• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na mecz Polski wszyscy do strefy kibica!

Michał Sielski, Piotr Weltrowski, Marzena Klimowicz-Sikorska
15 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
W gdańskiej strefie kibica znajduje się największy telebim - liczy 100 m kw. W gdańskiej strefie kibica znajduje się największy telebim - liczy 100 m kw.

Jedno Euro 2012 i trzy strefy w trzech miastach. Jak poruszać się po strefie kibica w Gdańsku, Gdyni i Sopocie? Gdzie można palić, a gdzie nie kupimy alkoholu? Gdzie zapłacimy gotówką, a gdzie żetonami? Wszystko o strefach kibica w praktycznej pigułce.



Strefa kibica Gdańsk

Gdańska strefa kibica, oficjalnie zwana "fan zone" znajduje się w centrum miasta na pl. Zebrań Ludowych, tuż przy przystanku tramwajowym Brama Oliwska, skąd kursują m.in. linie: 2, 3, 6, 10 i inne (zobacz wszystkie linie).

Na powierzchni blisko 40 tys. m kw zmieścić się może ok. 30 tys. kibiców, ale na mecz z Czechami zostanie powiększona o 10 tys. miejsc (usunięte zostanie boisko plażowe) i najprawdopodobniej tak już pozostanie do końca mistrzostw.

O czym warto pamiętać wybierając się do strefy? Przede wszystkim o tym, że wejścia standardowe (czyli wszystkie oprócz wejścia do strefy Prestige) są darmowe i, że widząc ścisk przy głównym wejściu od strony ul. 3 Maja zobacz na mapie Gdańska warto skorzystać z pozostałych. Przy wejściu czeka nas kontrola, warto więc wiedzieć czego nie wolno wnosić. W strefie nie ma natomiast zakazu palenia.

Sprawdź czego nie wniesiesz do strefy kibica.

Wejście drugie znajduje się po lewej stronie od głównego, za nim jest trzecie (tylko dla kibiców z biletami w strefie Prestige), a czwarte (najmniej oblegane) znajduje się od ul. Trakt Konny zobacz na mapie Gdańska, czyli po przeciwległej stronie strefy.

Strefa kibica w Gdańsku podzielona jest na kilka części. Dwie z nich są płatne: Strefa Prestige kosztuje 800 zł, jest w niej do 150 miejsc w dwóch namiotach przypominających piłki. Strefa Comfort kosztuje 80 zł (w dni bez koncertów), liczy do 320 miejsc, są w niej miejsca siedzące na zadaszonej trybunie. Są jeszcze bilety do Strefy Prestige, natomiast do Strefy Comfort brak miejsc na 16 i 22 czerwca.

Zobacz ile kosztują bilety i jak je zdobyć do strefy Prestige i Comfort.

Czy będziesz oglądał mecz Polska-Czechy?

Dodatkowe podstrefy to strefa aktywności sportowych - bezpłatna - miniboiska i liczne konkursy - boiska do gry w piłkę, boisko do gry w siatkówkę plażową, konsole do gier komputerowych), strefę gastronomii - to łącznie 41 punktów z jedzeniem i napojami (też alkoholowymi). Ponadto jest Centrum Medialne, które znajduje się w gospodzie na samym pagórku (niedostępne dla kibiców), a także sklep z pamiątkami Euro 2012 i zaplecze sanitarne.

Po wejściu na teren strefy warto udać się do jednego z dwóch punktów informacyjnych (jeden znajduje się po prawej stronie od wejścia głównego, drugi po prawej od wejścia przy Trakcie Konnym). Można tam otrzymać (za darmo) mapkę strefy (znajdziemy na niej m.in. informacje o koncertach, karcie paypass itp.), mapę Gdańska i "Przewodnik Kibica" (broszurkę o najciekawszych atrakcjach i wydarzeniach w Gdańsku). Broszurki są w kilku językach, więc na pewno przydadzą się znajomym z zagranicy.

Zobacz jak wygląda przewodnik po strefie kibica w Gdańsku.(PFD)

Teraz czas na wydawanie pieniędzy - idziemy do jednego z dwóch punktów bankowych (jeden jest tuż przy wspomnianym punkcie informacyjnym, drugi ok. 300 m dalej przy strefie Comfort). Wszystko dlatego, że w gdańskiej strefie nie zapłacimy gotówką. Można korzystać z własnej karty bankomatowej lub kredytowej z funkcją zbliżeniową lub (co daje większą kontrolę nad wydatkami) z karty paypass, którą wyrabiamy na miejscu.

Kartę paypass dostajemy od ręki (nie wypełniamy żadnych dokumentów) w punkcie bankowym. Trzeba zapłacić za nią 15 zł, które potem odzyskujemy po oddaniu karty (kaucja zwrotna). Żeby jednak otrzymać je z powrotem trzeba zachować kopertę, w której dostaliśmy kartę, wraz z numerami. Karta jest ładnie wydana (przedstawia Arenę Gdańsk w nocy) i może być miłą pamiątką po Euro 2012, więc szkoda jej oddawać. Żeby móc z niej skorzystać trzeba ją doładować - także w punkcie bankowym.

Wyposażeni w mapki i kartę ruszamy dalej i docieramy przed ogromny telebim o powierzchni 100 m kw, który mieści się w samym sercu strefy razem ze sceną muzyczną. Nieco dalej po lewej stronie znajduje się drugi telebim, jednak jest on o wiele mniejszy.

Najlepszy widok na telebim i całą strefę rozciąga się z pagórka, na którym znajduje się stoisko Coca-Coli z ławkami i parasolami (przydają się, zwłaszcza, że pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza). Przed deszczem (i głodem) uratuje nas też ogromny biały namiot gastronomiczny, gdzie nie tylko zjemy tradycyjne polskie potrawy (w w miarę przyzwoitych cenach), ale też napijemy się piwa (tylko i wyłącznie Carlsberga). Tam też można śledzić mecze na monitorach (bardzo małych, przez co niewygodnych). Punktów z jedzeniem i napojami jest zresztą w strefie więcej (zobacz co i za ile zjesz). Ceny są następujące: za drożdżówkę zapłacimy 5 zł, za kebab ok. 20 zł, pierogi 12 zł za 7 sztuk, herbata ok. 5 zł, kawa 8 zł.

Płacąc paypassem przy kasie nie mamy możliwości sprawdzenia, ile środków zostało nam na koncie. Możemy to jednak szybko sprawdzić w punkcie bankowym (zajmuje to kilka sekund).

Napojeni i najedzeni prędzej czy później będziemy rozglądać się za toaletą. Labirynty toalet (unisex i specjalne dla osób niepełnosprawnych) znajdują się na samym końcu strefy (na lewo od telebimu). Toalety są czyste, co więcej na lewo od wejścia jest miejsce do umycia rąk (woda, mydło i ręczniki papierowe).

Jeżeli do strefy wybieramy się z dziećmi, a pogoda dopisuje, można zabrać je do np. dmuchanego stadionu, który wyglądem nawiązuje do Areny Gdańsk, albo spróbować sił na dmuchanym boisku piłkarskim. Boisko plażowe, które było od początku Euro 2012 zostało usunięte, by mogło się zmieścić dodatkowo 10 tys. osób.

Niedaleko głównego telebimu, tuż przy wejściu na pagórek, znajduje się ogromna piłka Adidasa (nawiązująca do piłki Tango, którą grają piłkarze podczas mistrzostw). To na niej można (choć nie było to intencją sponsora) zostawić swój podpis. Ochrona jednak nie traktuje tego jako wandalizm, więc pisać można do woli.

Do strefy warto przyjść jeszcze przed meczem. Nie tylko po to, by zająć dobre miejsce, ale też by posłuchać koncertów, albo wygrać ciekawe nagrody. W czwartek przed meczem Hiszpania-Irlandia, nie tylko występowały irlandzkie zespoły, ale też rozdawano w konkursach bilety na Euro 2012! Sprawdź co można jeszcze robić w strefie kibica, poza oglądaniem meczów.

Mecz otwarcia mistrzostw Polska-Grecja w strefie kibica w Gdańsku.



Strefa kibica w Sopocie

Sopocka strefa kibica zlokalizowana jest na terenie Hipodromu. Dla osób, które nie wynajęły miejsca na polu namiotowym i chcą po prostu przyjść i zobaczyć w strefie mecz, przygotowano tylko jedną bramę wejściową (na mapce jest zaznaczona jako Brama Główna. Z Bramy Bocznej korzystać mogą tylko osoby mieszkające podczas mistrzostw w strefie), od strony ul. Łokietka zobacz na mapie Sopotu. Najprościej dojść tu od strony stacji SKM Gdańsk Żabianka - kierujemy się tak samo, jakbyśmy szli do Ergo Areny, przed samą halą odbijamy jednak w lewo. Po kilkudziesięciu metrach dochodzimy do bramy.

Kiedy chcemy się dostać na teren strefy, czeka nas niespodzianka. Aby wejść do strefy, musisz podać swoje dane - imię i nazwisko oraz numer PESEL lub numer paszportu. Jednorazową wejściówkę trzeba wyrobić w barakach stojących na prawo od wejścia do strefy. Może to chwilę potrwać, bo okienek jest tylko kilka, a swoje dane musimy podać na piśmie. Pewnym utrudnieniem jest brak długopisów na stołach.

Z wyrobioną wejściówką podchodzimy do bramki, która znajduje się na wprost wejścia do strefy. Jeżeli mamy ze sobą jakiś bagaż, jest on kontrolowany przez ochroniarzy.

Na lewo od wejścia znajduje się boisko oraz kilkadziesiąt toalet. Aby dojść do głównego namiotu, w którym znajduje się spory telebim, skierować musimy się w prawo. Na początku warto jednak udać się do placówki banku, którą zlokalizowano w baraku znajdującym się na przeciw wejścia do strefy.

System płatności w strefie jest dość skomplikowany. Potrzebna będzie nam zbliżeniowa karta płatnicza. Jej wyrobienie (nie jest imienna) trwa moment, ale kosztuje 20 zł. Kartę trzeba też zasilić (można to zrobić w tym samym okienku). Inaczej nie kupimy ani niczego do jedzenia, ani też piwa.

Gdy staniemy na wprost namiotu z telebimem, to po lewej stronie znajdziemy budki z jedzeniem, po prawej zaś miejsce, gdzie kupić można piwo. Aby kupić jakiś posiłek (najtańszy jest hot-dog za 6 zł, większe dania to koszt od 10 zł za kiełbaskę z grilla po 20 zł za pełen obiad), musimy najpierw podejść do kasy, złożyć zamówienie, zapłacić wyrobioną i zasiloną wcześniej kartą i wziąć paragon. Dopiero z nim udajemy się bezpośrednio po to, co wcześniej zamówiliśmy.

Kupowanie piwa jest nieco bardziej skomplikowane. Najpierw w kasie musimy kupić żetony (1 żeton = 8 zł). Je dopiero wymieniamy na napoje, jeden żeton za jedno piwo.

Sam mecz najlepiej oglądać w namiocie. Ekran nie jest powieszony zbyt wysoko, z dalszej odległości śledzenie zmagań piłkarzy może być więc utrudnione. Jeżeli miejsca (stojące) w namiocie będą już zajęte, warto stanąć na lewo od namiotu. Jego prawa część jest zamknięta, co uniemożliwia oglądanie z zewnątrz.

Przed namiotem ustawione są stoliki - mecze, które cieszą się mniejszym zainteresowaniem spokojnie można z tego miejsca śledzić. Jednak oglądanie spotkań gromadzących więcej kibiców będzie w ten sposób mało komfortowe.

Na terenie całej strefy zabronione jest palenie papierosów.. Wyznaczono tylko jedno miejsce przyjazne dla palaczy - znajduje się na lewo od namiotu, między placówką bankową a budkami z jedzeniem. Niestety, z tej lokalizacji nie widać ekranu. Można za to kupić papierosy... ale tylko za gotówkę.

Na prawo od namiotu znajduje się tzw. strefa VIP, ale obecnie już nie ma możliwości, aby kibic, który przyjdzie na mecz, dostał się na jej teren.

Strefa kibica w Gdyni

Gdyński Park Kibica usytuowany jest pomiędzy Skwerem Kościuszki a Teatrem Muzycznym zobacz na mapie Gdyni. Centralnym miejscem jest oczywiście telebim o powierzchni 32 m kw., który jest dobrze widoczny praktycznie z każdego miejsca, bo ustawiono go dość wysoko. Najlepsze miejsca przed nim są stojące i jest ich najwięcej - na środku placu. Jeśli chcemy posiedzieć do wyboru mamy trybuny po lewej stronie, na których zmieści się kilkaset osób, ale lepiej zabrać tam kocyk, na którym będzie się wygodniej siedzieć. Drugą opcją są stoliki pod parasolami przy stanowiskach gastronomicznych. Przy 40 ławach zmieści się ok. 200 osób, ale minusem tego jest to, że pomiędzy nimi, a telebimem stoi tłum ludzi i nie cały ekran może być widoczny.

- Najciaśniej jest podczas meczów reprezentacji Polski. Wtedy strefa wypełnia się całkowicie i o miejscu siedzącym można pomarzyć. Gdy grają inne drużyny, to atmosfera jest raczej piknikowa: rodzice leżą na kocach, dzieciaki grają w piłkę na trawie - mówi pan Jan, ochroniarz z firmy Ekotrade, która pilnuje porządku w Parku Kibica.

Zbyt dużo pracy nie ma, bo kibice są bardzo spokojni. Także dlatego, że na terenie parku nie można kupić alkoholu. Dla tych, którzy bez alkoholu nie wyobrażają sobie meczu, nie powinno to jednak stanowić problemu. 100 metrów od wejścia od strony Skweru Kościuszki są puby zobacz na mapie Gdyni, a wśród nich Kandelabry, gdzie można spróbować jednego z kilkudziesięciu rodzajów piwa. Kierując się w drugą stronę, na ul. Świętojańską już za rogiem zobacz na mapie Gdyni znajdziemy pierwszy sklep spożywczy.

Po drodze są przenośne toalety, które stoją przy obu wejściach, a także za główną trybuną w samej strefie. Kilkanaście toalet w różnych miejscach sprawia, że kolejek do nich nie ma. Oczywiście w przerwie meczu Polaków trzeba trochę poczekać, ale na drugą połowę spokojnie się zdąży.

Na terenie Parku Kibica można kupić jedzenie i picie (np. karkówka lub pięć skrzydełek z frytkami i ogórkiem po 15 zł, kiełbasa w takim samym zestawie po 10 zł, frytki 6 zł, 0,5 l coli 5 zł). Nie trzeba mieć karty bezdotykowej, wymieniać pieniędzy na żetony czy wykonywać innych kombinacji. Po prostu się płaci. Kolejek nie ma, a na ciepłe jedzenie czeka się ok. 5 minut. Porcje są solidne, na ilość frytek nie można narzekać.

Przerwy między meczami umilają kibicom znane ze sportowych aren głosy: Tomasz Frymark, czyli spiker na meczach piłkarzy gdyńskiej Arki i znany bardziej z koszykarskich hal, za to gwarantujący wysoki poziom słownych zabaw Mariusz Machnikowski.

Po drugim meczu telebim jest wyłączany, a ludzie się rozchodzą. Część do domów, a inni korzystają z wyjścia przy Teatrze Muzycznym i udają się na pobliską plażę zobacz na mapie Gdyni lub Bulwar Nadmorski.

- Młodzi balują, a ja sobie patrzę na morze. Takie Euro powinno być u nas w każde wakacje. Wszyscy zadowoleni i przyjaźni i tak trzymać - mówi 82-letnia Jadwiga Hoppe, która opatulona w szal mimo deszczu i zimna obejrzała w gdyńskim Parku Kibica cały mecz Włochów z Chorwatami. Przy herbatce.

Miejsca

Opinie (206) 7 zablokowanych

  • Sami soibie idźcie redaktorki drugiej kategori.

    • 5 2

  • chciałbym przyjść do stref kibica (1)

    ale nie mam tego kapelusza, czy bez kapelusza zostanę wpuszczony ?

    • 3 1

    • nie, nie zostaniesz

      bez kapelusza ochrona nie wpuszcza

      • 1 0

  • gdyńska jest najlepsza (1)

    36 m2 za 150 000 tys bez piwa za to z coca colą ale uwaga BEZ KOTARY!

    • 5 3

    • Kotara?

      A o jaką kotarę chodzi?

      • 1 0

  • Czy do strefy kibica w Gdyni m ożna wnosić alkohol? (1)

    A jeśli nie można, to czy jest to przestrzegane? Z chęcią wybrałabym się na mecz, ale nie mam ochoty na towarzystwo podpitych osobników.

    • 2 2

    • na serio pytam

      jak tam jest z alkoholem? Strefa jest rzeczywiście bezalkoholowa, czy tylko z nazwy?

      • 0 1

  • mam nadzieję że Czechy wygrają

    skończy się ta bandycka zabawa

    • 3 11

  • Wczoraj pisali w zagranicznej prasie, że Euro2012 jest (8)

    najlepszą edycją mistrzostw Europy w piłce. Nigdzie nie było tak dobrej organizacji i nigdzie nie przyjechało tylu kibiców. Tylko do samej Warszawy na Euro przyjechało już 4 mln. Gdańsk do tej pory odwiedziło ponad 500 tys kibiców z czego aż 200 tys to Hiszpanie i 150 tys Irlandczycy. Wniosek jeden Euro wypaliło i państwo na tym skorzysta.

    • 23 3

    • a najbardziej autostrady

      • 2 0

    • Zbyszek nie przesadzaj z tymi 200 tys Hiszpanów i 150 tys Irlandczyków

      • 5 0

    • (1)

      I to najbardziej boli...
      Na tej fali entuzjazmu i być może pewnego sukcesu organizacyjnego ten nieudolny rząd pociągnie jeszcze 2 kadencje, patrząc po idiotycznym kojarzeniu biednych lemingów wokół.
      Dowalą nam 90% obciążeń podatkowo-ubezpieczeniowych, a wyborcza większość durniów i tak będzie klaskać uszami, bo "Donald zorganizował najlepsze Euro". Na tej fali wprowadzą też nomen omen euro (walutę) i popłyniemy hen daleko na dno!

      • 6 1

      • 100% right

        dokładnie mam takie same obawy

        • 5 1

    • RACJA

      • 0 0

    • pierniczysz

      • 0 0

    • przestań pić!!!!

      jak jak piłem to widziałem 100tys. hunów i 50tys. czukczów. nawet raz po dobrym piciu te czukcze mnie gonili, ale na szczeście nie dogonili

      • 1 0

    • Propaganda sukcesu. Zapytaj kogokolwiek oprócz barów piwnych, czy na tym zarobił, czy sprawdziła się wielka propaganda, wliczając w to hotele? Wielkie pranie mózgu jak za PRL-u, a zarobiła UEFA i urzędnicy państwowi z ministerstw mieli trochę zabawy na strefach VIP. To jest prawdziwe Euro. Każdy z nas dopłacił do niego 10.000 zł. Rozumiesz to?

      • 3 2

  • Nie do SOPOTU!! (1)

    Strefa w Sopocie to niestety badania marketingowe Carlsberga i nic więcej. Godzina czekania w kolejce, telebim pod namiotem którego z dalszej odległości nie widać, gdyż zasłaniają Ci inni, podawanie danych (PESEL!) które są sprawdzane z dowodem żeby w ogóle móc wejść. Niestety porażka. Oczywiście KIBICE wspaniali w pełni się popisali! Ale poza NIMI nie ma tam nic. Gdańsk i Gdynia nieporównywalnie lepsze.

    • 9 2

    • krytyk

      same kłamstwa!
      5 wejsc - wchodzi sie :od razu:
      zadnych peseli itp
      telebim tak duzy ze ci co pisza ze maja plazmy 52 cale znaja tylko wymiary tv z reklam mediamarkt

      • 0 2

  • Nie posrajta się

    • 5 4

  • Kiedy wywalą partacza S. Boenischa

    słabe ogniwo naszego zespołu spartolił tyle akcji, że myślałem że gra dla ruskich.

    • 10 1

  • Pani Marzeno. Czy cena przez panią podana obejmuje każde skrzydełko za 15 złotych czy pięć?

    W cenie skrzydełka nie uwzględniła pani bułki tartej, soli powypadowej i suszu jajecznego. Ja rozumiem, że każdy orze jak może, ale żeby aż tak?
    Naganianie klientów kojarzy mi się z czerwonymi latarniami w Hamburgu. Coś jest nie tak. To nie jest dziennikarstwo tylko tania reklama.

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane