- 1 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (54 opinie)
- 2 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (376 opinii)
- 3 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (267 opinii)
- 4 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (115 opinii)
- 5 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (109 opinii)
- 6 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (90 opinii)
- W dzisiejszych czasach częsta jest sytuacja, kiedy pacjent dostaje od lekarza antybiotyk który niestety nie działa. Wynika to z faktu, że rozmaite antybiotyki są wykorzystywane już od kilkudziesięciu lat. Tymczasem bakterie nie są wcale takie głupie, jak byśmy chcieli - mówi z uśmiechem dr Joanna Potrykus z katedry biologii molekularnej z Uniwersytetu Gdańskiego. - One też miały wystarczająco dużo czasu, żeby wytworzyć w sobie mechanizmy odporności.
Co z tym fantem zrobić? Antybiotyków należy używać tylko wtedy, kiedy jest to naprawdę potrzebne. Często nie pomogą, a zaszkodzą, bo przyczynią się do podwyższenia antybiotykooporności. Jeśli można - należy leczyć się sposobami domowymi, choć to zajmie więcej czasu.
Odpowiedź na pytanie "W jakiej wodzie można się kąpać?" można było znaleźć na stoisku prezentującym glony bałtyckie.
- Jeśli ktoś idzie nad morze popływać i zobaczy, że woda wygląda jak zupa - istnieje podejrzenie że to są sinice, które mogą produkować toksyny. Lepiej wtedy się nie kąpać - wyjaśnia naukowiec prezentując fiolkę z wodą pełną sinic w przyjemnym niebiesko - zielonym kolorze.
Okazuje się, że z kolei wodorosty przypominające watę, które ludzie z obrzydzeniem z siebie zrzucają po kąpieli (claudofora) nie są szkodliwe, a w Bałtyku można znaleźć nawet sałatę morską - glon jadany w Azji. Na pikniku prezentowano "świeżą dostawę" z Władysławowa. Naukowcy przyznali jednak, że nie jadają tej rośliny, bo w Polsce nie ma takiej tradycji.
W sobotę i niedzielę zaprezentowano w Gdyni osiągnięcia polskiej nauki szczególnie z dziedzin zajmujących się badaniem morza. Prezentacje, pokazy i rozmowy odbywały się w namiotach ustawionych na skwerze Kościuszki. Dla pasjonatów i spacerowiczów przygotowano ciekawostki z takich dziedzin jak biologia, energetyka, geodezja i kartografia, geologia, nauki historyczne oraz oceanografia. Na pokładach czterech statków naukowo - badawczych można było przyjrzeć się przeprowadzanym badaniom morskim. Koordynatorem pikniku był Instytut Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie.
Opinie (5)
-
2004-05-31 11:16
"Jeśli ktoś idzie nad morze popływać i zobaczy, że woda wygląda jak zupa - istnieje podejrzenie że to są sinice, które mogą produkować toksyny. Lepiej wtedy się nie kąpać - wyjaśnia naukowiec prezentując fiolkę z wodą pełną sinic w przyjemnym niebiesko - zielonym kolorze"
terrorysta, cholera jasna:)- 0 0
-
2004-05-31 11:38
Musztarda po obiedzie
Czemu nie napisaliście o pikniku naukowym wcześniej - w sobotę?
- 0 0
-
2004-05-31 11:57
a jaki tłok był...
- 0 0
-
2004-05-31 15:36
ale w te zęby to nie chce mi się wierzyć...
- 0 0
-
2004-06-01 12:28
Dlaczego?
Dlaczego nie wczesniej? Bo logistyka calej imprezy "lezy i kwiczy"
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.