- 1 Jest data otwarcia Kauflandu na Karwinach (109 opinii)
- 2 Pościg za nastolatkami. Znaleziono pistolet (451 opinii)
- 3 Boże Ciało. Procesje w Trójmieście (877 opinii)
- 4 Mevo. Jest dobrze, ale nie idealnie (96 opinii)
- 5 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (307 opinii)
- 6 Fontanny, które kiedyś zdobiły krajobraz (29 opinii)
Lato nie zaszkodzi Euro
Coraz więcej głosów słychać w sprawie opóźnień w przygotowaniach organizacyjnych Euro 2012, jakie mogą nastąpić w związku z wakacjami. Ostatnio zdecydowane stanowisko w tej sprawie zajęła Konfederacja Pracodawców Polskich, która chce, aby posłowie wyjechali na urlopy letnie dopiero po uchwaleniu niezbędnych poprawek w ustawach, które z kolei mają wpływ na przyspieszenie procedur.
"Echo Miasta" postanowiło sprawdzić co będzie się działo w gdańskim magistracie w okresie wakacji i czy długie urlopy pełnomocników prezydenta Pawła Adamowicza nie opóźnią prac.
- Nie ma specjalnych wytycznych w sprawie urlopów - mówi Michał Brandt, rzecznik projektu Euro 2012. - Z ponad 960 urzędników 22 procent zadeklarowało urlopy w czerwcu, 30 procent w lipcu, 26 procent w sierpniu, a 9 procent we wrześniu. Nie wpłynie to na szybkość pracy urzędu.
- Żadnych odgórnych decyzji nie słyszałam - dodaje Renata Wiśniowska, pełnomocnik ds. budowy Baltic Areny. - Byłam dwa tygodnie na urlopie, ale w kwietniu. Do końca roku nie wybieram się więc na dłuższy urlop.
Wiśniowska zaznacza, że trudno by jej było dostać chwilę wolnego, bo w lipcu spodziewane są ostateczne decyzje z ministerstw i rozpocznie się żmudne wypełnianie wniosków o fundusze z UE.
Przerwy wakacyjnej nie zamierza sobie urządzać również Tomasz Słomczyński, pełnomocnik do spraw rewitalizacji Letnicy.
Miejsca
Opinie (47) 5 zablokowanych
-
2007-06-27 08:13
i jeszcze ciekawostka:może jednak Chinczycy a nie Hindusi?
Chińczycy rozpoczynają budowę drogi na Mount Everest. Droga o długości 108 km ma ułatwić wniesienie olimpijskiej pochodni na najwyższą górę Ziemi. Jej budowa potrwa 4 miesiące i będzie kosztować 14,7 mln euro.
Droga będzie biegła od podnóży Mount Everestu w Tybecie do obozu bazowego zlokalizowanego na północnym zboczu na wysokości 5200 m n.p.m. Stanie się główną trasą dla turystów i górskich wypraw.
W kwietniu b.r. organizatorzy igrzysk w Pekinie ogłosili, że sztafeta z pochodnią olimpijską w ciągu 130 dni pokona trasę liczącą 137 tys. km, przechodzącą przez pięć kontynentów i wspinającą się na Mount Everest. Przypomnijmy, że Letnie Igrzyska Olimpijskie organizowane będą w stolicy Chin w sierpniu 2008 roku.
Może Chińczycy zbudują nam autostrady, będzie szybciej i taniej.- 0 0
-
2007-06-27 08:11
za to przerwe wakacyjna i to dłuuuga robia sobie parlamentarzyści.
a czeka wiele pracy legislacyjnej zwiazanej z Euro.
parlamentarzysci to ile dni maja urlopu? nie tak jak wszyscy 26 dni?
to jest fucha, zyc nie umierać.- 0 0
-
2007-06-27 07:48
Paweł kibic
Adamowicz się rozszalał w rozdawaniu nowych stanowisk znajomkom: rzecznik ds Euro, pelnomocnik ds. Euro, pelnomocnik ds Letnicy, pelnomocnik ds Baltic Arena. Pawełku, czekamy na następne ważne stanowiska! Może jakis przetarg na stanowisko pelnomocnika ds budek z hot-dogami przy nowym stadionie?
- 0 0
-
2007-06-27 07:29
Zmniejszyć projekt stadionu! Dla dobra mieszkańców Gdańska.
ZMNIEJSZYĆ, ZMNIEJSZYĆ, ZMNIEJSZYĆ, ZMNIEJSZYĆ, ZMNIEJSZYĆ, ZMNIEJSZYĆ, ZMNIEJSZYĆ, ZMNIEJSZYĆ,
- 0 0
-
2007-06-27 06:33
znowu ta dzieciarnia..
kłóci się o stadion ? Kiedys wam napisałem:do Adamowicza po łopaty , grabie i do Letniewa. Budujcie se chćby i Maracane ale ZA SWOJE PIENIADZE I WLASNYM WYSILKIEM.Nawet nie wiecie ile kosztuje utrzymanie takiego stadionu.
- 0 0
-
2007-06-27 00:59
hee
stadion to nie tylko pilka.....mozna tam tez inne rzeczy organizowac jak np..mitingi czy koncerty ,troche wyobrazni a zarobi na siebie ...zawsze moze skonczyc jak dziesieciolecia w wa-wie z korzyscia dla wszystkich bo tano bynajmniej bedzie mozna kupic pseudo´orginaly ,) pozdro z BRD
- 0 0
-
2007-06-27 00:44
do: lechia gdańsk
gdyby twoi chamscy koledzy "kibole" przestali się bić i demlować stadiony i nabrali trochę kultury, uwierz mi że tłumy by przychodziły na mecze.
ale nie wierzę w cuda, bo patologii nie da się wyleczyć.. większośc z nich to dresiarze co skończyli ledwo podstawówki czy gimnazja.. a cudem doszli do zawodówek.
w domach mają patologię, skoro rodzice nie dbają o ich zachowanie itp.
ps. podkreślam wyraz WIĘKSZOŚĆ, bo jest kilkudziesięcu normalnych.
prości ludzie --> kibole --> miejszy stadion, bo na większy nie zasługują, bo i tak porozwalają- 0 0
-
2007-06-27 00:40
m
dokładnie... portugalczycy wybudowali kilka wielkich stadionow chba 5. 2 z nich sa kompletnie nie uzywane bo nie stac klubu na ich utrzymanie...
stolica to co innego.- 0 0
-
2007-06-27 00:33
Jaco wierzysz w to co piszesz?
Kielce, pierwszy mecz - 14 tyś.
Drugi mecz 12 tyś.
Trzeci mecz 8 tyś.
Prawda jest taka, że nowy obiekt przyciaga ale tylko raz. Później zostaja tylko wierni fani, a tych w Gdańsku jest ok. 10.000.
Nawet jak ta liczba ta się potroi, to stadion na 30 tys Gdańskowi starczy.
A tak poza tym, to i tak większośc meczy Lechia będzie rozgrywać na Traugutta.
Nie uszczęśliwiajcie nas na siłę.- 0 0
-
2007-06-27 00:28
Lechia
W latach 50,60,70,80 na 1 ligową Lechię regularnie chodziło po 20-30 tysięcy kibiców,2x więcej niż na drugi pod względem popularności klub na Wybrzeżu Arkę,chociaż tam kibice pojawili się dopiero w połowie lat 70,po awansie do 1 ligi,tam gdzie powstaje nowy obiekt automatycznie wzrasta frekwencja vide Poznań czy Kielce,na takim cacku jak Baltic Arena mecze Lechii w 1 lidze regularnie gromadziłyby publiczność rzędu 30-35 tysięcy,te najważniejsze i pucharowe komplet.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.