- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (105 opinii)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (771 opinii)
- 3 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (43 opinie)
- 4 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (305 opinii)
- 5 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (118 opinii)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (53 opinie)
1,8 miliona złotych - za tyle można kupić niepozorną, białą willę, stojącą przy ulicy Jelitkowskiej 21 w Gdańsku. Kto zdecyduje się na nieruchomość, dostanie za darmo w pakiecie największą mafijną legendę trójmiasta. Budowniczym i właścicielem domu był przez lata sam "Nikoś", czyli słynny gangster Nikodem Skotarczak.
Kulisy zabójstwa ojca chrzestnego polskiej mafii
Kiedy Nikodem Skotarczak, legendarny trójmiejski gangster, bramkarz i waluciarz, król złodziei samochodowych, przyjaciel polityków i artystów, budował na początku lat 80. XX wieku swój dom w Jelitkowie, powoli wyrastał na jedną z najważniejszych postaci trójmiejskiego półświatka. Nic dziwnego, że było go stać na okazały, 350-metrowy budynek. U góry urządził w nim prywatne mieszkanie, na dole zaś otworzył klub - najpierw nazywał się "Caravelle", a potem "Sindbad".
To właśnie z tego domu "Nikoś" wyjechał w połowie lat 80. do Niemiec i do tego domu wrócił na początku lat 90. To właśnie z Jelitkowskiej dowodził największą przestępczą strukturą na Pomorzu. Tutaj mieszkał przez większą część małżeństwa ze swoją drugą żoną, Haliną i córką Natalią.
Królestwo Nikodema nie ograniczało się tylko do jego domu. Gdy w interesach potrzebna była odrobina dyskrecji, przenosił się na tyły niedalekiego parkingu, położonego pomiędzy pętlą tramwajową a parkiem nadmorskim.
Sznury drogich samochodów przed domem Nikodema były wypadkową nie tylko towarzyskiego charakteru gospodarza. Na Jelitkowskiej 21 funkcjonowało jedno z najsłynniejszych w Polsce nielegalnych kasyn, do którego ściągali gracze z każdego zakątka kraju. Wśród nich legendarny szef Pruszkowa - Andrzej Kolikowski vel Pershing, sam prowadzący podobny przybytek w stolicy. Do "Nikodema" należało 10 procent "stołowego". Sam gangster poruszał się wtedy po mieście pięknym, niebieskim Chevroletem Corvette, który zastąpił wielkiego, białego Mercedesa.
Czytaj także: N jak Nikoś - ojciec chrzestny polskiej mafii
Ciekawostką było, że Nikodem grywał tu nie tylko w gry hazardowe, ale także w ping ponga. Zacięte mecze odbywał nie tylko z kolegami z branży, ale także z... milicjantami.
- Z zewnątrz dom wymaga remontu. Wewnątrz jest jednak w bardzo dobrym stanie. Eleganckie wnętrza uzupełniają luksusowe łazienki - dowiedzieliśmy się w firmie "Zaleski Nieruchomości", która zajmuje się sprzedażą willi słynnego mafioso.
Gdański gangster "Zachar" został zamordowany
Informacje te zgadzają się z ustaleniami tygodnika "Wprost", który opisywał wnętrze willi, w okresie jej świetności, jako urządzone ze smakiem, bez nowobogackiego przepychu: włoskie meble, skórzany wypoczynek, ciepłe oświetlenie.
Na początku lat 90. "Nikoś" wybudował w obszernym ogrodzie drugi dom. Przeniósł się do niego wraz z trzecią żoną, Edytą. To właśnie tam, po zabójstwie mafiosa w kwietniu 1998 roku, odbyła się wielka gangsterska stypa, którą szeroko komentowały ogólnopolskie media. Stare kąty pozostawił Halinie i Natalii, które podzieliły je na dwa odrębne mieszkania i mieszkały tam jeszcze długo po śmierci Skotarczaka.
- Marek Gotardm.gotard@trojmiasto.pl
Opinie (452) ponad 20 zablokowanych
-
2013-07-03 12:09
i w ten sposob opryszek staje sie postacia historyczna...
z biegiem lat coraz bardziej pozytywna, legenda, mężem stanu i wreszcie bohaterem narodowym... a tzw uczciwy czlowiek - nazwa prawidlowa frajer, pamietany jest tylko przez najblizszych i to niezbyt dlugo a interesuja sie nim po smierci wylacznie robale w ziemi i to do czasu gdy jest jeszcze co obgryzac. to taka mala lekcja dla modych na temat czy uczciwosc polaca...
- 52 5
-
2013-07-03 12:03
Były (1)
Informator SB.Chodził u nich na smyczy a w środowisku dużo gadał,za dużo dlatego w czape dostał.
- 44 19
-
2013-07-03 12:08
uwazaj bo cie ktos namierzy !!!!!!!
- 21 8
-
2013-07-03 12:04
a będzie pomnik?
- 26 2
-
2013-07-03 11:59
taaaaaa.....
.....kup sobie kup, a po domu bedzie sie snuł duch nikosia....brrrrrr
- 19 7
-
2013-07-03 11:55
to " Caravelle" to bylo przed wojna jeszcze,wiem bo tam bylem kilka razy..
Zatrulem sie plackiem po cygansku!Wlasciciela raz widzialem tam ,ale nie roscilem sobie prawa do zwrotu pieniedzy za te zoladkowe tortury... no moze w duchu zle mu zyczylem.Zeby zrozumiec calosc musicie obejrzec film w internecie :" alfabet mafii".Teraz ze starej gwardii "pruszkow" jest najbardziej zorganizowana mafiia polska,ktora juz zdarzyla zalegalizowac swoje interesy i zaczela grac i w biznesie i polityce.Wolomin to szczatki dawnej swietnosci.Nie ma nadzorujacej cala Polske mafii jak to bylo kiedys!Sa w kazdym miescie nieobliczalne i nikomu nie podlegajace brutalne grupy ktore lataja z maczetami.Najbrutlniejsze to Szczecin, Gdansk,Krakow...Warszawa to oddzielny rozdzial (bo robili interesy zarowno z czolowymi politykami w Polsce jak i rosyjska mafia).Zacytuje pewnego gangstera:" jeszcze zatesknicie do odrodzenia sie Puszkowa".
- 22 8
-
2013-07-03 11:50
żył Nikoś był spokój
- 48 23
-
2013-07-03 11:34
Papa (1)
Wspaniale lata, rowny Gosc, ucziwy w interesach.
- 38 58
-
2013-07-03 11:44
ale beka:)
- 33 2
-
2013-07-03 11:43
w stanach robią takie wycieczki pod domem al capone
- 29 2
-
2013-07-03 11:40
(1)
Może coś zakopał w ogrodzie? Oby nie trupa....
- 39 3
-
2013-07-03 11:42
teraz w nocy przekopia ludzie ogrodek za darmo
tak woreczek "swinek"
- 17 0
-
2013-07-03 11:38
Dom ktory powstal z lez i krwi ofiar?Gdzies krazy po nim duch zlowieszczy ktory szuka zemsty!
Jak ktos kupuje dom za tak duza kase to chce miec spokojny azyl,miejsce gdzie bedzie odpoczywal i zyl uczciwie ,a nie bedzie mu sie jak czkawka odbijalo co jakis czas wariactwo wszczesniejszego wlasciciela.Za te pieniadze mozna kupic cos lepszego i zyc bez haniebnej legendy.Ten dom to niech se kupi kolejny gangster!Z tego wzgledu cena nie moze przekraczac ceny okazyjnej ca 1,4 1,5 mln zl .
- 60 19
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.