- 1 Oszukane "30 stopni" w majówkę (17 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (341 opinii)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (254 opinie)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (98 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (361 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (65 opinii)
Nowe lokale: nowości w starych miejscach
Przyjrzeliśmy się nowym lokalom w Trójmieście. Nowe oblicze zyskały również popularna restauracja Kos w Gdańsku i klub 3 Siostry w Sopocie. Powstały także dwie kawiarnie, w których można spróbować wypieków wytwarzanych na miejscu.
Nowe wcielenie posiada również Kos. Po pierwsze popularna knajpka przy ul. Piwnej 9/10 nie jest już bistro. Teraz, jak zapewniają właściciele, to restauracja z prawdziwego zdarzenia. Po drugie, lokal znacznie się powiększył. Kos zajmuje obecnie trzy poziomy w dwóch połączonych ze sobą kamienicach. Zmianie uległ również wystrój - jest bardziej stylowo, elegancko. Wnętrze urządzono w stylu retro z domieszką minimalizmu. Wrażenie jest bardzo przyjemne. Nowością jest specjalne, kolorowe pomieszczenie dla dzieci, gdzie maluchy znajdą m.in. klocki, pluszaki czy gry wideo. W karcie nastąpiło parę zmian, jednak - z czego ucieszą się bywalcy - placek po cygańsku i wątróbka zostały. Lokal jest czynny do północy. Niestety, zlikwidowano jedną jego sporą zaletę - nie ma już wieczornych promocji, dzięki którym można było tutaj zjeść za połowę ceny.
W Gdyni również zmiany. W miejscu dawnej Łysej Żyrafy przy ul. Świętojańskiej 69 powstała Malika, której oferta celuje w kuchnię Maroka, Tunezji i Algierii. Warto spróbować, bo w Trójmieście podobnych restauracji nie ma. To po pierwsze. Po drugie, szefowa wychowywała się w Algierii i na własnym podniebieniu doświadczyła tamtejszych smaków. W menu znajdziemy m.in. tażin, baraninę, jagnięcinę z daktylami, kuskus czy takie ciekawostki, jak potrawy z kiszonymi cytrynami. Ponadto ryby i owoce morza. Wystrój prosty, stylizowany miejscami na kolonialny - niestety, nie tak atrakcyjny, jak serwowane tutaj potrawy. Dodatkowo w restauracji funkcjonuje sklepik, gdzie można kupić trudno dostępne oryginalne przyprawy i składniki kuchni północnoafrykańskiej. W Malice odbywają się również warsztaty z gotowania potraw różnych kuchni świata.
Marmolada, Chleb i Kawa przy ul. Antoniego Słonimskiego 5 na terenie osiedla Garnizon wpisuje się w coraz popularniejszy trend łączenia zakładu usługowego z lokalem gastronomicznym. Właściciele postawili na połączenie piekarni i cukierni z małą restauracyjką. To świetne miejsce na krótki przystanek podczas dnia w pracy. Zjemy tutaj szybki lunch, kupimy kanapkę (oczywiście z pieczywem wypiekanym na miejscu), napijemy się kawy czy koktajli miksowanych ze świeżych warzyw i owoców. Właściciele celują przede wszystkich w mieszkańców osiedla - rano zjemy tutaj śniadanie (np. pomysłowo podane w słoiczkach jogurty z musli i owocami), ciepłym wieczorem usiądziemy w ogródku na pogawędkę z przyjaciółmi. Wystrój prosty, nawiązujący do wielkomiejskiego minimalizmu nowych osiedli. Panuje tutaj przyjazna atmosfera, do której chce się wracać.
Podobny pomysł na działalność mają właściciele Ale Ciacho Cafe przy ul. Żwirki i Wigury 12-39 w pasażu handlowym Lotnia na Zaspie. Dostaniemy tutaj wypiekane na miejscu przeróżne rodzaje ciasteczek - z czymkolwiek nam się zamarzy. Słodkości - przygotowane według naszych upodobań - można również zamawiać na prezent. W lokalu oczywiście można napić się kawy - razem z ciachem będzie nas to kosztować raptem kilka złotych. Dobre miejsce na sąsiedzkie pogaduchy. Podobnie jak Cafe Bakalia przy ul. Szerokiej w niedawno otwartym Kwartale Kamienic. Tutaj nie tylko napijemy się kawy i zjemy domowe ciacho, ale również wieczorem wpadniemy na drinka, ponieważ kawiarnia oferuje szeroki wybór alkoholi.
Warto także wspomnieć, że dwie gdańskie restauracje zmieniły nazwy. Dawna pizzeria La Strada przy ul. Burzyńskiego 9 to teraz Pizzeria Pokoleniowa. To osiedlowa knajpka, gdzie dostaniemy w przystępnych cenach nie tylko pizze, ale również makarony czy pierogi. Z kolei Gruba Ryba przy wejściu na molo w Brzeźnie to dawny Wielki Błękit. Miejsce spodoba się osobom gustującym w klimatach morskich - zarówno wystrojem, jak i propozycją dań w karcie.
Na koniec zła wiadomość - przy ul. Długiej zamknięto uwielbianą przez gdańszczan cukiernię Kaliszczak, która działała tutaj od ponad pół wieku. Teraz w jej miejscu będzie można zjeść kebaba.
Miejsca
Opinie (173) ponad 10 zablokowanych
-
2013-06-02 00:25
Wołaj mie tu gesslerową! (1)
Wołaj mie tu gesslerową! Zara obadamy.
- 3 0
-
2013-06-02 14:31
Gessler chwilowo nieczynna
Zabrakło botoksu i ulgixu
- 1 0
-
2013-06-02 14:02
Ale żenada
Myślałby kto, że same biedaki tu piszą. Tylko ciekawe, że stać ich na komputery i internet, parkingi pękają w szwach, a sklepy nawet w niedziele pełne ludzi. Nie mówiąc o knajpach, gdzie czasem palca się nie wciśnie. Ech...Polak zawsze musi narzekać?
- 4 0
-
2013-06-02 13:33
Widzę ze we Włoszech to ty nie byłeś
Istotą włoskiej kuchni jest prostota bez użycia sosow i przypraw, zazwyczaj tylko oliwa i pieprz. Jeżeli chodzi o pizzę to zgadzam sie ze lepszej w trojmiescie nie ma.
- 0 0
-
2013-06-01 09:20
cena (6)
Przepraszam a po ile kawa ?
- 49 2
-
2013-06-01 10:43
3xtyle co w Rzymie lub na południu w Portugalii, gdzie zawsze masz super pogodę (3)
- 28 0
-
2013-06-01 15:38
(2)
A co ma pogoda do kawy? Jak pada deszcz to kawy nie pijesz rozumiem?
- 3 16
-
2013-06-02 11:27
Pogoda sprzyja do wyjścia z domku i posiedzenia w kafejce na zewnątrz (1)
ot, taka skromna logika przyczynowo skutkowa
- 4 1
-
2013-06-02 13:26
na zewnatrz siedzisz srednio od maja do wrzesnia, reszte czasu rozumiem spedzasz w domu? bo wewnatrz knajpy juz sie nie napijesz...dziewna ta twoja logika. Zyjemy w takim, a nie innym klimacie, ktory nie sprzyja do biesiadowania i picia kawy na zewnatrz caly rok.
- 0 2
-
2013-06-02 11:20
tyle co wszędzie w europie, bo wszędzie kosztuje tyle samo w zakupie
- 0 2
-
2013-06-01 09:35
2 x tyle co w Barcelonie.
- 36 0
-
2013-06-01 10:48
"uwielbianą (..) cukiernię Kaliszczak..." (1)
chyba nie tak uwielbianą,
skoro nie miała zbytu....i musiała zostać zamknięta- 29 0
-
2013-06-02 11:29
a ja bardzo lubiłem ich torciki makowe
poszedłem kupić, a tam wystrój jak z Istambułu - tylko liter Kaliszczak zapomnieli zdjąć
- 0 0
-
2013-06-01 14:46
pytanie - jak zarabiam 2000 (5)
...żona też około 3000, kredyt 1500, dziecko , żłobek 700, to sądzicie żeby pójść, stać mnie uważącie?
- 14 3
-
2013-06-02 11:23
ja mam mniej, a czaem gdzieś chodzę, to nie narzekaj, tylko się przejdź, albo oglądaj kiepskich w domu...
- 0 0
-
2013-06-02 01:20
Od czasu do czasu możesz pójść i nawet Cię stać...
- 2 0
-
2013-06-01 16:13
to i tak nie jesteś w złej sytuacji, 5000zł, na miesiąc to nie każdy ma. Ja mam 700zł. renty i 350 alimentów. Odchodzi mi na szczęście kredyt i żłobek. I jakoś trzeba żyć. Knajpa, a raczej przeciętna pizzeria to luksus na który można sobie pozwolić będąc daleko poza domem.
- 10 0
-
2013-06-01 16:09
Zostaje ci 2800. Na wyrost 600 zł czynsz i opłaty, zostaje ci 2200. Nie mów ze z zona i niemowlakiem tyle zrecie, żebyście nie byli w stanie raz w miesiącu wyjść na obiad, albo raz w tyg na kawę. Niektórzy maja 2200 na rodzinę i tak nie jazgocza...
- 9 5
-
2013-06-01 14:54
stać cię żeby pójść
do Lidla
- 15 0
-
2013-06-02 10:57
kos poleciał w dół i to mocno
po ostatniej wizycie z rodzicami żadne z nas nie było usatysfakcjonowane. to jeszcze większe bistro niż było wcześniej (było dobrze, a jest gorzej). jesli w restauracji podaje się colę 0,2 laną z 2litrowej butli to ja dziękuję! żadnych surówek do wyboru (codziennie podobno jest inna, ale generalnie zawsze jedna do każdego dania...)- więc kapusta, którą dostalismy miała pasowac zarówno do steka, ryby i piersi z kurczaka w sosie... porcje mniejsze a ceny te same lub wyższe. to była nasza ostatnia wizyta.
- 7 3
-
2013-06-02 10:17
KOS w Gdańsku - to pomyłka! Owszem, zajął poziom pierwszego piętra w kamienicach - ale mieszkańcom i odwiedzającym ich gościom zatruł życie na rok prawie. Kucie, rycie, kurz, pył, brud i wiecznie zepsute domofony! A na koniec - rozmazane "umyte" klatki i brudne po remoncie ich ściany i poręcze schodów. No i ciekawe czy tak zgodnie z prawem te wszystkie zmiany dokonał... Przenoszenie ścian, poryte piwnice... Jeśli inspektor nadzoru budowlanego pod tym się podpisał (jeśli!) - to mu gratuluję! Ja osobiście oczekuję raczej na tak zwaną "katastrofę budowlaną" z powodu tak znakomitych zmian w Kosie, do którego nie wejdę - będąc świadkiem tego "remontu"!
- 3 5
-
2013-06-02 06:41
w moim lokalu polecam pieczeń ze świętego daniela (1)
i koktajl z actimelka. Jako chillout - koncert kleryka na akordeonie.
- 7 2
-
2013-06-02 07:05
ok, ale kleryk musi być nagi
- 4 2
-
2013-06-02 01:58
Goldszmid?
Goldschmit czy Rozenkrantz Golschmidt
pozyczysz slociutka tysiaka?
to juz chyba piate pokolenie- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.