Order Orła Białego, najwyższe odznaczenie państwowe, odebrali w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja działacze Solidarności
Anna Walentynowicz i
Andrzej Gwiazda.
Alina Pieńkowska odznaczona została pośmiertnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Alina Pieńkowska, Anna Walentynowicz i Andrzej Gwiazda to na Wybrzeżu nazwiska - legendy.
Alina Pieńkowska - działaczka, Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, KOR, Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, sygnatariuszka Porozumień Sierpniowych w 1980 r., żona
Bogdana Borusewicza, zmarła w październiku 2002 roku. Prezydent
Lech Kaczyński przyznał jej pośmiertnie Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.
-
Traktuję przyznanie jej pośmiertnego odznaczenia, jako dowód pamięci o tych ludziach, którzy doprowadzili do zmiany Polski - powiedział senator
Bogdan Borusewicz odbierając odznaczenie.
Andrzej Gwiazda i Anna Walentynowicz - również legendarni działacze Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, uczestnicy i współtwórcy wydarzeń sierpniowych nie raz nie kryli niezadowolenia z obecnej polityki ich dawnych kolegów i koleżanek z Solidarności.
Wczoraj prezydent wręczył im odznaczenia w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności za działalność na rzecz przemian demokratycznych i wolnej Polski.
-
Traktujmy dzisiejszy dzień, jako początek powrotu do korzeni, powrotu stuprocentowego. Chcemy wrócić do tego, co jest wspaniałą polską tradycją, chcemy w oparciu o tę tradycję zmienić Polskę na lepsze - mówił Lech Kaczyński.
Zdaniem odbierającego odznaczenie Andrzeja Gwiazdy - ówczesne postulaty sierpniowe są wciąż aktualne. Podkreślił też, że system wartości, jaki stworzyła Solidarność, zasługuje na najwyższe odznaczenie.
-
To odznaczenie dla milionów kolegów z "Solidarności", którzy znaleźli w sobie dość rozumu, żeby ułożyć listę żądań strajkowych aktualnych do dziś - powiedział Andrzej Gwiazda.
Anna Walentynowicz mówiła, że jest zaskoczona. Nie kryła też sympatii dla prezydenta.
-
Prezydent Lech Kaczyński jest pierwszym w III RP, którzy patrzy po polsku na kraj. Przy jego dowództwie i przy jego zatroskaniu można i powinno się zbudować IV RP - powiedziała.
Wśród 83 odznaczonych wczoraj przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego działaczy Solidarności nie było byłego prezydenta
Lecha Wałęsy.