• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marnotrawstwo kasy chorych

27 listopada 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Pomorska Regionalna Kasa Chorych wyrzuca pieniądze podatników w błoto. W miniony weekend w dodatku "Zdrowie" do "Dziennika Bałtyckiego" z 23 listopada zamieszczono na dwóch stronach ogłoszenia, w których terminy składania ofert przez potencjalnych świadczeniodawców to... 16 i 23 listopada. Zbigniew Canowiecki, wiceprzewodniczący Rady PRKCh nazwał to kretynizmem i bezmyślnością, a Jerzy Karpiński, dyr. Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego, stwierdził, że taka sytuacja jest niedopuszczalna. A jednak.

W pierwszym z ogłoszeń dotyczącym konkursów uzupełniających na udzielanie świadczeń zdrowotnych kasa informuje, że "oferty pod rygorem odrzucenia należy składać do 23 listopada 2002 roku". Tym samym potencjalni świadczeniodawcy mają w istocie kilka godzin - trzeba jeszcze pamiętać, że była to sobota - na złożenie swojej propozycji. W drugim ogłoszeniu PRKCh proponuje dokonanie cudu, bowiem "składanie ofert ma nastąpić do 16 listopada 2002 roku". Jest oczywiste, że zamieszczony w gazecie Informator Pomorskiej Regionalnej Kasy Chorych to ogłoszenia zupełnie nieaktualne, a pieniądze, które na nie wydano - z pewnością było to kilka tysiecy złotych - zostały zmarnowane. W tragicznej sytuacji służby zdrowia i ciągłego braku środków finansowych dla szpitali itd. takie postępowanie nie tylko zastanawia, ale i bulwersuje.

- Taka sytuacja jest niedopuszczalna - stwierdził Jerzy Karpiński, dyr. Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego. - Ogłoszenia muszą być zamieszczane z odpowiednim wyprzedzeniem. To może sugerować różne rozwiązania. W tym przypadku jest to kompletne nieporozumienie. Pieniądze wyrzucone w błoto.

Dyr. Karpiński dodał, że w sytuacji polskiej służby zdrowia każda złotówka jest cenna i należy ją obejrzeć dziesięć razy, zanim się ją wyda. Podobnego zdania był Zbigniew Canowiecki, wiceprzewodniczący PRKCh. - Nie stać nas na takie marnotrawstwo - powiedział. - To kretynizm, bezmyślność. Nie wiem, dlaczego tak się stało. Należy tę sytuację szybko wyjaśnić i wyciągnąć konsekwencje wobec urzędnika, który za tę bezmyślność odpowiada.

Niestety, Tadeusz Podczarski, dyr. PRKCh nie miał wczoraj czasu na rozmowę z reporterem "Głosu". Skontaktowała się z nami natomiast Joanna Bogobowicz, specjalistka ds. marketingu w kasie, która wyznała, że to ona odpowiada ze te ogłoszenia. - W tym miesiącu mieliśmy zapowiedzieć nowe konkursy, ale w ostatniej chwili Ministerstwo Zdrowia odwołało ich publikacje - powiedziała. - Dlatego naprędce należało coś zamieścić, aby nie stracić ciagłości w ogłoszeniach. Mamy bowiem z "Dziennikiem" podpisaną umowę i tracilibyśmy rabat. Myśleliśmy o zamieszczeniu numerów PESEL osób, o których ZUS nie przekazuje nam informacji, ale uznano, że liczba tych ludzi byłaby zbyt duża. To ewidentnie moja wina, ale wszystko tak szybko się rozgrywało.

- Nie umiem powiedzieć, czy wobec urzędniczki zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje - stwierdziła Aleksandra Trzaska, rzecznik PRKCh. - W piątek odbędzie się cotygodniowe spotkanie dyrektora z pracownikami i z pewnością ta sprawa będzie omawiana. Od karania pracowników jest szef.

Tomasz Gawiński
Głos Wybrzeża

Opinie (27)

  • do Pana Tomasza Gowinskiego

    Rozumiem że bardzo boli, iż umowy nie podpisał Głos Wybrzeża. Ciekawi mnie czy wypowiedzi osób z PRKCH były autoryzowane? Pewnie nie bo po co pan redaktor ma rację. I w ten sposób pan redaktor walcząc w słusznej sprawie dla społeczeństwa przywalił konkurencji - no bo jak oni mogli brać na taki cel nasze pieniądze!!!!!

    • 0 0

  • kasy chorych

    kasy sa juz pod rzadami p. ministra, we wszystkich zarzadach kas chorych jest przewaga strony rzadowej,chodzi tylko o skompromitowanie kas do konca, ze zle wydaja pieniadze i.t.d. i miec powod do wprowadzenia swoich absurdalnych pomyslow to jest taktyka komuchow

    • 0 0

  • Roman dziękuje i pozdrawia też

    A z wdzięczności poleca lekturę:
    - R.A.Ziemkiewicza "Zero zdziwień",
    - S.Michalkiewicza "Ulubiony ustrój Pana Boga",
    - J.M.Jackowskiego "Bitwa o Polskę".
    Po przeczytaniu powyższych oraz opinii Roberta Gwiazdowskiego udowodnij mi AI, że obecna ekipa róźni się ZNACZNIE od wielu poprzednich to w nagrodę prześlę Ci jakiś model do sklejania ;)))
    Np. "Aurorę" albo "Patiomkina" :-)
    Inaczej wszelkie polemiki przypominać będą dysputy dziada z "Bitwą pod Grunwaldem" Matejki albo wymianę zdań w konwencji "dziad swoje- AI swoje".
    Pozdrawiam raz jeszcze.

    PS. po przeczytaniu Twojego tytułu w wyobraźni stanął mi przed oczami Buzek z Rybickim, zacierający z uciechy ręce i gratulujący sobie nawzajem-"hurra, ktoś od nas spieprzył to bardziej!!!"

    • 0 0

  • Do ann

    Tak się akurat składa, że rozliczenia Pomorskiej Regionalnej Kasy Chorych są dostępne na ich stronie; Tego rodzaju kwoty za ogłoszenia to kropelka...
    Inna sprawa, że bardzo trudno się dogadać przez telefon z "urzędniczkami" tejże instytucji. Co prawda koszta biurowe to maleńka część wydatków Kasy, ale z pewnością wydatkowane to jest na niewłaściwe osoby.

    • 0 0

  • ach te kasy,

    że były do bani, to wiemy. Ale co nas czeka, gdy złotousty min. Łapiński wprowadzi jedną wieeelką kasę, narodową, to tajemnica. Obawiam się, że wtedy dopiero będzie super bałagan. Nigdy centralizacja w służbie zdrowia nie będzie lepsza, przecież taki system funkcjonował w komunie i co? sprawdził się? Obecna nędza jest tylko konsekwencją wieloletnich zaniedbań. Kasy powinny zostać, tylko należałoby wyplenić z nich biurokrację, korupcję i inne naleciałości III RP.

    • 0 0

  • Łatwo wydawać cudze pieniądze....

    Pani Joanna Bogobowicz jest tutaj najmniej winna. Pracowałem kiedyś w dużej firmie, która miała taką umowę i rzeczywiście w momencie, kiedy nie było gotowe nowe ogłoszenie trzeba było dać cokolwiek. Zastanawiam się natomiast po co kasie chorych stała umowa która kosztuje parenaście do dwudziestu paru tysięcy PLN. Czyżby musieli regularnie umieszczać w gazecie tyle ogłoszeń?

    • 0 0

  • Teza-to napewno nie była decyzja dyrektora !?

    Dowód;- pan Zbyszek nie nazwałby decyzji pana Tadzia kretynizmem i bezmyślnością. W końcu to koledzy.
    - Jeżeli tak to wina: no ,no pani Joasi -CND.
    a swoją drogą to gdzie pana Zbyszka jeszcze nie było??

    • 0 0

  • jakieś dwa tygodnie temu Państwowy Zakład Opieki Medycznej (czy jakoś tak) mieszczący się przy ul. Kilińskiego odmówił mi pomocy lekarskiej.Powód: brak książeczki RUMowskiej. Nie pomogła pracownicza książeczka zdrowia oraz zaświadczenie, że jestem ubezpieczona w Pomorskiej Kasie Chorych. Chcę powiedzieć, że nie była t wizyta kontrolna- ja rzeczywiście byłam chora.
    Ciekawe...na reklamy mają kasę...

    • 0 0

  • ...napredce...tez cos napisze

    czy zostanie ukarana ? chyba podwyzka uposazenia ,kasa na nic pieniedzy nie ma ,ludzie nie moga sie dostac do specjalistow a kasa wyrzuca pieniadze w bloto,kasami chorych powinien sie ktos zajac jakie sa ich faktyczne wydatki i na co .Opinia publiczna powinna wiedziec co z ich skladkami sie dzieje ,na co wydawane sa pieniadze.

    • 0 0

  • wszyscy zatesknia za Kasami Chorych juz po Nowym Roku

    jak poronione pomysly Lapinskiego wcieli sie w zycie.

    P.S. pozdrowienia dla romana z. w zwiazku z nasza dawna dyskusja i podatkach, gdzie sznaowny dyskutant udowadnial, ze SLD i rzady tzw. centrum/prawicy niczym sie pod wzgledem obciazen podatkowych nia roznily i roznia. abstrahujac juz od najnowszej podwyzki skladki na zdrowie (co jest podatkiem bo tej podwyzki nie mozna odpisac od PIT-u) i podwyzszeniu skladki na fundusz swiadczen gw., obciecia onizki CIT czy winiet, polecam artykul n/t planow Kolodki wprowadzenia za rok progu podatkowego 50%:

    http://biznes.interia.pl/main/info.html?nid=328952

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane