• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie zapłacił za bilet i skończył w kajdankach

Marzena Klimowicz-Sikorska
25 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Pan Jerzy Dziedzic, pasażer SKM, próbował kupić bilet przez komórkę będąc już w pociągu. Ostatecznie podróż z Chyloni do Gdańska zakończył w Sopocie, skuty w kajdanki. Pan Jerzy Dziedzic, pasażer SKM, próbował kupić bilet przez komórkę będąc już w pociągu. Ostatecznie podróż z Chyloni do Gdańska zakończył w Sopocie, skuty w kajdanki.

Nasz czytelnik, który kilkukrotnie próbował kupić bilet metropolitalny przez telefon komórkowy, nie spodziewał się ani mandatu, ani - tym bardziej - że swoją podróż do pracy zakończy w kajdankach.



Dowód nieudanych prób zapłacenia za bilet nie przekonał kontrolera. Dowód nieudanych prób zapłacenia za bilet nie przekonał kontrolera.
Jeśli wsiadasz do dowolnego środka komunikacji publicznej, musisz mieć przy sobie ważny bilet - to prawda znana wszystkim rozsądnym pasażerom. Zna ją także pan Jerzy Dziedzic, który z trójmiejskiej kolejki korzysta podczas dojazdów do pracy.

Pan Jerzy od dawna kupuje bilety elektroniczne przez aplikację w telefonie komórkowym. Tak samo postanowił zrobić także w ostatni wtorek, gdy po świątecznej przerwie wybrał się do pracy.

Wsiadł do pociągu w Chyloni o godz. 8.50. W momencie wchodzenia do pociągu nie miał ważnego biletu - co prawda postanowił go kupić stojąc na peronie, ale operacja nie powiodła się. Na dowód pasażer pokazuje stosowny zapis w aplikacji w swoim telefonie komórkowym.

Kto ma rację w tym sporze?

- Co miesiąc kupuję przez telefon bilet elektroniczny za 186 zł. Teraz także planowałem tak zrobić, tym bardziej, że nie miałem przy sobie gotówki na bilet jednorazowy - tłumaczy Jerzy Dziedzic, pasażer SKM. - Najpierw spróbowałem na peronie, potem już w pociągu, bo - choć pierwsza operacja się nie powiodła - to nie chciałem się spóźnić do pracy. Wsiadłem i kilka razy próbowałem zapłacić za bilet. Bezskutecznie, za każdym razem system odrzucał moje transakcje.

W tym czasie w kolejce rozpoczęła się kontrola biletów. - Pokazałem kontrolerowi swój telefon komórkowy, na którym widniała lista odrzuconych transakcji. Tłumaczyłem, że serwis nie przyjął mojej wpłaty za bilet - opowiada pasażer. - Usłyszałem, że to nikogo nie interesuje, bo powinienem mieć bilet w momencie wejścia do pociągu, i że mogę zapłacić teraz mandat, a potem złożyć reklamację. Nie zgodziłem się na okazanie dowodu, bo uważam, że niczego złego nie zrobiłem, bo to nie moja wina, że system nie działa.

Przedstawiciel kontrolującej bilety firmy Renoma Łukasz Syldatk potwierdza przebieg zdarzenia.

- Podczas rozmowy podróżny oświadczył, iż właśnie kupuje bilet przez telefon, ale nie może zrealizować transakcji. W zaistniałej sytuacji kontrolerzy stwierdzili, iż podróżny nie zastosował się do obowiązujących przepisów i zdecydowali o nałożeniu opłaty dodatkowej. Nie ma znaczenia z jakiej przyczyny pasażer nie posiada ważnego biletu. Pasażer nie ma prawa zajmowania miejsca w pojeździe bez ważnego biletu.

Kontroler wezwał więc na pomoc pracowników Straży Ochrony Kolei, którzy właśnie byli w SKM. Jednak także im nasz czytelnik nie pokazał dokumentów ("oni też odmówili wylegitymowania się"). W asyście kontrolerów i pracowników SOK, Jerzy Dziedzic dojechał do Gdyni. Tam kierownik pociągu zagroził, że jeżeli pasażer bez biletu nie wysiądzie, to pociąg dalej nie pojedzie. Po namowach pasażerów zgodził się jednak na podróż do Sopotu, gdzie na wszystkich uczestników zamieszania czekał już patrol policji.

- Na peronie policjanci kazali mi pokazać dowód osobisty. Powiedziałem, że pokażę, ale niech oni najpierw się wylegitymują, bo ja nie wiem, z kim mam do czynienia. W odpowiedzi policjanci skuli mnie kajdankami - opowiada pan Jerzy.

Ostatecznie został spisany przez policję, następnie rozkuty i wypuszczony wolno. - Ślady po kajdankach mam do dziś. A przecież niczego takiego nie zrobiłem - oburza się nasz czytelnik.

Po czyjej stronie leży racja?

Sprawdziliśmy to i okazało się, że nawet kupienie biletu metropolitalnego na peronie, tuż przed wejściem do SKM, prawdopodobnie nie uchroniłoby pasażera przed mandatem za jazdę bez biletu.

- Okresowy bilet metropolitalny należy kupić z 24-godzinnym wyprzedzeniem, a jednorazowy - z czterogodzinnym - mówi Hubert Kołodziejski, przewodniczący zarządu MZKZG. - Musimy mieć w systemie odnotowany przelew, a pasażer informację o tym, że został on przyjęty - na mailu. Inaczej każdy mógłby wziąć komórkę i twierdzić, że właśnie płaci za bilet.

W przypadku papierowego biletu SKM trzeba go skasować przed wejściem do pociągu, lub od razu zgłosić chęć jego kupna u maszynisty.

- Nasze przepisy mówią o tym, że pasażer przed wejściem do pociągu powinien zakupić bilet i go skasować, jeżeli jest to bilet tzw. kartkowy - mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście. - Jeżeli pasażer z jakichś powodów nie mógł nabyć biletu w kasie biletowej, punkcie sprzedaży biletów (np. kiosk), automacie biletowym albo za pośrednictwem telefonu komórkowego, to może nabyć bilet u kierownika pociągu z zastrzeżeniem, że pasażer powinien wsiąść przez pierwsze drzwi licząc od czoła pociągu i zgłosić kierownikowi pociągu chęć zakupu biletu.

Choć czytelnik jechał na gapę, wciąż pozostaje pytanie o to, czy rzeczywiście trzeba było skuwać go w kajdanki. Policja twierdzi, że miała do tego podstawy.

- Funkcjonariusze poprosili mężczyznę o okazanie dowodu osobistego, mężczyzna powiedział policjantom, że dokument ma, ale go nie pokaże. Interweniujący policjanci uprzedzili go o konsekwencjach prawnych wynikających z odmowy pokazania dokumentu tożsamości - mówi sierżant sztabowa Karina Kamińska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. - Mężczyzna zaczął być wobec nich agresywny i arogancki, próbował nawet uciec z miejsca interwencji. W związku z jego zachowaniem policjanci zmuszeni byli zastosować kajdanki. Podczas kontroli znaleźli w jednej z kieszeni jego dowód osobisty. Kiedy mężczyzna się uspokoił, a policjanci ustalili jego tożsamość, mężczyźnie zdjęto kajdanki.

Skończyło się na mandacie w wysokości 500 zł, którego jednak nasz czytelnik nie przyjął. Sprawa trafi więc do sądu.

Miejsca

Opinie (683) ponad 10 zablokowanych

  • Teraz już wiecie po co ten artykuł....! (43)

    To jest wojna, kontroler - pasażer.

    • 396 36

    • to jest okupacja ludności

      jak masz władzę nie ma racji bytu zdrowy rozsądek karać wszystkich nawet jak mają ważne bilety . RENOMIE WOLNO WSZYSTKO!

      • 0 0

    • JAKA ŚCIEMA (22)

      Jezdzi od dawna SKM do pracy.... i co zamiast miesiecznego ktory jest tanszy codziennie kupuje bilety jednorazowe ? Jasne... Pewne jezdzi na gape i jak zobaczy kontrolera to szybko do telefonu i probuje kupic bilet...

      Tranzakcja odrzucona bo pewnie nie ma kasy na koncie i racja kontrolera co go to obchodzi... Jest kasa stacjonarna i trzeba tam kupic bilet, mozliwosc zakuou przez telefon to tylko dodatek, a pozatym skoro nie dzialala to czemu nie szedl na przod skm by kupic u maszynisty (i potwierdza sie teza z pierwszego akapitu)

      a jeszcze redaktorka go broni za jazde bez biletu...

      • 57 110

      • Bredzisz

        Bronisz Renomy? Tej postkomunistycznej swołoczy, bandy oblechów? Dlaczego zajmują się tym, co konduktorzy robią grzecznie i uprzejmie? Chamy i nie ma na nich innego określenia.

        • 0 0

      • (7)

        czytanie ze zrozumieniem się kłania- kupował miesięczny

        • 86 10

        • (6)

          Nie udało mu się kupić, kiedy stał na peronie, to po jaką cholerę wsiadł do skm? Powinien iść do bankomatu, pieniądze pobrać i kupić bilet u kierownika pociągu. Kosztowałoby to dużo mniej, bez afery i być może spóźnionych do pracy współpasażerów. Cwaniak i tyle.

          • 67 22

          • nie zgadzam sie (5)

            Cwoku. Nie pomyslisz moze ze sam tez jechal do pracy i nie chcial się spóźnić? Troche rozumu nie zaszkodzi uzyc. Zasady sa zasadami i skm umożliwia zakup przez telefon biletu. Jezeli mial kase na koncie system powinien dzialac i wine ponosi dostawca systemu, jezeli nie mial kasy to wtedy wina lezy po jego stronie. Troche wyrozumialosci zgorzkniala polsko.... kazdy najlepiej by wbil nóż drugiemu. Ogarnij sie pajacu

            • 44 40

            • (1)

              W taksówce też tak zrobisz?

              • 6 5

              • kaarrrrr

                a w taksówce taki regulamin obowiązuje? MYŚLENIE NIE BOLI!

                • 4 1

            • Mógł wyjść wcześniej do pracy. Ćwoku. (1)

              • 29 14

              • Krótko...

                Ciekawe czy do swojego bachora byłbyś tak zawzięty i kierowałbyś się tymi samymi zasadami wypisując mu mandat. Katolicki kraj gdzie jeden by drugiego w łyżce wody utopił.

                • 14 12

            • Bilet mógł kupić, a nawet POWINIEN, kupić dzień wcześniej. Chyba gość zaakceptował regulamin w którym pisze że miesięczne są aktywne dopiero po jakimś czasie. Wiec skoro go zaakceptował, a musiał bo inaczej nie mógłby kupić biletu, to może mieć jedynie pretensje do siebie.

              • 29 2

      • miał starą Nokię i wysłał sms-a (4)

        skąd miał wiedzieć że tak nie można?

        • 9 1

        • Dziś Nokia przestała istnieć po 150 latach... (3)

          R.I.P.

          • 9 3

          • Prawdziwa Nokia nie umiera nigdy! (2)

            Coś ty stare jeszcze istnieją, mało tego działają nawet poprawnie!

            • 5 1

            • (1)

              Nokia srokia. Zasneli w saunie.

              • 5 5

              • android dla biedaków i gimbazy

                • 4 1

      • ok... (2)

        to tym bardziej wina pasazera, bilet miesieczny nie jest liczony do godziny tylko do dnia, mogl to spokojnie zrobic w domu a nie kupowac miesieczny bedac juz w skm... jak najbardziej racja po stronie kontrolerow

        ps ktora aplikacja mobilna oferuje bilety miesieczne ? bo skycash nie ma opcji miesiecznych...

        • 50 16

        • skoro miesięczny mu nie trybił to mógł se kupić jednorazowy może by przeszedł w systemie.

          • 0 2

        • sam sobie odpowiem

          no chyba ze probowal przez internetowy system obslugi karty elektronicznej przez www ale to i tak podtrzymuje ze jest sam sobie winien....

          • 17 7

      • Idota

        • 1 1

      • czytanie ze zrozumieniem się kłania... (1)

        przecież widać, że kupuje ten bilet co miesiąc na zdjęciu wyświetlacza telefonu..to jaka ściema???!!! Facet ma rację,bo łobuzy biegają na wolności a na nim skupia się uwaga służb ...

        • 19 8

        • Pech dopada każdego.

          Jak to mówią pechuńcio!

          • 6 1

      • Czytaj baranie uważnie...właśnie chciał kupić miesięczny a na jednorazowy nie miał przy sobie kasiory

        • 26 10

      • naucz sie czytać ze zrozumieniem.

        • 35 3

    • Powinny być bramki przed wejsciami na peron (1)

      Zeby tacy jak on nie robili sobie krzywdy powinny być bramki przed wejściem na peron. Nie masz ważnego biletu nie wejdziesz nawet na peron. Na całym świecie się to sprawdza.

      • 27 4

      • Jasne

        I wszyscy by walili przez tory na peron:) Polak potrafi

        • 0 0

    • W imie zasad.... s.........nu;))))) (3)

      j.w

      • 45 0

      • Bo to zła kobieta była (2)

        • 12 3

        • p...sz... (1)

          ale Franc no co ty...
          p..sz moją kobietę...

          • 7 5

          • nie chce mi się z wami

            gadać

            • 1 0

    • (3)

      Ludzie nie znają przepisów. Jeżeli płacisz u kontrolera, nie musisz pokazywać dokumentu tożsamości! Bo opłata dodatkowa to nie mandat. Kontroler nie miał prawa żądać jednocześnie opłaty oraz dokumentu tożsamości.
      Art. 33a prawo przewozowe : "Przewoźnik lub osoba przez niego upoważniona ma prawo: 1) W RAZIE ODMOWY zapłacenia należności - żądać okazania dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości podróżnego."

      • 19 3

      • (2)

        Ale on nie płacił na miejscu, bo nie miał pieniędzy!

        • 4 0

        • (1)

          Kontroler ma prawo zobaczyć dowód, takie samo prawo ma podróżujący,tylko ze w druga stronę to nigdy nie działa... Nigdy nie zobaczyłem legitymacji policjanta!

          • 4 1

          • Nie ma prawa, nie umiesz czytać? Przepisy mówią wyraźnie. Niby po co mu potrzebny dowód?

            • 0 0

    • Za dużo emocji, za mało racjonalnego myslenia (4)

      Chyba w tej sytuacji wszystkim musiały puścić nerwy. Kiedy jeszcze korzystałam z transportu miejskiego, o Renomie nie miałam najlepszego zdania. Później trochę się u nich zmieniło, zatrudnili rozgarniętych pracowników i zaczęli podróżnych traktować jak ludzi, nie jak bydło. Teraz - nie wiem bo od 2 lat korzystam sporadycznie. W całej historii dziwi jednak upór pasażera. Wygląda to na jakąś wojnę i przeciąganie liny.

      • 28 3

      • Pewnie nie miał kasy na koncie i wiedział o tym (3)

        Myślał, że jak pokaże potwierdzenie odrzucenia transakcji, to się uda pojechać bez biletu. Stary numer, tylko czy było warto?

        • 26 11

        • (2)

          Kasę chyba jednak miał skoro w końcu transakcja przeszła.

          • 7 9

          • (1)

            W artykule nic o tym nie ma, że transakcja przeszła. Możesz zacytować?

            • 10 6

            • Widać na zdjęciu, że w końcu przeszła

              • 4 1

    • zadna wojna

      to sezon ogórkowy i auto promocja dziennikarki. bzdury

      • 6 0

    • zadna wojna

      • 3 1

    • Na jego miejscu wrzucilbym ta nokie do smietnika.

      • 3 0

    • burak jechał na gape i jeszcze sie awanturował a tutaj jaki to on niewiniatko

      nawet gdyby kupił to i tak jechał by na gape bo bilet jednorazowy trzeba kupić 4 godziny wcześniej.Inna sprawa ze ta aplikacja est do d*py skoro trzeba z takim wyprzedzeniem kupować.Przez niego inni sie dopracy spóźnili

      • 43 25

  • (1)

    Dlaczego ta cała wojna z kontrolerami ? Przede wszystkim kontrolerzy nie są pracownikami kolejowymi, tylko jakąs wynajmowaną firma zarobkową.Stąd zrozumiałe jest , ze pracownikom tej firmy i tej firmie (RENOMA), wcale nie chodzi o to, aby zmniejszyła się ilość gapowiczów i straty kolei z powodu niewykupionych biletów, TYLKO o ZAROBKI własne (RENOMY). Tak więc jak psy gończe , starają się złapać ofiarę i wypisać mandat, nie zważając na okoliczności. Stąd odczuwalna niechęc do kontrolerów.
    Sytuację uzdrowiłaby zasada: kontrolerami są tylko pracownicy kolei. Oni w przypadku, pasażera bez biletu, mogliby zaproponować sprzedaż (wypisanie) biletu za 2 lub 3 krotną cenę i koniec. Pasażer ponosiłby konsekwencje finansowe, ( w kasie bilet tańszy), kolej otrzymywałaby pieniądze za bilety, ludzie unikaliby zdenerwowania i przykrych sytuacji.
    Na marginesie: podobno 60 czy 80% kwot z mandatów zabiera Renoma, a niezapłacone mandaty są zaś problemem dla Kolei.
    Moim zdaniem cała ta sytuacja powinna być rozstrzygnieta przez sąd, a może nawet Trybunał Konstytucyjny.
    Jestem ciekawa opinii jak takie sprawy wygladają w krajach wyższej kultury społecznej czyli na tzw. Zachodzie ?

    • 2 1

    • Tylko nie Renoma

      Wiele lat temu też miałam z nimi przejścia. Mnie się udało. Ale facet co mi wlepiał mandat był obleśny i ohydnie mi się przyglądał. Mam nadzieję, że ta cała Renoma pójdzie z torbami. Powinni zrobić z nimi porządek. Od sprawdzania biletów są konduktorzy. Katarzyna

      • 0 0

  • Byłem metr od tej sytuacji (1)

    Witam ;) bylem dokładnie siedzenie dalej od tego goscia.. wsiadl nie mial biletu. . I Wrzeszczal na caly pociag ze jest psychiczny i ze i tak nikt mu nic nie zrobi a tym bardziej Policja. .. No normalny kretyn przez tego gościa spóźnił em sie 20 minut do pracy. . I nie pomogły żadne tłumaczenia bo zakpil sobie z pasażerów jak i z sokisty które swoje dokumenty prawie włożył mu w twarz a ten tu sciemnia ze nie okazali mu dokumentów jakk pierwsi... po tym artykule stwierdzam ze gość faktycznie ma cos nieźle z bania i jak czytam to ze znajomymi którzy siedza obok mnie to nie możemy wytrzymać ze śmiechu.. Trojmiasto.pl. . Spada na psy skoro wypisuje taki ogorom bzdur

    • 1 1

    • Renoma

      Z mojego doświadczenia Renoma nie cieszy się dobrą renomą. Pewien gnojek-kontroler kilkanaście lat temu dał mi mandat za to, że miałam nieskasowany bilet. Tyle, że tam, gdzie wsiadałam nie było kasownika. Nie zdążyłam pójść do kierownika pociągu, a za plecami już miałam tego faceta. Niestety fortel się nie udał, bo napisałam do PKP odwołanie i koniec końców zapłaciłam tylko za bilet. Słyszałeś nadęty bubku, który mi madat wystawiłeś? Nie udało się.

      • 0 0

  • obiektywny

    Moim zdaniem słusznie został nałożony mandat na tego pana.co to znaczy ze nie mogę zakupić biletu. nie mogę zakupić, nie wsiadam do pociągu. proste..nie zatankuje paliwa nie pojade nigdzie samochodem. nie interesuje mojego baku ze nie wziąłem pieniędzy na paliwo..

    • 0 1

  • szczyt techniki (1)

    - Okresowy bilet metropolitalny należy kupić z 24-godzinnym wyprzedzeniem, a jednorazowy - z czterogodzinnym - mówi Hubert Kołodziejski, przewodniczący zarządu MZKZG. - Musimy mieć w systemie odnotowany przelew, a pasażer informację o tym, że został on przyjęty - na mailu. Inaczej każdy mógłby wziąć komórkę i twierdzić, że właśnie płaci za bilet.- mnie urzekł ten fragment. W szczególności zaś 4 godzinne wyprzedzenie biletu jednorazowego. Ot technika, nie ma co. Po cóż więc unowocześnienia i wydawanie na nie pieniędzy, skoro to tylko utrudnia. Lepiej chyba te pieniądze przeznaczyć na chorych ludzi.
    Czytaj więcej na:

    • 6 0

    • Kolej robi wodę z mózgu! Ułatwienie czy mnozenie problemów ...

      Po co takie "ułatwienia" gdy nie są w 100% wykonalne ibrak dobrej infprmacji - ...? Kolej jest winna takiemu balaganowi..Niech nie zawraca głowy ludziom...

      • 0 0

  • a koleś co z dwójką kumpli skopali gościa niemal na śmierć (1)

    UNIEWINNIONY i free. Bo sędzia dała wiarę jego wyjaśnieniom że on nie kopał... no może raz czy dwa i to lekko. Więc kobita stwierdziłą ze jest niewinny. A skopany który niemal zmarł i leżał w śpiączce pare tyg do dzis nie odzyskał 100% zdrowia. Ale sam sobie winien widocznie; wedle sędzi pewnie rzucił sie na trzech typów i pobił ich uderzając ich podstępnie głową po ich stopach. Brawa dla sędzi pani Agnieszki Ł

    • 5 0

    • Sędziowie to temat do dyskusji

      Te kobitki "-sędziwe" boją się swoich oskarżonych albo biorą łapówki od rodzin. Poznałam kiedyś taką pannę sędzię (?), drobniutka, malutka, z rozpuszczonymi do połowy pleców, włosami (jak Wenera), wyglądała na lat 19... co to za autorytet takiego urzędu ?

      • 1 0

  • Jjj

    Renoma to czesto niedoksztalceni lub dobrze wyksztalceni ale sfrustrowani i niebezpieczni psychicznie ludzie ,powinno sie rozwiazac renome

    • 3 1

  • Nie lubię pieniaczy...

    Pan Jerzy nie zamierzał nabyć biletu przed wejściem do pociągu...!!! Biling połączeń na foto, pokazuje godzinę 8:51! A pociąg odjeżdżał 8:50 (jak dowiadujemy się z artykułu). Ja rozumiem że Jurek mógł zapomnieć kupić, przypomniało się w pociągu... Może nie dało się zapłacić, bo na karcie płatniczej nie było wystarczającej ilości środków pieniężnych? To nie ważne, nie masz biletu, płacisz mandat, proste! Jest kredytowany i można się odwołać...! Na chusteczkę się pienić i uruchamiać wszystkie możliwe służby... Panie Jerzy, apeluję o odrobiny rozsądku i pokory. Pozdrawiam.

    • 2 4

  • a może wina nie działającej aplikacji? Czy ktoś to zgłosił/sprawdził ?? (11)

    Osobiście gdyby awaria aplikacji okazała się faktem, nie odpuścił bym - do sądu i odszkodowanie. Oczywiście z powodu małej szkodliwości nic bym nie ugrał ale zrobił bym wszystko aby im życie obrzydzić.

    • 177 129

    • To nie wina aplikacji, (2)

      bo on nie kupowal przez skycasch, tylko przez strone mzkmg, a kazdy kupujacy w ten sposob bilet co miesiac (co niby robi ten pan) wie, ze w ten sposob mozna kupic bilet miesieczny wazny dopiero od nastepnego dnia. To nie jest aplikacja do zakupu biletu w pojezdzie, jak wspomniany skycash czy ebilet. Zreszta w artykule jest wyraznie napisane, ze bilet za posrednictwem strony mozna kupic najszybciej z 24h wyprzedzeniem i dlatego aplikacja nie chciala mu sprzedac biletu waznego od zaraz.

      • 60 5

      • Da sie kupic bilet bez zadnego 24h wyprzedzenia | CallPay, SkyCash, MoBilet - to niedorobione guana jakich malo

        Widac, ze nikt z was nie kupowal biletu miesiecznego przez internet placac karta...
        Jesli zastosujemy sie do wyswietlanych komunikatow,
        to tuz po zakupieniu przychodzi email z informacja, ze bilet zostal doladowany.

        PS
        Zeby nie bylo - wiele razy kupowalem bilet o 6 rano, tuz przed wyjsciem z domu
        i nawet raz mialem kontrole w tym samym dniu, rano.
        No, ale ja _zawsze_ upewniam sie, ze przyszlo potwierdzenie z mzkg i ze bilet jest doladowany.

        A co do uslug / aplikacji typu CallPay, SkyCash, MoBilet, to sa to niedorobione guana jakich malo - zawsze mam kase na karcie, na koncie, itd, i czesto nie moglem kupic biletu przez te aplikacje. Jak juz kupilem i byla promocja, to nie doladowywali mi srodkow promocyjnych. Najgorszy z nich to CallPay, ale inne tez nie zawsze dzialaja.

        PS2
        Troche zal mi tego faceta - dobrze go rozumiem, ale niestety - dal ciala i jest na przegranej pozycji. Osobiscie bym tak nie postapil.

        • 0 0

      • mylisz sie

        Mozna kupić bilet metropolitalny ważny od "juz". Wystarczy zaplacic karta kredytowa.

        • 9 12

    • A może nie miał kasy na koncie i dlatego mu odrzucało?

      • 1 1

    • bilet metropolitalny (1)

      owy bilet kupuje się z 24 godzinnym wyprzedzeniem, więc i tak ten Pan nie wskórałby nic. Szkoda, że wykazał się oportunizmem, przez to dużo straci.

      • 9 5

      • A teraz sprawdź w słowniku co oznacza słowo "oportunizm". :)

        • 7 2

    • to niem znaczenia bo pisze ze trzeba bilet kupic 24 godziny przed a jednorazowe 4 godziny wczesniej

      wiec jak by działała to tez by dostał mandat!

      • 9 1

    • Ale na razie masz 13 lat i siedzisz w domu, wiec do sądu isc nie mozesz!

      • 10 0

    • Kolega z pierwszego postu przeczytał tylko tytuł.

      A pod koniec artykułu jest odpowiedz na jego pytanie.
      Czytajcie a potem piszcie

      • 15 1

    • (1)

      A jakie to ma znaczenie, bez biletu się nie jeździ i tyle. Aplikacja nie działa to idzie się do bankomatu, w chyloni nie jest daleko

      • 43 6

      • Do pana z pierwszego postu - o sądzie

        Poniósłbyś koszty sądowe i nic nie ugrał. Przepisy jasno mówią, że masz mieć ważny bilet. To, że aplikacja nie działa - trudno, nie masz biletu. Niedługo zaczną się tłumaczenia "Bo pani w kasie nie miała wydać więc jadę na gapę"

        • 45 4

  • (2)

    policyjna sucz jak zawsze pasażer był agresywny pasażer to s****to próbował uciekać itd stara zomowska śpiewka

    • 4 12

    • bo dresik jp zachlapiesz gimbusie...won na lekcje !!!

      • 0 0

    • Pasażer nie miał biletu a każdy może twierdzić ,że chciał go nabyć ,nie bądźmy śmieszni ...

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane