• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nieletnim nie sprzedajemy

27 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Ruszyła społeczna kampania "Alkohol - nieletnim dostęp wzbroniony". Jej inauguracja miała miejsce w sopockim ratuszu.

BadaniaM
Sopocka Pracownia Badań Społecznych przeprowadziła badania mające określić skalę zjawiska sprzedaży alkoholu nieletnim. Skontrolowano 818 wybranych losowo punktów sprzedaży napojów alkoholowych w całej Polsce. 77 procent sprzedawców gotowych było sprzedać wódkę albo piwo dzieciom. Te proporcje są stałe. Nieletnim równie łatwo kupić alkohol na wsi i wielkim mieście; w osiedlowym sklepiku i hipermarkecie.

Akcja
Reakcją na te badania jest koordynowana przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych kampania "Alkohol - nieletnim dostęp wzbroniony". Czytelnicy "Głosu" zapewne już się z nią zetknęli. Od pewnego czasu radio i telewizja emitują spoty popularyzujące "Linię Nieobojętnych" - specjalny telefon (0-801-188-288), na który można zgłosić zaobserwowane przypadki sprzedaży alkoholu nieletnim. W niektórych sklepach można spotkać materiały informujące o akcji, już wkrótce na ulicach mają się pojawić billboardy. Każdy sygnał zostanie sprawdzony przez zespoły "tajnych klientów". W takim zespole będą pracować dwie osoby - jedna wyglądająca na małoletnią i druga, w stu procentach dorosła. Jeśli sprzedawca będzie gotów sprzedać alkohol, druga osoba ma mu zwrócić uwagę. Jeśli do sprzedaży nie dojdzie, tzw. zespół kontrolno-interwencyjny wnioskuje o przyznanie "certyfikatu rzetelnego sprzedawcy". Jeśli subiekt zgodzi się na sprzedaż - może liczyć na "żółtą kartkę". O fakcie przyznania certyfikatu albo kartki jest informowana gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych, która opiniuje wnioski o przyznanie i cofnięcie koncesji na sprzedaż alkoholu.

Obudzić aktywność
Przeprowadzone przez PBS badania dowiodły, że w przypadku interwencji klienta, chęć sprzedaży alkoholu dzieciom bardzo często sprzedawcom mijała. Jeśli bez interwencji 77 proc. subiektów było gotowych sprzedać alkohol, po zwróceniu uwagi gotowość sprzedaży wyrażało już tylko 48 proc. kupców. Stąd hasło akcji "Twoja interwencja ma znaczenie". Niestety aktywność społeczna jest u nas niewielka. Tylko 4 proc. klientów spoza zespołów kontrolnych interweniowało widząc nieletniego kupującego alkohol! W 0,6 proc. interwencja ta jednak była niepożądana (np. po wyjściu ze sklepu dorosły proponował dzieciakowi, że kupi mu wymarzoną butelkę).
Jednym ze sposobów budzenia społecznej aktywności jest tworzenie dla niej ram organizacyjnych. Już powstało Stowarzyszenie RopSAN (Rodzice przeciw Sprzedaży Alkoholu Nieletnim), które zamierza wystąpić z inicjatywą ustawodawczą. Członkowie stowarzyszenia zamierzają zbierać podpisy pod projektem ustawy nakładającą na sprzedających alkohol obowiązek legitymowania wszystkich (nie tylko tych, którzy wyglądają na niepełnoletnich) klientów.

Szkolenie
Inauguracja kampanii połączona była ze szkoleniem zespołów "tajnych klientów". Omawiano scenariusze zachowań członków zespołów, rodzaje sklepów, podano kontakty do organizatorów akcji, a także wzory dokumentów, jakie "audytorzy" powinni wypełnić po wizycie w sklepie. Najwięcej wątpliwości szkolonych budził brak jakiejkolwiek sankcji na opornych sprzedawców. Ponieważ akcja ma charakter społeczny, żaden sprzedawca nie musi się obawiać "żółtych kartek". Nie są one równoznaczne z mandatem, czy odebraniem koncesji.

- Nie chciałbym, by nasza kampania poszła w stronę policyjną - powiedział omawiający akcję Bogusław Prajsner z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. - Jednak nie mogę wykluczyć, że nasza akcja będzie bezskuteczna. Sprzedawca może "mieć układy" w gminnej komisji. Dlatego jeśli dostanie trzy takie kartki i nie zaobserwujemy poprawy, rozpatrujemy możliwość zwrócenia się do policji, by przeprowadziła własną kontrolę. Policja ma prawne możliwości "przyznania kartki czerwonej". Mam jednak nadzieję, że do takiej ostateczności nie będzie dochodziło.
Głos Wybrzeża

Opinie (24)

  • czemu nie

    mieszkam w stanach i olkochol jest sprzedawany od 21 lat .I nikomu to nie przeszkadza.narty

    • 0 0

  • Przepraszam jak zwykle za błedy m.i. życzenie, itd..

    • 0 0

  • W działaniach przeciwalkoholowych także kęska Gdańska

    Profilaktyka zdrowotna i antyalkoholowa powinna być ściśle powiązana ze wspomaganiem przez państwo, rozwoju wychowania fizycznego i sportu powszechnego, a tu gdański MOSiR przy cichym wsparciu Władz miejskich na początku stycznia tuż przed feriami dla dzieci wyrzuca siła z własnych obiektów TKKF"Przymorze". Stowarzyszenia TKKF to organizacja ogólnopolska, których celem jest promocja sporu dzieci i młodzieży, aktywności ruchowej i przeciwdziałaniu patologią. Tak więc na własne rzyczenie jako jedyne miasto w Polsce nie otrzymało dotacji z MENiS na działania przeciwalkoholowe(a byłoby to ok.800 tys. zł.). Raz jeszcze za błedy urzedników cierpi całe społeczeństwo. System opieki zdrowotnej i antyalkoholowej nad uczniem i studentem wymaga systematycznego doskonalenia tym czasem komisje w radzie zmieniają sie, ale ze względu na "barwe" i usłużność. Więc ważne zadanie jakim jest promocja wśród młodzieży zdrowego stylu życia, wolnego od uzależnień będzie sprawą polityczną. W Gdańsku obniża się granica wieku, w którym młodzież sięga po pierwszego papierosa czy pierwszy kieliszek alkoholu, wzrasta liczba młodzieży nadużywajpcej picia alkoholu oraz zwiększa się liczba młodych osób, a szczególnie dziewcząt i młodych kobiet palących tytoń, ale to do naszych jajogłowych nie dociera. Zwłaszcza tu na wybrzeżu rośnie zagrożenie narkotykami (niemal co trzeci badany student próbował narkotyków). Wśród młodzieży niska jest aktywizacja ruchowa w przeciwdziałaniom patologicznym, a zwłaszcza świadomość zagrożenia HIV oraz niezbędnej i właściwie prowadzenej edukacji seksualnej. Zajęcia pozalekcyje są czesto prowadzone przez dyspozycyjnych kolesi klerubez jakiegokolwiek przygotowania, a gdy sie coś stanie"bóg dał bog wziął".

    • 0 0

  • Uczmy sie od madrzejszych i kopijmy ich. Jak problem ten rozwiazali niemcy,francuzi ,anglicy czy inni. Prochu nie wymyslimy dawno juz jest trzeba szeroko oczy otworzyc i kopiowac dobre rozwiazania.SZKODA CZASU NA BEZCZYNNOSC .Sprzedaz i spozycie alkocholu przed osiemnastym rokiem zycia powinna byc zabroniona.
    To jest minimum w wiekszosci krajach wiadomo ze alkochol nie pomaga w wiekszosci przypadkach szkodzi prowadzi do roznych problemow.

    • 0 0

  • hehe

    gallux, na jaka stronke nie wejde, sa tam twoje komentarze;)

    a co to akcji, powinni ograniczyc sprzedaz malolatom, ale to jest prawie niemozliwe, poza tym wiem ze jeszcze pare lat temu sam kombinowalem jak by tu cos kupic:/

    • 0 0

  • Z interwencją społeczną jest jeden mały problem.Kilka dni temu zwróciłam uwagę sprzedawcy,że sprzedaje wódkę gnojkowi na oko 14-letniemu.Faktycznie,przy mnie nie sprzedał.Problem się zaczął jak wyszłam ze sklepu.Czekało na mnie już 5 gówniarzy z zamiarami średnio społecznymi za to dużą dozą agresji...Uratowało mnie to,że przed sklepem wpadłam na kolegę.Gdyby nie on raczej nie wyszłabym z tego cało.Mam nauczkę,nie wtącać się na przyszłość i być w tych 96% społeczeństwa,którem nie reaguje.

    • 0 0

  • JAK BYLOBY KARA DLA SPRZEDAWCOW: DOZYWOTNIA UTRATA KONCESJI

    NA SPRZEDAZ ALKOCHOLU TO BY SIE ONI SAMI PILNOWALI I PROBLEM SAM BY SIE ROZWIAZAL!!!

    • 0 0

  • Scacha widać że ty stary oazowicz jesteś, oj nieładnie pić i chodzić na pielgrzymki

    • 0 0

  • Osobom nietrzeźwym też nie wolno sprzedawać alkoholu czyli tzw. smierdzilom

    • 0 0

  • niech te nastki nieletnie przwestana z siebie robic niewiedomo jak dorosle! wszystko przez lansowana kulture to jest smieszne aby 15 letnia dziewczyna nosila tapete taka ze nasze mamy takich nie nosza obcasy min 10 cm sukieneczki "nim sie zaczna to juz sie koncza" i do tego pijana !!! niedobrze sie robi !!! ok wyglad jest poparciem i kwestia wychowania i przyzwolenia rodzicow ale to czy ona jest pijana czy nie zalezy rowniez od nas! popieram tego typu akcje a nawet uwazam ze powinno byc ich wiecej!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane