• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lodowe plaże. "Zapomnieliśmy, jak wygląda prawdziwa zima"

Szymon Zięba
16 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trudne warunki na drogach w Trójmieście

"Lodowa zupa" w Zatoce Gdańskiej

W ostatnich dniach w Trójmieście wystąpiły dawno niewidziane zjawiska, takie jak "lodowa plaża", kry w Zatoce Gdańskiej, a nawet zamarznięty pas, który podzielił zatokę na pół. - To zupełnie normalne, ale może dziwić, bo dawno nie mieliśmy prawdziwej zimy - komentuje prof. Mariusz Sapota z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego.



"Zima stulecia" w 1979. Jak wyglądało Trójmiasto?



Jaką porę roku lubisz najbardziej?

O wyjątkowych zjawiskach w zimowej aurze przez cały weekend informowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.

- Krajobrazy na mniej uczęszczanych miejscach w Trójmieście wyglądały jak żywcem wyjęte ze Skandynawii. Dawno nie było takiej zimy - pisze pan Paweł, mieszkaniec Gdańska.
Spacerowicze mogli więc natknąć się na kry w Zatoce Gdańskiej, "lodową zupę", a nawet pas lodowy przecinający wody zatoki.



- Zatoka Gdańska zamarza, ale to nie jest nic niezwykłego. Gdyby poszukać wcześniejszych, historycznych danych, to okazałoby się, że Bałtyk bywał skuty lodem. Po prostu przez dłuższy czas nie mieliśmy na Pomorzu typowej zimy - podkreśla prof. Mariusz Sapota z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. - Przyzwyczailiśmy się do takiej zimy, w której nie ma śniegu, nie ma sanek, a na łyżwach jeździ się wyłącznie na sztucznych lodowiskach.

"Lodowa zupa" przy plaży

W tym roku - podkreśla ekspert - mamy na tyle mroźną i długą zimę, że woda wychłodziła się tak, że powstał lód.

- Co do "podzielonej" lodem Zatoki Gdańskiej, to jest to zmarzlina, która powstała przy brzegu, a następnie prądy morskie oraz wiatr zepchnęły ją wgłąb zatoki - tłumaczy zjawisko prof. Mariusz Sapota.

"Śnieżne górki" na plaży

Opinie (76) 7 zablokowanych

  • Łabędzie przy molo w Brzeźnie

    Ciekawe czy dadzą radę przeżyć No tej kaszy lodowej

    • 2 0

  • W latach 60 pieszo po lodzie można było dojść do statków stojących na redzie.

    Lodołamacze oczyszczały tor wodny do portu w Gdyni i Gdańsku. A wiosną skakalićmy po krach tuż przy brzegu. Nie raz wpadłem do wody. Teraz trochę śniegu, trochę lodu i wielka sensacja. Było ocieplenie, będzie ochłodzenie. Do końca świata chyba jeszcze daleko?

    • 3 0

  • wchodzenie (1)

    na te górki zbitego lodu nie jest dobrym pomysłem.Byłem świadkiem jak człowiek wchodzac na taką górkę spowodował osunięcie lodu obok niego .Jakby wpadł do wody to po człowieku.

    • 3 0

    • Troche by pomorsowal

      • 2 0

  • W latach 80 w Brzeźnie dzieciaki po

    lekcjach chodziły sobie na kilkusetmetrowe wyprawy w głąb zatoki po lodzie.Na końcu były spiętrzone kry jak góry. Nie było to może zbyt mądre i bezpieczne ale było.

    • 4 0

  • W 2018 roku... (1)

    Było więcej lodu. Mam dowody w postaci zdjęć.

    • 2 0

    • Fakt, było go sporo.

      Zresztą na pewno są tu artykuły w archiwum. Pamiętam że było coś o straży miejskiej przeganiającej ludzi z tego lodu.

      • 2 0

  • Koszmarny widok . (1)

    Byłem dziś na spacerze plażą od Jelitkowa do molo w Sopocie . Woda na całym odcinku przypomina ściek w oczyszczalni Czajka , to samo plaża przy brzegu morskim . Chyba na całym polskim przybrzeżnym odcinku Bałtyku nigdzie ma takiego syfu .

    • 0 1

    • gdzieś ten syf

      musi wkońcu wyjść

      • 0 0

  • x

    • 0 0

  • Zima z jednej strony malowniczo wygląda, a z drugiej stwarza wiele problemów.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane