• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowelizacja kodeksu etyki lekarskiej

O.K.
4 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Nowe rozdziały: o związkach lekarzy z przemysłem oraz o ludzkim genomie pojawiają się w projekcie nowelizacji kodeksu etyki lekarskiej - najważniejszego dokumentu korporacji lekarskiej w Polsce uchwalonego w 1991 r. Kodeks ten reguluje m.in. zasady postępowania lekarza wobec pacjenta, kwestię tajemnicy lekarskiej, wzajemne stosunki między lekarzami i między lekarzem i społeczeństwem.

Projekt nowelizacji kodeksu etyki lekarskiej przybliżył "Głosowi" prof. Jerzy Umiastowski z Komisji Etyki Naczelnej Rady Lekarskiej.
- Z uwagi na kolosalny rozwój nauk medycznych i biologicznych, przemysłu medycznego i farmaceutycznego zasadnicze zmiany dotyczą dwóch spraw: ochrony ludzkiego genomu i relacji między lekarzem a przemysłem medycznym - powiedział Jerzy Umiastowski. - Zapisy dotyczące genomu są zgodne z europejską konwencją bioetyczną, która jest w procedurze ratyfikacyjnej w Polsce i w czasie wchodzenia naszego kraju do UE jest to dokument niesłychanie ważny. Wprowadziliśmy zapisy, które są w tej konwencji. Dotyczą one: zakazu klonowania, zakazu wywoływania dziedzicznych zmian genetycznych, które mogłyby modyfikować gatunek ludzki, nieponoszenia nadmiernego ryzyka genetycznego w interwencji w genom, tak by efekt zdrowotny był bez szkody dla pacjenta.
W projekcie rozdziału o związkach lekarzy z przemysłem chodzi głównie o unikanie sprzeczności interesów.


- Jeżeli lekarz reprezentuje przemysł farmaceutyczny, to niekoniecznie równocześnie może reprezentować wprost interesy określonego pacjenta - wyjaśnił prof. Umiastowski. - Chcemy więc te sprawy uregulować tak, by relacje były jasne i nie budziły sprzeczności interesów. Np. lekarz, który jest przedstawicielem komercyjnym firmy farmaceutycznej nie może równocześnie być lekarzem leczącym pacjentów.

Honorarium pobierane przez lekarza za pracę wykonaną dla firmy farmaceutycznej: za wykład, eksperyment muszą być odpowiednie do nakładu pracy lekarza, nie mogą mieć żadnych znamion korupcji. Jeżeli to jest międzynarodowa konferencja naukowa sponsorowana przez przemysł farmaceutyczny i jest oczywiste, że nadrzędną racją jest interes naukowy, to oczywiście można wynagrodzenie przyjąć. Natomiast jeżeli wkład pracy i celowość imprezy jest nieporównywalnie mała w stosunku do zapłaty dla lekarza, wtedy nie wolno tego robić. Lekarz nie powinien także uczestniczyć w badaniach naukowych, których celem jest promocja produktów przemysłu farmaceutycznego.

Projekt nowelizacji kodeksu etyki lekarskiej ukaże się w wakacyjnym wydaniu "Gazety Lekarskiej" (7-8/2003). Uwzględniono w nim propozycje nadesłane do Komisji Etyki NRL do końca maja br. Ostateczne decyzje o przyjęciu nowych zapisów kodeksowych podejmie Nadzwyczajny Zjazd Lekarzy, który odbędzie się w Toruniu 19-20 września 2003 r.
Głos WybrzeżaO.K.

Opinie (20)

  • Gallux

    100% racji, choc pracuje w Szpitalu zgadzam sie z Toba, najgorsze jest to ze musze na to patrzec

    • 0 0

  • Panie Kazik bzdury piszesz

    • 0 0

  • Wszystko lipa.

    Lekarz pracujący w szpitalu czy w przychodni nie może prowadszic praktyki prywatnej tak np. jak drobny sklepikarz nie pracuje w innym np. Markecie.

    • 0 0

  • Aiviki,

    dzięki za tę wyczerpującą i wyjaśniającą istotę sprawy informację. Jak widać, kolejny gniot nam się przygotowuje,a większość zmian podyktowana jedynie słuszną wizją KK. A dobro pacjenta? Jak nie było, tak i nie ma i nie będzie. Ręce opadają.

    • 0 0

  • Niestety, ta informacja o nowym kodeksie jest w pewnym sensie manipulacją, gdyż pomija bardzo ważne zagadnienia. Sądzę, że celowo się o tym nie mówi, żeby na jesiennym zjezdzie "cichaczem" ograniczyć szereg możliwości korzystania z osiągnięć współczesnej medycyny. W światowej medycynie są one juz standartowe. Proponuję poznać kilka szczegółów, choćby na podstawie ponizszego apelu, pod którym jeszcze można się podpisać na stronie:
    http://www.oska.org.pl/informator/apel.html


    Apel do lekarzy na temat Kodeksu Etyki Lekarskiej Jako potencjalne pacjentki zmuszone nieraz do korzystania ze świadczeń medycznych, jesteśmy żywo zainteresowane proponowanymi zmianami Kodeksu Etyki Lekarskiej (KEL). Ich wprowadzenie będzie miało zasadniczy wpływ na nasze życie, zdrowie, jakość i dostępność świadczeń ze względu na rozstrzygnięcia dotyczące możliwości korzystania z naszych praw pacjenta. W związku z tym wyrażamy bardzo poważne zaniepokojenie wieloma proponowanymi zmianami. Niektóre z nich mają podłoże ideologiczno-religijne, a zawarte w nich przekonania moralne nie są podzielane przez wszystkich lekarzy i pacjentów. Wprowadzenie tych zmian do KEL będzie prowadzić do narzucania poglądów moralnych tym lekarzom i pacjentom, którzy takich poglądów nie podzielają. Proponowane zmiany nieraz stoją w sprzeczności z naszym prawem do świadczeń, informacji i decydowania o sobie. Tym samym sugerują, że środowisko medyczne, wykorzystując pozycję władzy wobec pacjentów, uzurpuje sobie prawo do podejmowania decyzji, które powinny być podejmowane właśnie przez pacjentów. Z drugiej strony, zabrakło oczekiwanych przez całe społeczeństwo zmian, które wystarczająco chroniłyby pacjentów przed szkodami ze strony lekarzy oraz gwarantowałyby godziwe zadośćuczynienie za poniesione szkody. Nie ma też dostatecznych gwarancji przeciwdziałania tak dolegliwej zarówno dla nas, pacjentów, jak i dla lekarzy korupcji w środowisku lekarskim. Nieprzejrzyste procedury i opacznie pojęta solidarność lekarzy działają na szkodę pacjentów i coraz bardziej obniżają prestiż zawodu lekarza. Etyka lekarska powinna w większym niż obecnie stopniu wymagać od lekarzy poszanowania autonomii pacjentów. W ten sposób będzie mogła przyczynić się zbudowania prawdziwego partnerstwa między lekarzem a pacjentem, partnerstwa opartego na wzajemnym szacunku i zaufaniu, które jest niezbędne do otoczenia właściwą troską dobra, o które zabiegają i lekarz i pacjent - zdrowia pacjenta. Mając nadzieję, że zmiany na lepsze są możliwe proponujemy następujące korekty. Przyrzeczenie lekarskie usunąć punkt: służyć zdrowiu i życiu ludzkiemu od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Nie można zadekretować zapisu, co do którego nie ma jednego rozstrzygnięcia etycznego ani powszechnej zgody w społeczeństwie i wśród lekarzy. Co więcej, zapis ten stoi w konflikcie z ustawodawstwem polskim, ponieważ obliguje lekarzy np. do powstrzymania się od przeprowadzania zabiegu przerwania ciąży w sytuacji, gdy jest ono prawnie dozwolone. Art. 15.4 należy usunąć. Przez swoją nieokreśloność niesie on ryzyko przeprowadzania badań na pacjencie wbrew jego woli bez dostatecznego uzasadnienia. Może być łatwo nadużywany. Podobne niebezpieczeństwo niesie obecny art. 26. Nie ma dostatecznego uzasadnienia dla naruszenia tajemnicy lekarskiej oraz autonomii pacjenta. Dodatkowo należy usunąć poprawkę do art. 15.1 co do której lekarz jest przekonany, że działa ona w interesie chorego. Ta zmiana pozwala lekarzowi interpretować, kto działa w interesie pacjenta zgodnie z jego przekonaniem o tym, co jest dobre dla pacjenta: jeśli np. poglądy religijne lekarza każą mu uznać, że decyzja opiekuna czy matki małoletniej pacjentki jest niemoralna, to na tej podstawie może on uznać, że opiekun nie działa w interesie chorego. Zaś w ustawie jest mowa o opiekunie ustawowym i faktycznym. W art. 21 należy zapisać obowiązek lekarza informowania o popełnionych błędach nie tylko chorego, lecz również wskazane przez niego osoby. Art. 31 zakazujący eutanazji należy usunąć. Brak definicji eutanazji w Kodeksie pozostawia ogromne pole interpretacji tym groźniejsze, że nie odbyła się jeszcze w tej sprawie obiektywna debata publiczna, zaś dominujące w dyskursie publicznym głosy przeciwników eutanazji rozumieją ją w sposób bardzo szeroki i nie odpowiadający standardom europejskim. W art. 38 wyrażenie Zainteresowanym osobom zastąpić Zgodnie z prawem do informacji lekarz powinien udzielać wyczerpujących i wiarygodnych informacji dot. procesów zapładniania i regulacji poczęć zgodnie z aktualnym stanem wiedzy. Każda pacjentka powinna uzyskać informację, a potem zadecydować, jak a niej skorzysta. Art. 39.2 należy usunąć, ponieważ z powodów niedostatecznie uzasadnionych od strony medycznej i pozwalających na dużą swobodę interpretacji może prowadzić do dalszego ograniczenia dostępności badań prenatalnych. Kobiety w ciąży mają prawo do tych świadczeń. Art. 39a należy usunąć. Niesie on ryzyko poważnego ograniczenia metody pozaustrojowego zapłodnienia, która jest społecznie akceptowana oraz rozstrzyga kwestie związane z klonowaniem, zanim odbyła się publiczna debata. Nieprzewidywalne ryzyko jest zwrotem niejasnym, a rozumiane dość elastycznie kazałoby wykluczyć z zastosowania większość nowych metod i diagnostycznych i leczniczych, w tym wspomagania prokreacji. Art. 42a dotyczący eksperymentu medycznego należy usunąć, ponieważ przez swoją nieokreśloność niesie ryzyko poważnych nadużyć. Art. 45.3 należy usunąć, ponieważ w sposób doktrynalny rozstrzyga o kwestiach etycznie nierozstrzygniętych. Kuriozalny z powodu stosowanego tam neologizmu ludzie w stadium embrionalnym. Rozdział III budzi poważne wątpliwości w całości. U jego podstaw leży przekonanie o jakichś specyficznych relacjach i wzajemnych obowiązkach lekarzy względem siebie, wymagających odrębnego potraktowania. Tymczasem przyjmowanie specjalnych zasad w środowisku nie wydaje się niezbędne. Powinny być takie same jak w każdym środowisku zawodowym - oparte na uczciwości i wzajemnym szacunku. W Kodeksie brakuje za to rozdziału o relacjach lekarza z pacjentem, w którym prawa pacjenta byłyby dostatecznie chronione w przypadku błędu lekarskiego tj. prawo pacjenta do informacji, odpowiedniej opieki medycznej i godnego zadośćuczynienia. Szczególnie niepokoją art. 52.2 i 52.3, które ograniczają prawo pacjenta do informacji na temat własnego zdrowia, w tym do informacji o błędach w leczeniu. Każdy pacjent ma prawo do pełnej informacji na temat własnego zdrowia, w szczególności na temat błędnego leczenia. Żadne względy koleżeńskie nie mogą ograniczać tego prawa. W interesie zarówno pacjenta jak i środowiska medycznego jest otwarte mówienie o błędach w sztuce lekarskiej. Należy rozważyć przyjęcie następującego zapisu z kodeksu amerykańskiego: Kierując się uczciwością wobec pacjentów i swoich kolegów lekarz powinien zachowywać się uczciwie wobec pacjentów i swoich kolegów i ujawnić każdą niekompetencję czy defekt charakteru oraz demaskować tych, którzy dopuścili się oszustwa lub wprowadzili kogoś w błąd. Jeśli chcesz się podpisac pod apelem, wpisz w ramkę swoje imię i nazwisko i kliknij na "wyślij". Dziękujemy.

    • 0 0

  • i co z tego ze ma dane urzadzenie na placowce jak limit na zabiegi sie skonczyl to chocby mial najnowoczesniejsza aparature to gow... moze zrobic ale jak ja mam kase to chce zaplacic
    Jezeli etyka polega na pracowaniu za psie pieniadze to gratuluje popatrz jak jest w innych krajach(normalnych)

    • 0 0

  • Myślę,że w naszym kraju mało kto pamięta o etyce.A jeśli ktoś taki się ujawni, to postrzegany jest jako nieudolny a wręcz głupi!Ponieważ nikt nie chce być "frajerem", dlatego łamiemy wszelkie zasady!

    • 0 0

  • Anonimie,

    To jest właśnie przykład braku jakiejkolwiek etyki:

    "Protest lekarzy i pięlęgniarek powinien polegać na całkowitym zaprzestaniu udzielania pomocy wszystkim. Dopiero jak ludzie zaczną zdychać na ulicach to przyniesie jakiś skutek. "

    Zgadzam się z tym, że lekarze zarabiają zbyt mało, ale są też inne grupy zawodowe, które mało zarabiają (np. nauczyciele, pracownicy naukowi), a powinny więcej. Etyka to takie coś, co niezupełnie da się przeliczyć na złotówki. Lekarz będąc świadkiem wypadku drogowego udziela pierwszej pomocy nie myśląc o zapłacie w tym momencie, on po prostu ratuje człowiekowi życie. Jeśli rozumiesz, o czym piszę, to zrozumiesz również, że stosowanie nowinek (lub nie) w lecznictwie uspołecznionym nie zależy od dobrej czy złej woli lekarza, a od tego, czy ma do nich dostęp w swojej placówce. W gabinecie prywatnym musi sam zadbać o wyposażenie. Jeśli jakość usługi lekarskiej jest poniżej poziomu możliwości, jakie ma lekarz, to to jest właśnie BRAK ETYKI i nie ma nic wspólnego z pieniędzmi, jakie zgarnia za swoje usługi.

    • 0 0

  • Można by było zapisać ile minimalnie może zarabiać lekarz. W tym kraju każdy myśli, że za takie pensję lekarze będą robić cuda i oferować leczenie najnowszymi nowinkami technicznymi. Protest lekarzy i pięlęgniarek powinien polegać na całkowitym zaprzestaniu udzielania pomocy wszystkim. Dopiero jak ludzie zaczną zdychać na ulicach to przyniesie jakiś skutek.

    • 0 0

  • Etyka lekarska

    Może skupmy się na tym ,aby przypadki nieetycznych zachowań nie były ukrywane ,aby dbano o uczciwych lekarzy (mozliwośc rozwoju zawodowego,godne płace za jeden etat) a zanim w Polsce będziemy bawić się w inzynierię genetyczną uplynie dużo wody.A swoją drogą od kiedy dr Jerzy Umiastowski jest profesorem? mic mi o tym nie wiadomo.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane