• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Motława i Kanał Raduni niosą śmieci przez centrum miasta

Marzena Klimowicz-Sikorska
30 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • W tych odcinkach Kanału Raduni, w których jest woda, niesie ona ze sobą śmieci.
  • Motława na wysokości Mostu Stągiewnego.
  • Motława na wysokości Mostu Stągiewnego.
  • Zarośnięty roślinnością i bez wody - tak wygląda Kanał Raduni. Pracownicy Melioracji Gdańskich zapewniają, że robią co mogą, by go oczyścić.



3,5 tony śmieci - tyle Gdańskie Melioracje tygodniowo wyciągają z Kanału Raduni. Kto jest temu winny? Susza, remonty, ulewy, które spłukują odpadki, a także sami mieszkańcy, którzy przyzwyczaili się do wyrzucania odpadków do wody. Motława w centrum Gdańska jest tak brudna, że wstyd.



Pływające śmieci to m.in. efekt ostatnich ulew - twierdzi wicedyrektor Gdańskich Melioracji. Pływające śmieci to m.in. efekt ostatnich ulew - twierdzi wicedyrektor Gdańskich Melioracji.
Zabytkowy Kanał Raduni, który jest sztucznym przekopem rzeki Raduni, ciągnie się od Pruszcza do Gdańska na długości 13,5 km. Trudno zabezpieczyć go na każdym metrze przed odpadkami. A tych jest w ostatnim czasie wyjątkowo dużo.

- Mamy środek sezonu, trwa Jarmark św. Dominika, przez miasto codziennie przelewają się tysiące turystów - mówi pan Andrzej. - Z tego co wiem, Gdańsk stawia na rozwój rekreacji wodnej, chodzi chociażby o kajaki i fajna przystań na Żabim Kruku. Tymczasem wody Motławy i Kanału Raduni wyglądają strasznie, jak ściek. Przez cały sezon nikt tego nie sprząta. Wystarczyłoby przynajmniej raz w miesiącu porządnie posprzątać - pieniądze z pewnością by się zwróciły, bo pływanie kajakiem po czystym kanale w centrum miasta to bardzo fajna sprawa.

Czy zwracasz uwagę na czystość kanałów i potoków w swoim mieście?

Jak zapewniają pracownicy Gdańskich Melioracji, kanał jest regularnie czyszczony.

- Zmagamy się z Kanałem Raduni od jakiegoś czasu, czyścimy go co drugi dzień, jednak nie zawsze to wystarcza - przyznaje Andrzej Chudziak, zastępca dyrektora Gdańskich Melioracji.

W utrzymaniu czystości nie pomaga na pewno ani susza, która znacznie obniżyła stan wód, ani rewitalizacja pruszczańskiego odcinka kanału, ani remonty urządzeń w elektrowni wodnej Pruszcz I.

- Poniedziałkowa ulewa, która przeszła nad częścią górnego tarasu, czyli tam, gdzie swoje początki mają potoki, spowodowała, że śmieci spłynęły właśnie do Kanału Raduni - tłumaczy Chudziak. - Uzgodniłem z Energą, która prowadzi właśnie remont elektrowni wodnej w Pruszczu, że woda z niej będzie puszczana kanałem, a nie rzeką, tak by trochę przepłukać odcinek, który przechodzi przez miasto.

Śmieci jednak nie trafiają do niego wyłącznie przy okazji ulew, ale to też efekt braku kultury mieszkańców, którzy wyrzucają do wody śmieci.

To jednak nie jedyny problem - kolejny to intensywne zarastanie kanału roślinnością.

- Nikt z nią nic nie robi, a rośliny anektują wnętrze kanału. Wygląda to okropnie i nie wróży dobrze tej części, która niedawno została wyremontowana. Dlaczego nikt nie dba o stan wizualny tego miejsca? - pyta pan Krzysztof.

Zastępca dyrektora Gdańskich Melioracji przekonuje, że prace nad oczyszczaniem trwają cały czas.

- W normalnych warunkach śmieci powinny zatrzymać się na kratach, ale kiedy stan wody jest tak niski, wszystko idzie do kanałów - tłumaczy Andrzej Chudziak. - Tygodniowo z Kanału Raduni wywozimy całą wywrotkę śmieci, czyli ok. 3,5 tony. A ponieważ to w większości są śmieci niebiodegradowalne, to dodatkowo musimy płacić za ich utylizację.

Obecnie nad oczyszczaniem Kanału Raduni pracują cztery ekipy z Gdańskich Melioracji.

A jak wygląda kwestia sprzątania i - tak, tak - koszenia Motławy?

- Nie prowadzimy systematycznego sprzątania Motławy, która ma prawie 100 km długości, bo po prostu nie ma na to środków. Dlatego wszelkie odpadki usuwamy głównie na konkretne zgłoszenie - mówi Bogusław Pinkiewicz , rzecznik prasowy Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Zawsze zbieramy je też podczas akcji koszenia.

Koszenie rzeki, polega na zwodowaniu specjalnej maszyny, która wykasza wszystkie zarośla. Usunięcie roślinności udrożnia koryto i zmniejsza ryzyko powodzi.

- To co zostaje po koszeniu zbieramy ręcznie. Jeśli widzimy jakieś śmieci, je oczywiście też wyławiamy - dodaje rzecznik.

Na razie jednak wciąż trwa koszenie rzeki Raduni. - Potem przyjdzie kolej na rzekę Wierzycę, a dopiero potem zajmiemy się Motławą - zapowiada Pinkiewicz.

Miejsca

Opinie (128) ponad 10 zablokowanych

  • Anektują- kolejne nowe słowo. Człowiek się uczy i uczy, a i tak umiera ze sklerozą i starczą durnościa (2)

    • 3 1

    • "anektować" to ostatnio modne słowo (1)

      ze względu na Krym

      na ciostku

      • 1 0

      • Modne od 1938

        Putin jak Hitler

        • 0 0

  • jednak gdansk to nie raj na ziemi ? :D

    brudasy hehehe

    • 9 0

  • I pomyśleć, że sprawę rozwiązałby przetarg, odpowiednio wcześniej nagłośniony

    na czyszczenie kanału w obrębie miasta.
    Ciekawym bardzo kto i ile bierze teraz za to co widać i czuć? Pewnie ze względu na ochronę danych osobowych moja ciekawość nie będzie zaspokojona.

    • 7 4

  • (1)

    budując ktoś na pewno to przewidział, jeśli nie to do pierdla.

    • 6 0

    • wsadź do pierdla Krzyżaków

      W końcu to oni w sredniowieczu stworzyli ten kanał Radunii.

      • 1 1

  • Gdańsk jest brudny

    I jeśli myślicie, że będzie kiedyś lepiej, to się bardzo mylicie.

    • 17 1

  • Takie mamy społeczeństwo

    żelbi śmiecić.

    • 6 2

  • a taki był ładyny

    amerykański.......................... :-)

    • 9 1

  • Patrzę i....

    ...i widzę BUDYŃ

    • 9 5

  • motlawa

    zapraszam nad motlawe od ul rownej kolo mostu kolejowego , tam plynie olej albo ropa od jakiegos czasu, czesto jestem i widze ten syf! wstyd dla urzedu miasta. pozdrawiam.

    • 9 0

  • Nowiny (1)

    wystarczy się przejść wałem Raduni wzdłuż ulicy Nowiny, najlepiej zaczynając od mostku na ulicy Starogardzkiej aż do parku Oruńskiego i zobaczyc jak skonstruowane sa niektóre spływy z podwórek domów, że całe śmietniska podwórkowe spływają do niej, albo jakie rury są podłaczone do kanału. Będąc kiedyś na spacerze i obserwując to, z początku myślałem że to kanalizacja deszczowa, dopóki w słoneczny i bezdeszczowy dzien nie zobaczyłem nagle i krótkotrwale wylatującego z takiej rury silnego nurtu wody ozdobionego papierem toaletowym z brązowymi wstawkami...

    • 24 0

    • A ja będąc na spacerze kilka tygodni temu widziałem jak ze spustu na wysokości ul. Cienistej do kanału Raduni spływała intensywnie zielona ciecz w godzinach między 9 - ca 10 godziną.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane