- 1 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (87 opinii)
- 2 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (151 opinii)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (83 opinie)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (657 opinii)
- 5 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (345 opinii)
- 6 Były wiceprezydent Gdańska skazany (193 opinie)
Małe, a cieszy. Instalacje ozdabiają polskie miasta
Inspirująca rzeźba, wesoła konstrukcja, dobrze zaprojektowany element małej architektury - przykłady z całego świata dowodzą, że dzięki dobrym pomysłom projektantów każde miasto może zyskać na uroku stosunkowo niewielkim kosztem.
Z biegiem lat także w Polsce zaczęły się pojawiać podobne elementy małej architektury. Na swojej subiektywnej liście "25 najbardziej twórczych rzeźb i posągów na świecie" popularny serwis BoredPanda umieścił jedną instalację z Polski: "Pomnik anonimowego przechodnia" z Wrocławia.
Ławeczki z bohaterami. Jedna na wodzie
Bo także ulice polskich miast coraz chętniej otwierają się na sztukę w swojej przestrzeni. W Trójmieście najpierw pojawiły się ławeczki z bohaterami: w Gdyni była to para starszych Kaszubów, kilka lat później malarz Antoni Suchanek, zaś w Gdańsku Oskar Mazerath, bohater powieści "Blaszany Bębenek".
Doskonałym przykładem rzeźby-konstrukcji stworzonej wyłącznie po to, by wywołać u widza uśmiech, a może i refleksję, jest gdyński "Dyrygent fal". Ta rzeźba autorstwa Adama Dawczaka-Dębickiego (stworzył także "Ławeczkę Kaszubów"), usytuowana jest w wodzie, na cumowniczej dalbie, ok. 40 metrów od nabrzeża przy Akwarium Gdyńskim. Podejść do niej nie sposób, można jedynie podpłynąć łódką, bądź obserwować z nabrzeża. Mimo to, od dziewięciu lat przyciąga wzrok i zainteresowanie spacerowiczów.
Mała architektura coraz ważniejsza
Dziś w Trójmieście przywiązujemy do wzornictwa miejskiego coraz większą wagę. Samorządy coraz częściej w sposób przemyślany kupują elementy małej infrastruktury i mebli miejskich, zmienia się kształt koszy na śmieci (ostatnio w Gdyni), a nawet tak - wydawałoby się - prozaiczny element użytkowy jak hydrant doczekał się konkursu na projekt.
Instalacje na rondach
Inną, zdobywającą popularność kategorią instalacji artystycznych, które pojawiają się w przestrzeni miejskiej, są konstrukcje stawiane na rondach. Co ciekawe, pełnią one nie tylko funkcje ozdobne, ale i użytkowe. Powód: drogowcy cenią sobie wszystkie obiekty, które sprawiają, że kierowca - nie widząc, czy ktoś nie nadjeżdża z przeciwległego wjazdu na rondo - musi zwolnić dojeżdżając do niego. Dlatego też ronda często są wyniesione lub obsadzone bujną roślinnością, a także ozdobione konstrukcjami przestrzennymi.
Miastem, które wyjątkowo chętnie buduje ronda, a następnie je ozdabia, jest Rybnik. W tym 140-tysięcznym ośrodku na Górnym Śląsku jest ok. 40 rond, z czego na wielu znajdują się instalacje przestrzenne. Mają one bardzo różny charakter: niektóre abstrakcyjny, inne zaś bardzo konkretny. Znajdziemy więc w Rybniku ronda ozdobione rajskim drzewem (koszty wykonania: 73 tys.), kolorowymi kulami, postaciami żużlowców (55 tys.) i kolarzy (67 tys.), kamiennym gigantem unoszącym się do lotu (59 tys.).
Władze Rybnika zapowiadają, że to nie koniec ozdabiania miejskich rond i kolejne konstrukcje będą regularnie odsłaniane w przyszłości.
Wydaje się, że podobne instalacje są przyjmowane tym chętniej, im bardziej nawiązują do historii lub charakteru miejsca, w którym stoją. Pięć lat temu jedno z rond w Suwałkach ozdobiła kilkunastometrowej wysokości gitara. Wybrano akurat taki kształt, ponieważ władze miasta uznały, że konstrukcja ma nawiązywać do odbywającego się w mieście festiwalu bluesowego. Dodatkowo kilka lat później kolejne rondo ozdobiono gigantycznym mikrofonem. Instalacja przedstawiająca gitarę kosztowała 35 tys. zł (drugie tyle zainwestowano w otoczenie), zaś mikrofon - 46 tys. zł.
Przykłady rond ozdobionych jakąś konstrukcją można znaleźć także znacznie bliżej Trójmiasta. Kilka takich miejsc znajduje się np. w Kwidzynie.
Miasto udekorowało w ten sposób m.in. ronda, którym patronują miasta siostrzane: Celle z Niemiec, Bar z Ukrainy i Olofstrom ze Szwecji. Pierwsze z nich ozdobione jest tzw. kiwonami, czyli pompami służącymi do tłoczenia ropy naftowej, ponieważ wokół Celle znajdują się tereny roponośne. Na innym z kolei stoją wykonane ze stali dwa konie (kosztowały 54 tys. zł.).
Rosnąca popularność takich instalacji nie oznacza, że nie wzbudzają one kontrowersji. Do głównych zarzutów zgłaszanych przez mieszkańców należą koszty, jakie ponoszą samorządy na wykonanie i ustawienie konstrukcji. Zdarzają się też pretensje o niezrozumiałość przekazu, jaki niosą ze sobą rzeźby. Nie wszystkie instalacje wytrzymują też próbę czasu - jedna z konstrukcji w Kwidzynie (człowiek na bicyklu) została zdemontowana po tym, jak uderzył w nią samochód.
Opinie (94) 4 zablokowane
-
2018-01-25 21:31
Takie instalacje to ciekawa idea, urozmaicają przestrzeń (jednak nie wszystkie są godne uwagi).
- 2 2
-
2018-01-25 21:34
instalacje absolutnie szpecą polskie miasta, to jest kicz umysłowy
pajaców i głupców, takich średniego szczebla wyznawców miasto-polo
- 5 7
-
2018-01-25 23:36
Gdańsk słabo wypada na tle innych miast
Gdańsk słabiutko jedna instalacja powielana kilkukrotnie!! Wspominanie że instalacja Konin kosztowała 55tys. A ile instalacje w Gdańsku?
- 2 1
-
2018-01-26 00:39
Suchański w Orłowie wygląda super.
- 2 1
-
2018-01-26 03:15
U nas na rondzie przy stadionie powinna stać miska budyniu
- 3 1
-
2018-01-27 09:51
re
Najlepsza instalacja to Budyń za kratami
- 1 1
-
2018-02-08 23:46
W Gdyni powinna stanąć rzeźba biegaczy blokujących ruch uliczny
- 1 0
-
2018-02-14 08:57
bardzo niski poziom
autor wybral prace przedstawiajace baardzo niski poziom artystyczny, praktycznie zerowy. Heweliony to jakis koszmar, podobnie reszta rzezb. W Sopocie w parku sa dobre abstrakcyjne rzezby, ale widac autor nie ma pojecia o sztuce i opisal tylko te tandetne przyklady, ktorymi nikt nie powinien sie chwalic
- 2 0
-
2018-03-26 17:45
Artyści coraz bardziej idą na łatwiznę, trzy mazy, jeden pręt i gotowa instalacja. Maluja gorzej niz 3letnie dzieci. Z tych podanych najbardziej urzekła mnie ta GITARA. i FAJNIE, ŻE JEST DO POŁOWY Z DREWNA. to daje posmak prawdziwej sztuki. Jej ułożenie ukosem. Wszystko super. Instalacja piłki na rondzie powstańców... No jakoś nie pasuje... Jakby to były guziki..to symbolika do Katynia pozostaną po nas tylko guziki.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.