Choć prezydent Gdańska nie wydał zgody na manifestację pod konsulatem rosyjskim 
we Wrzeszczu, stowarzyszenie Solidarni z Gruzją i tak zamierza przeprowadzić tam pikietę w czwartek, o godz. 18
Stowarzyszenie wystąpiło z zgodę na przeprowadzenie manifestacji 18 sierpnia, czyli tak jak wymagają przepisy na trzy dni przed zgromadzeniem. Na termin manifestacji wybrano 40 rocznicę inwazji na Czechosłowację z 1968 roku.
Tymczasem urząd nie zgodził się na manifestację argumentując, że organizator nie zachował ustawowego terminu wskazanego w ustawie o zgromadzeniach publicznych.
- Problem polega na tym, że pismo doszło w poniedziałek, a ustawa wymaga pełnych trzech dni. Gdyby zostało wysłane w niedzielę wszystko byłoby w porządku - tłumaczy
Antoni Ptak, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska.
- Proponowaliśmy organizatorom przełożenie manifestacji o jeden dzień - wtedy wszystko byłoby w porządku.Jest to o tyle dziwne, że tego samego dnia - 18 sierpnia - podobne zgłoszenia złożyli przedstawiciele Inicjatywy Solidarni z Gruzją w 3 innych miastach - Warszawie, Poznaniu i Krakowie. Prezydenci tych miast uznali, że termin został zachowany i przyjęli fakt organizowania pokojowych manifestacji pod rosyjskimi placówkami dyplomatycznymi do wiadomości.
Pomimo zakazu, Solidarni z Gruzją będą manifestować pod konsulatem Federacji Rosyjskiej w grupach nie przekraczających 15 osób. Takie zgromadzenia nie wymagają akceptacji władz samorządowych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
