Nie wszyscy kierowcy radzą sobie z parkowaniem na ulicach Trójmiasta. Do naszej galerii zatytułowanej Łosie na Drodze niemal każdego dnia czytelnicy dodają kolejne zdjęcia przedstawiające źle zaparkowane auta. Zebraliśmy te najwyżej przez was ocenione.
Pojazd nr 1. Rozebrali mu drogęW tym przypadku trudno powiedzieć, czy nagroda należy się właścicielowi auta za opieszałość, czy drogowcom za brak cierpliwości. O inwestycjach drogowych w Gdańsku pisano i mówiono w minionym roku bardzo dużo, więc wydaje się, że to jednak właścicielowi niebieskiej skody zabrakło wyobraźni, by zaparkować auto z dala od placu budowy. Ponieważ terminy ich gonią, drogowcy zwykle nie zasypiają gruszek w popiele w takiej sytuacji. Tym razem także nie czekali na właściciela auta i rozebrali drogę wokół pojazdu.
Ciekawe jak właściciel auta wybrnął z tej patowej sytuacji?
Pojazd nr 2. Jedno miejsce dla inwalidy to za mało.Minimalna szerokość miejsca postojowego dla inwalidy w Polsce wynosi 3,6 m. Właściciel srebrnej toyoty potrzebował jednak znacznie więcej, bo przynajmniej 7,2 metra.
Zakładamy, że właściciel pojazdu ma uprawnienia do parkowania na miejscach dla osób niepełnosprawnych. Niemniej parkowanie na dwóch miejscach naraz jest już wykroczeniem, za które możemy zapłacić 100-złotowy mandat. Jeszcze surowszą karą może być odholowanie pojazdu.
Pojazd nr 3. Parkowanie na ścieżce dla rowerów.Temat stary jak świat, mimo to wciąż blokowanie ścieżek doprowadza rowerzystów do granic wytrzymałości, dlatego trudno pominąć ją w naszym rankingu. Wśród zdjęć z zaparkowanymi pojazdami na ścieżce rowerowej, uwagę naszych czytelników zwrócił Opel Astra. Skutecznie zablokował on przejazd jedną z najbardziej uczęszczanych tras rowerowych w Trójmieście - wzdłuż
al. Hallera 
.
Trudno powiedzieć, czy lewe lusterko w tym oplu ucierpiało przypadkowo, czy na skutek nerwowej reakcji jakiegoś rowerzysty...
Pojazd nr 4. Parkowanie z miarą.Nic nie jest w stanie rozsierdzić do granic wytrzymałości kierowcy, jak wsiadanie za kierownicę samochodu przez drzwi pasażera. Niestety i takie sytuacje się zdarzają.
Ze zdjęcia można wywnioskować, że kierowca peugeota bądź forda spieszył się na wyprzedaże w Galerii Bałtyckiej. Parking był pełny, więc nie było innej możliwości zaparkowania pojazdów.
"Ja tam bym za takie parkowanie przerysował im lekko bok auta albo wziął jedno z nich na linkę holowniczą i przestawił do właściwej pozycji" - komentuje pod zdjęciem czytelnik o nicku
Johnny.
Pojazd nr 5. Parkowanie na przejściu dla pieszych.Stawianie samochodu na przejściu dla pieszych kierowcom też się zdarza. 18-tysięczny Łańcut, z którego pochodzi właściciel auta, z pewnością nie cierpi na deficyt miejsc postojowych jak jest to w przypadku wielu dzielnic Trójmiasta. Pewnie trudna sytuacja parkingowa zmusiła go do tego wykroczenia. Niestety, wypatrzył go nasz czytelnik i wykonał zdjęcie.
Warto pamiętać, że za zatrzymywanie pojazdu na przejściu dla pieszych oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem kierowcy należy się mandat od 100 do 300 zł.
Pojazd nr 6. Parkowanie na trawie.Nadal wielu kierowców za nic ma zieleńce nie tylko w centrum miasta, ale także na osiedlach. Miejsc zielonych u nas jest jak na lekarstwo, ale wielu właścicielom aut to nie przeszkadza, więc stawiają swoje pojazdy właśnie na trawnikach. Argument "bo parkingów też jest za mało" nie jest tu żądnym usprawiedliwieniem.
Wspólnotom mieszkaniowym i spółdzielniom trudno z tym procederem skutecznie walczyć, więc mieszkańcom pozostaje fotografowanie właśnie takich pojazdów i dodawanie ich do naszej galerii. Teraz kierowca bordowego samochodu powinien spalić się ze wstydu.
Pojazd nr 7. Ścisk w centrum Gdyni."Kierowca notorycznie parkujący mercedesa na Skwerze Kościuszki, stawia swój samochód poza parkingiem, częściowo na przejściu dla pieszych, a przednie jego koła zatrzymują się na trawniku. Straż miejska nie jest zainteresowana wlepieniem mandatu, panowie od opłat parkingowych także nie" - opisuje sytuację ze zdjęcia nasz czytelnik, który dodał tę fotografię do naszej galerii.
A szkoda, że straż miejska się nim nie zajmuje. Byłby to łakomy kąsek, który podreperowałby trochę budżet Gdyni. Za blokowanie przejścia dla pieszych kierowca otrzymałby od 100 do 300 zł mandatu, czyli podobnie jak kierowca pojazdu nr 6 z Łańcuta. Dodatkowo kierujący audi zostałby obdarowany mandatem za niszczenie zieleni. W tym przypadku jest to od 20 do 500 zł.
kierowca pojazdu nr 1
17%
kierowca pojazdu nr 2
11%
kierowca pojazdu nr 4
19%
kierowca pojazdu nr 9
21%
kierowca pojazdu nr 10
12%
Pojazd nr 8. Skuteczne zastawianie chodnika.Nadal mamy problemy z parkowaniem pojazdów na chodnikach. Kierowca czarnego audi postanowił wyróżnić się na ulicy i zaparkował auto ukośnie, podczas gdy pozostali kierowcy postawili swoje auta równolegle. Kierujący tym autem skutecznie uniemożliwił przejście pieszym. Sądząc jednak po wydeptanej trawie przy chodniku, ukośne parkowanie zdarza się kierowcom w tym miejscu bardzo często.
Za tego rodzaju wykroczenie - nie pozostawienie 1,5-metrowej przestrzeni dla pieszych na chodniku - kierowcy czarnego audi należy się mandat w wysokości 100 zł i dwa
punkty karne.
Pojazd nr 9. Marzenia się spełniają.Kierowca tego porsche z tablicą rejestracyjną ze słowem "dream" musiał być bardzo rozmarzony, gdy zaparkował swoje auto na dwóch miejscach dla niepełnosprawnych. Nie wiemy, czy kierowca porsche ma uprawnienia do parkowania w na miejscu dla inwalidów, ale wiemy, że na dwóch na pewno nie powinien parkować. Gdyby jednak podczas kontroli okazało się, że nie ma uprawnień do parkowania nawet na jednym miejscu dla niepełnosprawnych, dostałby 1000 zł mandatu i 20 punktów karnych za zajęcie dwóch miejsc postojowych dla uprzywilejowanych kierowców. Dodatkowo samochód powinna zabrać laweta, co zwiększyłoby karę przynajmniej o kolejne 300 zł.
Pojazd nr 10. Samochodem do Biedronki.Nie po to w 1937 r. Sylvan Goldman, właściciel sieci supermarketów w Oklahoma City, wynalazł wózek sklepowy, by teraz kierowcy, tacy jak ten z mercedesa, parkowali auta tuż przed drzwiami sklepu. Pewnie, gdyby kierowca tego auta mógł, podjechałby nim do samej kasy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
