• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nocny pościg czytelnika za pijanym kierowcą

Michał Sielski
31 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Dzięki wzorowej postawie naszego czytelnika policjanci nie będą mieli problemu z ustaleniem, kto kierował samochodem. Trudniej będzie udowodnić mu, że był w tym czasie pijany. Dzięki wzorowej postawie naszego czytelnika policjanci nie będą mieli problemu z ustaleniem, kto kierował samochodem. Trudniej będzie udowodnić mu, że był w tym czasie pijany.

Nasz czytelnik zauważył kompletnie pijanego kierowcę za kierownicą dostawczego volkswagena i po szarpaninie na skrzyżowaniu udało mu się wyjąć mu kluczyki ze stacyjki jego samochodu. Mężczyzna porzucił samochód i uciekł do lasu. Policja jeszcze go nie złapała.



Widzisz kierowcę zachowującego się dziwnie. Co robisz?

Dramatyczne sceny rozegrały się w Gdyni w nocy z czwartku na piątek. Pan Damian jechał ze swoją dziewczyną ul. Brzechwy zobacz na mapie Gdyni do Chwaszczyńskiej. W tę samą ulicę wjechać chciał z naprzeciwka kierowca białego volkswagena transportera zmierzający tam z ul. Gryfa Pomorskiego zobacz na mapie Gdyni.

- Zachowywał się przedziwnie: zwalniał, przyspieszał, wykonywał manewry bez kierunkowskazu. Pędził z zawrotną prędkością przez ul. Wielkopolską, a potem nagle zwalniał. Zatrzymałem się obok niego na skrzyżowaniu ul. Sopockiej i Wielkopolskiej zobacz na mapie Gdyni i zauważyłem, że jest kompletnie pijany, wręcz wisi na kierownicy - opowiada nasz czytelnik.

Czytaj także: Czy warto samodzielnie ścigać pijanych kierowców?

Było około północy, więc na drogach było jeszcze sporo aut. Pijany kierowca stwarzał spore zagrożenie, więc pan Damian postanowił za nim pojechać. Powiadomił też oczywiście policję. Kierowca volkswagena kluczył jednak i zawracał, jakby wiedział, że jest śledzony. Udało się jednak zatrzymać obok niego na wysokości Fikakowa.

- Tam wyskoczyłem z samochodu i po szarpaninie wyrwałem mu ze stacyjki kluczyki. Zaczął jednak uciekać pieszo - relacjonuje pan Damian.

Mężczyzna pobiegł w stronę stacji Shell zobacz na mapie Gdyni, więc na pewno nagrany został przez kamery monitoringu. Potem jednak zbiegł w stronę drzew. W tym czasie na ul. Wielkopolskiej już była policja.

- Funkcjonariusze przeszukali pobliski teren, ale kierowcy nie odnaleziono. Technicy zabezpieczyli jednak wszystkie ślady w samochodzie, mamy też dokładne zeznania świadków, znamy trasę jaką jechał, więc i zapis monitoringu pomoże w ustaleniu sprawcy. Oczywiście będziemy najpierw przesłuchiwać mieszkającego w okolicach Mrągowa właściciela samochodu - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji, podkreślając wzorową postawę naszego czytelnika. - Ustalenie kierowcy będzie możliwe dzięki szczegółowym danym, uzyskanym od świadków - dodaje.

Opinie (236) ponad 20 zablokowanych

  • no tak, rycerzyk chcial sie popisac przed swoja kobietą (2)

    Jak mnie śmieszą tacy ludzie

    • 7 11

    • Hehe,a mnie śmieszą ludzie nazwani na cześć niedźwiedzia :)

      • 0 0

    • bo sam jesteś obojętny i zgnuśniały, albo się boisz

      • 6 0

  • (1)

    Policja powinna byc od tego. Ale jak widac juz nikt nie wierzy w ta instytucje i ludzie sami biora sprawy w swoje rece. Po prostu ludzie maja juz dosc tego chaosu i bezprawia.

    • 0 1

    • Tak,tak,straszliwy chaos i bezprawie... spadaj do Kosowa..

      • 0 1

  • No mogliby zamiast wydawać na piwa wyremontować sobie te gęby; )

    • 0 0

  • udało mu się wyjąć mu kluczyki - masło maślane

    • 0 2

  • Konfident? (1)

    tu chodzi o życie postronnych osób. Ludzie...coście, z podstawówki pouciekali? To nie piaskownica, takie chwasty trzeba wyrywać. Zgłaszać takich patałachów, a idiotów z motorów walących 2 paki w mieście - uszkodzić na parkingu. I będzie bezpieczniej.

    • 16 3

    • Ty konfidencie!!

      .

      • 0 3

  • no i ? (1)

    Gościa nie zbadali alkomatem.smacznie się wyspał i bedzie walił głupa,ze p.Damianowi coś się zdawało.uniknie kary i tyle.

    • 2 0

    • Damian moze miec klopoty i to duze

      napaść wymuszenie i inne

      • 2 2

  • (1)

    Jesli ktos wyjoł mu kluczyki kierowca moze go oskarzyc o kradziesz

    • 0 0

    • Ja kiedyś bylem napadniety i od tego czasu woże z soba taką "mini bejsbol"

      kupiony w Hiszpanii.Mam taki odruch walenia w łeb napastnika bo każdego kto podchodzi do mnie i stara się na mnie wpłynąć mogę pacnąć w czaszkę a to boli . Damianek lubi się narażać a takie coś może się naprawdę skończyć źle a w sądzie każdy papuga wybroni broniącego się.

      • 3 3

  • Promowanie konfidentów, poza tym napadanie na kogoś w nocy i próba karadziezy samochodu

    bo tak bym zinterpretował to co on zrobił może skończyć się obrona przed napastnikiem a wtedy może być buba....

    • 5 4

  • kierowcy to zabójcy (1)

    a współczesna technika im to ułatwia. ot takie telefony komórkowe czy GPS które odciągaja uwage

    • 2 2

    • To nie wina techniki,tylko buractwa i nieodpowiedzialności

      • 1 0

  • A moze wcale nie był pijany...

    .. tylko poprostu sie wystraszył ..

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane