Na stacjach, gdzie na co dzień jest niewielu pasażerów, ale w sezonie ich liczba gwałtownie rośnie, PKP chce stawiać niewielkie dworce sezonowe. Na Półwyspie Helskim mogłyby się pojawić za 2 lata.
podoba mi się, będzie kameralnie, ale czysto i nowocześnie42%
niech stawiają dworce kompaktowe, ale po co burzyć stare obiekty?32%
zły pomysł, taki barak nigdy nie będzie prawdziwym dworcem26%
Dworce sezonowe to niewielkie obiekty, w których znajdzie się m.in. poczekalnia, niewielki lokal usługowy oraz zadaszona wiata. Szacowany koszt pojedynczego dworca to ok. 1 mln zł. Ten koszt obejmuje prace projektowe, budowlane i nadzór budowlany.
- Dworce sezonowe będą odpowiedzią na potrzeby Polaków licznie podróżujących w okresie urlopowym - przekonuje Jarosław Bator z zarządu PKP S.A. Tłumaczy, że w małych miejscowościach turystycznych, gdzie poza sezonem ruch pasażerski jest znikomy, utrzymywanie dużych obiektów jest kosztowne. - Dworce sezonowe zapewnią podróżnym niezbędną infrastrukturę oraz są znacznie tańsze w budowie i utrzymaniu.
Pierwsze prace przy ich stawianiu rozpoczną się na przełomie 2016/2017, a pasażerowie będą mogli korzystać z nowych obiektów już w sezonie wakacyjnym 2017. PKP planuje, że na Pomorzu takie obiekty mają stanąć w Juracie, Jastarni i Kuźnicy.
3
"Innowacyjne Dworce Systemowe", w ramach których powstają obiekty sezonowe, to pilotażowy projekt PKP S.A., który zakłada wyburzenie dotychczasowych dworców i postawienie w ich miejscu nowych, mniejszych obiektów.
Mają to być kompaktowe, parterowe budynki, zbudowane z prefabrykowanych elementów i według standardowego wzoru, dopasowanego wzornictwem detali do konkretnej lokalizacji. Dzięki wcześniejszym analizom potencjału komercyjnego, dworce będą również lepiej zagospodarowane i dostosowane do potrzeb lokalnych społeczności.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
