• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Newag albo Pesa. Skład dla PKM na pewno wyprodukują Polacy

Maciej Naskręt
16 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
O dostarczenie szynobusów dla Pomorskiej Kolei Metropolitalnej walczą dwie polskie firmy produkujące tabor kolejowy. Newag z Nowego Sącza zaproponował 120 mln zł za 10 składów... O dostarczenie szynobusów dla Pomorskiej Kolei Metropolitalnej walczą dwie polskie firmy produkujące tabor kolejowy. Newag z Nowego Sącza zaproponował 120 mln zł za 10 składów...

Poznaliśmy firmy, które chcą dostarczyć 10 spalinowych składów do obsługi Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Oferty złożyli dwaj najwięksi polscy producenci taboru: Pesa wyceniła kontrakt na 114 mln zł, z kolei Newag zaproponował kwotę 120 mln zł. Ale w tym przetargu cena nie decyduje o wszystkim.



Władze Pomorza liczyły, że do przetargu na dostawę 10 szynobusów - trzech dwuczłonowych i siedmiu trójczłonowych - dla Pomorskiej Kolei Metropolitalnej przystąpią także firmy z zagranicy. Chodziło o to, żeby dwaj polscy producenci, potentaci na rynku, poczuli na plecach oddech konkurencji.

Tak się nie stało, ale złożone oferty i tak są niższe od szacunków samorządowców.

Województwo zarezerwowało na kupno składów 146 mln zł, tymczasem Pesa oszacowała kontrakt na 114 mln zł, a Newag zaproponował 120 mln zł. Będą więc oszczędności.

- To ważna informacja, ale nie ukrywaliśmy, że równie ważne były także dla nas warunki techniczne, jakie składy muszą spełnić - mówi Ryszard Świlski, zastępca marszałka województwa pomorskiego.

I dlatego o wyborze najkorzystniejszej oferty zdecyduje nie tylko cena. Odpowiada ona za 59 proc. punktów, jakie mogą zdobyć oferenci, ale są także inne kryteria. Są wśród nich warunki techniczne (18 proc.), wskaźniki eksploatacyjne (10 proc.), koszty zużycia paliwa (8 proc.) i koszty utrzymania (5 proc.).

Dlatego rozstrzygniecie przetargu poznamy najwcześniej na początku maja. - Po świętach wielkanocnych zbierze się komisja przetargowa, która sprawdzi złożone wnioski - mówi Świlski.

Jakie pociągi dostaniemy

W pojazdach dwuczłonowych musi być minimum 250 miejsc dla pasażerów, w tym co najmniej 100 siedzących. W składach trójczłonowych - minimum 350 miejsc, w tym co najmniej 150 siedzących.

Pociągi muszą być dostosowane do peronów o wysokości od 30 do 76 cm. Przedziały pasa­żer­s­kie muszą mieć co najmniej 40 proc. podłogi niskiej.

W każdym pociągu musi być co najmniej sześć miejsc do przewozu rowerów oraz co najmniej dwa miejsca wyposażone w zaczepy do mocowania wózka inwalidzkiego z pasażerem.

Czy dobrze się stało, że polskie firmy dostarczą tabor dla PKM?

Pociągi muszą mieć klimatyzację, ogrzewanie i wentylację przestrzeni pasażerskiej.

W składach musi być system informacji pasażerskiej, z ekranami LCD i wyświetlaczami LED, które muszą być widoczne dla minimum 80 proc. podróżnych siedzących. Na terenie całego pociągu musi być dostęp do sieci wi-fi.

Niewiadome: odległość składu od peronu, brak serwisowania

Podczas trwania przetargu próbowaliśmy w Urzędzie Marszałkowskim ustalić dwa ważne aspekty związane z przetargiem.

Pierwszy, istotny dla pasażerów, to odległości składu od peronów PKM. Cały czas nie wiadomo, jaka będzie odległość między peronem na stacji Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, a wejściem do szynobusu. Warto także pamiętać, że składy będą zatrzymywać się także przy peronach, które mają wysokość 330 mm (w przypadku peronów PKM będzie to 760 mm). A co stanie się, gdy - np. z powodu awarii - pociąg PKM wjedzie na tory przy peronach SKM, gdzie ich wysokość wynosi 960 mm?

Druga kwestia dotyczy wzięcia przez władze samorządu na swoje barki serwisowania i prowadzenia przeglądów składów. To o tyle zaskakujące, że przewoźnicy, tacy jak PKP Intercity czy Przewozy Regionalne, zwykle przerzucają to na dostawcę taboru.

W obu przypadkach nie otrzymaliśmy jasnej odpowiedzi.

Miejsca

Opinie (181) 7 zablokowanych

  • Tak dla Polskiego produktu

    Jestem tym szalenie podbudowany, że władze za kumały i stawiają na polski produkt. Tak, to miejsca pracy dla naszych i kasa zostaje u nas. Projekt super, zakładam, że kasę pozostałą zainwestują należycie, a nie rozgrabią. Wszystko co polskie tak-sowietom i wielkim korporacjom lobbystycznym UE mówimy nie.

    • 14 1

  • Gdyby rządził PiS kontrakt mieliby Niemcy, Włosi lub Francuzi. (3)

    Oni dużo mówią, mało robią.

    • 10 10

    • Gdyby PiS rządził pociągi jadłyby nam z ręki (2)

      a dolary rosły na drzewach zamiast liści

      • 10 3

      • Włącz rozum - wyłącz TVN! (1)

        • 3 8

        • Włącz rozum - wyłącz TVPlwam!

          • 7 2

  • Gdańsk zawsze z Pesą

    z Bydgoszczy i tyle w temacie
    Pozdrowienia dla Bydzi z 3M!

    • 8 7

  • To że wyprodukują Polacy to za mało... (4)

    W Afryce byliby to z pewnością Murzyni. W Azji Azjaci.
    Ważne gdzie zostaną podatki i czy zasilą nasz SP. To nic nowego od dawna już tak myślą i robia Amerykanie, Niemcy i inni.
    W przypadku PESA będzie to Polska. W przypadku Newag nie mam rozeznania.

    • 6 1

    • (2)

      Newag jeszcze większą część komponentów zamawia w Polsce, produkcja odbywa się w Nowym Sączu..

      • 0 0

      • Newag nie jest już polską firmą (1)

        kasa ucieka

        • 0 0

        • Newag wciąż jest polską firmą, większość udziałów ma Polak - Zbigniew Jakubas.

          • 0 0

    • Pendolino też wiekszość komponentów do swoich pociągów zamawia w Polsce. Pesa korzysta w około 50% z polskich dostawców. Także nie zawsze jest tak kolorowo jak pisomatołki przedstawiają.

      • 1 0

  • Front i tyl nowoczesny, a juz 10 metrów dalej kwadratowy kibel z boku.

    To sie nazywa design? Popieram Bombardiera lub Alstom, Nie warto kupowac polskiego złomu.

    • 5 5

  • Polskie myślenie - Projekt przez 9 lat prowadzony i trakcji brak (3)

    Teraz kupią spalinówki za 120 milionów, a później gdzie to będzie jeździło? Do Kartuz?! Rozumu ZERO! Zamiast zelektryfikowac, to amatorka i marnowanie pieniedzy - jak zwykle!

    • 3 7

    • (2)

      Brak trakcji elektrycznej wynika z kosztów oraz zgrania inwestycji z pozostałymi prowadzonymi przez PKP PLK. Drut powstanie w drugim etapie, kupi się wówczas również składy elektryczne. Wówczas obecne 10 spalinówek będzie obsługiwać linie regionalne w województwie - dlatego kupuje je województwo (które zajmuje się organizacją przewozó regionalnych), a nie PKM.

      • 0 2

      • To po to kupuja teraz sklady drogie, o wysrubowanych parametrach (hamulce,moc) (1)

        by pozniej oddac to by jezdzilo po żuławach?
        Za projekt placi UE w 90% to trzeba od razu bylo zrobic to porzadnie, a nie takie kpiny.

        • 2 1

        • Dofinansowanie taboru jest mniejsze, a wkład własny to wciąż grubo ponad 100 mln zł. Elektryfikacja zwiększyłaby ten koszt prawie o połowę.

          • 0 0

  • Kupować za 120 mln składy z drabinką jak z 1950 roku, bo gdzieś na Kaszubach są niższe stare perony (1)

    No obłęd, polski obłęd.

    • 7 7

    • weź to do siebie i nie angażuj rodaków

      • 0 0

  • aż 10 skłądów? (1)

    to będą chyba 2 razy dziennie jeździć

    • 6 4

    • Jeden kurs będzie trwał ok. 21 minut więc jeden skład będzie mógł "obrócić" raz na godzinę (z zapasem), a pociągów będzie 10.

      • 1 1

  • PKM (1)

    Mam nadzieje że w tych szynobusach nie będą wypadały szyby jak w Swingach.

    • 3 2

    • Jak Pesa przegra to nie powinny.

      • 2 1

  • Raz w NEWAGU z kibla nie mogłem wyjść!

    więc nie polecam

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane