• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie zawsze niezbędne są duże pieniądze

M.S.W.
28 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Czasami wystarczy pomysłowość i wyobraźnia, inteligencja, dobra wola i należyte wykonywanie powierzonych obowiązków. Te uwagi odnoszę do dziedziny, która ostatnio była poruszona w portalu. Chodzi o ruch drogowy w Gdańsku.

Smutne, że najczęściej dopiero po kolizji pojawiają się opinię, że można było jej uniknąć gdyby... I tu następuje wyliczanka, co należałoby uczynić, aby do podobnych wypadków drogowych nie dochodziło w przyszłości. Winę za kolizję ponoszą głównie osoby kierujące, którym zabrakło wyobraźni. Często jest to, niestety, następstwo niewłaściwej infrastruktury drogowej - zwykle problem dotyczy złej nawierzchni drogi, braku właściwego oznakowania lub oświetlenia itp.

Zastanawiam się w jaki sposób urzędnicy z Wydziału Drogowego Urzędu Miejskiego prowadzą kontrole stanu infrastruktury drogowej w Gdańsku. O ile w ogóle to czynią. Mam prawo tak przypuszczać, bowiem spotykam się z przypadkami, że np. uszkodzone znaki drogowe nie są wymieniane przez długi okres. Pan A. Szczyt tłumaczy się brakiem odpowiednich finansów. A jakież nakłady finansowe potrzeba przykładowo ponieść, aby skosić trawę utrudniającą wjazd na ruchliwa drogę? Ile potrzeba pieniędzy, by przystrzyc krzewy zasłaniające tablice informacyjne lub znaki drogowe? Są to pytania zgoła retoryczne.

Zamiszczone zdjęcie zrobiłem w ostatnią niedzielę na ul. Potokowej w Brętowie. Konia z rzędem temu, kto jadąc z Moreny na Niedźwiednik potrafi właściwie odczytać prezentowane znaki drogowe i tym samym zastosuje się do zawartych na nich nakazów, zakazów itp. A może te znaki są, po prostu, niepotrzebne?

Ulicą Potokową dziennie przejeżdża tysiące pojazdów. Czy musi wydarzyć się kolejny wypadek, wynikający tym razem z zasłonięcia znaków przez rośliny? Stan techniczny tych znaków wskazuje na zwykłe niedbalstwo i brak odpowiedzialności. Trudno tłumaczyć się w tym przypadku brakiem funduszu w miejskiej kasie.

Apeluję, by nasi gminni urzędnicy więcej czasu poświęcali sprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego w Gdańsku, aby tym samym "uratowali" ileś tam ludzkich istnień. Brzmi to trochę patetycznie, lecz życie jest wartością wyjątkową, wprost bezcenną, i warto je chronić wszelkimi sposobami. Także poprzez sumienne wykonywanie swojej urzędniczej pracy.
Za przeglądy okresowe stanu technicznego oznakowania pionowego, poziomego i urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego odpowiada Dział Inżynierii Ruchu Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
M.S.W.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (29) 2 zablokowane

  • Piotr

    W wypowiedzi na samej górze tej strony podajesz numer i go polecasz. W następnej wypowiedzi twierdzisz jednak że dzwoniłeś, wysyłałeś i nic to nie dało.

    • 0 0

  • driver

    to nie ja podawałem nr. Przypadkowa zbieżność imion:-)
    Cholera, gallux wiadomo jest ( był? ) jeden, A Piotrów kilku.

    • 0 0

  • Pan Nietupski znowu dał plamę. I tyle

    • 0 0

  • zamaskowany znak

    Może ten znak ma znaczenie strategiczne i specjalnie jest zamaskowany?
    A moze ekolodzy protestuja przeciwko ścięciu krzaczka?

    • 0 0

  • i po sprawie

    dzisiaj, 30 listopada o 7 rano jechałem potokową, i znak byl odslonięty.
    po temacie

    • 0 0

  • Jeśli znak jest odsłoniety

    to interwencja okazała się skuteczna. Dziękuję panowie drogowcy.

    • 0 0

  • To nie jest krzaczek

    to pnącze o nazwie powojnik pnący Clematis vitalba.

    • 0 0

  • A gdzie zglosic brak oznakowania ? Cholera mnie bierze, jak widze nowy zjazd z obwodnicy do Słowackego ( jadąc od strony Kartuskiej), juz dwa razy przeczyłam ten zjazd, bo nie ma żadnej miejskiej (zielonej) tablicy tylko bilbord Ikei i centrum handlowego. A jesli ktos jest spoza Gdańska to może nie koniecznie wie, że zjazd do Wrzeszcza jest oznakowany "Centrum Handlowe Matarnia". Co pan na to panie Szczyt?

    • 0 0

  • powiem szczerze

    Trzeba być niezłą pierdołą. Zabierał bym dożywotnio prawo jazdy. Są dwa oznaczenia zjazdu!! Jeżeli oznaczeń nie zauważasz to i samochodu hamującego przed Tobą nie zauważysz - wypadek murowany. Poza tym obwodnica to droga krajowa i leży w gestii nie pana Szczyta a raczej pana Rogowicza z GDDKiA.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane