• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe życie harcerskiej bazy we Wrzeszczu

Michał Brancewicz
5 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Tak dzisiaj wygląda teren bazy harcerskiej przy Jaśkowej Dolinie.
  • Tak dzisiaj wygląda teren bazy harcerskiej przy Jaśkowej Dolinie.
  • Tak dzisiaj wygląda teren bazy harcerskiej przy Jaśkowej Dolinie.
  • Tak dzisiaj wygląda teren bazy harcerskiej przy Jaśkowej Dolinie.
  • Tak dzisiaj wygląda teren bazy harcerskiej przy Jaśkowej Dolinie.
  • Tak dzisiaj wygląda teren bazy harcerskiej przy Jaśkowej Dolinie.

Zaniedbana i nieczynna Harcerska Baza Obozowa "Morena" przy ul. Jaśkowa Dolina 77 może znów zacząć tętnić życiem. Chorągiew Gdańska ZHP planuje stworzyć na jej terenie kompleks turystyczno-sportowy z kręgielnią, saunami, restauracją, miejscami noclegowymi oraz parkiem linowym i boiskiem. Z kolei miasto szykuje się do budowy zbiornika retencyjnego przed wejściem na teren bazy.



Byłe(a)ś kiedyś w bazie harcerskiej we Wrzeszczu?

Harcerska Baza Obozowa "Morena" powstała w latach 70. XX wieku na terenie o powierzchni 35 tys. m kw. Początkowo było to pole namiotowe, które w kolejnych latach zabudowano drewnianymi domkami. Wszystkie konstrukcje wznieśli sami harcerze. Znalazły się tam również stołówka, palenisko ogniskowe otoczone drewnianymi ławami i niewielkie boisko. Na teren bazy można było wejść przez charakterystyczną, drewnianą bramę, do której prowadził - nieistniejący już dzisiaj - pomost.

Harcerstwo w 2023 roku to strata czasu? Harcerstwo w 2023 roku to strata czasu?

ZHP chce budować bez prywatnego inwestora



Mimo że czasy świetności baza ma już dawno za sobą, to jeszcze kilka lat temu można było wynająć tam miejsca noclegowe. Teraz jednak baza jest już nieczynna. A dodatkowo w zeszłorocznym pożarze spaliły się trzy domki.

Przez lata ZHP poszukiwało prywatnego inwestora, który pomógłby w remoncie bazy. Teraz harcerze postanowili wziąć sprawy we własne ręce.

- W planach jest wybudowanie kompleksu turystyczno-sportowego oferującego między innymi dostęp do szeregu aktywności sportowych, miejsc noclegowych oraz nowoczesnej sali konferencyjnej - informuje Aleksandra Guzik-Kobiela, rzecznik Chorągwi Gdańskiej ZHP. - Nie zamierzamy poszukiwać żadnego inwestora zewnętrznego dla tego przedsięwzięcia.
Na razie złożony został wniosek do miasta o wydanie decyzji środowiskowej. To pierwszy krok do uzyskania pozwolenia na budowę.

- Jesteśmy na etapie przygotowywania dokumentów, by przystąpić do realizacji tej inwestycji. W chwili obecnej nie jesteśmy w stanie określić planowanych kosztów budowy, pełny projekt nie jest jeszcze przygotowany, nie złożyliśmy zapytań przetargowych - wyjaśnia Guzik-Kobiela.

Restauracja, kręgielnia, SPA i park linowy



Z wniosku złożonego przez ZHP wynika, że w najbardziej rozbudowanym wariancie na terenie bazy miałby powstać budynek o łączniej powierzchni użytkowej wynoszącej 5,5 tys. m kw. i wysokości do 20,5 m. W środku znalazłyby się:

  • restauracja z zapleczem kuchennym
  • pomieszczenia konferencyjne
  • pokoje noclegowe (200 miejsc) z łazienkami
  • kręgielnia z barem
  • siłownia
  • pomieszczenia do masażu i sauny

Z kolei na zewnątrz przewidziane jest wyznaczenie miejsca na ognisko w formie amfiteatru oraz miejsc gier i zabaw terenowych typu tyrolka, park linowy oraz boisko wielofunkcyjne. Ponadto planowany jest remont części istniejących domków turystycznych wraz z przebudową bramy, gdzie miałby powstać taras widokowy na zbiornik retencyjny z pergolą.

Natomiast prowadząca na teren bazy droga gruntowa miałaby zostać wyłożona kostką betonową.

Miasto szykuje się do budowy zbiornika



Szybciej, bo jeszcze w tym roku, swoją inwestycję w sąsiedztwie bazy zamierza zrealizować miasto.

- Chodzi o budowę zbiornika retencyjnego Jaśkowa Dolina. Obecnie projekt jest w fazie uzyskiwania niezbędnych uzgodnień - zapowiada Włodzimierz Bartosiewicz, szef Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.

Harcerska baza przy Jaśkowej Dolinie. Film z 2015 roku

Opinie (192) ponad 20 zablokowanych

  • Pamietam czasy świetności Morenki , mieszkałem tam jako dziecko w domku numer 12. Znam tam każdy centymetr , kazde drzewo , każdy schodek , każdy zakamarek. Jeżeli pomyśle o dzieciństwie w pięknym miejscu to ja właśnie w takim miejscu dorastałem. Pamietam tłumy harcerzy , zloty motocykli i zabytkowych samochodów oraz pana Tomka i Ninę którzy zarządzali kuchnia. Pamietam tez dzień kiedy baza zaczęła umierać. Kilkoro głupich ludzi podjęło głupie decyzje i zamienili tętniące życiem miejsce w ruinę. Fajnie było by zobaczyć jak baza wraca do życia. Swoją droga tam gdzie miasto planuje zbudować zbiornik retencyjny to dokładnie kiedyś był taki zbiornik i przecinał go drewniany most

    • 1 0

  • Stary album zdjęć

    Znalazłem tam opuszczony album ze zdjęciami z lat 1990/1991 chętnie oddam go w ręce harcerzy, którzy byli na owych obozach! :)

    • 1 0

  • bawili sie zamiast o to dbać. syf.

    • 1 1

  • Harcerstwo to wspaniały sposob na Zycie. Uwielbialem obozy. (3)

    Spiewanie przy ognisku, wspolne chodzenie po lesie, wieczorne imprezy i poranne apele. Harcerstwo ksztaltuje prawdziwych mezczyzn i prawdziwe kobiety.

    Janusz z Olszynki (Druh z oddziału Bobrów 1977 rok)

    • 25 7

    • Masz 100 % racji (1)

      Mój ostatni obóz to lipiec 1966; wtedy zaczęło się psucie tej idei. Nie dość, że często-gęsto wśród kadry musiał być ktoś z LWP, to zdarzali się i zboczeńcy.Z tego obozu wyleciałam dyscyplinarnie, bo ośmieliłam się głośno, na apelu, o tym powiedzieć. Oprócz mnie wyleciała także dziewczyna molestowana przez członka kadry. Takie oskarżenie z-cy komendanta obozu nazywało się "podrywaniem autorytetu" tegoż. Taki to był czas...
      Później było tylko gorzej. Nie twierdzę, że wszędzie, bo jednak wszystko zależało od ludzi, ale zaczęło się wygaszanie idei tam, gdzie na to pozwalano i było w tym wszystkim coraz więcej polityki. Wielka szkoda. Jak zawsze - zburzyć coś fajnego było dość łatwo, z odbudowaniem - jak widać...

      • 0 0

      • jakieś 20 lat później

        zaczęły się ciumki..

        • 0 0

    • Pamietam jak wyrwałem taka Druhnę Jolę, ogień.

      Karol

      • 4 1

  • Ta, juz widzę jak to zrobią bez dewelopera (6)

    już widzę

    • 90 43

    • (3)

      Jak to jak... developerzy są u nas może od 20-25 lat, a jak wcześniej budowano? Normalnie! Się brało i budowało, albo budowlańców się brało, a i samemu też się robiło. Harcerze to pewnie sporo własnym sumptem wybudują czyli sporo się przy tym sami nauczą. Kiedyś nawet był taki zwyczaj, że jak jeden stodołę stawiał, to cała wieś mu pomagała. Myślę że kto jak kto ale harcerze będą tymi którzy takie dobre zwyczaje współpracy i braterstwa przywrócą.

      • 17 7

      • A spojrz jaki osrodek szkoleniowy chorągiew Gdańska wybudowała w Pucku i jakoś obyło się bez dewelopera więc i w Gdańsku się da :) powodzenia dla dh Komendanta Artura Glebko

        • 1 0

      • jak to nie bylo deweloperow? (1)

        a kto budowal bloki z wielkiej plyty? mieszkancy? nie. deweloper tylko nazywal sie spoldzielnia mieszkaniowa i to byla instutucja panstwowa a nie prywatna. tylko taka jest roznica..

        • 12 6

        • I to jest całkiem znaczącą różnica. Bo spółdzielnie zostały tam gdzie są, a deweloper sprzeda i się zmywa.

          A delikwent zostaje w bloku z kartonu z kredytem na resztę życia.

          • 5 1

    • Człowiek małej wiary

      • 0 0

    • taaaa

      bo developer sam pod krawatem zap...dziela i buduje :D

      • 8 1

  • do chwili...

    kiedy okaże się, że to była ryzykowna decyzja gospodarcza, nie wystarczyło finansów i trzeba było odstąpić całą inwestycję, która "spina się" kosztowo tylko po wybudowaniu szklanego biurowca albo mieszkalnego wieżowca z apartamentami położonymi w "urokliwym zakątku miasta".

    • 3 0

  • Z artykułu jasno wynika że: (2)

    Baza harcerska nie będzie już nigdy służyła harcerzom. Powstanie kompleks wypoczynkowy dla turystów, ewentualnie korzystać będą z niego bogate firmy organizując tam konferencje.
    Będzie tam 200 miejsc noclegowych (hotel, motel), będzie sauna, masaż, kręgielnia, siłownia. Budynek ma mieć 5,5tys. m2 i wysokość 20 metrów. 20 metrow to około 6 pięter.
    Ale już nigdy nie będą tam organizowane obozy harcerskie.... A szkoda.

    • 57 0

    • (1)

      A skąd wiesz, że nie będą organizowane, a może właśnie będą i dzieci z biednych rodzin będą mogły zagrać sobie w kręgle, wyspać się w normalnym łóżku.

      Widać wszystkich hejtującym żal d*pę ściska, że coś się dzieje fajnego dla innych, a nie dla nich.

      • 0 2

      • Nikomu

        niczego żal nie ściska. To nie jest hejtowanie, to jest , niestety, przykre doświadczenie, żal i troska!

        • 0 0

  • (1)

    A zbiornik nie miał powstać w zeszłym roku jak zapowiadał sam Urząd Miejski?
    Trójmiasto.pl pisało o tym już dawno. Ciężko teraz zapytać skąd opóźnienie... Same układy w tym 3-mieście władzy z dziennikarzami...

    • 14 3

    • Żałoba była,

      dlatego nie budowali...

      • 0 0

  • No i bardzo dobrze. (3)

    Jako były harcerz powiem Wam, że nic tak dobrze nie robi po całodziennych podchodach, jak sauna i masaż, potem kolacyjka w restauracji , a na koniec kręgle i kilka drinków przy barze w towarzystwie harcerek.

    • 40 5

    • Pamiętaj,

      że "harcerz pije i pali, byle go nie złapali". Dzięki za odrobinę humoru :)

      • 2 0

    • Chyba nie byłeś harcerzem (1)

      Jeśli piszesz takie głupoty. SPA w lesie?? Co to ma wspólnego z harcerstwem? Kolejny przekręt wąskiej grupy u władzy

      • 3 7

      • ups.... ktoś tu nie zrozumiał ;-)

        • 3 0

  • (2)

    Prawdziwi harcerze to powinni spać we własnoręcznie skleconych szałasach, a namioty to powinien być dla nich luxus!!! Widać, że tutaj wchodzi jakaś komercja pod pozorem harcerstwa, którego jest zaprzeczeniem.

    • 28 6

    • Bzdury piszesz

      Prawdziwy obóz harcerski to namioty (duże, wojskowe) rozstawione przez harcerzy z kwatermistrzostwa, wewnątrz prycze zbite przez tychże, a na pryczach sienniki wypchane sianem przez tych, którzy mieli na nich spać. Koce i jaśki uczestnicy przywożą swoje. Przed wejściem do namiotów wbity stojak na menażki i ew. totem. Namioty ustawione wokół placu apelowego, na środku którego powinien stać maszt z flagą państwową, którą opuszcza się podczas wieczornego apelu, a podnosi podczas rannego. Żadne szałasy! Mój ojciec w latach 30. ub. wieku, też na biwakach czy obozach, spał w namiocie a nie w szałasie.

      • 0 0

    • Taaaaa

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane