- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (182 opinie)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (117 opinii)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (39 opinii)
- 4 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (77 opinii)
- 5 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (178 opinii)
- 6 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (102 opinie)
Kuchnia dla 1200 zwierząt z gdańskiego ZOO
Zobacz skąd kangury mają jedzenie. Zajrzyj do kuchni gdańskiego ZOO.
Wafle ryżowe, śledzie, dżdżownice i mrożone króliki - w kuchni gdańskiego ZOO codziennie pojawiają się setki składników, z których pielęgniarze przygotowują jedzenie dla zwierząt. Codziennie rano muszą serwować posiłki średnio 1200 podopiecznym. Największej mieszkańce ZOO - słonicy podają do stu kilogramów karmy dziennie. Z kolei motylom wystarczy czarka nektaru z piwem.
- Każde zwierzątko musi dostać dobrą mieszankę - tłumaczy krótko Magdalena Kolatowska, nie odkładając szufli, którą miesza poszatkowane jarzyny, kapustę, marchewkę, buraczki, wysłodki i śrutę zbożową.
Tuż obok druga pracowniczka ładuje gotowe mieszanki do oznaczonych worków. Jest karma dla łosia, jelenia i dla antylop. - Teraz mamy osła, a wcześniej były zebry - wylicza Hanna Skórka, trzymając worek z jedzeniem. Kolejne trafiają na rampę, skąd pielęgniarze przenoszą je do przyczepy. Niedługo ruszy transport śniadania dla roślinożerców. Wiele zwierząt z niecierpliwością nasłuchuje charakterystycznego terkotania silnika traktora, który ciągnie przyczepę z karmą.
- Wszystkie żubry już czekają, bo im smakuje - ocenia Beata Czechowska z działu hodowlanego.
Rocznie zwierzęta roślinożerne z gdańskiego ZOO oprócz 410 ton siana i 37 ton słomy zjadają m.in. 40 ton otrębów zbożowych, 15 ton jabłek, siedem ton bananów i 100 kilogramów wafli ryżowych. Część pokarmu ZOO pozyskuje na bieżąco, część magazynuje.
- Tu trzymamy worki z granulatami dla flamingów, żyraf, słoni i dla innych zwierząt - wylicza Andrzej Gembiak, który oprowadza naszą ekipę telewizyjną po podziemnym magazynie. W przegrodzonych pomieszczaniach leżą równo poukładane worki z karmą i nasionami. Jest tu ciepło i sucho. Co innego wewnątrz chłodni: minus piętnaście stopni Celsjusza i unoszący się zapach ryb: głównie śledzi i leszczy.
- Zapach jest taki sobie, ale można się przyzwyczaić - przekonuje Gembiak i dodaje, że w drugiej chłodni, do której wszedł pracownik działu drapieżnego, przechowywane jest mięso. Rocznie ZOO zamawia dla zwierząt 16 ton mięsa wołowego, 30 ton śledzi, 13 ton ryb słodkowodnych i sześć ton mrożonych królików. Do tego 50 tys. sztuk świerszczy i 17 tys. sztuk dżdżownic.
- Dżdżownice to akurat dodatkowy pokarm dla małp z gatunku mandryli. Z kolei wilki grzywiaste oprócz mięsa otrzymują co jakiś czas truskawki. Dbamy o żywienie naszych podopiecznych - zaznacza Michał Targowski, dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Gdańsku.
Najwięcej pokarmu w gdańskim ZOO pochłaniają słonie. W ich codziennym jadłospisie znajduje się m.in. po dziesięć kilogramów buraków pastewnych i czerwonych. Do tego 20 kg siana, dziesięć słomy i po pięć kapusty oraz pora, selera i pietruszki. Z kolei najbardziej ekonomiczne pod względem żywienia są motyle: wystarczy im owocowy nektar z dodatkiem piwa i drożdży.
Dziennie pracownicy ZOO muszą nakarmić średnio 1200 zwierząt z 220 gatunków. Dyrektor Targowski zapytany o wydatki na żywność, przyznaje że są one jednymi z najwyższych wśród polskich ogrodów zoologicznych. Miesięczne wyżywienie to koszt ponad 100 tys. złotych. Targowski zaznacza jednak, że odpowiednia dieta to priorytet. - Dzięki dobremu żywieniu mamy bardzo niski procent zachorowalności wśród naszych zwierząt. Poza tym właściwie dobrana dieta to podstawa osiągnięć hodowlanych - wyjaśnia dyrektor gdańskiego ZOO.
Zobacz, jakie zwierzęta jedzą lody w ZOO.
Co robią nocą mieszkańcy ZOO?
Miejsca
Opinie (41) 3 zablokowane
-
2012-09-08 16:10
miło !
Miły news :) takie lubię !
- 11 0
-
2012-09-08 16:21
do naszego ZOO mogłabym chodzić co tydzień
jest piękne, rewelacyjnie się w nim wypoczywa, zwierzaki zadbane, odkarmione :)
- 18 1
-
2012-09-08 16:37
Czy pan Targowski nadal bije się z myślami co zrobić z darowiznami od Marcina P.? (4)
Czy nadal jest zauroczony Marcinem P.? Ja rozumiem, że dola lwa w ZOO do najszczęśliwszych nie należy, ale klienci AG, którzy stracili dorobek życia też chyba nie skaczą ze szczęścia, co?
Opowiastki o żywieniu zwierząt może i są fajne, ale ja chętnie poczytałbym o faktycznych sponsorach:-)
"Przy gibonach i lwach miały stanąć tabliczki z podziękowaniami dla Amber Gold - mówi Targowski"- 2 17
-
2012-09-08 17:04
Przecież powiedział już, że pieniędzy jeszcze nie wydał (3)
i jest gotowy je oddać.
Trolu.- 4 1
-
2012-09-08 17:12
Nie rozumiem zatem, mój lemingu, na co czeka:-) (2)
- 0 4
-
2012-09-08 20:12
(1)
czyzbys lemingu zalozyl lokate w AG? :)
- 2 0
-
2012-09-08 20:44
On na rencie jest więc ....nie ma tematu :)
- 2 0
-
2012-09-08 16:53
Teraz mamy osła, a wcześniej były zebry...
Hy hy, bo spadł deszcz i paski się zmyły :P
- 7 0
-
2012-09-08 18:19
Pan Michał Targowski chyba pierwszy zadeklarował chęć zwrotu pieniędzy. (2)
Jeśli zostanie sądownie dowiedzione że pochodzą z przestępstwa to ...więc nie pisz głupot.A swoją drogą skoro budżet obcina dotacje- to nie dziwię się że dyrektor robi co może aby utrzymać poziom.Bo jest nie tylko dyrektorem ale i sercem i duszą z tym ZOO i dzięki za to.
- 17 1
-
2012-09-08 18:38
A niby z czego mają pochodzić? Z ciągnięcia liny? (1)
To już chyba motyle z ZOO są bardziej rozgarnięte
- 0 4
-
2012-09-08 18:45
Znajdź sobie kobietę, trolu. Albo lepiej kup lalkę, żeby nikogo nie krzywdzić
- 2 2
-
2012-09-08 18:30
WOW
Zazdroszcze tym paniom które pracują w kuchni ZOO - lodówki pękają w szwach od rybek, schabików, kurczaczków, owoców , i wszystkiego co się da ....
Szkoda że nie napisali ile rodzin też utrzymuje się z tej karmy.- 5 10
-
2012-09-08 18:55
DO fajna Polska (1)
Myślę ,że pan Michał Targowski jest pożądnym czlowiekiem .To ,że przyjął pieniadze dla ZOO i jego lokatorów pochodzące z działań przestępczych nie jest jego winą . Tu winnego trzeba szukać w POśredniku który naraił "Dobroczyńcę"
- 13 1
-
2012-09-08 19:13
Myślę, że pan Targowski nie potrzebuje takich mecenasów jak ty, z ortografią na bakier
Żadnych pośredników nie było. P. razem z żoną sami się zgłosili. Poza tym ja mu nie zarzucam nieuczciwości, prędzej naiwność. Dziwi mnie tylko fakt, że do tak "pożądnego" człowieka jeszcze nie dotarło, że to kasa z oszustwa.
Znajdź sobie znaczenie wyrazu relatywizm, to może znajdziesz odpowiedź czy to jest moralne i uczciwe.- 0 4
-
2012-09-08 23:12
Sałatka warzywna tylko w ZOO
Jedzą dokładnie to samo co ja. Chętnie skocze do ZOO na sałatkę warzywną
- 3 0
-
2012-09-08 23:46
kochane zwierzaki (2)
Chcialabym tam pracowac.Praca z sensem.
- 7 1
-
2012-09-09 02:14
z jakim sensem ? (1)
- 1 1
-
2012-09-09 15:22
skrót myślowy.
Robiąc rzeczy,które przyczyniają się do polepszenia choć odrobinę Świata można chyba nazwać sensownymi.Porównuję tu zajęcia tj.praca w butikach,restauracjach,w rządzie(!),za kasą,w hotelu, itd.Pomoc zwierzakom daje pewnie spełnienie.
- 0 0
-
2012-09-09 08:13
menda
Plichta przekazal 1,5 mln zl na zoo w oliwie. Wiec maja sianko na przysmaki dla zwierzat
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.