• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa ścieżka na ul. Wita Stwosza. Czy spodoba się rowerzystom?

Maciej Naskręt
2 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Zobacz nową organizację ruchu na skrzyżowaniu przy rektoracie Uniwersytetu Gdańskiego.


Drogowcy wytyczyli pasy dla rowerów w ciągu ul. Wita Stwosza zobacz na mapie Gdańska i al. Wojska Polskiego zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Pojawiły się tam także śluzy w czerwonym kolorze przed skrzyżowaniami i odrębna sygnalizacja dla rowerów. Na razie jednak nowa organizacja ruchu rodzi więcej pytań rowerzystów niż przyjemności z jazdy. Czy się przyjmie?



Jak oceniasz nową ścieżkę rowerową wzdłuż ul. Wita Stwosza?

Ulica Wita Stwosza i al. Wojska Polskiego w Gdańsku powoli zmieniają oblicze. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zlecił tam wykonanie na obu jezdniach drogi dla rowerów. Natomiast na skrzyżowaniach pojawiły się śluzy i dodatkowe sygnalizacje świetlne wyłącznie dla rowerzystów. Pierwszy splot ulic - przy Uniwersytecie Gdańskim - jest już gotowy. Postanowiliśmy sprawdzić jak odbywa się tam ruch miłośników rowerowych podróży.

Cały plan utworzenia pasów rowerowych o długości ok. 3,5 km pochłonie ok. 800 tys. zł. W ramach przedsięwzięcia zostały również zlikwidowane dziury w jezdni, a także wystabilizowane studzienki kanalizacji sanitarnej. Wszystko z myślą o bezpieczeństwie rowerzystów.

Dwie sygnalizacje, jeden kierunek jazdy, jak jechać?

Na uczestników ruchu czeka wyjątkowa niespodzianka. To nowość na gdańskich drogach - dwie sygnalizacje dla jednego kierunku ruchu. Pierwsza obowiązuje wyłącznie rowerzystów, druga - starsza - przeznaczona jest dla pozostałych uczestników ruchu. Sygnalizację dla rowerzystów można napotkać na słupach w ciągu ul. Wita Stwosza, m.in. przy skrzyżowaniu z ul. Abrahama i ul. Bażyńskiego, w zminiaturyzowanej wersji.

Co ciekawe, zielone światło dla rowerów zapala się ok. pięć sekund wcześniej niż dla samochodów. Problem w tym, że kierujący autem czasem ruszają przedwcześnie, sugerując się niewłaściwym sygnalizatorem. Może to powodować sytuacje niebezpieczne.

Bez poślizgów na wymalowanych na czerwono pasach

Wielu rowerzystów, ale także i motocyklistów, obawia się o przyczepność w trakcie opadów deszczu podczas pokonywania wymalowanych na czerwono pasów przed i na skrzyżowaniach. Pierwsze tego typu rozwiązanie pojawiło się już na splocie ulic przy rektoracie Uniwersytetu Gdańskiego. Podobne nawierzchnie pojawią się jeszcze na skrzyżowaniu z ul. Abrahama i ul. Chopina.

Sprawdziliśmy nawierzchnię i - jak się okazuje - są to niesłuszne obawy. Naszym zdaniem nawierzchnia jest bardzo szorstka i przyczepna. Zapewnia ona o wiele lepszą przyczepność niż znajdująca się obok jezdnia asfaltowa, po której jeżdżą auta. Wykonawca w tym miejscu położył farbę, która dodatkowo została "uszorstniona" w celu poprawy właściwości antypoślizgowych.

Rowerzyści nie radzą sobie ze śluzami

Obszar jezdni, po którym mogą poruszać się rowerzyści, wymalowano czerwoną farbą. Obszar jezdni, po którym mogą poruszać się rowerzyści, wymalowano czerwoną farbą.
Wciąż hasło "rowerowa śluza" dla posiadaczy rowerów brzmi enigmatycznie. Widać to po tym, jak ruch odbywa się na skrzyżowaniu na ul. Bażyńskiego i ul. Wita Stwosza, gdzie tego rodzaju rozwiązanie właśnie wprowadzono. Niestety niewielu rowerzystów wie jak się w tej sytuacji zachować.

Prawidłowo rowerzysta skręcający w lewo na skrzyżowaniu powinien wjechać na śluzę, tzn. ustawić się przed samochodem osobowym na lewym pasie ruchu. Pamiętajmy, że rower na śluzie ma pierwszeństwo przed samochodem. Problemem nie jest sytuacja gdy chcemy skręcić w lewo z ul. Wita Stwosza - sytuacja jest tam w miarę jasna. Wielkim wyzwaniem dla rowerzysty jest za to skręt w lewo z ul. Bażyńskiego, czy to w kierunku Oliwy, czy Wrzeszcza.

Warto przyswoić tę wiedzę, bowiem rozwiązań usprawniających jazdę w Trójmieście będzie coraz więcej. Już niebawem śluzy pojawią się m.in. na wysokości ul. Chopina i ul. Arbahama.

Ograniczenie do 30 km/h i progi zwalniające

Kierowcy omijają progi zwalniające na Wita Stwosza

Kierowców na skrzyżowaniach wzdłuż al. Wojska Polskiego i ul. Wita Stwosza czeka jeszcze jedna niespodzianka. To ograniczenia ruchu do prędkości 30 km/h. Wprowadzone zostało z uwagi na rowerowe śluzy. Fotoradarów tam na szczęście nie ma, ale mimo wszystko odradzamy szybką jazdę. Miejsce na śluzie może zająć zawsze rowerzysta.

Drogowcy wykonali w okolicach zajezdni tramwajowej także progi zwalniające. Są one ustawione tak, że część kierowców z łatwością omija je wjeżdżając na nowy pas dla rowerów.

Miejsca

Opinie (599) 6 zablokowanych

  • tylko niech w końcu jadą po ścieżkach rowerowych a nie tam gdzie im się chce! (4)

    ścieżka rowerowa prowadzi drugą stroną ulicy a taki jedzie po chodniku

    • 8 3

    • zapoznaj się z przepisami (3)

      jak DDR prowadzi w innym kierunku to nie masz obowiązku z niej korzystać

      • 3 4

      • Niestety, nie jest tak dobrze (2)

        Twoje zdanie jest prawdziwe, natomiast nie jest poprawną odpowiedzią na komentarz joli. Ścieżka po drugiej stronie ulicy może prowadzić (i w Gdańsku zazwyczaj prowadzi) w obu kierunkach. Jedyne czym można się tłumaczyć, to brak oznaczeń po Twojej stronie ulicy (nie musisz patrzeć przez dwie jezdnie). Niestety, klucząca ścieżka, przeskakująca co kilkaset, czy nawet kilkadziesiąt metrów na druga stronę, zmusza Cię do korzystania z niej, bo można jechać w zamierzonym przez Ciebie kierunku (nieważne, czy po lewej, czy prawej). Tego, który wymyśla takie zmiany stron prowadzenia ścieżek powinni powiesić na sygnalizatorze z mrugającym żółtym.
        Największym kuriozum jest przejazd Grunwaldzką przez Pomorską w stronę Sopotu :)

        • 3 0

        • człowiek, który takie rozwiązanie wzdłuż Grunwaldzkiej wymyślił (1)

          (wtedy to było przypuszczalnie jedynie możliwe) już jest na łonie Abrahama. Ryśku, w Twoim wieku posiadanie racji nie jest przesłanką traktowania ludzi popełniających błędy za głupich wrogów.

          • 2 0

          • OK, wycofuję się z żartu, staremu nie wypada kpić.

            To nie była mowa nienawiści, nie chcę nikogo wieszać na rei, ani semaforze. Obecnie można te kilka metrów zrobić ścieżką pieszo-rowerową (na której w myśl przepisów rowerzysta winien ustąpić pieszemu), co umożliwi przejazd na wprost.
            Ale tych, co dziś planują slalomy należy... zwolnić ze stanowiska? Przecież celem ścieżki komunikacyjnej powinien być sprawny dojazd = jak najdłuższy odcinek po tej samej stronie ulicy. Albo dwie ścieżki jednokierunkowe po dwóch stronach. (W skrajnie niewygodnym przypadku wychodzisz z domu po niewłaściwej stronie RAZ przekraczasz ulicę, dojeżdżasz do celu i jeśli cel jest po niewłaściwej stronie drugi raz przekraczasz, co daje średnią 1 przekroczenie na przejazd średniego rowerzysty).
            Albo pasy rowerowe po boku - bez krawężników, podjazdów i przejazdów. Oddzielone linią ciągłą, albo niskim krawężnikiem od pasów dla aut, ale na poziomie ulicy. Jest tyle dobrych rozwiązań na świecie, a my wciąż swoje zygzaki.

            • 1 2

  • wiec skrecajac autem w prawo bede musial najpierw sprawdzic czy rower nie jedzie prosto ? (5)

    • 12 0

    • Oczywiście - i do tej pory też musiałes (2)

      Ustawa Prawo o Ruchu Drogowym:
      Art 27.1a. "Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić."

      I fakt, że na jezdni jest wymalowany pas rowerowy albo go nie ma niczego w tej kwestii nie zmienia.

      • 6 2

      • durne to jest (1)

        • 0 4

        • Ani trochę.

          Zgodne z duchem kodeksu i ogólnymi zasadami ruchu. Można wyeliminować taki przepis nakazując rowerzystom zajmowanie całego pasa ruchu na jezdni. Wówczas musiałbyś najpierw wyprzedzić rowerzystę PRZED skrzyżowaniem, korzystając z lewego pasa i wtedy jako pierwszy skręcić, albo wlec się za rowerem i za skrzyżowaniem próbować wyprzedzać.
          Zresztą taki sposób jazdy jest dozwolony dla rowerzysty przed samym skrzyżowaniem, gdy zmienia on pas ruchu (głównie chodzi o skręt w lewo). To ma sens. Motocykle też tak mogą :)

          • 0 1

    • A przy skręcie w lewo

      dodatkowo będziesz musiał sprawdzic,czy jakiś porąbaniec nie jedzie na przeciwległej nitce pod prąd...

      • 4 1

    • Oczywiście, że tak.
      Tak samo, jak obecnie na każdej jednej ulicy, wzdłuż której jest wyznaczona droga rowerowa.

      • 5 1

  • Unia Europejska (4)

    Planuje wprowadzic ograniczenie prędkosci do 30km/h na wszystkich obszarach zabudowanych.już są zbierane w całej Europie podpisy.To dopiero będzie jazda.30 na Grunwaldzkiej...

    • 3 1

    • To nie Unia Europejska proponuje

      To obywatele Unii występują z inicjatywą do "organów" Unii Europejskiej. Argumenty znajdziesz na odwrocie mapy rowerowej Gdańska.

      • 2 1

    • Jesteś pewien, że dobrze rozumiesz teksty pisane? (1)

      Przecież już dziś prędkość na obszarze zabudowanym jest ograniczona do 50, a po Grunwaldzkiej dozwolone jest na odcinkach 70.
      Ograniczenie "globalne" zmienia tylko układ znaków. Obecnie ilość znaków "30" jest olbrzymia, wszystkie one by zniknęły, a na większych ulicach pojawiłoby się "50". Podwyższenia do "70", czy "80" Pozostałyby.
      Można by jako standard dla nieoznaczonych ulic przyjąć "10", albo "95", a wszystkie ulice oznakować "60".
      Proponowane zmiany dostosowują prędkość do współczesnych terenów zamieszkałych, ale nie zabraniają podwyższania na ulicach z oddzielonym ruchem pieszym.

      • 2 1

      • NIe chodzi tylko o problem rozumienia tekstów pisanych

        ale umiejętność wyciągania wniosków z obserwacji faktów. Na Grunwaldzkiej od Kościuszki do Do Studzienki przez coraz większą część dnia prędkość jest grubo poniżej 20 km/h, a czas przejazdu zależy bardziej od cyklu świateł na każdym skrzyżowaniu niż od czegokolwiek innego. Limit 30 pozwoliłby na skrócenie martwych okresów świecenia świateł i sytuacja by się poprawiła, nie mówiąc o poprawie bezpieczeństwa pieszych i parkujących.

        • 2 0

    • Owszem planuje, ale w centrach miast! Polacy jak zwykle chcą być

      świętsi od papieża i pismaki ciągle piszą bzdury, że to ma dotyczyć całego obszaru zabudowanego. Znając skłonności trójmiejskich kierowców do przestrzegania przepisów i tak wolniej niż 50 km/h nikt nie będzie jeździł.

      • 0 2

  • Prosze zatem wszystkich rowerzystow wziac na obowiazkowy kurs bo poruszaja sie po drogach publicznych ! (4)

    I won z nimi z ulic albo niech zaczna placic tak samo podatki jak placa go kierowcy wliczony w benzyne !

    • 8 9

    • Z tym kursem to masz rację.

      Nikt nie powinien się poruszać po drogach publicznych bez uprawnień. Na ścieżki niech będzie bez uprawnień, natomiast na ulicach i szosach, powinna obowiązywać co najmniej karta rowerowa, a w prawie jazdy dodatkowa kategoria "R".

      • 0 2

    • (2)

      Jest dokładnie tak jak mówisz - uwierz mi, że jako rowerzysta również płace tak samo podatek wliczony w benzynę jak i Ty.
      A że kupuję jej 1 litr na dwa lata, bo mi więcej do mycia łańcucha w rowerze nie potrzeba, to już inna sprawa :)
      Co będzie następne? nagonka na kierowców aut elektrycznych?

      • 6 3

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • płącisz nawet więcej, niż Ci się wydaje, ale nie wprost

        koszty transportu towarów to też koszt paliwa. Kupując cokolwiek w sklepie - płacisz pośrednio podatek drogowy.

        • 4 1

  • Na filmiku bardzo fajnie widać jak zachowują się rowerzyści. (16)

    Pani rowerzystka jedzie sobie beztrosko trzymając kierownicę jedną ręką, w drugiej komórka. Zamiast korzystać ze śluzy, pani zjeżdża sobie na chodnik i korzysta z przejścia dla pieszych.

    Ograniczenie do 30 km/h? Właśnie było widać, jak kierowca dostawczaka się nim przejął.

    Ogólnie mówiąc zepsuli normalną ulicę po to, żeby kilku rowerzystów na godzinę mogło sobie pojechać ścieżką. Były dwa pasy, niewielki ruch i nie było żadnego problemu żeby zjechać na lewy i wyprzedzić rowerzystę. No i jeszcze te progi zwalniające! Po co? Żeby samochody niszczyły zawieszenie i emitowały więcej spalin przy rozpędzaniu się i tym samym więcej hałasu robiły?

    Poza tym, czemu te kwadratowe progi nie mają krawędzi schodzących do samego asfaltu, tylko mają kilkucentymetrowy rant i podjeżdża się pod nie jak pod krawężnik?

    • 57 6

    • typowy przykład uzależnienia nie tylko od samochodu (10)

      ale i szybkości. Nie ma obowiązku przyspieszania po przejechaniu progu - chyba, że lubisz jeździć w stylu: wyprzedzę wszystko co się rusza by zdążyć zatrzymać się na czerwonym świetle.
      Spowalniacze są potrzebne by mitygować takich miszczów kierownicy, którzy uważają jezdnię za plac zabaw w testowanie radarów i czujność policji.
      Jeśli chodzi o liczbę rowerzystów w mieście, niedługo będą dane z liczników - w niektórych miejscach się okaże, że ich jest więcej niż korzystających z samochodów.

      • 8 17

      • Lubię jeździć przede wszystkim płynnie i nie mam zwyczaju wyprzedznia (8)

        wszystkich, żeby być pierwszym na czerwonym. Chodzi mi tylko o to, że przejazd przez progi zwalniające z prędkością przepisową grozi uszkodzeniem zawieszenia lub podwozia samochodu. Zamiast jechać sobie spokojnie te 30 km/h, muszę co chwila zwalniać do tych 10-15 km/h, żeby przez próg przejechać.

        • 14 3

        • (3)

          kyselak

          popieram Twoje zdanie w 100 %.

          Ja omijam te progi, chociaż to niezgodne z prawem, bo szkoda mi zawieszenia auta, które i tak na polskich drogach musi wiele przeżyć.

          • 10 5

          • (2)

            Czyli można to przetłumaczyć na: "łamiępprawo żeby oszczędzać swój samochodzie". Ładnie

            • 4 3

            • (1)

              Odezwał się ten który zawsze przechodzi przez przejścia i na zielonym.

              • 2 0

              • Tak. Zgadłeś.

                W dzisiejszych czasach na takich jak ja mówi się "naiwniak" i "frajer" bo zawsze przestrzegam przepisów. Jeżeli jakiś uznam za głupi to mówię o tym i staram się zwrócić uwagę osób odpowiedzialnych anie bawię się w banitę walczacego z opresyjną władzą.

                • 0 0

        • Progi zwalniające to kara.

          To zastosowanie zasady odpowiedzialności zbiorowej. Z powodu części kierowców, którzy nie są w stanie dostosować się do przepisu i namalowanie im białego kółka z czerwoną obwódka, wpisanie do środka cyfr 3 i 0, oraz podstawienie takiego obrazka przed nos, kompletnie nic nie mówi, wszyscy muszą mieć ponastawiane zasieki. Gdyby ci ślepi na białe kółka z czerwona obwódką przejrzeli na oczy i byli skłonni skorelować te cyfry w podobnym układem wskazywanym przez ruchoma pałkę za szkiełkiem, centralnie za kierownicą (albo w niektórych modelach z tym największym wyświetlaczem w całym aucie), to nikt nie musiałby się niemal zatrzymywać przed zasiekami i gramolić z prędkością 15km/h. I miasto by zaoszczędziło.

          • 6 0

        • masz zbyt nisko zawieszony samochód (1)

          lub źle wyskalowany licznik. Sprawdź dokładnie prędkość przejazdu po progu i wróć na forum.

          • 1 6

          • Wszyscy kupmy czołgi!

            Wysoko zawieszone i nie pojadą za szybko - parafrazując: "będzie Pan zadowolony"

            • 1 0

        • Za te progi to ktoś musiał ładnie posmarować. Wyglądają paskudnie, konstrukcja powoduje zużycie nadwozia, są źlę oznaczone. Po prostu dramat w biały dzień.

          • 9 1

      • no tak bo optymalna prędkość na prostej drodze to 20 km/h żenada

        • 9 3

    • Pomijajac (2)

      ze na rownoleglej grunwaldzkiej jest szeroka sciezka rowerowa

      • 8 7

      • Jestem rowerzystą i kierowcą

        I szczerze mówiąc, nie wiem co myśleć o tym rozwiazaniu. Z jednej strony, po Grunwaldzkiej można sobie szybko pojechać zarówno rowerem jak i autem. Ale z drugiej strony to troche absurd, żeby połowa Wita Stwosza służyła za parking. Ruch tam też jest bardzo mały. Następnym razem spróbuję rowerem pojechać przez Wita Stwosza.

        • 5 3

      • Szeroka?

        Serio piszesz, czy kpisz? Nie jest ona normatywną drogą rowerową dwukierunkową.

        • 9 4

    • to skomentuj jeszcze ten drugi filmik i zachowanie kierowców samochodu

      • 6 2

    • infrastruktura rowerowa jest dla mieszkańców

      którzy decydują się skorzystać z roweru jak miasto im to ułatwi.

      • 7 12

  • zamiana

    zdecydowałam, że nie będę jeżdziła już do pracy Wita Stwosza ale Grunwaldzką w stronę Oliwy; zniszczono bardzo dobrą drogę, zrobiono to bez rozumu zupełnie

    • 12 6

  • czemu nie postawiono świateł z symbolem roweru? (4)

    Dla rowerów kodeks drogowy przewiduje światła z symbolem roweru, analogicznie jak dla pieszych. Czemu tego nie zastosowano tu?! Byłoby sensownie. Postawienie normalnych światełek z niewidoczną w nocy tabliczką to kryminał. Autor tej bzdury powinien mieć już sprawę karną za sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Mam nadzieję że redakcja pociągnie temat. Co do kierowców parkujących na trawie - A GDZIE MAJĄ TERAZ PARKOWAĆ?!

    • 37 9

    • nie masz racji

      znak z symbolem roweru stawia się na przejeździe ścieżki rowerowej przez ulicę, a nie na pasach rowerowych. Ponieważ nie ma w rozporządzeniu (a i prawdopodobnie w ofercie producentów) odpowiedniego oznakowania, posłużono się powtarzaczem sygnału S-1 z tabliczką.

      • 0 0

    • tam jest znak roweru (1)

      • 6 2

      • Na pewno jest widoczny po zmroku! Przecież jest namalowany czarną farbą.

        • 3 0

    • tam gdzie można zgodnie z przepisami

      jeżeli nie mam pieniędzy to mogę kraść, bo przecież głodny nie będę chodził

      • 5 3

  • A co z przejściem podziemnym przy uniwersytecie?

    Przecież to spychanie ludzi pod ziemię jak szczury!!!Proponuję likwidację.zamiast tego-zebra na jezdni,sygnalizator i oczywiscie progi zwalniające !

    • 2 1

  • progi zwalniajace (1)

    one sie tak tylko nazywaja. Mało kto na nich lub przed nimi zwalnia. Najczesciej sa omijane przez cwaniaków właśnie ścieżką rowerową. Patrzę codziennie na to z okna mojego mieszkania. Mało kto zwalnia. Napisał ktoś o instruktorach nauki jazdy-osobiście widzę,jak jezdza omijajac przeszkody-wprawdzie nauczyciel wtedy jedzie sam,ale źle to o nim świadczy. Czy ktoś musi tu życie stracić,żeby drogowcy naprawili swój bład?Coraz szybciej robi się ciemno... a może to jakiś obcokrajowiec robił projekt? i cwaniactwo polskich kierowców go przerosło.

    • 7 0

    • no właśnie

      Zapewne wkrótce trzeba będzie za kilkaset tysięcy złotych zamontowac kamery monitoringu do wyłapywania kierowców omijajacych te progi.I biznes sie kreci...

      • 1 1

  • Uporzejmi rowerzyści (15)

    Przedwczoraj rano znalazłem na przedniej szybie naklejkę. Przepraszam z góry za cytat. "Kierowco dostajesz małego Ku..sa za złe parkowanie". Na okrągłej naklejce były że tak powiem duże owłosione genitalia. NIe wiem co poeta miał na myśli. Na pewno nie pomyślał o małych dzieciach, które na to patrzyły. NIe pomysłał też o kierowcach. Ścieżka w całości działa od kilku dni. Jesteśmy w trakcie podpisywania umowy dzierżawy parkingu dla mieszkańców wspólnoty. Tam gdzie do tej pory parkowaliśmy ok. 10-15 samochodów pojawiły się razem 4 miejsca w zatokach postojowych. PArkowałem w nich "grzecznie mój samochód. Przy samym chodniku. Przez ten czas już dwa razy miałem uszkodzony przez przechodniów samochód. Raz drzwi były do wymiany tak były kopnięte. Sam jeżdżę również rowerem i wiem jakie mogą byc kłopoty z kierowcami ale jeśli takie cudowne dziecko pedałów, które przykleja K-sy na szybach kierowców ma tyle odwagi to niech się zgłosi osobiście. WYstarczy najpierw poprosic a od karania są sądy a nie pedałujące jednostki czy grupy. Powodzenia rowerzyści na pewno za takie miłe gesty z waszej strony kierowcy Was polubią i w nagrodę będą kosic po ścieżkach.

    • 28 9

    • małego kut*sa?? (3)

      ja tam kupuję największe..
      co więcej - naklejam łajzom parkującym na ścieżkach, podobnie jak idiotom którzy blokują chodnik (gdy jestem pieszym), ale też ostatnim sklonowanym owcom co blokują inne auta na parkingu..
      zasłużyłeś - dostałeś..

      nie ma się co obrażać i nikt Cie nie będzie o nic prosił..
      albo jeździsz (stajesz) zgodnie z przepisami, albo nie i jesteś za to ukarany.
      a karny k-tas to i tak tylko lekki prztyczek w nos..

      • 6 7

      • wykręcony wentyl boli bardziej (1)

        przekonał się o tym znajomy notorycznie zastawiający chodnik.

        • 1 1

        • za co minus?

          nie ja go wykręcałem :) ale miałem ubaw, gdy stał z pompką. Więcej tego nie powtórzył.

          • 1 0

      • naklejanie na cudzej wlasnosci jest bezprawne

        Nagrywac i zglaszac na policje jako uszkodzenie mienia

        • 1 1

    • ciesz się ze tylko naklejka, a nie ziarno dla głodnych ptaszków na masce ;)

      • 0 0

    • To kara za zbrodnię dokonania innego wyboru niż narzucony przez tę mafię. (3)

      Za mało zamordyzmu doznał nasz lud, widać.

      • 4 6

      • Nie (2)

        To kara za olewanie porządku prawnego i zasad współżycia społecznego. Rowerzyści samowolnie i "na dziko" zajęli pas ruchu? Nie. Więc ludzie parkujący tam samochody robią to bezprawnie.

        • 4 6

        • (1)

          Od karania są odpowiednie służby a nie samosądy. Mam nadzieje ze kiedyś złapię za rękę takiego asa, sam wezwę Policje, zapłacę ten mandat, a TY zapłacisz za uszkodzenie mienia znacznej wartości.

          • 6 2

          • Ja? Czemu ja?

            Chętnie przykleiłbym ci na czole KK za durne teksty. Aczkolwiek nie robię takich rzeczy. Miałem na myśli tylko to że jestem w stanie zrozumieć frustrację pieszych i rowerzystów, spychanych na trawniki przez tępych kierowców traktujących drogi rowerowe i chodniki jak prywatne parkingi.

            • 0 1

    • fajnie się zdzierały (2)

      kupiłem na allegro dodatkowe 600 naklejek za 40 zł

      • 1 6

      • (1)

        Rób tak dalej. Jak najczęściej. Dzięki takich chamskim działaniom coraz większej ilości ludzi otwierają się oczy i wreszcie widzą, że powstała nowa, roszczeniowa chamska banda na rowerach. I coraz więcej osób domaga się ukrócenia jawnej bezczelności chamów w lycrach.

        • 14 10

        • równie dobrze takie naklejki mogą naklejać piesi, którzy muszą przeciskać się bokiem na chodniku

          • 4 1

    • no moze mam cie jeszcze poprosic bys tak zaparkowal by innym nie przeszkadzac?

      ty chyba cie pogieło do reszty!!! albo parkujesz z głowa albo zdzieraj naklejki do bólu

      • 3 1

    • takie naklejki naklejają inni kierowcy, którzy podszywają się pod amatorów porządku

      • 0 0

    • Ładne tlumaczenie.

      Z tego co Pan napisał wynika: "łamię przepisy bo mam ważny powód". Żadne to wytłumaczenie. Karne nalepki nie mają na celu bezpośredniego ukarania osób łamiących przepisy. Mają sprawić żeby te osoby się nad swoim postępowaniem zastanowiły.

      • 10 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane