wobec dwojga kłopotliwych pasażerów. 46-letnia mieszkanka woj. śląskiego miała głośno komentować pracę załogi samolotu, pouczając ją przy okazji, jak właściwie należy wykonywać swoje obowiązki. Nie stroniła przy tym od przekleństw i wulgaryzmów - opowiada Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Jak dodaje, swoją werbalną agresję kobieta kierowała również w stronę innego pasażera, 38-latka z woj. pomorskiego.

Pił alkohol i dołączył do awantury



- Mężczyzna razem z kolegami pił alkohol i zachowywał się głośno, zarówno w trakcie lotu, jak i zaraz po wylądowaniu. Krewka 46-latka w wulgarny sposób kilkukrotnie zwracała mu uwagę, żeby się uspokoił, mężczyzna nie pozostawał jej dłużny i tak wywiązała się kłótnia. Na nic zdały się upomnienia załogi - relacjonuje funkcjonariusz.
Ostatecznie niesforni pasażerowie uspokoili się w obecności funkcjonariuszy Straży Granicznej, w których asyście opuścili pokład. Za niewykonywanie poleceń dowódcy samolotu oboje zostali ukarani mandatami.
szym

Opinie (313) ponad 20 zablokowanych

  • Latajacy

    Pewnie jakaś awanturująca od piorunów.

    • 1 0

  • Maseczki

    Zwracam uwagę tym co nie noszą maseczek lub znęcają się nad zwierzętami. Reszta mnie nie interesuje.

    • 0 0

  • Polacy pracujący poza Polska, zazwyczaj fizycznie, to taki naród który musi chlać wszędzie w podróży, (5)

    szczególnie w samolocie. Do tego są wulgarni, głośni i zawsze wszystko wiedza najlepiej, pouczając przy tym innych. Nie wiem jak to jest ale gość wsiadający do samolotu, mający problemy z uzębieniem, fatalnie ubrani i higiena nie grzeszacy, to zawsze musi być Polak!! A teraz niektórzy, o których pisałem, może mnie hejtowac i dawać kciuki w dół, bo akurat was, mam głęboko gdzieś!!

    • 37 9

    • Narcyzie drogi

      Przestań się tyle przeglądać w lusterku.

      • 0 0

    • (2)

      Niestety ale to prawda . Mam przykład z pierwszej ręki . Duża holenderska firma . Większość pracowników to Polacy . Na pierwsze imię to Cebula na drugie Burak . Oczywiście co weekend na chlani do nieprzytomności . Generalnie nie interesuje mnie kto co robi w wolnym czasie ale opinie mamy zarąbistą na zachodzie .

      • 7 2

      • (1)

        Nie ze**a....j się.
        Ok
        Pijemy
        Ja mogę dużo, ale największych alko spotkałem w UK, Irlandii, Norwegii.
        Myślałem, że mogę bardzo dużo, ale przy nich odpadłem

        • 2 5

        • I to już wszystko co w życiu osiągnąłeś?

          • 1 1

    • Ja tez nie rozumiem?!

      Z racji zawodu latam czesto i nie moge pojąć, jak mozna byc tok tępym i ograniczonym umysłowo, żeby przez jedyne 2godz lotu, jedyną rozrywkę znaleźć w łojeniu piwa za piwem lub drinka za drinkiem. Im bardziej prostacka gęba tym mniejsza gama pomysłów na przetrwanie lotu. Naprawde tesknie za czasami, kiedy najtanszy bilet lotniczy kosztowal 2tys zlotych a za 600 mozna bylo co najwyzej poleciec z Gdańska do Warszawy..

      • 1 0

  • Zdarzyło sie

    Ja raz leciałam z Brytyjczykiem ( 7h lotu) ledwo wystartowaliśmy on już zamówił whisky I tak jeden za drugim, gadał jak najęty, na początku można było pogadać b oboje mieszkamy w tym samym kraju się okazało ale potem tak się opił, że zasnął i zaczął chrapać. pod koniec lotu go obudziłam że zaraz lądujemy.. świetna podriz z nim była..

    • 0 1

  • Patologie

    Jedynie rozwiązania dla takich d**ili to pałą w łeb. Oni nie rozumieją innego języka. Polska patologia w najlepszym wydaniu. Wstyd. Polską patologie trzeba utylizować .

    • 1 0

  • Tanie linie (1)

    Wulgarny język wkroczył na salony.Co Was dziwi?

    • 2 0

    • Dzieki pis, ham to pan

      Suweren rzadzi!

      • 0 0

  • Polanka!

    • 0 0

  • Widocznie załoga nie reagowala

    Kobieta prawdopodobnie nie mogla zdzierżyc pijanego i puscily jej nerwy....wspolczuje jej serdecznie

    • 4 1

  • Kim byla ta kobieta

    Krewka 46latka??dobrze ze po literze k ktoś przez omyłkę nie dopisał litery u bo wtedy wyszło by coś brzydkiego...

    • 0 1

  • (2)

    Czym sie samolot różni od pociągu oprócz tego, że jest tanszy?
    Dziwi mnie, że ciągle są podobne artykuły le tylko o lotach a nie podrózach ladowych.
    W pociągach też się pije ale o tym cisza.

    • 29 1

    • Bo pijany w samolocie stanowi zagrozenie dla bezpieczenstwa calego lotu

      • 0 0

    • Sek w tym ze w pociagu Jak juz masz disc wrzaskow to pojdziesz do warsa posiedziec a w samolocie jestes na to skazany I Koniec. Sama spedzilam 5h lotu z dracymi Sie ruskami za placami. Zaloga nic. Nawet donosili I'm alkohol po zamknieciu sprzedazy. Nie wytrzymalam I w koncu powiedzialam obsludze ze Jak nie znajda mi innego miejsca to zrobie taka histerie ze nikt ten nocy do domu nie wrocimy napewno. Juz sil nie mialam na to. Nagle cud. Miejsce Sie znalazlo. I drugi cud. Nagle okazalo Sie ze innym tez przeszkadza.

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane