• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie opuścimy Pekinu

msz
21 czerwca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Wzgórza Orlicz-Dreszera w Gdyni Grabówku cieszą się coraz większym zainteresowaniem inwestorów. Wzgórza Orlicz-Dreszera w Gdyni Grabówku cieszą się coraz większym zainteresowaniem inwestorów.

Nie widać końca konfliktu pomiędzy mieszkańcami Wzgórz Orlicz-Dreszera, czyli tzw. gdyńskiego Pekinu, a właścicielem terenów. Sprawa najprawdopodobniej trafi do ministerstwa sprawiedliwości.

Liczący ponad sześć hektarów teren wzgórza nieopodal centrum Gdyni jest jedną z atrakcyjniejszych działek budowlanych w Trójmieście, wartą ponad 15 mln zł. Inwestor mógłby tu wybudować apartamenty z widokiem rozciągającym się na Zatokę Gdańską, gdyby nie.. około 500 osób zamieszkujących te tereny.

W grudniu 2006 r. właściciele za pośrednictwem Agencji Obsługi Nieruchomości Grajan, na sprzedaż wystawili fragment Pekinu o powierzchni 1,4 ha. Kilkudziesięciu mieszkańców otrzymało wezwania do opuszczenia domów. Większość mieszkańców nie zamierza się jednak wyprowadzać, bo jak mówią, po pierwsze nie mają dokąd pójść, a po drugie, są prawowitymi właścicielami gruntów.

- Od 1968 roku płaciliśmy podatki zarówno od budynków, jak i od gruntu - mówi Jadwiga Kaczyńska. - Wielu mieszkańców ma pozwolenie na budowę jeszcze z lat 30. Zaniedbaniem z naszej strony jest brak zapisów w księgach wieczystych, ale będziemy walczyć, bo ani myślimy o wyprowadzce. Chcemy przede wszystkim godnych warunków życia, niech miasto nam zrobi kanalizację czy drogi, żebyśmy mogli mieszkać jak ludzie.

Według mecenasa Jacka Kujawiana, prawnika mieszkańców, co piąta rodzina po 30 latach zamieszkania tego terenu ma prawo skutecznie domagać się przed sądem orzeczenia własności gruntu przez zasiedzenie. Z umów wynika również, że mieszkańcy nie płacili kwot dzierżawnych, a nieruchomościami zarządzali jak właściciele.

- Sam proces odbywa się w bardzo dziwny sposób. Strona powodowa nie dokonała opłaty wpisu sądowego w wysokości przewidzianej prawnie. W powództwie windykacyjnym, kiedy żądamy wydania rzeczy, musimy wskazać wartość tej rzeczy. Tutaj powód dokonuje manipulacji żądając opłaty w wysokości 2 zł za metr za okres 3 miesięcy. Jednak jeżeli mieszkańcy będą chcieli wnieść apelację, powód zażąda wpisu od wartości. I tu pojawia się problem, podmioty nie są traktowane jednakowo - tłumaczy nieprawidłowości mec. Kujawin.

Mieszkańcom nie sprzyja również miasto, które 23 kwietnia zażądało, by nie było wniosków do orzekania o prawie do lokali socjalnych.

- Moim zdaniem mamy tutaj do czynienia z pewnym nadużyciem dotyczącym gruntu będącego łakomym kąskiem dla inwestorów - mówi Zbigniew Kozak, poseł PiS. - Od 40 lat mieszkańcy żyją w fatalnych warunkach, a miasto się nawet nimi nie zainteresowało. Ruguje najniższe warstwy społeczne i próbuje ich pozbyć tego, co im się prawnie należy. Będziemy czynnie wspierać mieszkańców. Wszystkie nieprawidłowości skieruję bezpośrednio do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Osiedle przy ul. Orlicz-Dreszera powstało jeszcze przed II wojna światowa, w 1937 roku. Początkowo, za zgoda właścicieli gruntu, budowane były tu tylko baraki. Potem, powstawało jednak coraz więcej domów, a ich mieszkańcy indywidualnie porozumiewali się z właścicielami terenu na temat odpłatności za możliwość zamieszkania. Budowle - bez kanalizacji, cieplej wody, stoją do dziś. Większość mieszkańców nie ma nawet podpisanej umowy na wywóz nieczystości.
msz

Opinie (59) 2 zablokowane

  • piekna ta gdynia:)

    cala gdynia:)

    • 0 0

  • Tjaaaa, działeczki forever...

    Działeczka ostoją wolności. A na działeczce chatka na kurzej stopce.
    I "niech miasto" - moje ulubione słowa.

    • 0 1

  • Pekinczyk na zagrodzie, rowny wojewodzie.

    I niech go ktos z tej dzialeczki ruszy,to bedzie mial z Ziobrem na pienku.

    • 0 0

  • Bronmy Pekinu.

    Tam sa ludzie,ktorzy maja pozwolenia na budowe jeszcze z czasow panowania dynastii Ming.Architektura wielu stojacych tam objektow,przypomina nam o tym bez slow.

    • 0 0

  • Mają opuścić Pekin...

    HEJ MIESZKAŃCY GDYNI-GRABÓWKA! Nie dajcie się wyrzucić ze swych prawowitych włości bandzie złodzieji i hochsztaplerów!!!Byłem tam niedawno,jest pięknie.Trzymajcie się! Pozdrawiam Gdynię i Was moi mili.

    • 0 0

  • WON Gdynia was NIEchce !!!!!!!

    • 0 0

  • PEKIN...

    DO WON. Nawet boisz się podpisać. TCHÓRZ!!!

    • 0 0

  • TO NIE TAKIE PROSTE

    CI LUDZIE SA WLASCICIELAMI TEJ ZIEMI ZA KTORA PALCILI PODATKI I JA OLUPUJA . TAKIE PRAWO JEST NA CALYM SWIECIE. PO 5CIU LATACH ZMIESZKANIA ZIEMIA NALEZY DO TEGO KTO NA NIEJ MIESZKA. A KSIAZKA WIECZYSTA MOZNA SOBIE PODETRZEC 4 LITERY.TO NIE JEST TAKIE PROSTE SZCZEGOLNIE W TYM PRAWNYM BURDELU Z ROZNYCH OKRESOW USTROJOWN POLITYCZNYCH. TE PRZESIEDLENIA CALE ZIEMIE ZACHODNIE KTO JEST WLASCICIELEM????????????

    • 1 0

  • Policjancie

    To wcale nie jest skomplikowane,a wrecz przeciwnie bardzo proste.Wlascicielem jest ten,ktory jest zapisany w ksiedze wieczystej,tej samej,ktora Ty sobie cztery litery podcierasz.

    • 0 0

  • policjant

    jak kazdy glupek pisze z capsem.

    zasiedzenie jest wtedy, kiedy sad stwierdzi zasiedzenie. a nie kiedy przychgodzi wlasciciel i mowi won, a ty mowisz ze ja tu przeciez mieszkam.

    dzine ze mieszkancy jakos sobie tego nieuregulowali 5 lat temu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane