• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nielegalne opaski na Open'era

Magdalena Szałachowska
29 czerwca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Światowy Open'er za nami
Z opaską na ręku można bez ograniczeń przemieszczać się po miasteczku festiwalowym. Na zdjęciu opaska sprzed roku. Z opaską na ręku można bez ograniczeń przemieszczać się po miasteczku festiwalowym. Na zdjęciu opaska sprzed roku.

Kilkadziesiąt charakterystycznych dla Heineken Open'er Festival opasek chciała sprzedać po 170 zł za sztukę mieszkanka Gdyni. Ogłoszenie o opaskach zamieściła w jednym z portali internetowych.



Festiwalowe opaski na rękę nie są dostępne w legalnej sprzedaży. Otrzymuje się je dopiero po okazaniu papierowego biletu. Dla ochrony festiwalu opaska jest dowodem posiadania biletu, poza tym usprawnia sprawdzanie każdego uczestnika przed wejściem i uniemożliwia dzielenie się karnetem między kilkoma osobami. Ponadto opaska jest biletem na bezpłatny autobus kursujący z centrum Gdyni do głównej bramy festiwalowej.

Nadal nie wiadomo, jak opaski trafiły w ręce oszustki. Jak twierdzą organizatorzy, raczej nie była to kradzież. Ich podrobienie też nie jest łatwe, gdyż ze względów bezpieczeństwa produkowane są za granicą.

Dziś rusza Open'er

- To w stu procentach falsyfikaty, być może wykonano je metodą chałupniczą lub wykorzystano opaski z zeszłego roku - mówi Mikołaj Ziółkowski, organizator koncertu. - Wspólnie z policją udało nam się namierzyć tę osobę. Kiedy udając zainteresowanego kupnem zapytałem ją skąd pochodzą, powiedziała, że z kradzieży.

O sprawie w środę wieczorem została poinformowana gdyńska policja, która natychmiast usunęła ogłoszenie z portalu. Ze względu na skuteczność dochodzenia na razie nie chce udzielić szczegółowych informacji.

- Przypominam, że posługiwanie się opaskami z nielegalnego źródła jest przestępstwem - mówi Mikołaj Ziółkowski. - Dzięki systemowi specjalnych zabezpieczeń ochrona koncertu z łatwością wyłowi nieoryginalne opaski.


Słońce czy deszcz? Zobacz festiwalową prognozę pogody

Bilety jeszcze w legalnej sprzedaży!

Tuż przed koncertem bilety można kupić przed dworcem PKP Gdynia Główna Głównej lub przed wejściami do miasteczka festiwalowego.

Wejście jednorazowe kosztuje 130 zł, natomiast trzydniowy karnet festiwal 249 zł. Niestety nie ma już biletów obejmujących pobyt na polu namiotowym.

Dokładne informacje na temat programu i punktów sprzedaży biletów znajdziesz tutaj.

Jak dojechać na festiwal? Autobusem, samochodem i rowerem

Opinie (56) 6 zablokowanych

  • Na Open'erze nie ma rapu

    Tam są jego nędzne komercyjne podróbki.

    • 0 0

  • a co mnie to obchodzi?!

    niech zrobia milion falszywych opasek, co mnie to obchodzi?

    • 0 0

  • BILETY NA RHCP

    SPRZEDAM NIEDOSTĘPNE JUŻ W SPRZEDAŻY DETALICZNEJ 2 BILETY NA RED HOT CHILY PEPPERS W CHORZOWIE 03.07.2007 NA PŁYTĘ POD SCENĄ. 200 ZŁ SZTUKA. ODBIÓR OSOBISTY W TRÓJMIEŚCIE LUB PODCZAS OPENERA LUB PRZEŚLĘ KURIEREM. TEL 503 991 932.

    • 0 0

  • mam nadzieję że to ostatni opener w trójmieście. takie dziwadła tu się zjeżdzają, burda straszna, pijaństwo, ćpanie i parzenie się po krzakach - won z gdyni

    • 0 0

  • jak mozna jechać na ten festiwal. tam nie ma ani jednego znanego zespołu

    • 0 0

  • to trzeba poznac :)

    • 0 0

  • Mam nadzieję, że jak zrobią cywilne lotnisko to to będzie ostatni opener, jeszcze kilkanaście godzin i znów błogi spokój.

    • 0 0

  • co Wam przeszkadza Opener?

    typowe zachowniae... tylko narzekacie... malkontenci piepshe ni

    • 0 0

  • ceny*

    Odczepta się od cen biletów. 200 zł za trzy dni to naprawdę tanio biorąc pod uwagę, że są to 3 dni grania i dokładnie 46 różnych koncertów.

    Porównajmy to z ceną biletu na RHCP, których koncert już niebawem i który też cieszy się równie dużym zainteresowaniem co Open'er.

    Z tego co patrzyłem to bilety na RHCP stały po 115 czy też 170 zł. Tyle kasy na jeden koncer. Na Open'erze tych największych gwiazd (dajmy na to tych, które na plakacie są wyszczególnione największą czcionką), które możemy porównywnać do RHCP mamy 3. Beastie Boys, Bjork i Muse. Jeżeli organizowali by osobne koncerty w Polsce ich bilety kosztowałyby pewnie też w okolicach 150zł. Może mniej, może więcej. Chcąc zobaczyć ich wszystkich musielibyśmy wydać ok. 450zł. Na Open'erze wydajemy 200zł, a w dodatku mamy jeszcze 43 innych koncertów. Nie mówię tu już o tym, że te pojedyńcze koncerty odbywały by się gdzieś albo właśnie w Chorzowie czy Katowicach czy Warszawie co dla nas ludzi tu z Trójmiasta jest też swoistym problemem i utrudnieniem (dla niektórych większym dla niektórych mniejszym). Dlatego, gaddemyt, odpuśćcie sobie z narzekaniem na Open'era. Raz w roku mamy 3 dni światowej muzyki pod nosem (pod uchem!) i w przyzwoitej scenie więc się cieszmy. Jak się nie podoba to siedzieć w domkach.

    * to było tak oczywiste, że aż mi głupio było pisać.

    • 0 0

  • O co ciebie idzie?

    Ten Ryszard to chyba jakiś kochający inaczej
    a na pewno "myślący inaczej" o ile takie "cóś" ma normalny mózg

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane