- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (306 opinii)
- 3 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (771 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (433 opinie)
- 5 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
- 6 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (25 opinii)
Niekompletny monitoring w komunikacji
Wyrywanie torebek, kradzieże portfeli, rozcinanie plecaków, dewastacja pojazdów, wulgarne zachowanie chuliganów, zaczepki, pobicia... Każdy pasażer korzystający z komunikacji miejskiej powinien psychicznie nastawić się, że coś z tej "listy" może go spotkać, a biorąc pod uwagę marny stan monitoringu w trójmiejskich pojazdach, ma się czego bać.
Parę lat temu Wydział Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Gdańska wprowadził pilotażowy program monitoringu, w ramach którego zainstalowano kamery w 16 autobusach i 20 tramwajach.
Nie jest to wiele zważywszy, że miasto dysponuje ponad 200 autobusami i ponad 100 składami pojazdów szynowych.
- Autobusy, w których jest system monitoringu wyposażone są w co najmniej trzy kamery, w tramwajach natomiast montuje się po dwie sztuki na wagon, a w pierwszym o jedną więcej mówi Iza Kozicka-Prus rzecznik ZKM w Gdańsku- Oprócz tego każdy tramwaj NC8 tzw. Dortmund wyposażony jest w sześć kamer, a Bombardier w siedem.
Niestety ofiara piątkowego pobicia w tramwaju linii 13 w Gdańsku nie miała tyle szczęścia. - Rzeczywiście ten tramwaj nie był wyposażony w kamery- przyznaje Iza Kozicka-Prus.
ZKM, który przejmuje od miasta zarówno cały system monitoringu i jego konserwację, zapowiada zmiany. Jak planują jego władze w ciągu kilku lat monitoring ma być obligatoryjnym elementem wyposażenia każdego pojazdu komunikacji miejskiej.
-Ikarusy mają w ciągu pół roku zniknąć z ulic Gdańska, natomiast 45 nowych Solarisów, które zajmą ich miejsce na pewno będą wyposażone w system kamer- zapewnia Iza Kozicka-Prus.
W Gdyni kwestia monitoringu wygląda niewiele lepiej. Co prawda kamery zamontowane są tylko w trzech trolejbusach na 85, ale w przypadku autobusów, aż w 40 na 235 możemy czuć się bezpiecznie.
Rzeczywiście w Gdyni sytuacja z monitoringiem nie wygląda najlepiej - przyznaje Mariusz Józefowicz specjalista działu projektowania komunikacji i kontaktów z mediami ZKM w Gdyni- Wynika to z kilku przyczyn. Przede wszystkim kiedyś monitoring wewnętrzny nie był popularny. Dopiero ekscesy, do jakich dochodziło zwłaszcza na nocnych liniach, spowodowały, że wszystkie nocne autobusy od dwóch lat mają zainstalowany monitoring - dodaje.
Kolejna przyczyna to kwestia wymiany starego taboru na nowy, co zajmie cztery do pięciu lat. Miastu nie opłaca się więc inwestować w rozlatujące się pojazdy. -Staramy się by w każdym przetargu na pojazdy, były one od razu wyposażone w kamery -przekonuje Mariusz Józefowicz.-W tej chwili firma trolejbusowa złożyła zamówienie na 40 nowych trolejbusów dla Gdyni - wszystkie wyposażone oczywiście w kamery. Jednak trzeba będzie na nie jeszcze trochę poczekać, gdyż firma ta dopiero stara się o dotacje z Unii.
Dlaczego w obu miastach wyposażanie pojazdów w monitoring idzie tak opornie? Jak się łatwo domyśleć - chodzi o pieniądze. - Monitoring jest drogim system, bowiem składa się na niego wiele elementów - mówi Tadeusz Bukontt dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Gdańska, które wprowadziło pilotażowy monitoring w pojazdach ZKM - Są to przede wszystkim kamery, kwestia ich zamontowania i okablowania pojazdu, zakup twardych dysków, na których będą trzymane materiały z kamer itp. Koszt pilotażowego programu, który w Gdańsku wprowadziliśmy to 400 tys. zł. Wyposażenie w system monitoringu np. jednego wagonu to koszt rzędu 10-20 tys. zł-dodaje.
Pocieszeniem może być informacja, że każdy pojazd wyposażony jest w system alarmowy. W Gdańsku jest to TETRA - tzw. system antynapadowy, w Gdyni - radiotelefony. Dostęp do nich mają wyłącznie kierujący pojazdami. Ich uruchomienie skutkuje wysłaniem do centrali informacji o lokalizacji pojazdu i jest sygnałem, że wydarzyło się coś niedobrego. Radiotelefony pozwalają dodatkowo na podsłuchiwanie tego co dzieje się w kabinie.
W niektórych tramwajach poza kamerami są także ekrany dające podgląd na to, co dzieje się w pojeździe - -Jednak są one bardzo wadliwe. Zmiany napięcia powodują zakłócenia w odbiorze obrazu i za każdym razem muszę ponownie włączać podgląd na wnętrze składu - mówi motorniczy z wieloletnim doświadczeniem, który prosi o anonimowość - Nikomu nie chce się tego co rusz przełączać. Lepiej więc widzieć informacje na temat trasy (czas odjazdu, opóźnienie itp.) niż ciągle zerkać czy komuś nie dzieje się krzywda.
Póki co o bezpieczeństwo każdy pasażer musi zadbać sam. W ostateczności pozostaje sięgniecie po hamulec bezpieczeństwa...
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (89) 8 zablokowanych
-
2008-10-14 19:10
Bo to Polska właśnie, republika bananowa, 100 lat za murzynami (nieubliżając murzynom).
- 0 0
-
2008-10-14 19:04
ZKM
Smród brud i ubóstwo. Monopolista tyje a ludzie jeżdżą jak kartofle. Inteligencja może sobie tylko pomarzyć o podróżowaniu w cywilizowanych warunkach. Polecam rower, skuter, samochód lub spacer. Szkoda zdrowia nerwów.
- 0 0
-
2008-10-14 18:48
ooo
kocham renome
- 0 0
-
2008-10-14 18:30
ALE ŚCIEMA!
Władze ZKM planują?!
Znowu dziennikarska brednia!
ZKM nic nie ma do gadania! Jest tylko przewoźnikiem obecnie w ZTM Gdańsk a od 1 stycznia 2012 MZK ZG. I to wymóg MZK ZG dot. systemu monitoringu.
A ZTM Gdańsk to padlina, bo nawet nie karają Planetobusa za świadczenie usług pojadami nie spełniającymi Specifikacji Istostnych Warunków Zamówienia! Może za to się zabiorą dziennikarze? ;/- 0 0
-
2008-10-14 18:26
Jak nic używane
- 0 0
-
2008-10-14 18:24
nowe ? uzywane...
- 0 0
-
2008-10-14 18:19
A co to za typ tramwaju NC8? ;) bo jeździłem już wszystkimi ale może dzisiaj przywiozą jakies nowe ;)
- 0 0
-
2008-10-14 18:12
dokladnie, to atrapy, a jak nie atrapy to wcale nie ma :(
Ostatnio moj sasiad dostał oklep bo zwrocił uwage jakims pijaczkom, ktorzy hałasowali i jak monitoring był potrzebny to go nie było :(
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.