• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nocna akcja inspektorów transportu

JG
8 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Zobacz nocną akcję inspektorów transportu drogowego.



Cztery pojazdy do transportu ponadgabarytów, które próbowały nielegalnie przejechać z ładunkiem przez Gdańsk, zostały zatrzymane przez inspektorów transportu drogowego. Nocna akcja inspektorów nazywanych przez kierowców "krokodylkami" to jedna z wielu, jakie zamierzają przeprowadzić w najbliższych miesiącach.



Czy kiedykolwiek byłeś kontrolowany przez inspektorów transportu drogowego?

- Najcięższy z zatrzymanych pojazdów ważył razem z ładunkiem ponad 100 ton. Dopuszczalne naciski osi na drogę zostały przekroczone o około 200 procent - wylicza st. inspektor Małgorzata Mikołajczyk z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Akcja kontroli transportu ponadgabarytów odbywała się w nocy z poniedziałku na wtorek. Pierwsze trzy ciągniki siodłowe wraz z naczepami, na których przewożono części maszyny budowlanej zostały zatrzymane nieopodal terenów stoczniowych w Gdańsku.

- Kierowcy nie posiadali wymaganych pozwoleń na przejazd pojazdów ponadnormatywnych. Dlatego skierowane zostały one na parking administracyjny - wyjaśnia Tomasz Redo, zastępca wojewódzkiego inspektora transportu drogowego w Gdańsku.

Kiedy pojazdy czekały na przybycie pilotów, inspektorzy zauważyli jeszcze jeden ponadgabarytowy transport. Podczas kontroli okazało się, że kierowca także nie miał pozwolenia na przewóz. Pojazd podobnie jak trzy poprzednie został zatrzymany. We wtorek inspektorzy rozpoczęli mierzenie i ważenie. Akcję utrudnił jednak karambol na krajowej "siódemce", który opóźnił dojazd transportu ponadgabarytów do specjalnego punktu pomiaru długości i masy pojazdów.

- Dozwolona masa i wymiary skontrolowanych pojazdów zostały przekroczone, dlatego ich właściciel może spodziewać się kary pieniężnej w wysokości ponad 170 tys. zł - informuje zastępca wojewódzkiego inspektora transportu drogowego w Gdańsku.

Jak zapowiadają inspektorzy, czwarty z zatrzymanych pojazdów należący do drugiej firmy, zostanie zważony po usunięciu zgłoszonej awarii. Nocna akcja "krokodylków" to jedna z wielu, jakie zamierzają przeprowadzić w najbliższym czasie. - Naszym celem jest ochrona infrastruktury przed niszczeniem, a to przekłada się na bezpieczeństwo użytkowników dróg. Dlatego kontrole samochodów ciężarowych będą systematyczne - zapowiada Tomasz Redo.
JG

Miejsca

Opinie (134) 4 zablokowane

  • a dlaczego nikt nie mówi o tym

    że wydanie przedsiębiorcy takiego pozwolenia na przejazd kosztuje go kilkanaście tysięcy złotych!

    • 4 1

  • gdzie się znajduje ten parking administracyjny?

    • 1 0

  • a z budową stadionu to racja całe dnie i noce pełna rura w ta i wefta

    • 3 0

  • Dostali cynk..

    to niebył przypadek. Te Krokodyle w nocy śpią niepolują.

    • 7 1

  • waga

    ot prawda co za duzo to nie zdrowo, tyle ze ludziska piszecie a nie bardzo macie o tym pojecie, a te psy dokladnie krokodyle potrafia dowod zabrac za byle guano, a to chyba nie o to chodzi,

    • 3 2

  • pytanie

    A ja sie pytam czemu Kosciol nie interweniuje. Ksieza zamiast odprawiac msze w kosciolach powinni razem z policja stac na drogach i łapać gamoni :D

    • 0 3

  • Wagi do sprawdzania samochodów powinny być w każdym newralgicznym punkcie (2)

    Na Zachodzie jest taka waga monotwana pod jezdnią i wykrywa każdy zbyt ciężki samochód. Ona nie ma homologacji, ale dalej stoją strażnicy przy wadze z homologacją i od pierwszej wagi mają 100% informację kogo zatrzymać.
    I tam drogi sa chronione.

    • 176 7

    • legalizacji ze swiadectwem wzorcowania

      ale wiemy, co miales na mysli. oczywiscie jak najbardziej na tak. ja sie b. dziwie, bo takie platformy wagowe sa relatywnie tanie, w stosunku do stopy zwrotu jaka moga zapewnic z mandatow.

      • 3 0

    • Wystarczy pojechać do Wrocławia!!! Tam już od dawna widzą jak zadbać o własne drogi!

      • 1 1

  • PO

    Co z tego ze przywala 170tys kary.. kasa i tak pojdzie na prywatne konta urzędadów,

    • 7 2

  • Eureka!!

    Pracowałem w firmie, w której żadna "wanna" lub inaczej "łódka" wożące żwir nie były załadowane dpuszczalnym ciężarem ładunku. Pracowano na akord, gdzie liczyły się tonokilometry. Dwukrotne przekroczenia to była norma. Trwało to do momentu połamania dóch wanien przy rozładunku- wywracaniu. Te praktyki są powszechne. Stąd zniszczone drogi i wielki lament kierowców ciężarówek wracajacych swoimi autami po pracy do domu. Poplątane z pomieszanym.

    • 3 1

  • Kazdy co tak nażeka na samochody ciężarowe i ile one szkód robia i chcą wysokich kar dla kierowców niech sam usiądzie na jeden miesiąc za kółko takiego samochodu ,a diametralnie zmieni zdanie o pracy kierowcy ! zobaczy jak to jest być kierowca na runku pracy gdzie pracodawca mówi jedziesz ,albo za brame drugi pojedzie , maja jeszcze gorzej kierowcy ,którzy są na samo zatrudnieniu tutaj nie masz nic do gadania ,odmówisz jutro jesteś bez pracy . TEGO NIKT NIE WIDZI CHOĆ WSZYSCY WIEDZA.

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane