• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Możemy ucierpieć od rury

Tomasz Falba
16 grudnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
W Rosji rozpoczęła się budowa gazociągu bałtyckiego. Czy podczas prac może dojść do skażenia morza?

Gazociąg zostanie położony na dnie Bałtyku. Połączy Rosję i Niemcy, omijając Polskę i kraje nadbałtyckie. Ma być długi na ponad tysiąc kilometrów i bardzo drogi. Koszt jego położenia szacowany jest na 4-6 mld euro. Jak się oblicza, rocznie miałoby przez niego płynąć 55 mld metrów sześciennych gazu.

Skala przedsięwzięcia jest proporcjonalna do kontrowersji, którą budzi. Inwestycja nie podoba się Polsce i krajom bałtyckim. Państwa te uważają, że jest ona elementem gry politycznej Rosji. Wystarczy powiedzieć, że szefem rady dyrektorów spółki powołanej do budowy i eksploatacji gazociągu jest były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder, a jej prezesem inny Niemiec, który jako agent Stasi współpracował z ówczesnym oficerem KGB, a obecnie prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Nie dotykać gazu

Co to wszystko ma wspólnego z Trójmiastem? Otóż Polska i kraje bałtyckie obawiają się, że inwestycja może być także groźna dla środowiska. Chodzi o to, że po drugiej wojnie światowej w Morzu Bałtyckim zatopiono gigantyczne zasoby niemieckiej broni chemicznej zawierającej trujące gazy bojowe. Może być ich nawet 50 tys. ton.

Problem jednak w tym, że dokładnie nie wiadomo, gdzie tę amunicję zatopiono. Podczas budowy gazociągu może dojść do jej naruszenia. W efekcie skażone zostanie morze. Taka katastrofa dotknąć może wszystkie miasta południowego Bałtyku, także aglomerację trójmiejską. Nietrudno sobie wyobrazić, co to oznacza choćby dla turystyki czy rybołówstwa. Ucierpieć mogą także bezpośrednio ludzie.

Sprawa dotyczy i tak już napiętych stosunków polsko-rosyjskich, więc mało kto chce ją komentować.

Musi być kontrola

W Trójmieście nie znaleźliśmy nikogo kto chciałby konkretnie wypowiedzieć się na temat skali ewentualnych zagrożeń. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Rosjanie nie przedstawili do tej pory szczegółowej oceny wpływu inwestycji na środowisko. Kraje bałtyckie domagają się więc ustanowienia międzynarodowej kontroli nad budową gazociągu.

- W najbliższych dniach zamierzamy oficjalnie wystąpić do Komisji Europejskiej z sugestią, aby zostały dokonane analizy wpływu tej inwestycji na środowisko - mówi Piotr Naimski, wiceminister gospodarki.
Echo MiastaTomasz Falba

Opinie (49) 1 zablokowana

  • Czegoś nie rozumiem!

    Rurociąg ma przechodzić po wodach terytorialnych Estonii albo Finlandii? A kto tym bandytom z Sowietlandu pozwolił na to?

    • 0 0

  • Oj ucierpimy, ucierpimy...

    a po co było zrywać kontrakt z Norwegami?????
    A po co było włazić w d*** ruskim - patrioci z LSD? Pokora i uległość nie zawsze popłaca, tylko co to akurat WAS obchodzi?
    No to teraz, kaczorki, pokażcie, na co was stać. Tu machanie szabelką nic nie pomoże, łebkiem trzeba ruszyć...a on zbyt blisko kupra, więc raczej trudno będzie.

    • 0 0

  • Komuna -spadek

    I myślicie, że cos wskóracie? Szary obywatel moze sobie tylko w necie pokrzyczeć. I tak zrobia swoje. Robili i zrobia.

    • 0 0

  • Marcinkiewicza nie znam ale nie wyglada potulnie, wiec moze cos wymysli. jewsli rozmawia z Norwegami, Finami, i Baltami i jesli umie flirtowac z Merkel, to jestem optymista.
    Sikorski jest niestety Min. Obrony a byl w Waszyngtonie sprawdzonym strategiem.
    niestety nie przygladalem sie wizytom Marcinkiewicza,
    moze ktos na szybko da tu briefing, gdzie lata ??

    • 0 0

  • info Kancelaria Premiera

    www.kprm.gov.pl

    • 0 0

  • czytam w gazecie ze D i F sa za propozycja budzetu unijnego
    z PL. to dobry znak.

    • 0 0

  • O, przepraszam, jeszcze sie waham. A tak na powaznie, to nie sadze aby wspolna koalicja Polski i Francji w tej sprawie okazala sie dla nas dobra. Mam niedobre przeczucia, abstrahujac juz w ogole od tego, ze doplaty dla francuskiego rolnictwa sa od dawna za wysokie. Chore.

    • 0 0

  • F jak Filou; )

    tu chyba juz chodzi o D, (F), PL kontra UK.
    a po budzecie pogadaja o rurach o ile F sie nie obrazi na wszystkich.
    mysle ze i F i UK juz dawno planuja nieco ustapic.
    chodzi tylko o odp. okolicznosci.
    F chce zachowac twarz i kase do konca, wiec nie widzi problemu byc widziana razem z PL i z D. latwiej ustapic kilku kolezankom z wlasnej kliki niz sasiadce z drugiej strony ulicy.
    UK i tak jest troche dziwaczka i wcale nie chce tych kontynentalnych ukladow. co blair czyni wie tylko pani blair.
    zaczal byc spiritualny i mysli chyba dac torries do myslenia
    na dowidzenia.
    moze F D PL I UK sie troche poszamotaja i pogodza i wtedy bedzie klika ktora dorosla carowi sila.

    • 0 0

  • nalezy dodac iz Blairy, Merkle i Nochale musza sie spowiadac malkontenckiemu elektoratowi, z tego komu co chca dac, a calkiem mozliwe ze maja madry plan; moze naprawde chca cos osiagnac, tak aby Europa zaczela funkcjonowac ekonomicznie i politycznie za ich czasow.

    • 0 0

  • do MAREK

    Oczywiscie masz racje, Polacy sa juz z tego znani- duzo szczekaja nie majac zadnych atutow w rece.
    Zajeli typowe dla nich stanowisko i sa teraz bez zadnych perspektyw na przyszlosc.
    Ja sie ciesze bomieszkam w Niemczech i moze abnizy to wprzyszlosci ceny na paliwo!
    Pozdrowienia

    Dotychczasowa polityka zagraniczna Polski juz zajela w zwiazku z tym (nie)odpowiednie stanowisko.Trzeba patrzec w przyszlosc.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane