Ludzkie szczątki, pochodzące z grobów znajdujących się na działającym tu do 1956 r. cmentarzu, znaleziono w parku przy ul. Starodworskiej na Siedlcach.
Trzy miesiące temu w parku rozpoczęły się prace związane z poprawą estetyki zieleńca przy ul.
Starodworskiej oraz zapobieganiem jego degradacji. Chociaż roboty zakończyły się wraz z końcem listopada, to we wtorek nasza czytelniczka natknęła się tam na pozostałości ludzkich kości.
- To nieprzestrzeganie procedur - oburza się nasza czytelniczka. - Cała wydobyta ziemia powinna być starannie przeszukana, właśnie pod kątem sprawdzenia, czy nie ma w niej ludzkich szczątków. Właściwie przebierana - na bieżąco, metr sześcienny po metrze. Kości winno się zbierać i ponownie pochować z należytym szacunkiem. W Polsce, gdy nikt nie patrzy, robi się po linii najmniejszego oporu, czyli udaje się, że nic nie znaleziono. Potem koparka z powrotem wszystko wsypie do dziury.Szczątki najprawdopodobniej pochodzą z historycznego
cmentarza Zbawiciela, który powstał w roku 1709 podczas zarazy (dżumy) i był przeznaczony dla mieszkańców Emaus. Po roku 1830 był cmentarzem ewangelickiej gminy kościoła św. Katarzyny (chowano na nim także pastorów). Przejęty przez powstałą w roku 1895 nową parafię luterańską przy kościele Zbawiciela (Heilandskirche) przy ul. Kościelnej. Na początku XX wieku został rozbudowany w kierunku zachodnim i północnym. Po roku 1945 nie chowano tu już nowych zmarłych. nekropolię oficjalnie zamknięto w grudniu 1956 roku, a po wyrównaniu terenu założono tu park.
Dlaczego jednak nie zatroszczono się o wydobyte podczas prac ziemnych szczątki? Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zakończył prace w tym miejscu już pod koniec listopada. Jednak w poniedziałek (3 grudnia) w parku doszło do awarii wodociągowej, którą naprawiali pracownicy Saur
Neptun Gdańsk. I to najprawdopodobniej podczas prac ziemnych wykopane zostały ludzkie kości.
O znalezisku poinformowaliśmy przedstawicieli firmy SNG.
- W poniedziałek, 3 grudnia, po godzinie 13, ekipy SNG przystąpiły do usuwania awarii wodociągowej przy ul. Starodworskiej. W trakcie wykonywania wykopu i prowadzonych prac nie natrafiono na szczątki kości. Wczorajsze prace zostały zakończone około godz. 20. Ze względu na konieczność dalszych prac zaplanowanych na wtorek, 4 grudnia, na miejscu pozostał zabezpieczony wykop. Po państwa informacji nasze ekipy raz jeszcze pojechały na miejsce, ale nie znalazły szczątków kości, ale mimo to skontaktowaliśmy się z policją. Zwracamy uwagę, że jeżeli ktoś znajdzie szczątki, powinien skontaktować się właśnie z policją - mówił Michał Gad z Saur Neptun Gdańsk.