• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niebezpieczny chaos po otwarciu szkoły w Kokoszkach

Maciej Naskręt
11 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Samochody parkują przed szkołą jak popadnie, powodując zagrożenie na drodze. Samochody parkują przed szkołą jak popadnie, powodując zagrożenie na drodze.

1 września przy ul. Azaliowej w Gdańsku zobacz na mapie Gdańska zaczęła funkcjonować szkoła podstawowa. Uczęszczać może do niej prawie 700 dzieci. Mieszkańcy, ale także rodzice odprowadzający tam dzieci, skarżą się na dojazd i panujący wokół budynku chaos komunikacyjny. Nie ma parkingu, przez co kierujący stają gdzie popadnie, a pomiędzy samochodami przebiegają dzieci i lawirują rowerzyści. Trzeba to zmienić.



W Kokoszkach za blisko 36 mln zł powstał budynek, który wyróżnia się wyglądem (wyglądem zewnętrznym zbliżony jest do biurowca) oraz udogodnieniami dla ponad 625 uczniów, w tym "strefą relaksu" z basenem o długości 25 m, strefą masażu, gejzerami i ławeczkami podwodnymi. Infrastruktura dla pływaków jednak wciąż jest w budowie.

W sumie na ten rok szkolny utworzono niemal 30 klas, w których liczba uczniów sięga 25. Większość zajęć zaczyna się o godz. 8. W  tym czasie ruch na ulicy przed szkołą jest niemal identyczny jak na głównych arteriach miasta. Z tego powodu mnożą się problemy.

- Ciężko gdziekolwiek zaparkować samochód. Przed szkołą jest zaledwie osiem miejsc postojowych, które przez cały ranek są zajęte przez te same samochody. Powinna tam być większa rotacja. Natomiast jedyny plac, na którym można na dłużej zostawić samochód, by na przykład pomóc młodszym dzieciom przebrać się w szatni, po opadach deszczu pokryty jest błotnistą mazią, można się zakopać - mówi pan Tomasz, jeden z rodziców, którego dziecko uczęszcza do szkoły.

Z tego powodu kierowcy stawiają pojazdy wokół szkoły praktycznie gdzie popadnie - na wyłączonych częściach jezdni z ruchu, chodnikach, podjazdach, zastawiają nawet drogę pożarową do szkoły. Zdarzają się tacy, którzy zwyczajnie blokują jezdnię i bramy.

Jaki jest pomysł na rozwiązanie komunikacyjnych problemów? Rodzice proponują, by osiem ogólnodostępnych miejsc postojowych przed budynkiem szkoły było opatrzone znakiem zakaz postoju, który zabraniałby stawania pojazdem na dłużej niż minutę w godz. od 7 do 16. Mogliby tam parkować rodzice, którzy podwożą pociechy. Pojawiłaby się rotacja miejsc. Sprawę zgłosiliśmy do Zarządu Dróg i Zielni w Gdańsku.

- Pomysłowi przyjrzy się Komisja miejska bezpieczeństwa ruchu drogowego w Gdańsku. To po jej decyzji zostaną lub nie wykonane zmiany - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy ZDiZ w Gdańsku.

Wciąż jednak potrzebny byłby parking dla samochodów rodziców, którzy odwożą młodsze pociechy do klas "O" i "1". Często muszą im pomóc się przebrać, więc parkują na dłużej.

Czy jest szansa na wyznaczenie kolejnych miejsc postojowych? Zanim odpowiedzą na to pytanie władze szkoły w Kokoszkach, przypomnijmy, że placówka dysponuje ok. 20 miejscami postojowymi. Część z nich wydzielona jest dla pracowników, inne zajmują osoby niepełnosprawne. Nie ma miejsca na kolejne stanowiska na terenie szkoły.

Można więc mówić tu o błędzie projektowym. Szkoła, do której może uczęszczać prawie 700 dzieci, położona jest w dzielnicy, gdzie głównym środkiem lokomocji mieszkańców jest samochód.

Jak oceniasz brak parkingu przy szkole w Kokoszkach?

- Jest za to miejsce naprzeciwko szkoły, po drugiej stronie ul. Azaliowej, gdzie dzisiaj jest grzęzawisko. Problem w tym, że jest to teren przeznaczony w planie zagospodarowania przestrzennego na zieleń. Jednak władze miasta szykują się do zmiany jego przeznaczenia, planują na nim stanowiska dla aut i nieduży zieleniec - opowiada Piotr Szeląg, dyrektor zarządzający nową szkołą w Kokoszkach.

Parking dla samochodów powinien tam powstać do przyszłego roku, kiedy to planowane jest otwarcie przyszkolnego basenu pływackiego. Wtedy też samochody będą zostawiać nie tylko rodzice, ale też klienci pływalni. W przeciwnym przypadku dojazd tam będzie koszmarem.

Na razie mieszkańcom i rodzicom zalecamy niepodjeżdżanie przed drzwi szkoły, a pozostawienie samochodu na ulicach bocznych, położonych nieco dalej od budynku. Jest tam sporo miejsca.

Cieszy natomiast fakt, że pełen rowerów jest stojak ustawiony przed wejściem do placówki oświatowej. W środę rano naliczyliśmy tam 30 rowerów. Niemniej w miejscu, gdzie powstała szkoła, nie przewiedziano innej infrastruktury rowerowej - ścieżek czy przejazdów przez ulicę. Nieletni rowerzyści muszą niestety lawirować pomiędzy samochodami.

Materiał archiwalny

Zobacz z perspektywy żurawia plac budowy szkoły w Kokoszkach. Ujęcia wykonano w październiku 2013 r.

Miejsca

Opinie (523) ponad 10 zablokowanych

  • (25)

    Nie musza pomoc sie przebrac. Dzieci najmlodsze same to potrafia. Rodzice musza przekazac dziecko nauczycielowi, a nie wywalic je pod szkola. To samo z odebraniem. Nauczyciel nie wypusci dziecka samego.
    Dobrze byloby wiedziec o czym sie pisze poniewaz zaraz rozpocznie sie festiwal nienawisci do rodzicow.

    • 114 39

    • (2)

      To Wasz chory system rzekomej opieki, do tego doprowadził.

      • 37 11

      • (1)

        Ojej chyba mój pięciolatek, który chodzi do szkolnej zerówki powinien sam już jeździć autobusem do szkoły...

        • 17 16

        • mając 4.5 roku

          zgubiłem się staremu w Sopocie. Nie miałem biletu ani na bilet (co chyba nie dziwi - po co 4 - latkowi pieniądze). Na Brodwino wróciłem piechotą wzdłuż Malczaka, bo taką trasę zapamiętałem jadąc autobusem. Dziś słyszę od znajomych, że muszą odwieźć 12-latka na trening, bo jest za młody żeby samemu poruszać się po mieście.
          Za 15 lat ten sam koleś będzie stał przed pralką jak przed superkwantowym komputerem i dowie się, że ubrania zanim znajdą się powtórnie w szafie są prane.

          • 0 0

    • Wyjedź wcześniej trochę (21)

      Zaparkuj dalej od szkoły i podejdź pieszo. Też zdążysz.

      • 32 11

      • dalej czyli gdzie ?? (13)

        • 11 15

        • Pod Netto, Przy siłowni Heros, albo na Jaśminowym Stoku pod Lewiatanem, to sąsiednie ulice. (8)

          Akurat na Karczemkach jest tych miejsc całkiem sporo.

          • 16 3

          • (7)

            to własnośc innych podmiotów a nie tereny miejskie

            • 6 6

            • i co z tego? (1)

              jest parking? jest.

              głupie tłumaczenie...

              • 11 5

              • Głupie.

                Głupie ti jest tlumaczenie urzędniczej niekompetencji na siłę.

                • 3 2

            • (3)

              Nie no lepiej zastawić chodnik czy wyjazd, niż zaparkować pod Netto, bo to parking Netto xD Normalnie obsługa tam lata i sprawdza, czy robisz zakupy, czy dziecko do szkoły odprowadzasz...

              • 14 3

              • (2)

                to nie o to chodzi tylko o podejście miasta do planowania. Ciekawe jakbyś się czuła mając za sąsiada np. basen tak jak to zrobiono na Chełmie. Pod własny dom nie ma jak podjechać/podejść.

                • 9 3

              • (1)

                Oczywiście, tylko teraz mówimy o wybraniu mniejszego zła, parkowanie na ulicy, trawniku czy na parkingu Netto? Pracuję w firmie obok Netto i ten parking nigdy nie jest przeładowany, więc zamiast stwarzać zagrożenie można postawić tam auto na parę minut, przynajmniej do momentu zrobienia parkingu. Planowanie miasta to w ogóle temat rzeka, mieszkałam na Chełmie parę lat, akurat jak budowali tesco na miejscu jedynego parku w tym blokowisku :/

                • 6 1

              • ale ten teren projektowano od zera

                więc można było zrobić dobrze a nie mniej źle

                • 2 0

            • Każde usprawiedliwienie lenistwa dobre...

              • 15 5

        • (3)

          Pod auchanem

          • 12 5

          • (1)

            to terem prywatny !!!

            • 10 3

            • a takie białe pasy malowane na jezdni to teren wyłączony z ruchu

              a i tak stajesz

              • 16 3

          • a czemu nie pod Ikea

            • 14 6

      • (6)

        moja córka chodzi do innej szkoły, tam akurat nie ma problemów z postawieniem auta. skomentowałam jedynie powielaną bzdurę o nadopiekuńczych rodzicach, którzy przebierają dzieci w szatniach.
        jak moja córka chodziła do zerówki to inny rodzic nawet nie mógł zostawić dziecka (już w szkole) pod opieką innego rodzica, którego dziecko chodziło do tej samej klasy.

        • 11 6

        • pisze się upoważnienie, zostawia u nauczycielki i potem już można (2)

          w każdej klasie są jakieś babcie, które przychodzą wcześniej i mogą z dziećmi doczekać do ósmej

          • 3 10

          • wyjdź z matrixa

            odwagi!

            • 0 0

          • babć coraz mniej

            i mówią: "oj, jakby co się stało, to ja nie chcę byc odpowiedzialna"

            • 1 0

        • teraz nie chodzi o pzrebieranie dziecka, a o "oddanie' go nauczycielowi- zrozum

          taki mus przy 5 cio latkach

          • 2 0

        • zanim przyjdzie nauczyciel to trochę trzeba poczekać (1)

          ciekawe jak w korkach idealnie dojechać na ósmą?

          • 6 6

          • a potem na 7 do roboty

            j.w.

            • 4 1

  • O czym myślał planista szkoły ze nie przewidział dużego ruchu samochodowego? (11)

    O niebieskich migdałach pewnie.

    • 164 40

    • "planista"???? zapewne chodziło Ci o dawno wymarły zawód (wraz z komuną) URBANISTY

      niestety po upadku komuny zaczęła się wolna amerykanka, "deweloperzy" nie są zainteresowani przekazywaniem swoich terenów pod wspólną infrastrukturę, miasta nie wymagały budowy ulic dojazdowych do osiedli itp. Urbanistów już się nie kształci. Podobno dzielnica Zaspa jest przykładem genialnie zaprojektowanej urbanistycznie dzielnicy. Szkoły, ośrodki zdrowia, sklepy. Wszystko dostępne mieszkańcom bez konieczności przechodzenia przez główne arterie. Ponoć ktoś dostał za to kiedyś nagrodę.
      O głupocie obecnych "planistów" Gdańska dobitnie świadczą galerie i hipermarkety w centrum miasta.

      Cóż inteligencja w tym kraju wyzdychała w okresie wojenki, pozostało barachło i trwa w najlepsze

      • 0 0

    • parking (8)

      Jak sięgam pamięcią do czasów "podstawówki", to pod moją szkołą też nie było ogromnego parkingu rodem z galerii handlowej. Kilka miejsc i koniec. Podejrzewam, że wynika to na wprost z przepisów budowlanych.

      • 27 1

      • na wprost to się do konia krzyczy..

        • 1 1

      • (1)

        Twoja podstawowke zbudowali w sercu osiedla, otaczaja ja domki lub bloki. Ta jest po środku niczego a autobusy tam jeżdżą marnie. Zapisz tam dziecko do pierwszej klasy i poczekaj do zimy, wtedy już nie będziesz się tak madrzyl jak zmuszony bedziesz szybciej wstać żeby dziecko odprowadzić i przebrać a potem się wrócić po auto i do pracy zasuwac. Nie oszukujmy się nawet ułamek rodziców nie pracuje na kokoszkach a mają też dzieci w innych szkołach albo przedszkolach. Zabawne że większość tych co się tu wypowiada zapewne nie ma dzieci w wieku szkolnym.

        • 5 6

        • Ale kto ci kazał wozić tu dziecko z drugiej strony miasta?

          Trzeba było zapisać dziecko do szkoły w Warszawie. Wtedy dopiero byś mógł ponarzekać ... nie tylko na brak parkingów, ale też na ceny paliwa, autostrady, odśnieżanie dróg, kulturę kierowców, itp.

          A dzieci w wieku szkolnym mam. Mieszkam na Jasieniu, także całkiem niedaleko. Wiem jak jeździ komunikacja.

          • 10 1

      • Pod moją (podstawówka nr 72 na Stogach) nie było żadnego parkingu ... i dawaliśmy radę. (3)

        • 25 1

        • kiedys byly wozy drabiniaste (2)

          i ludzie zyli pod strzecha.....

          • 8 16

          • tam nawet dzisiaj nie ma parkingu

            • 2 1

          • kolejny przejaw przeginania - to się staje nudne

            dowożenie dzieci do szkoły samochodami rodziców (nawet na małe odległości) to zabieranie im dzieciństwa.

            • 16 1

      • za moich czasów do szkoły chodziło się pieszo, jadło szczw i mirabelki a rodzice niech sobie dadzą spokój z tym niańczeniem dzieci i do pracy się wezmą, jak ja chodziłem do szkoły to rodzice byli juz dawno w pracy (tylko co to za praca była że było tylko na szczaw i mirabelki) ech, to były czasy, albo jak ojciec mnie wysyłał po piwo do sklepu (miałem6-8 lat) i pani w sklepie mi te piwo sprzedawała

        • 38 1

    • o drugim zleceniu

      o drugim zleceniu na parking i żabkę w okolicy

      • 3 0

  • ciekawe powiązania

    Sieć powiązań pomiędzy dyrektorami szkoły gdańskiej i innych, prezesami i wiceprezesami fundacji oraz członkami zarządu itd. są bardzo ciekawe..... i do tego słabo opłacani nauczyciele, drogo żywione dzieci przez firmę zewnętrzną, przeładowane sale i zmiany ich przeznaczenia, aby jak najwięcej dzieci uczęszczało do szkoły (pieniądze). W szkole molochu nie ma przyjaznego miejsca i klimatu dla dziecka. I chyba nie o dobro dzieci tutaj chodzi.

    • 2 0

  • Byłem w tym roku w Danii, Holandii i Szwecji (6)

    I widziałem tam szkoły, które w ogóle nie mają parkingu dla samochodów.
    Nowoczesne, bardzo dobre szkoły.
    Widziałem szkołę, do której nawet nie da się podjechać samochodem od strony wejścia głównego, nie mówiąc o parkowanie.
    Były tam za to duże parkingi rowerowe, chodniki, komunikacja miejska i "piesze autobusy"
    No ale w Polsce przecież każdy wszędzie jeździ samochodem bo to postęp i nowoczesność.
    Niektórym to benzyna juz chyba mózg wyżarła...

    • 74 16

    • lilka

      Musisz wiedzieć, że akurat w tych okolicach praktycznie nie ma komunikacji miejskiej, tylko autobus zjeżdżający do Gdańska i jeden jadący naokoło do Wrzeszcza. Okoliczni mieszkańcy nie mają innego wyjścia - tylko samochód. Naokoło same obwodnice - po nich chyba nie jeździ się rowerem?!... Więc zamiast się "mundrować", najpierw należałoby zapoznać się z okolicą...

      • 0 0

    • zawież dziecko rowerem do szkoly a potem sruuu obwodnica 30 kilometrow wprost do klienta w garniturze i kompem na bagażniku a co tam to jest nowoczesnosc a nie ...obwodnica nie można na rowerze to lasem a po drodze nazbieraj troche grzybkow to jest dopiero postęp i nowoczesnosc haa

      • 0 1

    • Zgoda (1)

      Jak będziemy na poziomie tych krajów, jak będziemy zarabiać kilka tysięcy euro za 8 godz., będziemy mieć dobrze zarządzany kraj to możemy sobie spokojnie nawet chodzić piechotą. Na razie musimy ich gonić i nie zrobimy tego na rowerach, bo szybki transport to podstawa rozwoju.
      Oni najpierw wybudowali gładkie drogi i parkingi a dopiero potem ścieżki rowerowe.

      • 3 9

      • nie januszu, najpierw obycie, kultura (w tym pracy), a dopiero później oczekiwania płacowe.

        zarabiasz 2 koła i jesteś burakiem, dostaniesz 8 koła tak jak chcesz i też będziesz burakiem, nawet większym - zweryfikowane przez życie.

        • 5 0

    • to może najpierw zrób ścieżki rowerowe ...

      a potem wsadź dzieci na rowery i zacznij się oburzać.

      póki co nie ma możliwości w większej części gdańska, by dostać się do szkół po samych ścieżkach.
      gdzieniegdzie nie ma nawet chodników!

      wiec porównania do belgii, holandii, szwecji wiesz, gdzie możesz sobie zapakować ...

      sorry, ale dziecka w podstawówce, a nawet w gimnazjum nie puszczę samodzielnie na jakąkolwiek ulicę wypełnioną wściekłymi baranami w blachosmrodach. nawet gdyby miał to być stumetrowy odcinek.

      ps. jeżdżę namiętnie na rowerze i znam stan i rozkład dróg rowerowych prawie w całym mieście.

      • 4 5

    • Nie ma co porownywac panstwa cywilizowanego do dzikusow ze wschodu

      • 10 1

  • taki moloch i nikt nie pomyślał o tym? (51)

    dziś wszyscy się poruszają autami...

    • 183 115

    • Szkoła w Kokoszkach to ewenement na skale krajową. (11)

      w każdej innej szkole utrzymanie jednego ucznia kosztuje prawie o połowę mniej. Ale władze w ramach eksperymentu udają ze tego nie widzą. Szkoła działa od 1 września na chama pomimo wątpliwości prawnych i protestów.

      • 37 7

      • Taniej (6)

        Nie znaczy wcale lepiej.

        • 11 13

        • to dlaczego prywaciarz dostaje więcej pieniędzy niż szkoła publiczna? (5)

          Kto tu robi interes?

          • 29 7

          • Re: to dlaczego prywaciarz dostaje więcej pieniędzy niż szkoła publiczna?

            Człowieku rusz głową! Gdyby szkoła była prywatna, to byś za nią płacił. A to, że ktoś mądrzejszy od Ciebie uzyskał dotację z Unii i wykorzystuje to dla Naszego wspólnego dobra to już dla Ciebie INTERES!!!!! Najlepsza na gula, ze stójką koszula.

            • 1 0

          • nie dostaje wiecej (1)

            na kazdego ucznia jest subwencja oswiatowa i w kazdej szkole publicznej bez wzgledu na organ prowadzacy wynosi tyle samo /ok1200PLN/m-c/
            prywaciaz musi z tego pokryc wszystkie koszty, w prowadzonej przez miasto jak zabraknie to miasto musi doplacic

            • 8 7

            • koszty się bardzo łatwo generuje

              • 10 3

          • rodzic

            fundacja pozytywna:)

            • 1 0

          • Dziecko

            Bo ma więcej zajęć i lepszą opiekę. O tym pomyśl.

            • 18 33

      • (2)

        odpowiedź z Departamentu Kształcenia Ogólnego i Wychowania MEN (pdf.), na wysłanego maila w sprawie "przekazania przez władze Gdańska zadania własnego, jakim jest prowadzenie szkół i placówek oświatowych, podmiotom niepublicznym".

        - Przepis art. 5 ust. 5g ustawy o systemie oświaty pozwala jednostce samorządu terytorialnego, będącej organem prowadzącym, przekazać szkołę liczącą nie więcej niż 70 uczniów, w drodze umowy, osobie prawnej niebędącej jednostką samorządu terytorialnego lub osobie fizycznej, po uzyskaniu pozytywnej opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny - pisze w odpowiedzi Alina Sarnecka z Departamentu Kształcenia Ogólnego i Wychowania MEN. - W związku z sytuacją w Gdańsku, przekazanie dużych szkół, w przypadku sytuacji w Gdańsku - będących w budowie, jest niezgodne z wymogami przekazywania szkół w myśl art. 5 ust. 5g o systemie oświaty.

        Czytaj więcej na:

        • 18 3

        • następna baba (1)

          która musi jeździć samochodem i pod drzwi podstawiać dziecko - a dziecko jest kaleką?

          • 2 1

          • Tak, wyślij 5 -6 latka samego do szkoły, gdzie dodatkowo nauczyciel odbiera delikwenta i wydaje RODZICOWI po szkole...

            no proszę, idź może więc na piechotkę i zdąż do tyrki.

            • 0 2

      • Ta szkoła to przecież wałek jest.
        Zbudowana za pieniądze publiczne, w całości przekazana w ręce prywatne.

        • 1 1

    • Jak im sie nie chce chodzić do szkoły na piechotę to niech stawiają samochód na parkingu przy Auchanie (13)

      ....,a tam miejsca w bród

      • 48 11

      • (7)

        parking przy Auchan jest prywatny a nie miejski

        • 10 7

        • I co,kosztuje 200 zł/5 minut? (6)

          • 14 4

          • Nie o to chodzi (5)

            Skoro prywatna firma wykupila teren na potrzeby własnej działalności to dlaczego ktoś inny (szkoła, miasto), chcąc oszczędzić miałby kierować swoich "klientów" na czyjś parking?

            Jak nie masz miejsca u siebie to parkujesz sąsiadowi na trawniku?

            Podobna sytuacja jest pod office island we Wrzeszczu. Kmioty nie przewidzieli miejsc parkingowych ale wynajmują pomieszczenia enel-medowi i na bezczela mówią klientom przychodni żeby parkowali pod lidlem albo w galerii. Nie ma to jak kosić kasę, a koszty niech ponoszą inni.

            • 24 2

            • nie "miasto chce oszczędzić" (4)

              tylko ludzie nie potrafią się odkleić od samochodów. kto to widział, żeby pod szkołami budowac parkingi jak pod hipermarketem?

              a sklep też może mieć z tego profit, bo jak już ktoś zaparkuje obok, to i po zakupy wskoczy przed, albo po pracy, conie?

              • 18 3

              • zwłaszcza, że ten parking byłby intensywnie wykorzystywany łącznie przez 2 godziny dziennie (3)

                a poza przywożeniem i odwożeniem dzieci stałby pusty / losowo zastawiony samochodami tubylców. Chce się wjeżdżać do szatni? trzeba cierpieć.

                • 12 1

              • Parkingi przy plaży... (2)

                Intensywnie wykorzystywane są raptem przez
                2 miesiące w roku. Zlikwidujmy je!!!

                • 1 2

              • (1)

                Pomyśl, zanim napiszesz.
                Akurat przy plażach parkingi wielkie nie są, tak w sam raz żeby z 2/3 chętnych odjechała z kwitkiem a ten na końcu JP II, jest i poza sezonem w sporej części zajęty.

                • 2 0

              • Byłoby...

                Byłoby nieźle, gdyby dwia trzecie zmotoryzowanych rodziców odjechało z kwitkiem. Na razie jest tam 8 słownie: osiem miejsc...

                • 0 0

      • taa, zerwę dziecko o szóstej, zaprowadzę na piechotę, wrócę do domu i dopiero pojadę do pracy (4)

        weź się puknij w łeb

        • 21 55

        • ...

          Zmień pracę

          • 3 0

        • a co w tym złego? (1)

          jak się dziecko położy spać o 20tej, to o 6 rano nie będzie niewyspane.

          ludzie, odspawajcie tyłki od samochodów. serio. tak jest zdrowiej...

          • 54 20

          • Codziennie widzę rodziców z dziećmi w wieku 5-8 lat, gdy łażą po mieście po godz. 22-iej.
            Czy te dzieci mają w ogóle WŁASNE dzieciństwo, takie że mogą się bawić bez podglądu, obecności i wścibstwa rodziców???!!!

            • 3 0

        • to zapisz dizecko do innej szkoy

          skoro masz 2 godziny drogi
          puknij sie w leb

          • 6 1

    • Myślano o wdrożeniu eksperymentu czyli o likwidacji szkoły publicznej, za każdą cenę. (3)

      W ten molochoidalny sposób PO likwiduje szkolnictwo publiczne.

      • 26 35

      • Radni Gdańska otrzymali odpowiedź Ministerstwa Edukacji Narodowej na list w sprawie przekazania przez miasto zarządu nad szkołą (2)

        Czy coś się zmieniło od czasu tej odpowiedzi?

        • 18 5

        • Czyli szkoła działa legalnie czy nie? (1)

          chyba NIE

          • 21 7

          • nielegalnie, gdzies o tym było napisane :)

            • 0 0

    • a może nie należało przyjmować dzieci z poza rejonu, miejscowi nie jeżdżą samochodami........

      • 1 0

    • Moloch (1)

      Moloch nie moloch - czy brak miejsc postojowych zwalnia od parkowania na trawnikach , chodnikach czy na ulicy- tak jak na zdjęciu.
      To co wyrabia się przed szkołami np: w czasie wywiadówki to koszmar.
      Każdy chce jak najbliżej za wszelką cenę - najlepiej wjechać do szkoły bo po co ruszyć du..pe parę metrów - po prostu BYDŁO.

      • 6 0

      • Rodzice jak bydło i kreują dzieci jako małe bezrozumne bydlaki.

        • 3 0

    • Głupi Kraj (7)

      Wystarczy postawić auto przy Netto na Kalinowej i na pieszo jest około 350 m.
      Poza tym w moich czasach do szkoły się chodziło ewentualnie jeździło autobusem,dzisiaj niektórzy rodzice gdyby mogli to oddychaliby i trawili za swoje bezstresowo wychowywane dzieci.

      • 63 7

      • (6)

        Bezstresowe wychowanie jest najlepsze akurat , dzisiaj bez samochodu nie da się nic załatwić, komunikacja miejska jest tragicznie rozwiązana

        • 3 50

        • taaak, kiedyś byl lepiej! (3)

          wszystko było lepsze

          • 9 2

          • akurat to prawda (2)

            szkoły i przedszkola były na każdym osiedlu, nie było trzeba dzieci wozić

            • 7 1

            • Nieprawda, to leczenie własnych kompleksów i trenowanie dzieci jako niewolników mysli, cudzej.

              • 2 0

            • Ludzie ńie wożą, bo nie ma tylko wożą, bo tam jest lepiej! Spytać skąd sa dzieci w DLS... Po 30 km ludzie dowodzą, a po drodze z 20 szkół mijają.
              Żyjemy w czasach wyścigu szczurów i wmawiamy to dzieciom, leczymy nimi własne kompleksy.

              • 8 0

        • czemu? bo stoi w korkach? (1)

          jakbyś się przesiadł jeden z drugim do autobusu, to i korek byłby krótszy...

          • 17 3

          • bo się notorycznie spóźnia

            nawet z tak, podobno dobrze skomunikowanej dzielnicy, jak Przymorze, komunikacja odjeżdża notorycznie spóźniona.

            By dojechać na 16.00 do pracy ( wykłady w szkole jezykowej) we Wrzeszczu, wychodzę o 14.40- autobusy 127 często ok.15.10-"wypadają" i np. nie przyjeżdżają, a potem "po dwóch kolejkach czasowych" - 30 minut jadą dwa na raz)

            przez 1 h 20 minut to bym była w Sierakowicach

            próbowałam ZTM , wrócę do auta

            • 9 11

    • obserwacja rzeczywistości wskazuje, że wszyscy poruszają się pieszo (7)

      niektórzy rowerami a jakaś część, mająca największe problemy z refleksyjnym myśleniem, porusza się i myśli wyłącznie o poruszaniu się samochodami.

      • 6 5

      • próbowałam komunikacją miejską (6)

        zakupiłam kartę miejską,
        w ciągu 1 m-ca spóźniłam się do pracy 6 razy, bo autobusy notorycznie się spóźniają,
        wychodziłam 1 h 20 minut wcześniej ( z Przymorza do Wrzeszcza między Moreną a Centrum, z przystanku do pracy idę ok.12 minut)

        127 notorycznie co któryś kurs nie przyjeżdża,. 199 wyrusza opóźniony już z pętli w Oliwie

        wolę autem:

        bez tłoku,
        szybciej,
        cieplej ( latem chłodniej z klimą),
        czyściej,
        ze słuchaniem muzyki z radia
        minimalnie taniej niż wartość biletów jednorazowych
        minimalnie drożej niż z kartą miejską
        zakupy robię wracając z pracy gdzie chcę, bo nie dźwigam siat tylko wrzucam do auta

        • 10 12

        • Pomyśl o emisji (2)

          CO2 jak jedziesz ze swoimi czterema literami sama , słuchając radyjka. Ale w sumie dla Ciebie to za bardzo abstrakcyjne. Najważniejsze ciepełko zimą i chłodek latem. Hej!

          • 4 0

          • Myślisz o emisji CO2 jak min 2x dziennie bierzesz prysznic spocony do rowerze. (1)

            A w ciuchach jeździsz śmierdzących czy codziennie zmieniasz i pierzesz ?
            To też emisja CO2 i zanieczyszczanie środowiska brudną wodą z detergentami + zużyty prąd.
            Mój 4 dniowy niemowlak świetnie radziłby sobie na ramie roweru ;-D
            Pomyśl tylko co by było gdyby wszyscy dojeżdżali wszędzie rowerami. Chaos komunikacyjny, korki i wypadki rowerowe

            • 1 5

            • A gdzie ty wozisz 4 dniowego niemowlaka? Wyszło już ze szpitala po porodzie? Kiedy?

              • 3 0

        • Rowerem byłoby znacznie szybciej (2)

          Beatko :)

          • 3 2

          • w przyszłym tygodniu złamiesz nogę i już nigdy nie wsiądziesz na rower (1)

            • 1 3

            • To miała być tajemnica ;/

              :(

              • 6 0

    • i wlasnie tak rodzice pokazuja - a ch.. synku, coreczko tak mozna stawac bo przeciez do szkoly dziecko przywiozlem. Powinno byc tak, ze jesli nie ma odpowiedniego miejsca to pojade gdzies dalej a nie na srodku krzyzowki zostawiaja auta

      • 5 0

    • To samo jest przy Smoluchowskiego przy Akademi

      Tylko tam Straż Miejska tych świętych krów nie kara bo to mafia lekarsk

      • 8 4

  • (56)

    Dlaczego w wakacje korki w Gdańsku sa mniejsze lub ich nie ma???
    Bo POrąbani rodzice nie odwożą swoich dzieci do szkół.
    To jest samonakręcająca się spirala, boimy się o dzieci więc je odwozimy, są korki odwołujemy się do władz, władze nie mają kasy a jak mają to kosztem innych mieszkańców a ci wtedy są przeciw rodzicom a ci znów w trosce o swe dzieci ... itd, itp
    to jest POrąbaństow obecnych czasów.

    • 119 59

    • korki (5)

      Idealnym przykładem są dni takie jak Dzień Nauczyciela. Dzieci w domach i korków brak.

      • 17 4

      • (2)

        same w domach nie siedzą tylko niestety ktoś musi wziąć urlop żeby z nimi siedzieć

        • 3 1

        • niestety (1)

          no niestety. trzeba było używać gumek.

          • 4 1

          • szkoda, że twoi nie używali...

            • 0 0

      • (1)

        Większość szkół pracuje w Dzień Nauczyciela , to akurat nietrafiony przykład .

        • 5 1

        • świetlice są czynne

          zajęć nie ma. więc i nie trzeba być na ósmą

          • 3 2

    • (19)

      To szkoła czy galeria handlowa że jest MUS!!! gdzieś zaparkować???

      • 39 5

      • dowożę dzieci do tej nowej szkoły na Karczemkach z Wrzeszcza a rowerem tego nie zrobię (18)

        Potem muszę wrócić spowrotem do pracy i niestety przez brak rozbudowanych dróg stoję w korku, a dodatkowo muszę krążyć i szukać bezpłatnego miejsca parkingowego. Dlatego wyprowadzam się z Wrzeszcza do Żukowa bo to chore miasto buduje szkoły za obwodnicą, nie inwestuje w drogi i ogranicza bezpłatne parkowanie w centrum. Wolę odwozić dzieci po drodze do pracy niż jeździć jak palant.

        • 18 52

        • (2)

          Czy we Wrzeszczu nie ma szkół , Matko Boska co za snobka ?

          • 27 1

          • (1)

            No ja dzieciaka do gimnazjum na Chełmie nie dam, choć to rejon, bo tam jest jak w zawodowce. Wiec kumam gościa, skoro szkoła jest po drodze do roboty, to czemu dzieciak nie może uczyć się w nowej szkole?

            • 5 3

            • tragedia

              położyli chodniki przy szkole żeby auta mogły na nich parkować a dzieciaki na rowerach ulicą jeżdżą
              brak oznaczonego przejścia (krzyżówka przy lewiatanie)

              skoro przyjęto większą liczbę uczniów i bez rejonizacji to może warto pomyśleć o miejscach do parkowania nie trzeba być jasnowidzem w takim przypadku...

              • 0 0

        • we Wrzeszczu nie ma szkół podstawowych? (8)

          nie wierze...

          • 53 1

          • mieszkam we Wrzeszczu (3)

            niedaleko szkoły nr 39 do której chodziły ( pieszo) moje dzieci . Ok godziny 8 też pełno samochodów a przecież to zwykła publiczna szkoła. To więc skąd ci rodzice dzieci tam dowożą z Karczemek czy z Kokoszek ? Daję głowę że też z Wrzeszcza, który dla przypomnienia jest środkiem miasta z bardzo dobrze rozwiniętą komunikacją miejską

            • 12 0

            • Bo jak masz dziecko po drodze do pracy dodrzucić do szkoły to zajmuje to 30 min (2)

              a jak z nim idziesz do szkoły, zostawiasz, wracacasz do domu i jedziesz do pracy to zajmuje 60 min.
              Dodaj do tego że masz do pracy na 6:30 i powodzenia w "ciągnięciu malucha ciemną nocą do szkoły"!

              • 0 3

              • A samochodem to jak to robisz? Jak jedziesz autem to już nie jest ciemna noc?

                Biksenony pewnie masz :D

                • 2 0

              • Leń

                • 0 0

          • Są ale gorsze, jak chcesz z dzieciakami plebsu swoje wychowywac to Twoja sprawa (1)

            • 4 32

            • O jej, hrabia

              to oddaj do prywatnych z dowożeniem- są takie

              dzieci arystokratów de la salle też ćpają

              • 10 0

          • We Wrzeszczu nie ma darmowych miejsc parkingowych przy szkołach, to i nie da się tam dziecka zapisać.

            • 18 4

          • Nowoczesna szkoła

            To się z całego gdańska tam pchają. A ktoś narzeka że to "eksperyment" i "samo zło"...

            • 16 4

        • To won na zmywak do GB. (1)

          Jak się u nas nie podoba to won. Zabieraj też te swoje bachory.
          Ja nie wiem, każdy tylko narzeka.

          • 15 21

          • pracuje w GB

            jestem informatykiem
            zalozylem tu rodzine, zona nie musi pracowac
            jest latwiej niz w RP

            dlaczego wszyscy mysla, ze w GB to na zmywaku ?

            • 1 0

        • trzeba było wybrać szkołę w Olsztynie albo przynajmniej w Malborku (1)

          mógłbyś jeszcze bardziej narzekać ;)

          • 20 3

          • a ty jezdzisz do pracy przez Malbork?

            Zauważyłem, że kto im bardzie wyzywa innych od tumanów, z tym większym głabem mam do czynienie.

            • 3 2

        • Normalnie MÓZG!

          Dowoź dzieci do Zakopanego jak chcesz albo na Hel.
          Tylko nie sap na forum że są korki, daleko i miejsc pod budą nie ma!

          • 11 5

        • do Żukowa

          czyli z deszczu pod rynnę..gratuluję koledze

          • 23 0

    • (9)

      POrąbany komentarz. korki są mniejsze ponieważ rodzice są na urlopach, jak i "nierodzice".

      • 7 13

      • (7)

        Od pierwszego dnia wakacji 30% ludzi ma wolne? Rodzice odwożący swoje klony powoduje te korki i tyle.

        • 25 6

        • (6)

          wyobraź sobie że tak - jakbyś poszedł do roboty to byś wiedział.

          • 3 6

          • (5)

            Wyobraź sobie, że pracuję i urlop planuję z reguły na wrzesień gdyż jazda po mieście latem jest super - 7-10min do pracy, a od września 25-35 min.
            Wytłumacz to.

            • 10 2

            • (4)

              ... w ferie też ludzie mają wolne i w czasie przerwy noworocznej kiedy szkoła nie pracuje przez 2 tygodnie?
              Kosmicznym zbiegiem okoliczności ... wtedy jeździ się całkiem przyjemnie.

              Przecież to oczywiste że szkoła generuje zwiększony ruch.

              • 10 1

              • (3)

                W ferie też rodzice biorą urlop. Masz 26 dni roboczych do wykorzystania, 2, no weźmy 3 tygodnie w wakacje to zostaje ci 11 dni roboczych. Chyba logiczne ze jako rodzic wezmą wolne wtedy gdy dziecko ma wolne.

                A poza tym to właściwie skąd twierdzenie, ze to ty stoisz w korkach przez dzieci? Przecież to dzieci stoją w korkach przez was!

                Jedzcie do pracy rowerem albo komunikacja miejska, czemu tak nie robicie jak kiedyś?

                • 2 6

              • Sama sobie przeczysz.
                Informujesz że ferie szkolne nie mają związku z korkami na ulicach a jednocześnie piszesz że ludzie biorą w tym czasie urlop.
                No i nasuwa się tu oczywista odpowiedź, jacy ludzie biorą w tym czasie urlop ... ano rodzice wożący non stop swe dzieciaki do szkoły a teraz jeszcze na ferie.
                POrąbaństwo do kwadratu.

                • 1 0

              • (1)

                rodzic wezmą wolne wtedy gdy dziecko w domu siedzieć. dziecko w domu siedzieć 70 dni roboczych ty miec 26 dni urlopu. Pomyśleć trochę logicznie zanim cos glupiego napisac i odpowiedziec na pytanie: dlaczego kiedy szkodniki siedziec w domu na ulicach malo korków jest?

                • 6 1

              • :)

                brechłem :)

                • 2 0

      • Jakoś nie zauważyłam, by latem były mniejsze korki

        codziennie jeżdżę do pracy koło 7.50

        • 0 3

    • Idąc twoim tokiem myślenia... (1)

      ... to po pierwszym październiku jak się zwiększą korki to napiszesz że porąbani studenci zaczęli jeździć na uczelnię :-)

      • 1 1

      • I co? Źle napisze?

        • 1 0

    • (14)

      Porąbany to jesteś ty !!!!!!!!!!!!
      Gdyby miasto pobudowało szkoły na nowych osiedlach to nikt by dzieci nie musiał wozić !!!!!!
      A w wakacje nie ma korków bo 30% ludzi jest na urlopach - to nie dzieci prowadzą samochody !!!

      • 12 21

      • Przecież buduje (7)

        Ujeścisko, kokoszki, kowale.

        Ciekawostka że ktoś pisze że dowozi dziecko na kokoszki Z WRZESZCZA...

        • 28 3

        • to rzeczywiście masz pojęcie (6)

          tak jakby było po jednej szkole na Zaspie, Przymorzu i Żabiance

          • 11 3

          • No jest coraz mniej (1)

            bo te szkoły miasto zamyka i likwiduje

            • 2 0

            • Czyli problem nie w parkingach a szkołach.

              • 0 0

          • (3)

            nie, nie tak samo, Kokoszki to 7 tys. mieszkańców, Żabianka 18 tys. mieszkańców, Zaspa 26 tys. mieszkańców a Przymorze to 45 tys. mieszkańców, widzisz różnicę?

            • 1 1

            • liczba dzieci jest istotna, nie mieszkancow (2)

              • 4 2

              • (1)

                Ale liczba potencjalnych uczniów w danej dzielnicy jest wprost proporcjonalna do ogólnej liczby ludności, odsetek społeczeństwa w danym wieku jest mniej więcej stały.

                • 1 2

              • A nie prawda! Spoleczenistwo sie starzeje, latorośla idą do liceów i d**a nowego pokelania brak. Tak zyją miasta, sa dzielncie młode i stare. Tyle. U mnie stoi szkoła projektowana na 1750 dzieciaków w latach 90, dzisiaj nie chodzi do niej nawet 900 sztuk mimo że jeden czy dwa roczniki wiecej "obsługuje".

                • 4 1

      • a to osiedle to co? Wielka płyta? (1)

        Masz szkołę na nowym osiedlu. A samochodów zatrzęsienie. A powyżej masz przykład że ludzie z Wrzeszcza jadą jakby tam nie było szkół. Teraz chyba jest lans na szkołę w Kokoszkach. Z tego rejonu wszystkie dzieci powinny chodzić pieszo z rodzicami do szkoły.

        • 27 3

        • to by szkoła była pusta

          znajomi z ul. Azaliowej wożą dzieci do SP 76

          zgadnij dlaczego ?

          • 0 0

      • ale dzieci tymi samochodami są odwożone

        • 3 0

      • (2)

        Tak? Do szkoły na Wielkopolskiej dowozi się dzieci z Czterech Pór Roku, z Habendy, z Nowego Horyzontu - jakby nie można było tych paru kroków przejść piechotą.

        • 9 1

        • I to z górki ;) (1)

          • 3 0

          • ja do szkoły miałem pod górkę i dlatego zostałem drwalem

            • 7 1

    • parking (2)

      Jak to możliwe że Nadzór Budowlany odebrał budynek szkoły bez parkingu... Prawo budowlane ma jasne przepisy w tej sprawie... Ktoś musi ponieść konsekwencje!!!

      • 1 3

      • (1)

        Może zapoznaj się z tym prawem budowlanym zanim zaczniesz bzdury wypisywać, ok? Prawo budowlane mówi tylko, iż:
        § 18 ust. 2.
        Liczbę i sposób urządzenia miejsc postojowych należy dostosować do wymagań ustalonych w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, z uwzględnieniem potrzebnej liczby miejsc, z których korzystają osoby niepełnosprawne.
        Ponadto wskaźniki parkingowe ustala się również w MPZP i widocznie te 8 miejsc, które jest przed szkołą wynika z owych ustaleń. Ponadto szkoła to nie hipermarket aby tam stawiać parkingi wielkopowierzchniowe.

        • 2 0

        • a decyzję o warunkach wydaje Urząd Miejski !!!! I tego nie uwzględnił.

          • 0 1

  • A ja jakoś nie mam problemu... (1)

    Fakt ruch jest spory ale bez przesady, zawsze można jedną ulicę dalej zaparkować bez łamania przepisów, blokowania itp i kilka kroków przejść spacerkiem. A tych co parkują gdzie popadnie to faktycznie może pogonić mandatami - zapraszam straż miejską tak od 7:30 do 8:30. Godzina i "żniwa" jak w sierpniu.... :-) - z pewnością zaczną parkować "po ludzku" po kilku nieregularnych akcjach. Tyle się o tym pisze i jakoś służby mundurowe nie reagują...

    Jakby nie było tam blokad to pewnie i pod drzwi szkoły by wjechali - ludzie opanujcie się z tym parkowaniem. Przecież dajecie przyklad swym "pociechom" na brak poszanowania pewnych zasad i reguł. To także edukacja....

    Bardziej mnie zastanawia ogólny ruch na Azaliowej i to wcale nie rodziców. Jak obserwuję to dużo aut jedzie od Inżynierskiej i Szafranowej ... rano i po południu. Chyba jakieś skróty bo nie możliwe że to tylko mieszkańcy.

    • 7 1

    • Azaliowa

      A ja nie chcę, żeby mamuśki i tatuśkowie smrodzili mi spalinami pod domem, bo mieszkam nieopodal, 150 metrów, tego molocha na Karczemkach

      • 1 0

  • (4)

    cyt. "Można więc mówić tu o błędzie projektowym. Szkoła, do której może uczęszczać prawie 700 dzieci, położona jest w dzielnicy, gdzie głównym środkiem lokomocji mieszkańców jest samochód." To chyba tylko do przyszłego roku. Wedle założeń od 2015 głównym środkiem transportu ma być Kolej Metropolitalna. Samochody do garażu lub sprzedać. ;)

    • 4 3

    • Karczemki

      Niestety w pobliżu Karczemek nie będzie, mimo postulatów mieszkańców, kolei metropolitalnej

      • 1 0

    • Jaka kolej metropolitarna? Do najbliższego przestanku, po drugiej stronie obwodnicy będzie prawie dwa kilometry ze szkoły. (2)

      • 2 3

      • "będzie prawie dwa kilometry ze szkoły. "

        Czyli około 20 minut piechotą. DRAMAT!

        • 4 0

      • Na wsiach mieli do szkoły i po 5 km.

        • 2 0

  • Szeląg...?

    Dyrektor Piotr Szeląg...? Czy może ks. Piotr Szeląg do niedawna wikariusz parafii w Gdyni... ;)

    • 0 0

  • bezpieczna droga do szkoły- trochę się zmieniło

    Moje dzieci chodzą do tej samej szkoły, do której chodziłam ja. Przez skrzyżowanie, na środku którego mogłam stać godzinami i rozmawiać z koleżanką bo żadne samochody nie jeździły w tej chwili trudno przejść. Sytuacje typu wyprzedzanie samochodu, który przepuszcza pieszych na przejściu, nie zatrzymywanie się by dać pierwszeństwo przechodniom stojącym przed przejściem są na porządku dziennym. A jest to przejście przy szkole. Dróg rowerowych do szkoły (z bezpiecznymi przejściami dla pieszych czy rowerzystów - światłami) nie ma. Ktoś pisał o Holandii - jeśli zabezpieczymy taką infrastrukturę dla rowerzystów, system dowozów autobusami szkolnymi i kulturę kierowców jaka tam istnieje to będziemy mogli porównywać. Zapewnijmy najpierw bezpieczną drogę dziecka do szkoły, a potem możemy wymagać by rodzice zmienili swoje zachowanie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane