• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

MDK w Nowym Porcie: kiedyś serce dzielnicy, dziś bank i "powierzchnie do wynajęcia"

Marek Gotard
9 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Morski Dom Kultury przy ul. Marynarki Polskiej 111 w Nowym Porcie, pod koniec lat 50. ubiegłego wieku. Morski Dom Kultury przy ul. Marynarki Polskiej 111 w Nowym Porcie, pod koniec lat 50. ubiegłego wieku.

"My, mieszkańcy Nowego Portu, robotniczej dzielnicy Gdańska chcemy mieć swój dom kultury. Widzimy w nim przeciwwagę dla licznych knajp i spelunek portowych, z których "słynie" nasza dzielnica. Chcemy, by gościł w swoich murach młodzież i starszych, pracowników fizycznych i umysłowych oraz stał otworem zarówno dla mieszkańców Nowego Portu, jak i innych dzielnic Gdańska."



MDK dziś: oddział banku i duża informacja o powierzchniach do wynajęcia. MDK dziś: oddział banku i duża informacja o powierzchniach do wynajęcia.
Robotnicy oraz inteligencja pracująca w czytelni MDK pod koniec lat 50. ubiegłego wieku. Robotnicy oraz inteligencja pracująca w czytelni MDK pod koniec lat 50. ubiegłego wieku.
Malowidło na ścianie MDK - stan z zimy 2008 roku. Malowidło na ścianie MDK - stan z zimy 2008 roku.
Taki manifest mogli pod koniec lat 40. ubiegłego wieku rzeczywiście napisać sami mieszkańcy dzielnicy, lub - w ich imieniu - socjalistyczni politrucy. Tak czy owak, dom kultury rzeczywiście powstał i przez długie lata naprawdę był sercem dzielnicy. Dziś stoi tylko dlatego, że ze względu na swoją formę architektoniczną, Morski Dom Kultury w Nowym Porcie jest wpisywany do rejestru zabytków.

W latach 1949-1956 planowano w Gdańsku budowę trzech domów kultury - w Śródmieściu, Wrzeszczu oraz właśnie w Nowym Porcie. Pierwszy z nich stanąć na Targu Siennym zobacz na mapie Gdańska - czyli na przedłużeniu ul. Długiej, zespołu przedbramia oraz Bramy Wyżynnej. Miał zdominować przestrzeń nad Głównym i Starym Miastem. Powstało nawet parę projektów takiego gmachu, dość podobnych do Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Żadnego z nich na szczęście nie zrealizowano.

Drugi z przybytków socjalistycznej kultury miał stanąć przy al. Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska we Wrzeszczu, dokładnie naprzeciwko dworca kolejowego. Oba miały zostać połączone aleją, dzisiejszą ul. Klonową. I ten projekt nie został zrealizowany.

Realizacji doczekał się natomiast projekt domu kultury w Nowym Porcie. Początkowe plany architektów zakładały olbrzymią rewolucję na terenie dzielnicy - likwidację części i przebudowę kilku ulic, tak by dom kultury stał się "bramą wjazdową do dzielnicy" i jej centralnym punktem. A masy pracujące mogłyby wyrażać poparcie dla słusznych idei na olbrzymim placu zebrań przed gmachem.

Do tak monumentalnej realizacji jednak nie doszło. Przy ul. Marynarki Polskiej 15 (niegdyś numer porządkowy 111) zobacz na mapie Gdańska stanął gmach utrzymany w duchu realizmu socjalistycznego stworzony przez Witolda Rakowskiego przy współpracy z Adamem Kuhnelem.

Oficjalne otwarcie Morskiego Domu Kultury z niezbędną pompą i paradą, przy licznym udziale władz i mieszkańców dzielnicy odbyło się 7 listopada 1954 roku, w 37 rocznicę rewolucji październikowej. Wstęgę uroczyście przeciął Tadeusz Znamierowski, ówczesny dźwigowy w porcie, przodownik pracy i kandydat na radnego Miejskiej Rady Narodowej.

Wszyscy podkreślali zwłaszcza zasługi społecznego Komitetu Budowy, złożonego głównie z robotników portowych i mieszkańców. Nikt nie zwracał uwagi na to, że ostatnie prace budowlane kontynuowano jeszcze po uroczystym otwarciu przybytku. Zresztą, dziś nie dzieje się inaczej.

MDK działał przez cały okres PRL-u. W olbrzymim gmachu oprócz np. "przechowalni dzieci i wózków", była czytelnia, biblioteka, duża sala gimnastyczna oraz widowiskowa, kilka pracowni, kawiarnia oraz kino "1 maja" z widownią na prawie 300 osób.

Mało kto już pamięta, że gdy 28.10.1957 Miejska Rada Narodowa podjęła uchwałę o powołaniu w Gdańsku Teatru Muzycznego, ten pierwszą siedzibę otrzymał właśnie w Morskim Domu Kultury, gdzie działał ponad rok.

Przez 40 lat MDK był kulturalnym sercem dzielnicy. W latach 90. XX wieku, Zarząd Morskiego Portu Gdańsk S.A., właściciel obiektu wydzierżawił część pomieszczeń bankowi i prywatnym firmom. Działalność kulturalna w MDK ostatecznie się skończyła. Budynek kilka lat temu sprzedano prywatnej firmie z Łodzi. Ta jednak do dziś nie podjęła w nim praktycznie żadnej większej inwestycji.

Ze względu na prawie kompletny, oryginalny wystrój wnętrza (niestety, z braku niezbędnych remontów popadający w coraz większą ruinę) oraz ciekawą formę i historię, służby konserwatorskie wpisują budynek do rejestru zabytków. Konserwatorzy zabytków podkreślają, że niezależnie od ideologii, realizm socjalistyczny odznaczał się ciekawymi rozwiązaniami architektonicznymi, które warto zachować jako świadectwo przeszłości.

Paradoksalnie, oprócz najbardziej znanego Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, domów kultury utrzymanych w duchu socrealistycznym nie ma zbyt wiele. Za to nasz gdański MDK ma brata, "prawie bliźniaka". Podobny budynek znajdziemy w Rzeszowie. To dawny Dom Kultury Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego.

W tekście wykorzystano powstałą w Instytucie Historii
Sztuki UG pracę Szymona Jocka, "Morski Dom Kultury w Nowym Porcie"

Opinie (131) 9 zablokowanych

  • SUPER DZIELNICA (23)

    WOW JAKI TEN NOWY PORT JEST PIĘKNY I NIE POWTARZALNY. TO JEST MIEJSCE W KTÓRYM WYCHOWAM MOJE POTOMSTWO

    PS. PATOLOGY!!!

    • 52 177

    • nie wiesz a piszesz (7)

      Do przedmówcy: Prawdopodobnie nie byłeś nigdy w Nowym Porcie człowieku.
      Wychowałam się w Nowym Porcie w falowcu zwanym "szuflandią". W odróżnieniu od np dzieci mieszkających w "Centrum Gdańska" miałam piękne, duże, zielone podwórko, wyposażone w liczne sprzęty rekreacyjne do zabaw dla dzieci. Miałam blisko szkołę, boiska do dyspozycji ...i 10 min spacerkiem do morza, gdzie odpoczywałam na piaszczystej plaży. Wyrosłam na porządnego człowieka z wykształceniem wyższym.

      Pamiętam, czasy gdy MDK był "aktywny".
      Chodziłam tam do kina z mamą i bratem. Na zajęcia tańca towarzyskiego z rówieśnikami. Często odwiedzało się też bibliotekę tam mieszczącą.
      Warto by to miejsce "odświeżyć" i udostępnić mieszkańcom.

      • 94 3

      • Oh i ah (6)

        99% młodych ludzi ma wykształcenie wyższe, magistrów dziś jak psów. A duże zielone podwórka są na wszystkich Gdańskich dzielnicach. Do morza też nie jest daleko. Ale za to nigdzie indziej nie ma takiej patologii, że co druga rodzina jest chora na alkoholizm.

        • 11 60

        • Cytuję (5)

          "nie powtarzalny" pisze się razem ;) Więc dobrze to się zgrywa z Twym "P.S Patology" ;) (i tu też błąd - brakuje "H"). Rzeczywiście - to dzielnica w sam raz dla Twego potomstwa ;)

          • 27 2

          • ?? (3)

            To chyba nie jest odpowiedź dla coll? A w ogóle to co, nie jest tak? Znam osobiście bardzo dużo osób, które wyrosły w NP i niestety właśnie w patologii. Przypadek? I nie ma się co unosić, po prostu stare dzielnice mają to do siebie, że jest tam patologia. Oprócz NP są jeszcze dzielnice: Biskupia, Orunia (stara), Letniewo. Wszystkie stare, na wszystkich patologia. I naprawdę nie ma się co obrażać.

            • 0 5

            • kurna...

              sorki jeszcze ;) raz do autora postu zatytułowanego "Super Dzielnica".

              • 0 0

            • (1)

              Sam jesteś patologią i z nimi trzymasz

              • 4 0

              • Tak tak

                Oczywiście.

                • 2 1

          • sorry

            odp. dla fryci

            • 0 0

    • DO JAKIEJ SZKOŁY CHODZIŁEŚ NIEPOWTARZALNY PISZE SIĘ RAZEM
      /NIE Z PRZYMIOTNIKAMI PISZE SIĘ ŁACZNIE/.jAK POTOMSTWO BEDZIE
      UCZYŁO SIĘ W NOWYM PORCIE TO RODZICA NAUCZY

      • 2 1

    • (6)

      Wychowaj swoje Potomstwo,tam z kand przyszlas lub przyszles,nikt
      cie tu nie trzyma

      • 10 10

      • z kand? (5)

        co to takiego? jak chcesz kogoś pouczać, to rób to chociaż w ojczystym języku, żeby cię zrozumiano.

        • 11 5

        • odpowiedz

          moze myli z kand z kandydem choć nie wierzę , że wie o co chodzi

          • 1 0

        • ty z kand ja z kandy:)

          • 1 0

        • Do Prezesa (2)

          Mialem na mysli Pacanow,albo nie wiem z kand Twoje korzenie .

          • 6 5

          • twój stary cie w Pacanowie znalazł.Nie możliwe. opisz to, proszę (1)

            • 2 1

            • Nie znalazł tylko sam PRZYSZŁ.

              • 2 0

    • Prostak

      Mieszkałam w NP 12 lat moje ukochane lata,moje koleżanki ,koledzy ich rodziny to nie była żadna patologia ,nie pisz bzdur jak nie wiesz nic o tej pięknej dzielnicy ,myślałeś że swoją wypowiedzią zabłyśniesz i inni ci będą wtórować myliłeś się!!!

      • 25 2

    • GŁUPI CZŁOWIECZEK

      to widać jak ktoś kto ma kompleksy że mieszka na dzielnicy bez przyszłości pisze takie bzdury! Wychowuj sobie tam swoje potomstwo - bandytów. Niestety N.Port nie będzie nigdy super dzielnicą, za dużo tam menelstwa i bandziorów. Tam Bandzior rodzi bandziora i nie da sie z tym nic zrobić.

      • 4 12

    • (3)

      nie byles tam nigdy a piszesz ciulu -.-

      • 37 4

      • do ciula (2)

        sam jesteś ciulem, byłem widziałem i się wyprowadziłem z tej dzielnicy. Koty psy gonią. PATOLOGY

        • 10 36

        • tzw 13 dziennica. (1)

          • 7 12

          • dzielnica*

            • 4 8

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Nie mieszkam w NP, ale tu pracuję i po wielu latach stwierdzam, że jest to najlepiej sprzątana dzielnica Gdańska. Zobaczcie jak wygląda Wrzeszcz i jego podwórka, czy słynna Grunwaldzka a jak NP. Czy wiecie , że tu nawet myją chodniki na wiosnę, a lód jest z nich sprzatany a nie tylko sypana sól. Tylko pozazdrościć. Niestety jest to obszar zaniedbany, ale tego bez pomocy Gminy sami mieszkańcy nie zrobią. Dzielnica spokojna i pełna uroku.
    Pozdrawiam wszystkich mieszkańców NP

    • 4 0

  • (1)

    oczywiście pamiętam czasy gdy byłam dzieckiem to lata 70 i 80 XX wieku gdy ze szkoły obowiązkowo chodziło się do kina czy spotkanie tzw ciekawymi ludźmi prl-u. ja sama jako dziecko w niedzielę chodziłam do kina na ranne wyświetlania filmów. czynnie tam też działały kluby sportowe - w tych czasach brakuje dla modzieży takich klubów.

    • 12 2

    • pewnie

      ale weź pod uwagę, ze obecnie każde dziecko ma niemal na własnośc takie kino w domu. Wiec po co ma chodzić gdziekolwiek? Oglądanie filmów to już nie taki luksus i ciekawostka jak te 30-40 lat temu.

      • 0 1

  • Jeszcze trochę kultury w tych murach pozostało.

    Polecam zespoły muzyczne, które tam działają www.myspace.com/elementad

    • 1 1

  • MDK NOWY PORT (1)

    Miło jest poczytać o historii MDK .Ja jako dziecko chodziłam tam na kólko plastyczne ,muzyczne było też kino.Moja mama joko młoda dziewczyna chodziła tam na zabawy i poznala mojego tatę.Czasem razem wspominamy jej młodośc i moje dzieciństwo .

    • 8 0

    • :-))

      a ja jako dziecko, ale.... to prehistoria, chodziłam tam na rytmikę i tańczyłam w zespole, moja siostra należała do kółka teatralnego, pamiętam jeszcze, że ćwiczono tam kulturystykę, Oczywiście kino i kawiarnia, w której były świetne "fajfy", ale to później lata sześćdziesiąte. Pozdrawiam :-)))

      • 2 0

  • ta dzielnica ma duszę , charakter i atmosferę

    czy to można znależć w nowych "sypialniach"? Ludzie gonią za pięniędzmi ale nie są niestety szczęśliwi i często bardzo samotni - chociaż może im się wydaje, że jest inaczej. Jeśli jesteś samotny i nieszczęśliwy jedź tam - do starych miejsc z historią , a zobaczysz,że poczujesz się inaczej. To dziwne ale prawdziwe.
    Taki moment przyjdzie kiedyś na każdego - nawet na tych co wypisują teraz przeciwne opinie.

    • 5 0

  • jak to nie ma tam kultury !!!! - tam jest pełno zespołów.

    Niestety muszą bulić niezłą kasę za wynajem - ale działają nadal zespoły muzyczne. Tak jest od wielu lat - z tego co ja pamiętam przynajmniej od 15-20 lat. Przewinęły się tam tak znane zespoły jak Golden Life, Illusion, z tego miejsca wywodzi się mnóstwo aktywnych uznanych muzyków.

    • 4 1

  • MDK - Murder Death Kill

    byla kiedys taka gra, calkiem niezla zreszta

    pozdro dla kumatych ;)

    • 0 3

  • zabytek

    A "Dzieci Budynia" (mieszkańcy) śmieją się, że tylko w Śledziowie są młode zabytki. A tu masz babo placek!

    • 0 0

  • Przenieść to gmaszysko do Gdyni, (2)

    tam będzie pasował jak ulał.

    • 7 4

    • wiecie co?:) Budynki budowane w Gdyni i w Gdańsku Nowym Porcie tuż przed wojną wyglądają dziś zupełnie inaczej. W Gdyni mają przeważnie właścicieli a Nowym Porcie są to raczej mieszkania komunalne. I ich mieszkańcy chyba liczą na eksmisję albo już na nic nie liczą.

      • 1 0

    • I znowu atakujesz t6ych biednych śledzi.

      dlaczego?

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane