Niebezpieczny remont tunelu?

Michał Brancewicz

18 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat)

Opinie (190)

Najnowszy artykuł na ten temat Kolejny etap remontu tunelu przy dworcu w Gdańsku

Czy sufit, pod którym codziennie przechodzą tysiące mieszkańców jest niebezpieczny?

Trwa uciążliwy remont tunelu pod Podwalem Grodzkim. Mieszkańcy skarżą się, że jest ciasno, a wystające z sufitu kable i wiszące na włosku lampy mogą być niebezpieczne. Narzekają też robotnicy - wandale niszczą i zaśmiecają ich miejsce pracy.

Niektóre lampy wyglądają tak, jakby mogły spaść w każdej chwili.

Remont tunelu przy Dworcu PKP w Gdańsku rozpoczął się w czerwcu i potrwa do końca listopada. Znaczna część tunelu jest odgrodzona, trwa tam budowa pawilonów handlowych. Natomiast druga, dostępna dla przechodniów, jest w złym stanie. Codziennie przechodzą tamtędy tysiące mieszkańców Trójmiasta.

- Wydaje mi się, że w czasie remontu nie jest zapewnione odpowiednie bezpieczeństwo. Z sufitu wiszą kable, sufit odpada, lampy wiszą na kablach wraz z elementami sufitu – skarży się Paweł, nasz czytelnik. - Strach tamtędy przechodzić. Mam tylko nadzieję, że prąd jest odłączony.

Przedstawiciele ZDiZ-u, którzy zorganizowali przetarg na remont przyznają, że miejsce przebudowy nie ułatwia pracy. - Wszystko odbywa się "pod ruchem", ale staramy się kontrolować poziom bezpieczeństwa – zapewnia Andrzej Lemański, kierownik działu inwestycji gdańskiego ZdiZ-u. - Będę jutro na budowie i zwrócę uwagę na odsłonięte przewody. Dam też znać inżynierowi nadzoru – deklaruje.

Są jednak także pozytywne akcenty, jak chociażby nowe kafle na jednej ze ścian.

Okazuje się jednak, że nie tylko mieszkańcy mają prawo do narzekania. Także właściciel firmy wykonującej przebudowę irytuje się, gdyż co rusz musi ponosić dodatkowe koszty. Wini temu są wandale, którzy wielokrotnie zniszczyli już ogrodzenie i ciągle zaśmiecają miejsce pracy.

Do zakończenia remontu pozostały jeszcze ponad dwa miesiące, ale efekty już zaczynają być widoczne. Wyremontowana została część schodów oraz położono nowe płyty na ścianie tunelu. - Całość kosztować będzie 2,3 mln zł. Obawiam się tylko, że tunel zostanie szybko zdewastowany – przyznaje kierownik Lemański.

Gdy zakończy się remont odnowiony tunel będzie miał granitową posadzkę i takie ściany, nowe oświetlenie oraz podjazdy dla niepełnosprawnych prowadzące na przystanki tramwajowe. Na północnej ścianie powstaną jednolite boksy handlowe.

Michał Brancewiczm.brancewicz@trojmiasto.pl

Opinie (190) 2 zablokowane

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2009-09-20 18:11

uwielbiam to czarowne miejsce

mijam tu często... władze miasta Gdańska :)

anka
14 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

mijam tu często... władze miasta Gdańska :)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2009-09-20 21:17

mijałem wczoraj adama owicza z małżonką i psem pogrzebnym owczarkiem

14 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2009-09-21 00:44

Są jednak także pozytywne akcenty, jak chociażby nowe kafle na jednej ze ścian.

i za tydzień SM z dzieciakami i puszkami wpadnie...a w sumie po co SM? :)

B.
14 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

i za tydzień SM z dzieciakami i puszkami wpadnie...a w sumie po co SM? :)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2009-12-03 08:05

Zwichnąłem tam nogę w kostce. (2 dni kuśtykania)

Wpadłem w dziurę przy schodach prowadzących na przystanek tramwajowy. brakuje tam jeszcze kilka płytek na podłodze więc na wierzch położono... płytę kartonowo gipsową (wykorzystywaną przez robotników praktycznie do wszystkiego) Płyta oczywiście najcieńsza z możliwych więc rozdeptana przez tysiące ludzi a do tego rozmiękła od deszczu... no i noga mi wpadła w dziurę po brakującej płytce. Dziś widziałem, że położyli tam inną płytę - tym razem chyba wiórową ale... jeszcze cieńszą i tym razem widziałem już w niej 2 dziury wielkości stopy (mam nadzieję że nikt nie połamał w nich nóg)

Andrzej
14 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Wpadłem w dziurę przy schodach prowadzących na przystanek tramwajowy. brakuje tam jeszcze kilka płytek na podłodze więc na wierzch położono... płytę kartonowo gipsową (wykorzystywaną przez robotników praktycznie do wszystkiego) Płyta oczywiście najcieńsza z możliwych więc rozdeptana przez tysiące ludzi a do tego rozmiękła od deszczu... no i noga mi wpadła w dziurę po brakującej płytce. Dziś widziałem, że położyli tam inną płytę - tym razem chyba wiórową ale... jeszcze cieńszą i tym razem widziałem już w niej 2 dziury wielkości stopy (mam nadzieję że nikt nie połamał w nich nóg)
Regulamin dodawania opinii