• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lodówki dla potrzebujących spełniły swoją rolę

ms
28 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Tak w weekend wyglądała lodówka stojąca przy kościele św. Mikołaja w Gdańsku.
  • Lodówka stojąca przy ul. Opata Jacka Rybińskiego w Oliwie.
  • Lodówka społeczna przy Zespole Szkół Salezjańskich w Rumi.

Brak umiaru w przygotowywaniu świątecznych potraw nie zawsze musi kończyć się marnowaniem jedzenia. Pod koniec świąt trójmiejskie lodówki dla potrzebujących wypełniły się posiłkami.



Czy potrzebowała(e)ś kiedyś w życiu pomocy materialnej?

Człowiek uczy się na błędach - być może tak jest, ale niekoniecznie w kwestii przygotowań do świąt. Choć co roku powtarzamy sobie, że tym razem będzie inaczej, to i tak zwykle na święta przygotowujemy tyle posiłków, że nie byliśmy w stanie ich zjeść. I choćbyśmy obdarowali niezjedzonymi frykasami wszystkich gości, to i tak zawsze coś tam jeszcze zostanie na ostatnie dni grudnia.

Od kilku lat mamy jednak szansę, by przygotowane w nadmiarze na święta jedzenie nie zmarnowało się. Nadwyżki jedzenia można przekazać organizacjom wspierającym mniej zamożne osoby lub prowadzącym banki żywności.

Można też przynieść jedzenie do jednej z kilku jadłodzielni, które działają w Trójmieście. Ogólnodostępne lodówki, w których można zostawić jedzenie dla potrzebujących, działają m.in. przy kościele Franciszkanów na Wzgórzu w Gdyni, przy kościele św. Mikołaja w Gdańsku, a także przy ul. Opata Jacka Rybińskiego w Oliwie.

Jadłodzielnie na mapie Trójmiasta - miejsca, gdzie można zostawić jedzenie dla potrzebujących

Ze zdjęć zamieszczonych pod koniec świąt na fejsbukowej grupie Widzialna Ręka Trójmiasto, zrzeszającej osoby pragnące pomagać innym, wynika, że wiele z takich lodówek aż uginało się od świątecznych dań i potraw.

Na szczęście nie ma obaw, by coś z nich się zmarnowało. W poświąteczny poniedziałek lodówki były już puste...

  • W poniedziałkowe przedpołudnie jadłodzielnia św. Mikołaja, stojąca przy murze klasztoru dominikanów w Gdańsku, była już pusta.
  • W poniedziałkowe przedpołudnie jadłodzielnia św. Mikołaja, stojąca przy murze klasztoru dominikanów w Gdańsku, była już pusta.

Jedzenie zamiast bomb



Warto też dodać, że w poświąteczną niedzielę, 27 grudnia, członkowie stowarzyszenia "Jedzenie zamiast bomb" rozdawali na Długim Targu ciepłą zupę, pierogi i świąteczne ciasta. Robią to regularnie już od 20 lat. Niedzielną akcję zarejestrował nasz czytelnik, który przesłał swój film na Raport z Trójmiasta.

Przy Neptunie rozdają jedzenie potrzebującym 27.12.2020

ms

Opinie (115) 6 zablokowanych

  • A coronavirus i salmonella nie istnieją? (4)

    Gdzis sanepid?

    Tylko patrzeć jak ktoś się otruje albo komuś kichy wykręci.

    • 11 29

    • Yhm

      Czyli lepiej, żeby bezdomni jedli ze śmietnika tam zapewne jest wszystko sterylne i na pewno bez salmonelli itd. ️

      • 18 7

    • Spoko, to kościelna lodówka. (1)

      Jest konsekrowana.

      • 5 6

      • Benzoesanem sodu?

        • 3 2

    • Nawet covit nie przeszkadza, i to jest ...?

      • 0 2

  • Pasożytowanie na żywej tkance społeczeństwa.

    • 9 9

  • A ja jeszcze dziś tam podjadę i zostawię co nieco (5)

    mam tyle żarcia, że ledwo ruszam się z kanapy. Rodzino kochana dziękuję, ale jednak nie dam rady tego zjeść sam :). Podzielę się, bo pójdzie do kosza

    • 28 2

    • Tyle po świętach to tak większość nadaje się do kosza. (1)

      • 1 7

      • Mylisz się, ja bigos i sałatkę będę jadł do Sylwestra, większość wędlin też jeszcze dobra, ryby zjedzone, pstrąg w galarecie jeszcze jest, na balkonie

        • 5 0

    • (2)

      No wlasnie. Podziele sie bo pojdzie do kosza. Szkoda ze nie podzielilo sie ze 3 dni temu jak bylo swieze... dla mnie to troche takie nie wywale choc sam juz nie zjem ale moze komus sie przyda cos co sam bym juz wyrzucil. Przykre to.

      • 4 6

      • Cokolwiek by się nie zrobiło zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony...

        • 8 1

      • A skąd wiesz, że jest już zepsute to jedzenie? "Podzielę się, bo pójdzie do kosza" to nie znaczy "Musze wywalić do kosza... a jednak nie, dam do lodówki dla ubogich". On sie dzieli nadmiarem jedzenia, którego nie przeje, a nie szuka miejsca do utylizacji...

        • 1 1

  • Zła inicjatywa (10)

    uczy , że tylko frajerzy pracują , i zawsze się taki znajdzie aby sie samemu dowartościować da mi za darmo.
    Więc po co pracować, skoro fajnie sie tak zyje ? Ci ludzie doskonale wiedzą gdzie i o której godzinie można sie najeść za friko, a tu jeszcze lodówka stoi z towarem do wyboru ! Super ! A spytaj , czy nie chciałby zarobić , dajesz pracę ! Masz ogródek do skopania, liście do pograbienia , albo inną robotę. Dobrze jak nie zostaniesz obrzucony obelgami i opluty. W najlepszym przypadku postuka się w czoło.Zamach na wolność ! Obraza majestatu. !! Kiedyś znajomy lekarz powiedział mi , że jak chcę sobie zrobić wszechstronne badania i nie zawracać głowy NFZ-tem i kolejkami , to mam wypić pięćdziesiątkę, aby waliło gorzałą , uderzyć głową o krawędż muru , aby rozciąć skóre , głośno się drzeć, i wszystkie problemy mam rozwiązane. Sposób na życie.

    • 29 32

    • Masz rację człowieku,popieram.Mam dosc tych meneli na każdym rogu proszących o pieniądze w okresie zimowym ludzie się z nimi sr*ją że zimno ale oni do roboty się zabrać nie chcą,najlepiej wszystko dostawać za darmo

      • 8 6

    • .... (2)

      Mylicie się, z lodówek korzysta mnóstwo starszych ludzi. Naprawdę wystarczy kwadrans postać i bylibyście zdziwieni , że to właśnie oni są najczęstszymi"klientami"

      • 17 3

      • (1)

        Ci czesto sa klientami ze skapstwa. Znam takich co ubolewaja ze nicnie maja na nic ich nie stac a dzieci zarzucaja tonami zarcia ktorego oni wcale nawet nie chca.

        • 5 4

        • Nie generalizuj. Nie wszyscy tacy są. Nawet nie większość. A do lodówek to opisani przez ciebie raczej nie chodzą...

          • 2 1

    • jak (5)

      życie sprawi ci figla i zostaniesz bezdomnym szybko zmienisz zdanie

      • 5 5

      • I też zacznie gardzić pracą :)

        • 3 3

      • Bezdomnym staje się na własne życzenie (3)

        jesto brak przewidywania, brak odpowiedzialności za swoje czyny, brak checi do pracy , uzależnienia,
        Poza nieliczymi przypadkami , taki właśnie jest mechanizm bezdomności. Nie widzę powodu dla którego społeczeństwo ma brać na siebie ciężar utrzymania degeneratów.
        To nie jest nic trudnego odróżnić biedną babcię z głodową emeryturą, która w pierwszej kolejności robi opłaty ,i dlatego jej na jedzenie nie wystarcza, od leniwego łapserdaka wiecznie na haju , lub pijanego , często z kryminalną przeszłością i przyszłością, gardzacego jakimkolwiek zajęciem. . Jeśli już chcecie pomagać, róbcie to z głową , i niech ta pomoc dociera tam gdzie trzeba

        • 5 5

        • leń (2)

          a jak ktoś nie chce być frajerem i pracowac za 1600 netto na smieciówce u jakiegoś złodzieja to tez nazwiesz go leniem?

          • 3 2

          • Może iść pracować za więcej gdzie indziej.

            • 3 1

          • Może wybrać sobie pracę za więcej

            a jak nie ma kwalifikacji to zostaje mu 1600 , lepsze to niż robienie z siebie szmaty pod Biedronka

            • 1 1

  • Im więcej takich inicjatyw (2)

    tym bardziej osoby "potrzebujące" ( kto i dlaczego wymyślił taki termin ? jak by nie lepiej nazywać po imieniu), utwierdzają się w przekonaniu , ze ich styl życia jest dobry . I nic ich nie zmusi do jego porzucenia.

    • 11 15

    • (1)

      A wiesz, że osoby potrzebujące to też np. emeryci z 1000 zł emerytury, samotne matki z dziećmi i pensja 2500 netto, którym starcza na opłaty i leki, a na żywność do końca miesiąca już nie? Im też to powiesz?

      • 3 0

      • Im trzeba pomagać bezpośrednio.

        • 1 0

  • Zostawilem tam butelke whisky. Pozniej widzialem ziomka co ją wyciągnął. (2)

    Wyglądał jakby zobaczył Sw. Mikolaja.

    Jurek

    • 22 1

    • Czyli włożyłeś to

      czego "potrzebujący" najbardziej potrzebują ! Trafiony prezent!

      • 10 0

    • Pewnie do środka wlałeś herbatę...

      • 0 1

  • Zamiast zatrudniac ukrainców niech zatrudnią ich !!Ale ich niechca zatrudniac wolą dac miuskę zupy i to nie oni

    tylko daja ci co im kasa się nie przelewa!

    • 10 6

  • Przygotowane było tyle, że starczyło jeszcze na niedzielny obiad, a resztki na dzisiejszy. Zostało trochę mięsa, które można zjeść na zimno na chlebie, oraz kawałek piernika, który jest akurat ciastem o dłuższym terminie ważności. Czy się dzielę? Ze zwierzętami, owszem. Z ludźmi nigdy.

    • 12 11

  • :) (1)

    Czy potrzebowałaś kiedyś pomocy materialnej ? Tak , ale pomagali mi sponsorzy w zamian za seks :-)

    • 9 7

    • To ma swoją nazwę.

      • 3 1

  • Czy potrzebowałeś kiedyś pomocy ? (1)

    Tak ! Potrzebowałem , i pomogłem sobie sam . Poszedłem do pracy i zarobilem na siebie. Teraz całkiem nieżle zarabiam również na swoją rodzine

    • 17 11

    • Super, ale jak widać nie każdy jest taki zaradny i wspaniały jak Ty.

      • 13 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane