• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napisem na chodniku "zakazał" kierowcom postoju

Szymon Zięba
29 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Na chodniku namalowano wielki napis "zakaz postoju".
  • Na chodniku namalowano wielki napis "zakaz postoju".
  • Na chodniku namalowano wielki napis "zakaz postoju".
  • Na chodniku namalowano wielki napis "zakaz postoju".

Napis "zakaz postoju" niczym krzyk rozpaczy mieszkańca ulicy Orlicz-DreszeraMapka miał pokazać okolicznym kierowcom, że auta parkujące na chodniku nie pozwalają pieszym na korzystanie z niego. Urzędnicy zapowiadają, że napis zostanie usunięty, bo powstał nielegalnie.



Czy w twojej okolicy jest problem z nielegalnie zaparkowanymi samochodami?

Zaparkowane na chodniku samochody mogą dać się we znaki pieszym - zwłaszcza gdy deptak jest wąski, a auto na dodatek zastawia przejście.

Prawdopodobnie z tego powodu jeden z mieszkańców okolic ul. Orlicz-Dreszera w Gdyni postanowił dobitnie zakomunikować kierowcom, że pozostawiane przez nich auta uprzykrzają życie przechodniom. Zrobił to za pomocą farby i pędzla, wymalowując na chodniku wielki napis "zakaz postoju".

W sprawie skontaktowaliśmy się z przedstawicielami Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni. Hanna Wyszyńska z ZDiZ podkreśla, że urzędnicy nie otrzymali zgłoszenia, które dotyczyłoby zastawiania chodnika przy ul. Orlicz-Dreszera.

- Samodzielne umieszczenie jakichkolwiek napisów na chodniku czy jezdni jest niezgodne z prawem, dlatego napis ten zostanie usunięty - zapowiada urzędniczka.

Parkujesz auto? Zwracaj uwagę na znaki



Przedstawiciele ZDiZ przypominają, że przy wyborze miejsca postojowego kierowcy muszą zwracać uwagę na obowiązujące znaki pionowe i odległość np. od skrzyżowania oraz zgodność z przepisami ogólnymi kodeksu drogowego.

- W przypadku braku oznakowania lub elementów przewidzianych w kodeksie drogowym parkowanie pojazdu na chodniku może odbywać się z zachowaniem 1,5 m szerokości wolnej dla pieszych - mówi Hanna Wyszyńska.

Parkingi w Trójmieście



Białą farbą została wymalowana również "koperta". Białą farbą została wymalowana również "koperta".
Co istotne - przy chodniku można pozostawić auto w sytuacji, gdy okolica nie jest objęta zakazem zatrzymywania lub postoju, oraz gdy w określonej przepisami odległości 10 m nie znajduje się przejście dla pieszych lub skrzyżowanie.

- Tak więc parkowanie z zachowaniem ww. zasad jest tam możliwe. Nie otrzymaliśmy formalnego zgłoszenia od mieszkańca, które wskazywałoby nam na konieczność dodatkowego oznakowania tego fragmentu ulicy - podsumowuje gdyńska urzędniczka.

Opinie (213) ponad 20 zablokowanych

  • parkowanie

    Pozostawiam to bez komentarza.Swiadczy to o tym,ze sadzac po wynikach sadazu w Gdansku sluzby pakowanie maja w d,........

    • 1 0

  • Tam gdzie nie ma władzy tam jest samowola (1)

    Wystarczy kupić farbę i pomalować ulice w całym Trójmieście. Dwie linie całkowity zakaz, jedna w pewnych godzinach np w nocy, brak: możliwość parkowania na ulicy (nie chodniku) Dodatkowo miejsca parkingowe też ! Wyraźnie oznaczone farba. Wyrzucenie straży miejskiej i zatrudnienie parkingowcow. Dobre buty, aparat, kurtka i plik mandatów. Proste? Proste!

    • 0 1

    • A nie lepiej za nasze podatki pobudować parkingi podziemne i naziemne i byłby spokój. A nie wydawac pieniądze na triathlony, maratony, armagedony i inne dziwactwa dla przyjezdnych?

      • 1 0

  • Wystarczy sprawdzic na strazy miejskiej (1)

    z którego numeru telefonu jest najwięcej skarg na samochody nieprawidłowo zaparkowane i mamy wandala. Potem przytrzymać dwa dni na dołku jakby palił głupa. Delikatny łomot na przesłuchaniu i przyzna się do wszystkiego.

    • 1 4

    • Ciebie jakby dać na dołek to byś już stamtąd nie wyszedł.

      • 2 0

  • Z innej beczki (1)

    Osiedlowa uliczka (WAŻNE- dozwolony ruch w obu kierunkach) zatyka sie w godzinach szczytu bo.... zaparkowane samochody uniemożliwiają swobodny przejazd w obu kierunkach. A podjazdy na własnych posesjach puste ... tylko bramy nie chce sie otworzyć

    • 2 1

    • Uniemożliwienie przejazdu jest wykroczeniem, ale w praktyce nie jest karane bo w przeciwieństwie do szerokości chodznika nie można jednocznaczenie zmierzyć. A komu by się chciało ścigać za coś tak uznaniowego...

      • 0 0

  • Codzienność na ul. Popiela - samochody pracowników Vectry parkują od skrzyżowania ze Zwycięstwa (zaraz za pasami, nie ma tam mowy nawet o 2 m, a co dopiero o 10). Na skrzyżowaniu ze Światowida stoją tak, że często wystają wręcz w światło ul. Światowida. Kiedyś, w nerwach (wjazd ze Światowida w Popiela to rosyjska ruletka - nic nie widać zza stojących samochodów, a dodatkowo Światowida, nie widzieć czemu, akurat na skrzyżowaniu się zwęża, co przy wąskiej Popiela skręcenie robi prawie niemożliwym), zadzwoniłam na Policję ze zgłoszeniem, że te samochody parkują tu niezgodnie z przepisami, niech biorą bloczki lub blokady i będą mieć żniwo dzień w dzień, do skutku aż się kierowcy nauczą i mnie zamurowało:
    - zostałam przepytana skąd wiem, że parkują nieprawidłowo?
    Odpowiedziałam, że z przepisów, które mówią o konieczności zachowania odległości od skrzyżowania.
    - i niby jaka to jest ta odległość?
    10 m.
    - a skąd ja to wiem?
    Z przepisów.
    Zapytałam zwrotnie czy Pan władza tego nie wie, że mnie pyta czy o co chodzi. Pan władza łaskawie potwierdził, że 10 m. No to mówię żeby przyjechali, bo żaden z tych stojących przy skrzyżowaniach tej odległości nie zachowuje i nic zza nich nie widać.
    - mam sobie poszukać!!! tych, którzy tak zaparkowali i zwrócić im uwagę!!! oraz poprosić o przeparkowanie 8-O
    - a w ogóle, skoro nic nie widzę, bo zasłaniają samochody, to nie powinnam wjeżdżać w Popiela! i uwaga!!! powinnam wysiąść z samochodu, sprawdzić czy nic nie jedzie z lewej ani z prawej (czy nie znam w tej kwestii przepisów???), wrócić do samochodu i dopiero sobie pojechać. I całe miasto zamrze w bezruchu żeby ta sytuacja się nie zmieniła.
    - a w ogóle, to tam są firmy i pracownicy MUSZĄ gdzieś parkować, więc o co mi w ogóle chodzi.

    Ogólnie wyszłam na pieniaczkę i upierdliwą babę, która z założenia nie zna przepisów.
    Żałuję, że nie nagrałam tej rozmowy, bo cała sprawa skończyłaby się inaczej.

    Sytuacja wciąż jest taka sama. Bez zmian. Teraz zgłoszę to na piśmie.

    • 3 0

  • Policja i SM mają to gdzieś. Człowiek sam wszędzie musiałby robić za szczekającego psa. Społeczeństwo to w większości (1)

    • 3 0

    • C

      Chcdzi tamtędy radna i nie widziała

      • 1 0

  • oby kmiot co to pomazał zapłacił za cała akcje usuwania

    • 0 5

  • A co z rozjeżdżaniem trawników?

    • 2 0

  • samochodoza

    • 0 0

  • A ja myślę, że brał przykład z urzędników (1)

    biała farba!

    • 4 0

    • Szczególnie tych z Gdyni

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane