- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (234 opinie)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (256 opinii)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (818 opinii)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (78 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (109 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (31 opinii)
Niebezpieczne psy na Krakowcu. Czworo zaatakowanych w lutym
Mieszkańcy boją się chodzić po głównej ulicy Krakowca , bo dzielnicę terroryzują głodzone psy, trzymane na jednej z posesji. Tylko w lutym zaatakowały cztery osoby, w tym dziewczynkę. Policja pięciokrotnie kierowała wnioski do sądu o ukaranie właściciela zwierząt. Straż Miejska właśnie złożyła wniosek do prezydenta miasta o odebranie zwierząt właścicielce.
Od nowego roku jest jeszcze gorzej.
- 5 lutego nad ranem psy zaatakowały dwie kobiety, a po południu dziewczynkę, która wracała ze szkoły do domu - mówi nam mieszkanka dzielnicy.
Do kolejnego ataku doszło 8 lutego. Tym razem psy zaatakowały kobietę, której poszarpały kurtkę.
Choć wszystkie te zdarzenia nie miały groźnych konsekwencji, to wieść o psach rozeszła się migiem po dzielnicy.
Mieszkańcy są bezradni. W obawie o bezpieczeństwo dzieci, w zeszły piątek dyrekcja szkoły poprosiła straż miejską, by funkcjonariusze asystowali dzieciom podczas ich wyjazdu sprzed szkoły na wycieczkę. Strażnicy zabezpieczali grupę osób przed ewentualnym atakiem psów.
Atakujące psy nie są bezpańskie
Psy należą do kobiety, która mieszka nieopodal szkoły. Odwiedziliśmy jej posesję. Snują się po niej duże dwa psy - mieszańce. Pierwszy, czarnej maści - suka - biegał luzem. Schronienie znalazł na ziemi pod stołem ogrodowym. Zwierzę jest bardzo wychudzone, dodatkowo - jak twierdzą mieszkańcy - tuż po oszczenieniu się. Małych piesków jednak nigdzie nie widać.
Drugi pies jest przywiązany łańcuchem do budy. Warunki, w których przebywa są fatalne.
Właścicielka psów i jej rodzina są doskonale znani mieszkańcom Krakowca. Kontakty z nimi są oceniane jako bardzo trudne. Rodzina ma opinię kłótliwej, wywołującej spory z sąsiadami.
Policja: sąd nakładał kary, a my dalej interweniowaliśmy
Sprawą właścicielki psów w ostatnich pięciu latach zajmowała się policja. Działania kończyły się skierowaniem wniosków do sądów.
- Sprawy trafiały do sądu z powodu nienależytej opieki nad psami. Trzykrotnie sąd wydał wyrok, w którym orzekał o nałożeniu kary grzywny. Jedna ze spraw wciąż się toczy, a inna pochodzi aż z 2011 r. i nie dysponujemy informacją o jej zakończeniu - wyjaśnia mł. asp. Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
- Mimo że sąd nakładał kolejne kary, policjanci wciąż byli wzywani do właścicielki psów - mówi Rekowska.
Także po ostatnim ataku psów kobieta została wezwana na policję.
Straż Miejska: prezydent Gdańska zdecyduje o odebraniu psów
O incydentach z psami była także powiadamiana Straż Miejska w Gdańsku.
- Po ostatnich wydarzeniach wzmogliśmy patrole w tej części miasta. Zawsze któryś z naszych funkcjonariuszy jest w pobliżu - zapewnia Wojciech Siółkowski ze Straży Miejskiej w Gdańsku.
W dniu, w którym zainteresowaliśmy się sprawą, strażnicy miejscy złożyli wniosek o odebranie zwierząt właścicielce ze względu na złe traktowanie.
Miejsca
Opinie (467) ponad 20 zablokowanych
-
2016-02-15 10:10
Właścicielko, po co Pani jeszcze 6 szczeniaków- kto się nimi zajmie i wytresuje? Po co był kolejny miot.....
może sterylizacja dla suni- widać,że zmęczona......
- 3 1
-
2016-02-15 09:56
Popieram inicjatywę rodziców dzieci "poszczypanych" przez psy
MOŻNA MIEĆ I TYGRYSA, ALE TRZEBA ZAPEWNIĆ INNYM BEZPIECZEŃSTWO NA PUBLICZNEJ! DRODZE
- 5 1
-
2016-02-14 17:09
Masakra z ludzmi!!!! (1)
Czytając te wszystkie opinie stwierdzam że ci ludzie powinni podać połowę z tych ludzi co dodają opinie do sadu za obrażanie,grozby śmierci właścicieli,uśpienia ich to naprawde wstyd takie osoby nazwać "ludzmi". Przechodziłem dziś koło tego domu,cisza,spokój,psy bardzo spokojne i wcale nie widać że są wychudzone!!!! Stwierdzam że ta cała nagonka to rzeczywiście zmontowano cały ten reportaż ! I współczuje tylko tym ludziom że mają wkoło nieżyczliwych sąsiadów.
- 4 3
-
2016-02-15 09:53
wtf ?!
- 0 0
-
2016-02-12 21:05
pani właścicielko, (1)
- 0 0
-
2016-02-15 09:30
brak słów
- 0 0
-
2016-02-15 08:37
Oleksiukowe pieski o!
- 0 0
-
2016-02-15 03:28
CZY JA ŻYJĘ W BANTUSTANIE, gdzie władzy praktycznie nie ma ? DLACZEGO jeszcze (1)
odpowiedzialni komendanci policji i straży miejskiej nie zostali zwolnieni dyscyplinarnie z roboty ? Bo w normalnym kraju to właścicielkę należałoby zastrzelić na miejscu (za opór władzy), a psy odstawić do azylu. Jestem za tolerancją i to daleko posuniętą, ale w momencie stwarzania zagrożenia dla innych MUSI być BEZWZGLĘDNIE PRZESTRZEGANA GRANICA TOLERANCJI. Nie ma przyzwolenia dla IDIOTÓW, szajbusów i innych poparańców....
- 0 2
-
2016-02-15 08:31
O jakim oporze władzy Pan mówi ? Nikt się nie opierał bo nie było takiej sytuacji .
Pan by wszystkich zastrzelił ? Proszę to przekonanie o morderstwie zgłosić właśnie tym władzom- 0 0
-
2016-02-12 15:59
W Oliwie koło SKM mają pitbulowatego dużego psa i codziennie na kilka godzin puszczają go luzem by pobiegał po ulicy. (4)
- 20 3
-
2016-02-15 03:31
Właściciela należy zastrzelić. Za stwarzanie zagrożenia.
- 0 0
-
2016-02-12 17:00
i nikt tego nie zgłasza? (2)
takie pitbulowate mieszańce są bardzo groźne
- 8 2
-
2016-02-13 08:38
sam/a jestes grozna . to sa psy bojowe a nie grozne . jezeli jest grozny to wina czlowieka nie psa.
- 3 5
-
2016-02-12 18:03
Zgłasza. Widocznie trzeba bawić się w pozwy cywilne.
Kiedyś widziałam jak kilkuletni dzieciaczek biegał przed mamą i ta w ostatniej chwili dobiegła i wzięła go na ręce zanim spotkało tego dwa razy większego od niego psa.
- 5 0
-
2016-02-13 02:50
(3)
Sklep z "bronią" na białej.
Mają rozmaite gazy i żele.
Piesek dobrze spryskany długo nie pociągnie.
Po użyciu proszę nie dotykać dłońmi twarzy aż do umycia rąk bo będzie szczypać.
W razie problemów z właścicielami po takim zajściu proszę się nie martwić bo przecież to nie ich psy.- 8 7
-
2016-02-14 23:17
Spryskaj sobie mózg (1)
- 2 0
-
2016-02-15 03:14
Wypuść tam zatem swoje dziecko, niech się pobawi z pieskami.
Zobaczymy prostactwo.- 1 0
-
2016-02-14 23:13
ja
Ale prostactwo,nie wierze w to co czytam!!
- 0 0
-
2016-02-14 10:03
niech podejdzie do mnie (4)
wpit.... mu noz prosto w leb i po sprawie a drugiego moge roz...... o sciane
- 2 6
-
2016-02-14 23:25
Na miejscu właścicielki zglosilbym to na policję. Nie można takich rzeczy bezkarnie pisać, a policja tego człowieka znajdzie. Wiem bo już raz była taka akcja na Trójmieście i przychodziły pozwy do ludzi którzy pisali takie rzeczy.
- 0 0
-
2016-02-14 17:17
Poproszę o dane i oddaje to na policje
- 2 0
-
2016-02-14 17:06
zastanow sie
Zastanów sie co piszesz człowieku
- 2 0
-
2016-02-14 10:04
lub moge zwyczjnie zatluc to siekiera
- 1 1
-
2016-02-13 08:17
Jest tania trutka w płynie na gryzonie. (1)
Skoro biegają wychudzone to zeżrą nafaszerowaną kiełbaskę. Nie ma innego wyjścia.
- 4 8
-
2016-02-14 23:10
ja
Ale żeś chlopie zabłysnął,żenada!!!!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.