• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Las na Stogach traci drzewa. Nie przez legalną wycinkę

Jakub Knera
28 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Jedno z miejsc obok Pustego Stawu, gdzie dokonano wycinki drzew. Jedno z miejsc obok Pustego Stawu, gdzie dokonano wycinki drzew.

W lesie nieopodal Pustego Stawu zobacz na mapie Gdańska na Stogach, jest coraz więcej pni po wyciętych drzewach. W samym tylko marcu zniknęło około setki drzew. Mieszkańcy zastanawiają się czy drzewa znikają legalnie i dlaczego w tak szybkim tempie.



Czy odwiedzasz lasy wokół Trójmiasta?

Problem zauważył jeden z mieszkańców Stogów. Podczas przechadzki po lesie zorientował się, że wzdłuż prowadzącej na plażę ul. Nowotnej zobacz na mapie Gdańska, ale w głębi lasu, regularnie wycinane są drzewa. Oficjalnie, na zlecenie miasta, zajmuje się tym firma Pro Las, która wycina drzewa chore, niebezpieczne czy wiatrołomy. Ale w lesie na Stogach są ślady po wycięciu także zupełnie zdrowych drzew.

- Poszliśmy do lasu, żeby sprawdzić tę informację - opowiada Anna Krawczyńska, przewodnicząca Rady Osiedla Stogi. - W niektórych miejscach są widoczne ślady po wycince wiatrołomów, ale wiele miejsc jest dziwnie wyczyszczonych, bez śladu trocin, gałęzi i liści. Pozostałe pniaki świadczą o usunięciu zdrowych drzew, wśród nich były buki, sosny, olchy i brzozy. Na pewno nie były to wiatrołomy.

O swoich spostrzeżeniach członkowie rady osiedla poinformowali Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku. Tam się dowiedzieli, że ktoś może podszywać się pod pracujących na zlecenie miasta robotników leśnych albo kradnie pozostawione przez nich drzewa.

- Takie zjawiska są zauważalne nie tylko na Stogach, ale także w Górkach Zachodnich - przyznaje Henryk Chorążewicz z działu Utrzymania Zieleni w ZDiZ.

- Na podstawie opisów i pozostałości mogę powiedzieć, że drzewa na Stogach znikają z dwóch powodów- tłumaczy. - Część wycinek to zlecone przez nas prace sanitarne na wiatrołomach, drzewach niebezpiecznych czy chorych. Ale drugi typ wycinek należy do nielegalnych sprawców, którzy wycinają kolejne drzewa.

Jak zaznacza Chorążewicz, ZDiZ jedynie monituje w sprawie kradzieży do straży miejskiej i policji.

Opinie (139) 6 zablokowanych

  • idzie sezon, czymś trzeba palić w kominkach....

    • 9 0

  • afera DRZEWO GATE

    co się stało?

    • 0 3

  • A gdzie ten koles co zawsze jak cos ukradna wpisuje "Jak życ panie premierze?" (1)

    A, pewnie w lesie, drzewa wycina.

    • 7 2

    • Tygryskowi

      Tygryskowi juniorowi stawia drewniane sanktuarium

      • 2 0

  • Nie chcę generalizować (13)

    ale większośc mieszkańców takich dzielnic jak Stogi, Dolne Miasto czy Orunia to tragiczna patologia. Żadna rewitalizacja tych dzielnic nie pomoże, bo tu trzeba by było najpierw wynieść tych ludzi. Cokolwiek się tam zbuduje lub odrestauruje zostanie momentalnie zdewastowane i rozkradzione. Taka mentalność ludzi, którzy nie oszukujmy się, są aspołeczni już od maleńkości. Zbieranina z całej Polski, która nigdy nie czuła głębokiej więzi z terenem który obecnie zamieszkuje - w tym przypadku Gdańsk. Zobaczcie sobie w miastach, w których po wojnie nie było totalnej wymiany ludności. Oczywiście wszędzie się zdarza patologia, ale nie w takiej skali jak w Gdańsku. Dopóki obecni mieszkańcy Gdańska nie poczują pełnej więzi z tym miastem nadal będziemy jeździć zdewastowanymi tramwajami, stać na oklejonych przystankach, chodzić po zdewastowanych lasach i rozjechanych oraz obkupionych trawnikach.
    Chodzi o to aby reagować, aby nie odwracać głowy. W końcu płacimy podatki i ktoś dostaję kasę aby patologii było jak najmniej.

    • 23 35

    • gdyby urzędnicy poczuli taką więż o jakiej piszesz (2)

      gdyby poczuli że Gdańsk to nie drapacze chmur, to nie działki budowlane...bilbordy, reklamy których w wielu miejscach nie powinno być...

      ach gdyby to poczuli...
      to i mieszkańcy poczuli by się jak u siebie, że wiele zależy od nich

      • 11 1

      • tylko skąd się wywodzą urzędnicy? Przecież nie przylecieli z kosmosu. Jakie społeczeństwo tacy urzędnicy.

        • 4 2

      • Zgadzam się z tym co napisałeś, jendakże urzędnik nie ma wlywu na to, że jakiś bezmózg połamie ławkę na przystanku, co nie? Mało to, ludzie którzy to widzą udają, że nic się nie stało a czasami nawet bronią lub kryją patola.

        • 3 1

    • (1)

      Normalnie wszystko wiedzaca menda !!!!

      • 6 2

      • właśnie o takich patolach napisała.

        • 5 4

    • A Pani przepraszam z jakiej dzielnicy?

      No nie a co patologii nie ma na Morenie czy Zaspie , Żabiance to chyba sorki tam odpalali samochody jakieś bomby czy mi się zdaje, tacy wszyscy żyją na tych Stogach koszmarni ludzie . Leżą na ulicach. najlepiej spalić i już. pozdrawiam

      • 9 1

    • to jest obraza............ (1)

      wszystkich mieszkanców StogOw-Pani Krycha - to b.wyizolowana postac-i chyba u nas na Stogach byla przed wiekami - i nie wie,że to jest kurort! .tylko b.zapomniany przez wladze Gdańska! bo ze stożaninami się nikt nie liczy,a szczególnie Krychy ,które mają określone wyżej zdanie- prawda?Nasze inicjatywy wszyscy w nosie maja - ile problemów-tyle petycji do wladz a ile zalatwionych pozytywnie? tylko wszedzie ścieżki - unijne-rowerowe jakby to bylo najważniejsze-może p.Krycha nam pomoże w rewitalizacji dzielnicy-zamiast obrażać?

      • 8 1

      • a ja się z Krychą zgodzę

        jak się jedzie tramwajem na Stogi to zawsze jakas patologia się znajdzie. Normalnie mam stracha jak mam wysiąść i iść np. do sklepu. Na plaży i w ogródkach tez lepiej się na nokogo nie patrzeć i nie odzywać bo cała banda się na ciebie rzuci

        • 2 3

    • Brak słów!!!

      Chciałbym Cię kiedyś spotkać i spojrzeć Ci w oczy .Jak można tak oceniać ludzi !
      Kim Ty jesteś ,uważasz się za Lepszą .
      Jesteś chorą osobą ,której należy współczuć .Kompletne zero ! Gdzie Ty się wychowywałaś .A może sama jesteś tą patologią i swoje żale wylewasz na łamach swej wypowiedzi .

      • 3 2

    • p-i-e-przysz Krycha. Jak zostali wychowani przez rodziców tak się zachowują. nikt im nie przekazał żadnych wartości i tyle. Jeżeliczłowiek ma trochę w sobie kultury i wie co jest dobre a co zł, bo taką wiedzę przekazali im rodzice, to nie ma znaczenia gdzie mieszka i skąd przyjechał

      • 7 1

    • no Krycha....

      Kiedy masz wizytę u psychiatry? "Wynieść tych ludzi" i "aspołecznych od maleńkości" to chory nacjonalizm

      • 5 2

    • patologia?

      Jestem lekarzem a mój mąż oficerem straży pożarnej , nasi sąsiedzi to przemili starsi ludzie, oraz młode małżeństwa mieszkam od 10 lat i nikt me samochodu nie zadrapał, pani w osiedlowym sklepie wie co lubię, a w piekarni mogę dostać chyba z 15 rodzajów chleba. Stogi to super dzielnica którą wybrałam świadomie bo nigdzie nie ma tyle zieleni i spokojnej atmosfery małego miasteczka

      • 8 2

    • dikładnie tak,

      mieszkałam na stogach przez jakis czas, nie byłoby źle gdyby nie otoczenie, a tak naprawde stogi sa pięke. Niestety przed blokami błoto, śmieci...nie można zaparkować auta. Podobnie do dolnego miasta.

      • 2 0

  • (10)

    Zastanawiam się nad wypowiedzią Krychy i... zabrakło mi słów. Mieszkam na Stogach z wyboru i jestem wielką fanką tej dzielnicy. Ha, kupiłam nawet tu drugie mieszkanie. Prosiłabym ludzi którzy na Stogach nie przebywają aby nie obrażali Nas mieszkańców Stogów - pożądnych i uczciwych ludzi. Chyba komuś poprostu brakuje wychowania i samokrytyki.
    Ja

    • 31 3

    • (9)

      Ej, pokaż mi w którym miejscu napisałam, że wszyscy mieszkańcy Stogów to patologia? Tak się składa, że pracowałam 4 lata na Stogach i naoglądałam się tam takich wynalazków i sytuacji, że na kanwie moich opowieście mógłby powstać dobry film, jakby rodem z murzyńskiego getta.
      Jeśli poczułaś się urażona, posypuję głowę popiołem, ale swojego zdania o większości mieszkańców Twojej dzielnicy nie zmienię!

      • 5 7

      • (7)

        chyba to było dawno temu... lub zapuszczałaś się w nieciekawe zakamarki. Ja mieszkam na Stogach 10 lat i jeszcze ich nie odwiedzałam. Chaciałabym zobaczyć dzielnicę gdzie nie ma takich miejsc w których spotyka się "patologia" o której z takim zamiłowaniem rozprawiasz. A może to zwyczajnie tęsknota za "murzyńskim gettem"... może czegoś Ci w życiu brakuje, a może "ciągnie" Cię do swoich.

        • 5 2

        • (5)

          "Ja mieszkam na Stogach 10 lat i jeszcze ich nie odwiedzałam" zatem tylko pogratulować jak dobrze znasz dzielnicę na której mieszkasz od 10 lat.
          Przemilczmy sarkazm o moich murzyńskich niby tęsknotach, ale skoro już podjęłaś temat innych dzielnic... No właśnie dlaczego o Stogach się mówi jako o patologicznej dzielnicy? Przecież patologia mieszka wszędzie, tak? Czyżby ktoś się uparł na te wasze salonowe Stogi i robi wam ciągle pod górkę? No przepraszam, ale znajdź mi dzielnicę, gdzie dla zabawy rzuca się kamieniami w tramwaje i kładzie się deski na tory? Tylko taki mały przykład. Zresztą dobra, sorry, że Was obraziłam mieszkańcy Stogów. Wszyscy są winni tylko nie wy sami. Nara.

          • 4 6

          • (3)

            Wut? Rzuca się kamieniami w tramwaje? Kładzie deski na tory? Ciekawe kiedy i gdzie... No chyba, że Ty to robiłaś. Napisz jeszcze, że walutą są kradzione komórki!

            • 2 3

            • (2)

              1. co to znaczy "wut"? sorry, niekumata jestem w salonowych określeniach.
              2. żeby tylko kradzione komórki...

              • 2 4

              • (1)

                Wut? - co? Potocznie się tak mówi, zamiast "what".

                Ad.2.
                To co jeszcze?

                • 1 1

              • ale gdzie się mówi te wut, u was na Stogach?

                • 2 1

          • do Krychy

            Pani Krycha była motorniczą w tramwaju!!!

            • 3 2

        • Re: ,,,,

          Jest takie fajne osiedlę w Gdańsku bez patologi.Ale nie napiszę gdzie;)Tak dla pewności ,że się nie zleci ;p

          • 0 0

      • chyba na ulicy pracowałaś

        • 5 2

  • Tygryska pomniczek (3)

    Zbiera sobie tygrysek drzewko na kolejny interesik.A pomniczek w miejscu gdzie zginął tygrysek junior wygląda lepiej niż chałupy obok.Niedlugo stanie zapewnie drewniane sanktuarium młodego tygryska.

    • 11 4

    • kiedyś

      będątam organizowane pielgrzymki LOL

      • 3 0

    • bicie piany (1)

      śmierć dziecka boli tak samo Tygryska jak i innego człowieka. Ten ból nie patrzy czy ktoś jest dobry, zły, bogaty, biedny. Jego było stać na wystawienie mega pomnika, to wystawił. Przy innych drogach stoją małe drewniane krzyżyki - a ból pozostaje ten sam. Ból rodziców po stracie dziecka - dla mnie nie do przejścia, nie do zabicia wielkim pomnikiem czy nawet pałacem. Ten ból nie ma ceny.

      • 1 3

      • To sobie mateczko zobacz jaki to postument zrobili przy drodze.
        Zwykli ludzie stawiają krzyże a tygrys postawi niedługo bazylike.

        • 2 0

  • Amerykę odkryli

    Ja sie temu nic a nic nie dziwie skoro metr przestrzenny drewna lisciastego kosztuje ok 170zł a ogrzewając dom samym drewnem zimą spala sie ok 15metrów, wiec łatwo sobie policzyc jaką to daje kwotę. Państwo jest temu winne, ciągłe podwyrzki a pensje bez zmian wiec po co sie wogóle dziwić ze giną drzewa w lesie.

    • 17 0

  • za zaniedbanie tej dzielnicy chyba ktoś odpowiada? i chyba ktoś odpowie!

    praca nie polega na pobieraniu kasy z konta

    • 5 0

  • Stogi to bardzo fajna dzielnica,tylko troche zaniedbana ......

    a lasy też trzeba sprzątać !

    • 18 1

  • las nie tylko na Stogach (1)

    Podobnie "podskubywany" jest las w pasie Brzeżno - Jelitkowo. Ponadto sezonowo (właśnie teraz) pojawiają się biznesmeni od handlu gałązkami - ścinają duże brzozy i wierzby, potem je dokładnie pozbawiają wszystkich drobnych gałązek i interes się kręci. Może by tak ktoś zaczął pytać przygodnych handlarzy skąd to mają, niech pokażą.

    • 18 0

    • las na półwyspie- to samo

      masakra; byłam na półwyspie w weekend; jedna wielka wycinka

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane