- 1 Pozostałości baterii mającej bronić portu (33 opinie)
- 2 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (127 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (23 opinie)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (341 opinii)
- 5 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (82 opinie)
- 6 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (23 opinie)
Najpierw awantura w hotelu, później na komisariacie
Kaftan bezpieczeństwa i kask na głowę musieli założyć policjanci 40-latkowi, który najpierw wywołał awanturę w sopockim hotelu, następnie - gdy przewieziono go na komisariat - zaatakował policjantów.
W niedzielę nad ranem pracownicy sopockiego hotelu powiadomili policjantów o awanturze w jednym z pokoi. Wedle ich słów miało tam też dojść do pobicia kobiety.
- Na miejsce skierowano patrole policyjne. W pokoju hotelowym był tylko 40-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna był nietrzeźwy, a alkomat pokazał, że ma blisko 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Przed hotelem drugi patrol policyjny zauważył 37-letnią roztrzęsioną i zapłakaną kobietę. Okazało się, że to znajoma mężczyzny. 37-latka również była nietrzeźwa, a przeprowadzone badanie wykazało u niej ponad 2,8 promila alkoholu. Z uwagi na to, że swoim zachowaniem stwarzała zagrożenie dla własnego zdrowia i życia, policjanci doprowadzili ją do komendy - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Podejrzewany o jej pobicie mężczyzna także trafił na komisariat. Kiedy już był w budynku, to nagle stał się wyjątkowo agresywny. Zaczął krzyczeć, wyzywać policjantów i odmawiać wykonywania ich poleceń. W pewnym momencie rzucił się na funkcjonariuszy - kopał ich i próbował się z nimi szarpać.
Udało się go obezwładnić, ale niestety na tym problemy z agresywnym 40-latkiem się nie zakończyły. Mężczyzna został umieszczony w pokoju przejściowym, gdzie próbował się zranić poprzez uderzanie głową o stolik. By do tego nie dopuścić, policjanci założyli mu kaftan bezpieczeństwa, a na głowie kask zabezpieczający. Wezwali też karetkę pogotowia. Lekarze przebadali go i stwierdzili, że może zostać zatrzymany w areszcie.
- 40-latek, gdy wytrzeźwiał, usłyszał sześć zarzutów dotyczących naruszenia nietykalności cielesnej czterech funkcjonariuszy, znieważenia ich oraz stosowania groźby wobec jednego funkcjonariusza w celu zmuszenia go do zaniechania czynności służbowej. Mieszkaniec Warszawy w przeszłości był już karany za inne przestępstwa, w tym kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego - mówi Rekowska.
Policjanci przesłuchali również 37-letnią znajomą mężczyzny. Nie chciała rozmawiać o hotelowej awanturze, zaprzeczyła także, że została pobita.
Opinie (111) ponad 20 zablokowanych
-
2020-06-23 14:58
Patologia
Patologia przyjeżdża do Trójmiasta !
- 14 0
-
2020-06-23 12:46
(4)
warszawka i wszystko w temacie
- 79 2
-
2020-06-23 12:55
(2)
Najgorsze jest to, że już się masowo zjeżdzają do trójmiasta.
- 115 1
-
2020-06-23 14:32
Tak. Mamy dosyc swojej patoli.
A swoja droga to gdzie teraz laza jak zatoka swin zamknieta?
- 8 1
-
2020-06-23 13:17
Dokładnie
Gdyby nie kwarantanna, prał by babę w Szarl el Szejk
- 20 0
-
2020-06-23 13:24
Warszawa to stan umyslu.
- 6 1
-
2020-06-23 14:19
Szkoda kasku...
- 5 0
-
2020-06-23 12:42
masakra (1)
babsko pewnie zakochane i nic nie powie bo zaraz znowu dostanie po ry...
- 66 1
-
2020-06-23 14:18
raczej kochanka albo przyjechała z szefem na rozmowę w sprawie awansu
- 10 1
-
2020-06-23 14:10
Hehe
Pewnie warszawski byznesmen któremu koks dziury w mózgu porobił. Szkoda że zameldował się w hotelu a nie w deweloperskim apartamencie na godziny - wtedy choćby nie wiem jak pudrowano i "aranżowano" taki lokal, chętnych by nie było po takim "najemcy" - chyba że inny byznesmen w skórze i mokasynach, który by zapragnął mieć swój własny "burdel" :)
- 12 0
-
2020-06-23 13:54
Ale żeby tak kończyć w kasku... Czego to teraz nie wymyślą :(
- 6 0
-
2020-06-23 13:41
Karą powinno być opublikowanie jego zdjęcia w kaftanie i kasku w internecie
- 23 0
-
2020-06-23 13:39
'znajoma' szlaja się z gachem o 3 w nocy i dostała w papę
sodoma i gomora
- 19 0
-
2020-06-23 13:34
Bidula nie umarł?
Tacy zwykle po 2 godzinach po akcji robią fajt!
- 8 0
-
2020-06-23 13:25
Jeśli uderzał głową w stolik to nie powino się mu przeszkadzać
- 34 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.