- 1 Pod prąd uciekał przed policją (175 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (533 opinie)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (73 opinie)
- 4 Wyręby w TPK mimo sprzeciwu społecznego (150 opinii)
- 5 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (508 opinii)
- 6 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (306 opinii)
Myślała, że to akcja policji. Straciła 94 tys. zł
Ponad 90 tys. zł straciła 63-letnia gdańszczanka, która uwierzyła oszustce, że będzie uczestniczyć w ogólnopolskiej akcji rozpracowywania przestępców oraz że jej oszczędności na koncie w banku są zagrożone. Poszkodowana tysiące złotych zostawiała m.in. pod drzewem czy między ławkami.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z policją. Starsza aspirant Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku potwierdziła, że kryminalni pracują nad taką sprawą.
Funkcjonariusze ustalili, że do 63-letniej gdańszczanki zadzwoniła najpierw oszustka podająca się za pracownika poczty i powiedziała, że na pokrzywdzoną czeka ważna przesyłka. Podczas rozmowy pokrzywdzona kobieta przekazała jej dane adresowe.
Znaczone pieniądze i "ogólnopolska akcja policji"
Następny telefon, który odebrała 63-latka, był od fałszywej policjantki. Oszustka przekonała kobietę, że uczestniczy w ogólnopolskiej akcji rozpracowywania grupy przestępczej i wmówiła jej, że jej oszczędności są zagrożone, dlatego musi je wypłacić z banku.
- Fałszywa policjantka powiedziała kobiecie, że pieniądze, które wypłaci z banku, będą oznaczone i ma je zostawić w wyznaczonych przez nią miejscach. Dzięki temu oszuści mieli wpaść w pułapkę. Oszustka instruowała pokrzywdzoną i nie dopuszczała do rozłączenia rozmowy - mówi st. asp. Karina Kamińska.
Niestety pokrzywdzona uwierzyła w fałszywą historię. 63-latka wypłacała pieniądze z banków i pozostawiła je w kilku wyznaczonych, ustronnych miejscach na terenie Gdańska: pod drzewem czy między stojącymi ławkami.
Nasz czytelnik informuje, że pieniądze zostawiano w Śródmieściu, w rejonie ulic Świętej Barbary, Długich Ogrodów i Łąkowej oraz we Wrzeszczu, w okolicy ulic Dmowskiego, Brzozowej, Klonowej i Lendziona.
Chciała sprawdzić, czy to oszustwo, znów trafiła na naciągaczy
Co więcej, oszuści - by się uwiarygodnić - poprosili kobietę, żeby wybrała numer alarmowy i zweryfikowała "akcję". 63-latka wybierając 997 nie zakończyła jednak połączenia. Słuchawkę przejął wówczas inny naciągacz, który podał się za policjanta i uspokoił poszkodowaną, że wszystko jest pod kontrolą.
Policjanci szukają sprawców, ustalają świadków, sprawdzają i analizują zapisy z kamer monitoringu. Równie cennym dowodem mogą okazać się zapisy z samochodowych, prywatnych kamer. Śledczy proszą, by potencjalni świadkowie wydarzeń zgłaszali się na policję.
Mundurowi przypominają:
- Policjanci nigdy nie informują o swoich działaniach, nie namawiają do współpracy i - co najważniejsze - nie proszą o wypłacanie z banków i przekazywanie pieniędzy.
- Jeżeli w rozmowie telefonicznej pojawią się takie wątki, należy natychmiast się rozłączyć, powiadomić o tym policjantów oraz swoich bliskich.
- Policjanci przestrzegają, aby w trakcie takich rozmów osoby nie udostępniały swoich danych dotyczących kont bankowych, środków na nich zgromadzonych, numerów telefonów komórkowych oraz adresu.
Miejsca
Opinie (195) ponad 20 zablokowanych
-
2019-09-23 17:03
Nie mowcie tak prosze. (1)
Ze brak slow, ze co to jest 63 lata...
Tak nie mozna. To jest stres, niektorzy ludzie sa po prostu zbyt dobrzy i przez to padaja ofiarami. Wyrazy najglebszego wspolczucia.
Polecam i zalecam w tej chwili powiadomic po raz n-ty osoby starsze w swoim otoczeniu i je uczulic.- 24 28
-
2019-09-24 10:12
Ludzie są dobrzy
- 0 0
-
2019-09-23 17:15
Przecież telefony są rejestrowane (4)
Wystarczy wziąć billingi.
Tyle pieniędzy poszło z państwowego budżetu na rejestrację kart pre paid że bez problemu powinni dojść do sprawców- 43 6
-
2019-09-23 17:22
W Czechach nie ma takiego obowiązku.
Kupujesz przez internet 10 kart sim i możesz w polsce legalnie dzwonić do starych naiwniaków. I jak widać beculują aż miło.
- 15 0
-
2019-09-23 17:22
Karta byla na slupa .. tak zwany " zurek"
Dziękuję za uwagę
- 14 0
-
2019-09-23 17:23
telefon nie jest rejestrowany (1)
rejestrowana jest karta sim. a mozna kupic dowod kolekcjonerski na lewe dane i dzialac ;-)
- 11 1
-
2019-09-23 17:38
Albo numer na słupa Żurka.
- 7 0
-
2019-09-23 17:16
Zlapie tych złodziei.. (1)
I będą mi oddawać pieniążki co do złotówki.. i to prosto , do rączki..! A na koniec za kratki, wy nie dobre gagadki.
- 7 2
-
2019-09-23 17:31
Znajdz sobie prace a nie piszesz farmazony
- 4 1
-
2019-09-23 17:17
Co taka kobieta w życiu robiła? (5)
63 lata inteligencja na poziomie przedszkolaka. Obsługa mopu pewnie była wyzwaniem
- 59 9
-
2019-09-23 17:33
Praca lekka i dobrze płatna...
...np donoszenie.
- 8 2
-
2019-09-23 17:41
Takie życie
Wystarczy że za młodu ładna była i zaradnego frajera miała i zostało jej po jego śmierci, życie pisze różne historie...
- 18 1
-
2019-09-23 19:54
może bimbrem handlowała w stoczni
- 6 2
-
2019-09-23 20:07
Była urzedniczką państwową po znajomosci
- 6 2
-
2019-09-23 22:04
Mopu??? Kogoś krytykujesz, a sama nie umiesz pisać poprawnie
We własnym języku?!??? WSTYD!
- 5 4
-
2019-09-23 17:19
(1)
No dobra..to kogo juz namierzyła nasza dzielna policja? Ponoć możliwości są, technika u nas zaawansowana...czy jednak nie?
Szkoda kobity.- 18 2
-
2019-09-23 17:24
policji sie nie chce dzialac
oni czekaja tylko na donosy
- 5 0
-
2019-09-23 17:21
Głupia baba (1)
- 27 8
-
2019-09-23 17:24
A ty to knur.
- 3 10
-
2019-09-23 17:26
Nie wierzę, że można być tak głupi w takim wieku... (1)
- 42 7
-
2019-09-23 17:40
Rozumiem 90+ bo to inne pokolenie
Ale 63?! Ręce opadają tyle tego ostatnio jest,tyle o tym się mówi. Moi dziadkowie po 80 w życiu by czegoś takiego nie zrobili!
- 12 0
-
2019-09-23 17:37
szkoda słów
to już robi sie komedia
- 23 2
-
2019-09-23 17:37
Dziwne, że ... (2)
... gdy telefon dotyczy bomby w szkole, domu handlowym, na dworcu, itp. to od razu policja łapie sprawcę, a w takich wypadkach, nie umieją ustalić kto dzwonił i skąd. Do tego, skąd Ci oszuści wiedzą do kogo dzwonić?
- 52 1
-
2019-09-23 17:45
Na numery stacjonarne
Często muszę odbierać telefony i jak dzwoni stacjonarny, to albo jakaś instytucja albo emeryt. Normalni ludzie mają telefony komórkowe.
- 11 2
-
2019-09-24 06:38
Bo ws. bomby dzwonią bezmozgi i łatwo ich złapać (dzwonią przeważnie z własnego numeru).
Do takiej akcji jak ta trzeba mieć trochę więcej inteligencji. (karty na słupa i parę osób, jedna dzwoni, druga obserwuje ofiarę czy aby na pewno policja nie robi zasadzki a trzecia zbiera kasę).- 1 0
-
2019-09-23 17:46
jakim dzbanem trzeba byc by tak siezrobic w balona
- 26 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.