• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Molestowanie w domu dziecka: koniec procesu, wyrok w środę

Piotr Weltrowski
15 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Wyjątkowo szybko, bo po czterech miesiącach, zakończył się proces męża dyrektorki jednego z gdańskich rodzinnych domów dziecka oskarżonego o molestowanie swojej wychowanki. W czwartek przedstawiono mowy końcowe, a wyrok zostanie ogłoszony w przyszłym tygodniu.



Z. podczas mów końcowych po raz kolejny zapewnił o swojej niewinności. Uniewinnienia domaga się także jego obrońca. Prokuratura z kolei chce dla niego kary trzech lat więzienia. Z. podczas mów końcowych po raz kolejny zapewnił o swojej niewinności. Uniewinnienia domaga się także jego obrońca. Prokuratura z kolei chce dla niego kary trzech lat więzienia.
Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że w podobnych sprawach postępowania sądowe ciągną się nie miesiącami, a latami. W tym wypadku jednak sądowi udało się zakończyć przewód szybko i sprawnie. Nie oznacza to jednak, iż równie proste będzie wydanie wyroku.

Sprawa M. Z. - ze względu na dobro dzieci ujawniamy tylko jego inicjały - od początku budziła sporo kontrowersji. Wszystko zaczęło się wiosną zeszłego roku. Wtedy to 16-letnia dziewczyna, podopieczna Z., opowiedziała najpierw koleżance, a potem nauczycielowi i szkolnemu psychologowi, o zachowaniu "wujka".

Kiedy sprawę zgłoszono policji, M. Z. został zatrzymany, rozwiązano też umowę dotyczącą prowadzenia rodzinnego domu dziecka przez jego żonę (kilkoro dzieci, które były pod jej opieką trafiło do innych rodzinnych domów dziecka).

Wedle zeznań dziewczyny "wujek" molestował ją przez osiem miesięcy. Jej dramat zaczynał się, gdy zostawała z nim sama. Mężczyzna miał czynić względem niej seksualne aluzje i dotykać ją w sposób daleki od przyzwoitego.

16-latka zdecydowała się opowiedzieć o swoich problemach po tym, jak mężczyzna posunął się jeszcze dalej: miał chwycić ją i przydusić do ściany, po czym ściągnąć swoje spodnie i domagać się od niej, aby go dotykała. Dziewczynie udało się jednak uciec.

Taka jest wersja samej poszkodowanej. Chociaż biegła psycholog, która była przy jej przesłuchaniu, nie stwierdziła u niej skłonności do konfabulacji, to podczas samego procesu pojawiło się wiele przesłanek mogących wzbudzać wątpliwości co do winy oskarżonego.

W czwartek przed sądem, podczas mowy końcowej, wyliczył je dość szczegółowo mec. Bolesław Senyszyn, obrońca Z. Domaga się on uniewinnienia klienta. Jego argumentacja jest prosta: dziewczyna weszła w konflikt z rodzicami zastępczymi zabraniającymi się jej spotykać z chłopakiem i wymyśliła sposób, aby zostać przeniesioną do innej rodziny.

Wedle wersji obrony 16-latka na spotkaniach organizowanych w lokalnej parafii poznała 21-letniego ministranta (świadkowie widywali ją z nim "na mieście", także w późnych godzinach wieczornych). Rodzice zastępczy nie byli sytuacją zachwyceni i mieli zabronić dziewczynie wyjazdu na organizowaną przez parafię wycieczkę. Oskarżenia skierowane przez nastolatkę względem opiekuna i konflikt z rodzicami zastępczymi - dziwnym trafem - zbiegły się w czasie.

Wedle obrony znamienny jest też fakt, iż dziewczyna - rzekomo od kilku miesięcy molestowana już przez "wujka" - zachowywała się w tym czasie dość dziwnie, jak na ofiarę ataków o charakterze seksualnym. Część świadków potwierdziła np., że podczas wycieczki kilku rodzin 16-latka, chociaż zgodnie z planem miała siedzieć z tyłu autobusu, wywołała sprzeczkę, aby tylko zamienić miejsca i usiąść obok Z., którego - jak mówiła później koleżankom - od kilku miesięcy unikała i "brzydziła się nim".

Wątpliwości budzą też zeznania jednej z koleżanek 16-latki oraz ojca dziewczyny. W obu wypadkach, na początkowym etapie śledztwa, świadkowie twierdzili, że nic nie wiedzą o żadnym molestowaniu. Później - już przed sądem - przyznali jednak, że wiedzieli o nieprzyzwoitym zachowaniu Z.

- Sąd zapytał się ojca poszkodowanej, dlaczego wcześniej, będąc dwa razy przesłuchiwanym podczas przygotowania przygotowawczego, zapewniał, że nic nie wie o żadnym molestowaniu, a on odpowiedział, że widocznie zapomniał, bo wydało mu się to mało ważne. Czy to w ogóle możliwe, aby dla ojca mało ważny był fakt molestowania jego córki? - pytał retorycznie Senyszyn.

O swojej niewinności po raz kolejny zapewnił też przed sądem sam Z., dla którego prokurator Magdalena Standerska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście zażądała kary trzech lat bezwzględnego więzienia, zadośćuczynienia w wysokości 20 tys. zł oraz 10-letniego zakazu zbliżania się do poszkodowanej.

- Zebrany materiał dowodowy uprawdopodabnia popełnienie przez oskarżonego zarzucanych mu czynów. Biegła psycholog nie miała żadnych zastrzeżeń dotyczących zeznań pokrzywdzonej, uwiarygadnia je też fakt, iż to, że w domu dziewczyny dzieje się coś złego, został zauważony w jej szkole, przez nauczycieli i pedagogów szkolnych. Znamienne są też zeznania osoby, która zastąpiła rodzinę Z., według których rodzina ta próbowała się po ujawnieniu sprawy kontaktować z dziećmi i zmieniać ich nastawienie - stwierdziła podczas mowy końcowej prokurator.

Opinie (74) 10 zablokowanych

  • Molestowanie? A może pedofilia ? (6)

    • 2 30

    • (5)

      W przypadku 16 latki?

      • 18 1

      • bo co? bo nie ksiądz? (4)

        • 1 2

        • (3)

          Bo wg polskiego prawa seks z osobą powyżej 15 roku życia jest legalny. Więc mówimy tu o molestowaniu a nie pedofilii. Poza tym nie jedna 16 latka wygląda jak normalna młoda kobieta. A pedofilia jest pociągiem do dzieci.

          • 32 1

          • nie jedna 14 latka wygląda dojrzalej niż niektóre 23 latki... (2)

            • 20 1

            • (1)

              Więc w takim wypadku byłoby to przestępstwo a nie pedofilia jako zaburzenie

              • 3 1

              • nazywajmy rzeczy po imieniu

                w dzisiejszych czasach niejedna statystyczna hot sixteen wygląda jak rasowa obciągara i daleko jej do dziecka

                • 1 1

  • (2)

    Wstrętne, odrażające i nie ludzkie

    • 9 9

    • Spokojnie, jeszcze nie ma wyroku. Na ostudzenie emocji proponuję obejrzeć film pt Czarownice z Salem

      • 11 1

    • Chyba "nieludzkie"

      • 4 1

  • a na moja ta GUANiara zmyśla (1)

    też jest niezłe ziółko, które w przyszłości jeszcze się rozwinie , zobaczycie

    • 53 10

    • Też myślę, że to ona próbowała uwieść Z. a kiedy zobaczyła, że nie da rady wymyśliła bajeczkę ;) Jestem ciekawy wyroku.

      • 13 3

  • Po co wogóle ludzie się molestują ? (15)

    Skąd ten pomysł żeby się molestować ? Czy człowiek nie mógł by na przykład drzewa molestować ? Chyba że tak naprawde nie mamy żadnej wolnej woli a jestesmy zaprogramowani i musimy i tak robić te rzeczy ktore nam zaprogramowali a nasza "wolna wola" jest złudna.

    • 11 7

    • Molestowanie wynika z desperacji przy ograniczonym dostępnie do dobra podstawowego jakim jest seks (2)

      gdyby każdy mógł się zaspokoić z kimś, nie byłoby molestowania.

      • 4 1

      • (1)

        Nie do końca. Molestowanie wynika z braku hamulców, niekoniecznie z braku seksu.

        No i jest tez kwestia co uznamy za molestowanie.

        • 10 3

        • albo z chęci dopieprzenia facetowi...

          pani sędzia, pani prokurator i rzewne łzy wielce pokrzywdzonej...

          • 11 3

    • (11)

      Do drzew ludzie pociągu seksualnego nie odczuwają

      • 0 6

      • minusują to :) dobre :) (8)

        • 4 0

        • (5)

          Czyli jednak dużo osób do drzew pociąg seksualny odczuwa

          • 2 0

          • Ciekawe w jaki sposób te minusy się pojawiają...

            • 0 0

          • (3)

            W sumie to fajnie by było. Towaru dużo, konkurencja praktycznie żadna... ;)

            • 2 0

            • (2)

              No i taką sosenkę złapać za gałązkę, mmmm... :D Nawiasem mówiąc chyba jest takie zaburzenie seksualne, jak dendrofilia. Swoją drogą to się zastanawiam, czy np gdyby faceta pociągały nie sosny czy jodły, a same dęby czy buki, to byłby homodendrofilem? :]

              • 3 0

              • (1)

                Tak naprawdę to nie ma żadnego udokumentowanego przypadku dendrofilii. Ktoś to po prostu wymyślił dla picu

                • 0 0

              • Możliwe. Możliwe też, że nie jest na tle seksualnym, bo to już przeróżne filie i fobie się znajdują w głowach.

                • 0 0

        • też dałem minusa (1)

          o dendrofilach was nie uczyli gimbusy na biologii?

          • 0 1

          • Od kiedy to na biologii dzieciaki uczą się o parafiliach? Poza tym nie ma czegoś takiego jak dendrofilia, to był tylko jakiś żart, w piśmiennictwie nie ma żadnego opisanego przypadku.

            • 1 0

      • dendrofilie odczuwają (1)

        • 0 0

        • Można ich zaliczyć do jednej ligi z elfami i hobbitami - też pochodzą z bajki

          • 0 0

  • Nastolatki kłamią i mistrzowsko manipulują ludżmi. Niestety najpóżniej zauważają to ich matki.

    • 54 6

  • Trzeba spojrzeć na to z dużą ostrożnością (1)

    Nieletni potrafią pokazać co potrafią zwłaszcza w wieku dojrzewania. Urażone ambicje i podważanie ich zdania może skończyć się na ławie oskarżonych. Tym czasem bywa tak że to niewinni ludzie stają na tej ławie i płacą wysoką cenę za swą dobroduszność,a czasami za nie opatrzoną decyzje lub słowo. Potem Sąd wyrok i przekreślony życiorys na całe życie. A małolatka do drugiej i co mówiłam że dam mu popalić !! i tak to wygląda ... a wszystko to emocje przed Sądem.

    • 59 7

    • A może poprostu mieli romans

      GUANiara poznała kogoś w swoim wieku i już nie chciała zadawać się z "wujkiem". Scenariuszy jest kilka.Sprawa na pewno nie jest jednoznaczna.

      • 0 0

  • Mariusz Z. (1)

    Z jak klub z Bydgoszczy

    • 3 6

    • Zawisza

      Czarny

      • 0 0

  • Do pierdla na 12 lat (3)

    • 6 27

    • na 100

      • 5 1

    • No a jesli gowniara zmysla? (1)

      A jeśli ona zmysla to co, zniszczyć chłopu 10 lat życia?
      A czy nie mozna użyć wykrywaczu kłamstw ?

      • 6 1

      • to razem z nim na 12lat. Wtedy się nauczy żeby nie zmyślać

        • 1 0

  • czemu za głupotę dorosłych płacą dzieci?

    • 6 10

  • nie może być litości ani pobłażania dla pedofilii (8)

    bezwzględna kara odsiadki + zakaz zbliżania się do ofiary po odsiadce, tępić wypalać żelazem takich skur***

    • 10 25

    • zgadza się.....a papież Franciszek dalej ukrywa za murami watykańskimi (1)

      pedofila abp.Wesołowskiego

      • 3 3

      • a co on ma do ukrywania? przecież to nie organ śledczy, ani wykonawczy

        jakby go skazali to nie miałby nic do gadania

        • 1 0

    • Co jest do cholery z ta strona? 2 razy zamieszczalem tu komentaz i dwa razy sie nie pojawil

      Wiec jeszcze raz: tu nie ma nawet pedofilii

      • 3 1

    • No nie może

      Ale z treści wynika jasno, że dziewczyna miała 16 lat w momencie zdarzenia.

      • 1 0

    • Mongoły (3)

      minusujące powinni mieć jawny adres w celu oklepania maski.

      • 0 5

      • (1)

        No taa, jak ktoś nie poprze zwyczajnej demagogii to najlepiej go oklepać

        • 2 0

        • Ale minusują wszystko. Napisz 2+2=4 i też będzie minus!

          • 2 2

      • jakbym ci podał to byś przyszedł i ja bym ci oklepał

        a potem byś mnie oskarżył, dodając że ci sie kredki z tornistra wysypały. stól dziób i przestań płakać nad swoimi minusami. nie znasz prawdy a rzucasz pezpodstawne oskarżenia. od tego jest prokurator a na koniec sąd

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane