- 1 Prawie 1 mln zł kary za opóźnienie systemu Fala (154 opinie)
- 2 Kto się przypiął do mojego roweru? (124 opinie)
- 3 Chcieli wymusić młotkiem oddanie telefonu (71 opinii)
- 4 Wiceprezydent Borawski rezygnuje ze stanowiska (70 opinii)
- 5 Szklana pułapka na wybiegu dla psów (105 opinii)
- 6 Oddam drzewa na Spacerowej bez żalu (478 opinii)
Nie chcieli wymienić mu telefonu, więc zdemolował sklep
Kiedy dowiedział się, że zbity ekran w jego smartfonie nie zostanie wymieniony w ramach gwarancji, tak się zdenerwował, że zdemolował sklep. Aby uspokoić nadpobudliwego 27-latka z Gdańska, konieczna była interwencja policji.
Pracownicy punktu przez chwilę próbowali wytłumaczyć mężczyźnie, że zgłoszona przez niego usterka powstała w sposób mechaniczny, przez co nie upoważnia do wymiany sprzętu ani samego ekranu w ramach gwarancji, 27-latek jednak nie chciał ich słuchać.
Zamiast tego chwycił stojący na stole monitor i ze złością zrzucił go na ziemię, a następnie zaczął w podobny sposób postępować z wszystkimi elementami wystawy w jego zasięgu, obrażając przy tym wulgarnie obsługę punktu, która od razu wezwała policję.
- Gdy dzielnicowi przyjechali na miejsce, mężczyzna stał przed sklepem i policjanci natychmiast go zatrzymali. Funkcjonariusze rozmawiali na miejscu także z innymi osobami, które były świadkami zajścia - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zatrzymany 27-latek trafił do policyjnego aresztu. Prawdopodobnie usłyszy zarzut zniszczenia mienia. Poszkodowani wstępnie wycenili swoje straty na kilka tysięcy złotych.
Opinie (240) ponad 20 zablokowanych
-
2020-09-24 20:59
Pewnie nie mógł z niego zadzwonić do koleżanki.
- 5 1
-
2020-09-24 20:58
Nie pochwalam ale rozumiem*
* Beata Kempa
- 6 5
-
2020-09-24 20:46
Zepsuł się sr*jfon nerwowemu dzieciakowi.
- 12 6
-
2020-09-24 20:44
Pewnie miał dodatkowe extra ubezpieczenie
Ale jak to w życiu bywa jak przyjdzie co do czego to akurat w tym wypadku nie działa.
- 14 2
-
2020-09-24 20:40
Ten model w reklamach
...ma szybkę kuloodporną. No i kark do niego strzelał ze swojej procy... wszystko było w porządku do momentu gdy trafił.
- 13 0
-
2020-09-24 20:34
W mojej ocenie wyjaśnienia mogą być tylko dwa, albo klient był pod wpływem środków pobudzających, albo..
...no właśnie. Sprzedano telefon, wciskając klientowi bajkę o pełnym ubezpieczeniu, nawet od zbitego ekranu. Podobne pseudo ubezpieczenie wciskali operatorzy telefonii komórkowej, w których ofercie były telefony znanej amerykańskiej marki. Otóż ubezpieczenie było, obejmowało naprawę uszkodzeń mechanicznych ale, tu już zapis odsyłał do klauzul i wyłączeń, tylko w wypadku uszkodzenia na skutek np. ataku, działania osoby trzeciej, itp. bajeczki. Jeśli telefon po prostu upadł na posadzkę i pękł ekran, ubezpieczenie tego nie obejmowało - a to chyba z 99% wypadków z pękniętym ekranem. Trudno w tej sprawie się wypowiadać, nie znając szczegółów - może ten redaktor od piw zna szczegóły?
- 25 3
-
2020-09-24 20:21
kilka tysięcy złotych piw :) dobry podpis :D
- 8 1
-
2020-09-24 20:13
demolka to jeszcze nic
pewnie nie mial maseczki!
- 29 4
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.