• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto rządzi w stadzie oliwskich danieli?

JG
1 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat 70-lecie gdańskiego zoo. Moc atrakcji dla każdego

Ma największe poroże i masę, ale też rosnącą konkurencję. Wprawdzie samiec czołowy o imieniu "Tatuś" przewodzi stadu danieli w gdańskim zoo, jednak musi walczyć o prym z kilkuletnimi samcami. Aby zapobiec dalszym konfliktom, Gdański Ogród Zoologiczny myśli o przekazaniu młodych byków do innych ogrodów.



Czy widziałe(a)ś daniela w naturze?

"Tatuś" - bo tak wołają na niego pracownicy ogrodu - jest łagodnym samcem. Ale kiedy trzeba bronić swojej pozycji w stadzie, staje do walki. Na razie atuty są po jego stronie: ma najbardziej okazałe poroże i jest największy.

Dorosłe samce osiągają do półtora metra długości i nieco ponad metr wysokości w kłębie. Ważą natomiast kilkadziesiąt kilogramów. Mimo różnicy w wielkości, młode samce co jakiś czas próbują zawalczyć z przywódcą stada.

- Czołowy samiec konkurentów ma sporo, bo samców danieli rodzi się u nas niemało. Takich paroletnich mamy sześć, a młodszych też kilka. Oczywiście, czołowy samiec za konkurencję uważa te kilkuletnie - wyjaśnia Beata Czechowska, opiekun danieli w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym.
Niejeden młody byk chciałby zająć miejsce przywódcy stada, bo to daje przede wszystkim dwa przywileje: harem samic i pierwszeństwo przy korytkach, do których trafia granulat oraz warzywne sałatki. Poza przywilejami czołowy samiec ma jednak i obowiązki: to on musi dbać o bezpieczeństwo podopiecznych.

Na wolności, czyli na przykład w polskich lasach, daniele muszą uważać na drapieżniki. Narażone są zwłaszcza małe cielaki. Dlatego zwierzęta są bardzo ostrożne.

- Kiedy tylko coś je zaniepokoi, zastygają w bezruchu i bacznie obserwują dany obiekt. Chcą wiedzieć, co to jest. W razie czego gotowe są do zrywu i ucieczki - tłumaczy Czechowska.
Choć na terenie Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego ryzyko ataku na daniele jest niewielkie, to zwierzęta te - zgodnie ze swoją naturą - uważnie obserwują otoczenie wybiegu zobacz na mapie Gdańska. Najczęściej jednak więcej dzieje się na ich terenie, gdzie wybuchają konflikty między samcami. Aby im zapobiec, gdańskie zoo myśli o oddaniu młodych byków do innych ogrodów. Wcześniej postawiono bowiem na "Tatusia" jako samca czołowego.

Zobacz też nowych mieszkańców woliery w gdańskim zoo

JG

Miejsca

  • ZOO Gdańsk, Karwieńska 3

Opinie (39) ponad 20 zablokowanych

  • Pan Jakub Gilewicz, (1)

    jak dla mnie, zaraz po Pani Krystynie Czubównie, to najlepszy lektor filmów przyrodniczych w Polsce!

    • 34 4

    • Ale to nie jest przypadkim stary komuch? wychowany i wykształcony w tamtym systemie, którego My, POLACY, sobie nie wybralyśmy???

      Powinni go dawno zastąpić ojcem Grzegorzem z Radia Maryja!

      • 9 11

  • Trzymanie gatunku pospolitego i nie zagrozonego wyginieciem to jakies nie porozumienie. Zoo powinno utrzymywac zwierzeta, dla ktorych prowadzone sa programy hodowlane, a nie pospolite daniele, jelenie i bernikle kanadyjskie.

    • 19 14

  • Pewnie Daniel

    • 18 11

  • hm samiec przewodnik?

    pan stada? i największe poroże... ech ta konkurencja w postaci mlodych byczkow zdaje się nie próżnować ;)

    • 31 3

  • Nie można zamienic dyrektora Targowskiego z Budyniem? (2)

    Budyń niech będzie dyr ZOO a aktualny dyr ZOO prezydentem miasta.

    • 38 26

    • głupi, głupszy, pisowiec

      • 19 13

    • ty jesteś głupszy od meduzy, ba - nawet od pantofelka

      • 16 16

  • Sliczne zwierzarko (1)

    Ale czemu nazywa sie daniel?

    Przez niego mam problemy, gdyz jestem daniel

    • 26 16

    • Powiesz że to daniel

      a może on ma na imie Pszemek?

      • 19 5

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane