- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (168 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (250 opinii)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (719 opinii)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (65 opinii)
- 5 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (147 opinii)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (104 opinie)
Nowe zasady korzystania z komunikacji miejskiej w Trójmieście
Organizatorzy transportu z Gdyni i Gdańska starają się wcielić w życie wytyczne rządu w sprawie ograniczania liczby pasażerów w pojazdach komunikacji miejskiej. Z różnym skutkiem.
W godzinach, w których zapotrzebowanie na przewozy jest mniejsze, jak również w weekendy, wprowadzone zostaną ograniczenia. Niektóre linie mogą zostać zawieszone.
- Potrzebujemy rezerw, aby móc zapewnić optymalną ofertę w tym czasie, w którym z komunikacji miejskiej korzysta najwięcej osób - mówi Sebastian Zomkowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
Natomiast już od jutra (czwartek, 26.03.2020 r.) wybrane kursy linii 115 (dojazdy do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego) oraz 111 i linii nocnej N8 (dojazdy do stoczni w Górkach Zachodnich i ze Stogów do Centrum) realizowane będą autobusami przegubowymi.
Przypomnijmy: zgodnie z zaleceniami przekazanymi przez premiera Mateusza Morawieckiego we wtorek w pojazdach komunikacji miejskiej zajęta może być tylko połowa miejsc siedzących, by zachować odpowiednią odległość pomiędzy pasażerami.
W środę rano nowe zasady w praktyce wyglądały różnie.
W gdańskich tramwajach rano był tłok
W Raporcie z Trójmiasta czytelnicy znów informowali o zatłoczonych autobusach, zwracając uwagę, że ograniczenie liczby pasażerów w pojazdach nie jest stosowane.
Poranne zatłoczenie w tramwajach i autobusach (108 opinii)
Jak mówi w rozmowie z naszym portalem Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska odpowiadający za komunikację miejską, urzędnicy i pracownicy Zarządu Transportu Miejskiego do późnych godzin nocnych pracowali nad nowymi regulacjami.
Zaapelował też o cierpliwość, bo zmian na taką skalę w krótkim czasie nie da się przeprowadzić.
- Każdego dnia dokonujemy przeglądów, by dokładać kursów tam, gdzie to możliwe i konieczne - mówi Borawski. - Sytuacja zmienia się praktycznie z godziny na godzinę, a planowanie np. grafiku kierowców trudno zrobić w kilka godzin. Choćby wczoraj pracownicy ZTM do północy siedzieli nad nowymi rozkładami jazdy, współpracujemy też z Gdańskim Zarządem Dróg i Zieleni, by w kilku lokalizacjach, np. przy GUM-edzie czy na Toruńskiej, wprowadzić ułatwienia dla komunikacji, aby można było obsługiwać te lokalizacje autobusami przegubowymi.
Od środy na wszystkich przystankach, tramwajach, autobusach i tablicach systemu informacji pasażerskiej ZTM informuje o nowych wytycznych rządu co do liczby pasażerów mogących znajdować się w jednym czasie w danym pojeździe.
- Na razie pasażerowie muszą liczyć się sami, dlatego apelujemy, by stosowali się do nowych zasad. Kierowcy i motorniczowie muszą skupić się na prowadzeniu pojazdów. Nie mogą zajmować się liczeniem pasażerów, bo jak by to miało wyglądać np. w przypadku tramwaju z dwoma wagonami. Nie chcemy dopuszczać do konfliktowych sytuacji, by motorniczy czy kierowca musiał wypraszać nadliczbowych pasażerów - dodaje Borawski.
Jak mówi wiceprezydent Gdańska, przyjęty współczynnik miejsc siedzących do ograniczenia liczby pasażerów w przypadku Gdańska jest krzywdzący, bo od kilku lat miasto inwestuje w nowe tramwaje, w których siedzeń jest niewiele. Dlatego - podobnie jak w Gdyni - zdecydowano, by od środy na wybranych kursach, głównie w godzinach porannego szczytu, tramwaje kursowały parami na tzw. bisowych kursach.
Obecnie największe obłożenie ZTM odnotowuje w ciągu dwóch godzin porannego szczytu. Poza nim obłożenie w pojazdach wynosi ok. 10 proc. Podobnie było w innych dużych miastach w kraju. W środę ZTM w Warszawie zdecydował o przywróceniu rozkładów jazdy obowiązujących w dni powszednie. Czy w Gdańsku też możemy na to liczyć?
- Pracujemy nad tym. Obecnie mamy ok. 15-16 proc. wakatów wśród kierowców i motorniczych, którzy przebywają na zwolnieniach, urlopach czy zasiłkach wychowawczych. Więcej wolnych miejsc jest wśród motorniczych, mniej wśród kierowców autobusów - wyjaśnia Borawski i liczy, że w najbliższych dniach obłożenie w tramwajach i autobusach spadnie ze względu na szybsze, niż planowano, wprowadzenie wspólnego biletu.
Specjalne nakładki na siedzenia w Gdyni
W Gdyni pierwsze oznakowanie wyłączonych z użytku miejsc siedzących pojawiły się w środę rano, o czym poinformowała Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni. Jak dodała, wdrożony został też system monitorowania napełnień pojazdów komunikacji miejskiej - poprzez własne służby ZKM oraz sygnały od kierowców do pracującej całodobowo Centrali Ruchu ZKM. Na tej też podstawie dostosowywane są rozkłady jazdy i uruchamiane kursy bisowe.
- Poleciłam, by od wczesnych godzin porannych utrzymywać w dyspozycji ponad 30 pojazdów, które zostaną włączone jako tzw. bisowe - na kursy, w których dzisiaj wystąpiło więcej pasażerów, niż wynika z limitów wprowadzanych przepisami związanymi z walką z koronawirusem. Zaangażowanie 30 dodatkowych autobusów wyczerpuje wszelkie dostępne na środę rezerwy kierowców - mówi Gruszecka-Spychała.
Jak dodaje, monitoring liczby pasażerów będzie prowadzony przez kierowców - w miarę ich możliwości - i przez służby Nadzoru Ruchu ZKM. W razie potrzeby prośby o interwencję będą kierowane do Straży Miejskiej i Policji.
- Kierowcy mogą w uzasadnionych przypadkach odmówić dalszej jazdy, prosząc pasażerów o zastosowanie się do obowiązujących przepisów, a w razie wystąpienia takiej konieczności - mogą zwrócić się też o pomoc do Straży Miejskiej i Policji. Spodziewamy się jednak, że popyt gwałtownie spadnie i takie sytuacje zwyczajnie nie będą się zdarzać lub będą incydentalne - dodaje wiceprezydent Gdyni.
Sytuacja pod stałą kontrolą jest także w pociągach SKM i PKM
- Monitorujemy zapełnienie naszych pojazdów i jeżeli okaże się, że w jakimś pociągu zapełnienie będzie większe od zalecanego (do 50 proc. zajętych miejsc siedzących) zostanie on wydłużony - zapewnia Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy SKM.
Miejsca
Opinie (345) ponad 10 zablokowanych
-
2020-03-25 14:31
Żenada (1)
Żenada, dlaczego ludzie mają płacić pełną stawkę za bilety za takie warunki przewozu?
- 19 8
-
2020-03-25 14:32
Piszesz o sobie ?
- 4 3
-
2020-03-25 14:28
do władz miasta
wystarczy aby rozkład jazdy przywrócić normalny a nie świąteczny ( bo się nie opłaca ) . W zeszłym tygodniu przed zmianą rozkładu było mało ludzi w tramwajach . Znieść opłaty za parkingi to cześć osób pojedzie własnym samochodem do pracy ( teraz bym musiał płacić około 50 zł dziennie za postój przed pracą ) . W obecnej sytuacji włodarze miasta powinni wyjść na przeciw mieszkańcom a nie liczyć gdzie zaoszczędzić .
- 20 4
-
2020-03-25 14:14
Komunikacja miejska
Przywrócić codzienny rozklad jazdy, sobotni jest głupotą
- 27 3
-
2020-03-25 14:14
Powszednie rozkłady jazdy
Trzeba było zostawić powszednie rozkłady jazdy i nie byłoby problemu z przepełnieniem komunikacji
- 21 3
-
2020-03-25 14:01
(1)
Jak wspólny bilet ma odciążyć tramwaj z Łostowic czy autobus z Lawendowego?
- 13 5
-
2020-03-25 14:09
Kogo obchodza sloiki mieszkajace na polach?
- 2 11
-
2020-03-25 13:29
Trzeba jeszcze bardziej (2)
zredukować ilość POjazdów. Napewno się rozlużni. POdwyższenie opłat parkingowych w Gdańsku też dobrze zrobi
- 24 8
-
2020-03-25 14:08
do mieszkańców Gdańska i tak to nie trafia
oni są zadowoleni
- 3 2
-
2020-03-25 13:39
Co sie czepiasz oplat parkingowych? Za uslugi sie placi. Chleb w sklepie tez chcesz za darmo?
- 6 8
-
2020-03-25 13:52
wymontować miejsca siedzące (1)
skoro tylko połowa miejsc może być zajęta, to komunikacja zgłasza premierowi wykonanie zadania-nie tylko połowa, ale żadne miejsce siedzące nie jest zajęte, problem solved
- 24 1
-
2020-03-25 14:05
raczej dołożyć siedzeń
bo im więcej ich jest, tym więcej może jechać pasażerów
- 4 2
-
2020-03-25 13:57
(1)
Jak mówi wiceprezydent Gdańska, przyjęty współczynnik miejsc siedzących do ograniczenia liczby pasażerów w przypadku Gdańska jest krzywdzący, bo od kilku lat miasto inwestuje w nowe tramwaje, w których siedzeń jest niewiele.
To trzeba było inwestować w tramwaje z fotelami, a nie tramwaje towarowe- 40 3
-
2020-03-25 14:02
Chociaż oczywiście dla pasażerów jeszcze większe odstępy tylko są dobre.
Tylko władzom miasta utrudnia zapewnienie "komunikacji".- 1 0
-
2020-03-25 13:14
(2)
Mozna wprowadzic maszyny liczace w autobusach. Otwieraja sie tylko srodkowe drzwi (przednie nie, by chronic kierowcow) i maszyna liczaca z wyswietlaczem i ile miejsc wolnych. Wysiadanie tylko tylnymi drzwiami. Technicznie do zrobienia ale niestety pewnie po stronie gdanskich urzedasow bedzie "niedasie" i stworzona zostalaby taka specyfikacja tych urzadzen, ze to nie mialoby prawa dzialac poprawnie.
- 15 29
-
2020-03-25 13:25
przemyśl to jeszcze konstruktorze (1)
- 10 1
-
2020-03-25 13:51
Ok przemyslalem. Wycofac zbiorkom, bo ludzie sie nie beda wzajemnie liczyc, a kierowcy i ich szefostwo ma na to wylane. Zadowolony?
- 2 2
-
2020-03-25 13:43
Tymczasem (2)
Szczecin przywrócił już codziennie rozkłady jazdy i nie tylko Szczecin.. wniosek nic nowego władze miasta pokazują się w komunikacji od święta jak i prezesi spółek .. są w oderwaniu od poniedziałku do piątku...
- 29 5
-
2020-03-25 13:49
Wg nowego rozporządzenia
Wg nowego rozporządzenia do składu starego typu może wejść max 10 osób na pojazd czyli w dwu wagonowym składzie na raz może jechać wg premiera 20 osób.
- 4 0
-
2020-03-25 13:47
i to gwarantuje przestrzeganie nowych przepisów?
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.