- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (43 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (47 opinii)
- 3 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (104 opinie)
- 4 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (125 opinii)
- 5 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (272 opinie)
- 6 Remont przed budową Drogi Zielonej (160 opinii)
Namiotniki wystraszyły mieszkańców Gdańska i Gdyni
Kolejne krzaki zostały zaatakowane przez larwy i ich kokony - pisze zaniepokojona pani Anna, mieszkanka gdańskiej Zaspy. Z kolei pani Urszula, odkryła nieopodal gdyńskiego portu "bardzo niepokojącą inwazję owadów". Przyrodnicy wyjaśniają: to tylko oprzędy motyli z rodziny namiotnikowatych. Urzędnicy dmuchają jednak na zimne i zapowiadają walkę z owadami.
- Krzewy rosnące przy al. Jana Pawła II na gdańskiej Zaspie zostały pokryte gęstą pajęczyną z mnóstwem kokonów wypełnionych ogromną liczbą larw - tak pani Anna próbuje prostymi słowami opisać niepokojący ją widok.
Mieszkanka Zaspy nie jest osamotniona w tym niepokoju. Zdjęcia krzewów pokrytych białymi włóknami przysłała nam również pani Urszula, mieszkająca w Gdyni. - Rano gąsienice zaczęły "spuszczać się" na ziemię i rozłazić. Jestem z wykształcenia ogrodnikiem i wiem, że byłoby dobrze, aby ktoś zareagował na to co się dzieje - pisze pani Urszula w e-mailu, który otrzymaliśmy.
Jak ocenia entomolog dr Sławomir Zieliński, "pajęczyny", o których wspomina zaniepokojona mieszkanka Zaspy to oprzęd, czyli osłona typowa dla procesu przepoczwarzania się w motyla. - Wygląda to na oprzęd motyli namiotników - ocenia dr Zieliński, entomolog z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem.
- Namiotniki to owady, które nie są mile widziane przez tych, którzy uprawiają sady. Najczęściej pozbywamy się po prostu namiotników - komentuje krótko Andrzej Kazimierczak, wiceprezes Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej.
Namiotniki mogą bowiem spowodować tzw. gołożer, czyli ogołocenie drzew i krzewów ze wszystkich liści. Jeden z entomologów, z którymi rozmawialiśmy, uspokaja jednak, że namiotniki występują w naszym rejonie raczej tylko lokalnie - żerują na obszarze do kilkunastu drzew.
Urząd Miasta Gdyni postanowił jednak interweniować i rozpocząć walkę z owadami.- W piątek planujemy oprysk roślin przy ulicach Polskiej i Hutniczej - zapowiada Bartosz Frankowski, naczelnik wydziału ochrony środowiska gdyńskiego magistratu.
Aktualizacja. Piątek, godz. 11:09
Na interwencję zdecydował się również gdański ZDiZ, który rozpoczął walkę z namiotnikami od przeprowadzenia rekonesansu. - Na gdańskich krzewach pojawił się namiotnik trzmieliniaczek. Niestety, jego liczne gąsienice intensywnie żerują na liściach. Nie ma innego sposobu, jak tylko wycinka zaatakowanych krzewów i wywiezienie ich z terenu miasta - tłumaczy Maria Jaźwińska z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Podobnie jak w Gdyni, podjęto decyzję o opryskach, które mają zapobiec rozprzestrzenianiu się gąsienic. Gdański ZDiZ zapowiedział także wprowadzenie wzmożonej obserwacji innych terenów zielni miejskiej, gdzie występują rośliny potencjalnie zagrożone działalnością namiotników.
Miejsca
Opinie (137) ponad 10 zablokowanych
-
2012-05-31 16:10
Pani Anna pewnie wolałaby tam wylac beton, przed którym sie nie lęka... (1)
natura wcale nie taka straszna
- 140 15
-
2012-06-01 13:13
Nie, no lepiej żeby gołębie siedziały, s****y i gruchały.
Zalać je betonem!- 4 0
-
2012-06-01 13:01
kurna, a potem te same kobuiety pieją jakie piękne motyle
pierniczą o motylach w brzuchu itd. Zostawcie w spokoju te larwy! Z resztą gdzie tu logika?! Wycinają krzaki z larwami, bo boją się, że larwy zjedzą liście! Matko, dawno nie czytałem czegoś równie debilnego! Zeżrą liście, przepoczwarzą się i odlecą. Liście będą za 3 tygodnie. A jak wytniecie krzaki to nie będzie już ich nigdy...
- 3 0
-
2012-06-01 11:59
"Spuszczać się" na ziemię
Można było napisać OPUSZCZAć i nie kombinować jak koń pod górę. Spuszczać się jest ogólnie przyjętą formą i nie chodzi tylko o wytrysk. Ale Ciemnogród !!!
- 2 1
-
2012-06-01 11:14
larwy hitchcocka.
- 2 0
-
2012-05-31 16:12
Rano gąsienice zaczęły "spuszczać się"... (3)
Nie ma jak śmietana z rana...
- 129 14
-
2012-06-01 09:30
Gąsienicowe bukkake. (1)
- 16 1
-
2012-06-01 11:13
Wiedziałem że ktoś rozdmucha temat spuszczania się już po przeczytaniu tych dwóch słów.
Ale nie myślałem że ktoś wywoła u mnie salwy śmiechu. Dzięki.
- 10 1
-
2012-06-01 08:21
"spuszczały się" ???
Dokładnie o to musiało chodzić! Gdyby spuszczały się z gałęzi w sensie przemieszczenia się w dół, nie użyto by cudzysłowu...
- 17 0
-
2012-06-01 10:52
Namiotniki
Co roku taki sam widok jest na ul hutniczej w Gdyni
- 0 0
-
2012-06-01 09:10
Na Zaspie krzaki zostały wyciętę
- 0 2
-
2012-06-01 09:08
No cóż, boimy się motylków!?
A nie narzekamy na permanentne trucie nas samochodowymi spalinami, które przynoszą nam więcej szkody (na zdrowiu) niż te owady. Zabraliśmy naturze jej tereny i zbudowaliśmy miasto. Ale przedstawiciele natury mogą wykorzystywać do życia także i te elementy przyrody, które zaakceptowaliśmy, tworząc m.in. miejskie zieleńce. Większe szkody robi sam człowiek. Wystarczy przejść się po gdańskich lasach. Są one pozbawiane starodrzewów, bo najważniejsza jest kasa. A właśnie te starodrzewy są miejscem egzystencji największej liczby organizmów. Czyli wycinając masowo dojrzałe i dojrzewajace drzewostany obniżamy różnorodność biologiczną środowiska. I czym tu się chwalić panowie leśnicy! A tu pomstujemy, że jakieś motylki zniszczą kilka-kilkanaście krzewów... Totalny brak proporcji!!!
- 5 1
-
2012-05-31 21:56
dramat (1)
zastanaiwam sie co sie stalo z ludzmi w naszych czasach. ostatnio sasiadka zaczela stracac gniazda jaskolek, ktos inny zaczal tepic koty. a potem opryskuja drzewa jakas chemia i innym syfem. po chiwli ludzie dziwia sie ze mama, tata, zona, syn ma raka i lezy na akademii. przeciez logiczne ze za chwile na tych krzakach przyleci stado wron i wpierdzieli te robale na obiad. po co interweniowac? po co robic jakies akcje? czemu mamy tepic koty a potem klasc trutki na szczury (ktorych i tak nie zjedza), a zjedza je nasze dzieci i bedzie kolejna tragedia??? tak samo jak z jaskolkami: tepmy im gniazda, a potem pryskajmy 10 miesieczne dziecko OFF'em a potem placzmy ze ma astme czy inny syf. no chore po prostu chore !!!!!!!!!
- 20 1
-
2012-06-01 08:59
dokładnie!
Sterylność zabija!
- 0 0
-
2012-06-01 07:15
Wszystko wykończmy, pani Aniu, wiadro pestycydów i do roboty...
...a gdy na Ziemi zostanie już tylko człowiek i ewentualnie świnia (bo człowiek mięsko lubi) wtedy ci zaniepokojeni wszystkim i każdym żyjątkiem debile tez wyginą. Na zdrowie.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.