- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (139 opinii)
- 2 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (88 opinii)
- 3 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (58 opinii)
- 4 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (193 opinie)
- 5 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (147 opinii)
- 6 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (456 opinii)
Laptop dla pary 'przesiedleńców'
W tegorocznym konkursie na najlepsze przebranie na Paradzie Niepodległości główną nagrodę - laptop - zdobyła para "przesiedleńców", czyli Marta i Michał Szagżdowicz, młode małżeństwo z Gdańska. Gdyby nie historia pewnych walizek, być może w ogóle na paradę by nie przyszli.
Tak było na Paradach Niepodległości w Gdańsku i w Gdyni - galeria ponad 300 zdjęć
Marta i Michał są małżeństwem od blisko pięciu miesięcy. Ona - studentka trzeciego roku historii, on - kończy w tym roku Akademię Muzyczną. Na Paradę Niepodległości postanowili przebrać się w stroje przesiedleńców. A wszystko zaczęło się od kilku walizek od zaprzyjaźnionego księdza. - Porządkując piwnicę znalazł pięć tekturowych walizek z głębokiego PRL-u. Na jednej z nich widnieje data 1957 r. - mówi Michał. - Okazało się, że w czasach komuny w takich walizkach Polacy z Zachodu przysyłali do parafii paczki z jedzeniem i ubraniami. Na niektórych zachowały się nawet karteczki z adresami.
Kiedy zabrali do domu walizki od razu nasunął im się pomysł na przebranie.- Tego samego dnia, kiedy Michał przyniósł je do domu, poprosiliśmy dziadków o jakieś stroje z epoki. Okazało się, że moja babcia ma w szafie piękne futra, kapelusze, a dziadek Michała fajną kurtkę - mówi Marta.
Do tego doszła jeszcze szczypta rodzinnej historii. Dziadkowie Michała są bowiem przesiedleńcami z Wilna, a Marty - ze Lwowa. - To zabawne, ale już na paradzie ludzie widząc nas tak przebranych i z walizkami w ręce mówili na nas "przesiedleńcy" - wspomina Marta.
Jednak za ich sukcesem stoi też rodzina i znajomi, którzy oddawali swoje głosy. - Kibicowała nam cała rodzina i znajomi z Polski, Francji i Hiszpanii. Mimo to w sobotę rano byliśmy drudzy. Myślałam już, że nie wygramy - przyznaje Marta.
I rzeczywiście do końca wahały się losy. Ostatecznie "przesiedleńcy" przewagą jedynie dziesięciu głosów wygrali z Panią Różą - jedną z faworytek internautów. Trzecie miejsce zajął natomiast "milicjant".
- Bardzo cieszymy się się z laptopa. Zwłaszcza, że od dawna był nam potrzebny. Mamy tylko jeden komputer i to stacjonarny. Teraz będziemy mogli spokojnie pracować np. w bibliotece, zwłaszcza, ze oboje niedługo mamy obrony - mówi Marta.
Drugie i trzecie miejsce zostało nagrodzone aparatami cyfrowymi.
Wszystkim serdecznie gratulujemy.
Zobacz wszystkie zdjęcia, które walczyły o nagrody w naszym konkursie
Wydarzenia
Opinie (58) 2 zablokowane
-
2009-11-17 14:28
GDYNIA JEST KOCHANA.
GDYNIA MOJE MIASTO.
- 4 4
-
2009-11-17 14:26
w Gdyni jest dobrze,aby tak dalej KOCHANI, trzeba się szanować i szanować swoje miasto , to jest nasze miejsce.
- 1 4
-
2009-11-17 14:15
a ja wygrałem szalik ale o wygranej poinformowano mnie dpiero dzien poźniej
i już nie mialem szansy na odebranie nagrody. Bravo portal!
- 5 0
-
2009-11-17 13:29
gratulacje (1)
Gratulacje, ciesze sie ze za strojem stoi pewna historia i że przebranie pochodzi z "tamtych" czasów, z szaf dziadków :))
- 33 2
-
2009-11-17 14:01
ten milicjant to też z szafy dziadka
- 9 0
-
2009-11-17 13:28
gratulacje
- 20 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.