• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy dom zdrojowy w Jelitkowie z widokiem na morze?

Krzysztof Koprowski
21 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Bliżej metamorfozy w parku Jelitkowskim
Hotel w miejscu istniejącej restauracji, będącej reliktem  przedwojennego domu zdrojowego, będzie posiadał dwa skrzydła, zaś drzewa między nim a plażą zostaną częściowo wycięte. Hotel w miejscu istniejącej restauracji, będącej reliktem  przedwojennego domu zdrojowego, będzie posiadał dwa skrzydła, zaś drzewa między nim a plażą zostaną częściowo wycięte.

Gdańscy urbaniści pracują nad zagospodarowaniem Parku Zdrojowego w Jelitkowie. Chcą, by zamiast istniejącej restauracji mógł tu powstać hotel. Nowy układ drzew miałby otworzyć oś widokową z nadmorskiej drogi spacerowej na Zatokę Gdańską.



Czy należy wyciąć drzewa wokół wejścia na plażę, aby stworzyć tym samym wizualne jego połączenie z Zatoką Gdańską?

Ostatni raz o pomyśle budowy hotelu, będącego nawiązaniem do przedwojennego domu zdrojowego, pisaliśmy w 2009 r. Okazuje się, że ta idea jest wciąż aktualna, choć być może wcielona zostanie w życie w inny sposób.

Obecnie trwa opracowanie planu zagospodarowania, pozwalającego na budowę obiektu, który pod względem swoich rozmiarów będzie kilkukrotnie większy od istniejącej restauracji zobacz na mapie Gdańska. Jego koncepcję przedstawiono w czwartek podczas posiedzenia Komisji Rozwoju Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Miasta Gdańska.

Zgodnie ze wstępnym zamierzeniem architektonicznym oraz planistycznym, nowy dom zdrojowy będzie składał z gmachu z dachem spadzistym oraz dwiema ostrogami z płaskimi dachami, które wytworzą quasi-dziedziniec hotelu, otwarty i skierowany w stronę Zatoki Gdańskiej.

Dodatkowo wgląd na morze będzie poszerzony poprzez wycinkę drzew wokół wejścia na plażę zobacz na mapie Gdańska.

- Trzeba będzie usunąć w sumie 94 drzewa, z czego 14 może być przesadzonych - dodaje Dobrosława Jakubowska, autorka planu dla Parku Zdrojowego w Biurze Rozwoju Gdańska.

Czytaj też: Kontrowersyjna wycinka drzew w Brzeźnie

Urbaniści przygotowali obecnie dwie koncepcje planu, które są do siebie bardzo podobne, i różnią się jedynie kwestią rozwiązań na poziomie prawnym.

Pierwsza z nich zakłada, że poszerzony zostanie chodnik bezpośrednio przed nowym domem zdrojowym, tak aby wytworzyć plac ogólnodostępny. Drugi wariant narzuca właścicielowi działki takie zagospodarowanie, by nakazać urządzenie na swoim gruncie przestrzeni publicznej.

Na czym polega zatem różnica? - Pierwszy z tych wariantów może skutkować roszczeniami, które sprawią, że miasto będzie musiało wykupić fragment gruntu - wyjaśnia Jakubowska.

Autor projektu przyszłej inwestycji zapewnia, że niezależnie od przyjętych rozwiązań, przestrzeń wokół hotelu będzie ogólnodostępna.

- Na terenie inwestycji nie pojawią się żadne płoty. Będą wykonane co najwyżej żywopłoty w niektórych miejscach, aby przechodnie nie podchodzili bezpośrednio pod okna pokoi hotelowych. W obiekcie przewidziano też ogólnodostępne lokale usługowe - opisuje Marcin Kozikowski, architekt nowego domu zdrojowego.

Ponadto, oprócz nowego domu zdrojowego, plan pozwala na dalsze funkcjonowanie pawilonów handlowych zlokalizowanych w północnej części Parku.

Przedstawienie w czwartek koncepcji to dopiero jeden z wielu etapów opracowania całego dokumentu. Z całą procedurą przygotowania planu zagospodarowania przestrzennego można się zapoznać na stronie internetowej Biura Rozwoju Gdańska.

Czytaj też: Nie będzie wieżowców w Brzeźnie (na razie). Prezydent wycofał plan

Koncepcja planu zagospodarowania dla Parku Zdrojowego w Jelitkowie from Trojmiasto.pl

Miejsca

Opinie (124) 5 zablokowanych

  • Bardzo wstępna koncepcja - bardzo brzydka koncepcja (12)

    • 171 7

    • WON ! OD DRZEW ! (6)

      Pytanie kto i ile na tym zarobi?

      • 28 6

      • wyciąć wszystko i zalać betonem

        J.W

        • 21 3

      • no jak to kto ? przydent miasta

        • 9 0

      • Chciałbym zauważyć, że (3)

        wycięta zostanie bardzo niewielka część drzew i to w bardzo konkretnym celu, wiec ta wycinka ma wg mnie usprawiedliwienie i moje poparcie.

        Proponuję nie traktować drzew jak nietykalnego bóstwa, a zarządzać nimi z szacunkiem, pamiętając, że żyjemy w mieście a nie w rezerwacie przyrody. To tam jest miejsce na cały cykl życiowy drzew, tutaj powinniśmy zwracać uwagę na estetykę, a emocje związane z wiekiem odłożyć na bok, oprócz szczególnych przypadków.
        Może trochę odpłynąłem bo zieleń z artykułu nie jest jeszcze stara, ale frapuje mnie gotowość do umierania nawet za mocno chore przypadki. W moich oczach to przywiązanie znajduje odzwierciedlenie na ulicach Gdańska, na czym traci. Są niczym obdrapane, brudne kamienice, nadają mu postapokaliptycznego klimatu.
        Jednak rozumem to przywiązanie bo sam lubię bliskość natury i jestem ogromnym fanem zieleni w mieście.
        Zatem APELUJĘ: wycinajmy brzydkie i stare, sadźmy w ich miejsce piękne i młode :) (w miarę możliwości i rozsądku) Chyba dobry kompromis.

        • 1 9

        • Stare i brzydkie.. (2)

          ..to dosyć subiektywne stwierdzenie: )) Gdybyśmy dążyli to zachowania tylko pięknych i młodych mielibyśmy tylko kilkumetrowej wysokości drzewostan.. Zieleń jest istotna i warto być racjonalnym - co do tego zgoda. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że istotą wątpliwości, czy też sporu jest skala inwazji w istniejącą przestrzeń. Mieszkańcy chyba instynktownie wyczuwają, że pod pozorem inwestycji ktoś chce, kosztem przestrzeni publicznej, realizować prywatny interes. Podejrzenie zrozumiałe - ze względu na przerośniętą skalę budynków.. żeby chociaż architektura projektu się broniła.. Ech, kolejne polskie badziewie. MAKABRYŁA??

          • 9 0

          • To prawda (1)

            mocno subiektywne, ale tak samo subiektywne jak brzydkie, obdrapane kamienice ;) które swoją drogą niekiedy mi się podobają, jednak nie będę nikogo powstrzymywał przed remontem. Owszem, protestowałbym przeciw zburzeniu jeśli nie byłby to mało znaczący kurnik , jednak różnica jest taka, że drzewa sie nie da naprawić i prędzej czy później umrze. Więc wydaje mi się, że powinniśmy ustalić jakieś standardy dające kompromis :) W tym akurat przypadku podoba mi się otwarcie na plażę. Mamy kilometry wydm w Gdańsku i ani jednego tego typu wejścia. Jeśli ustalimy, że robimy to tylko w wyjątkowych miejscach aby była pewność zachowania wydm (które w końcu są obszarem objętym ochroną) to jestem jak najbardziej za takimi zmianami.
            Co do architektury, to skala jest wg mnie w porządku (tu również chciałbym ponarzekać, mianowicie duże miasto = duże budynki, a tego w Gdańsku baaardzo się boimy. Jak wcześniej - w miarę rozsądku. Nie mówię o drapaczach chmur, ale wiejska chata w tak popularnym miejscu nie przystaje półmilionowemu miastu. No gdyby chociaż jedną dzielnicę rozwinąć, np Brzeźno, drugą można by zachować w tym klimacie. A czy makabryła to się dowiemy dopiero przy zaawansowanym projekcie.

            • 0 4

            • Wydmy i las proszę zostawić w spokoju

              Obawiam się, że naiwnością jest przyzwolenie w kwestii "otwarcia na plażę" i wycinki drzew. Precedens może w przyszłości skutkować normą - mentalność urzędników i zaborczość developerów budzą nieufność. Właśnie ze względu na dotychczasowe doświadczenia mieszkańcy słusznie podchodzą do tego z dystansem. Natomiast stwierdzenie duże miasto=duże budynki jest doprawdy rozbrajające. Znaczy blokowiska Zaspy są naprawdę miejskie, a Oliwa i Wrzeszcz mają charakter wiejski?? Liczy się ludzka skala (Amsterdam, Kopenhaga itd) a nie megalomania i egotyzm miernych urbanistów i architektów, mówię o tych co to spoglądają na swoje projekty z wysokości, patrząc jak im się fajnie układają makiety budynków na mapie (a jezioro? Jezioro się przesunie! : ))) BAREJA! Nie dajmy się zwariować, że tylko beton i szkło, chyba że ktoś chce w ten sposób leczyć swe wiejskie czy też małomiasteczkowe kompleksy.

              • 3 0

    • (1)

      Straszna ochyda, nowoczesnosc w domu i zagrodzie. Dlaczego nie moze to wygladac tak jak kiedys?

      • 33 1

      • Może dlatego, że kiedyś już minęło i było dawno?

        Wiem, że powyższy argument nie każdego przekonuje, ale też nie polaryzujmy estetyki. Tak nowy projekt jak i odbudowę można spartolić, jednak przewagę pierwszego podałem w tytule.
        Odbudowa może mieć sens tylko gdy znamy bardzo dokładnie wszystkie parametry, no i raczej przy wartościowych budowlach, koniecznie przy użyciu jak najlepszych materiałów. Jednak ja się czuję w takim miejscu oszukany.

        • 0 3

    • no

      bo to kozikowski, odpowiedzialny za sporo gniotów

      • 18 2

    • Pro publico bono?

      Kłamstwem jest, że nowy projekt nawiązuje do przedwojennej koncepcji i do tego się sprawdziło - kameralnej zabudowy wśród zieleni, która przyciąga mieszkańców i która stanowi o uroku Jelitkowa. Prawdą jest, że obecna zabudowa i park wymagają rewitalizacji. REWITALIZACJI a nie realizacji megalomańskich pseudo-nowoczesnych i pseudo-historycznych nawiązań. Grozi powtórka z Sopotu, gdzie zniszczono kameralną atmosferę dolnej części Monciaka, poprzez wybudowanie kiczowatego, pseudo-historycznego Domu Zdrojowego i zabetonowanie placu.. Kim są polscy architekci i jaką mają mentalność, że tworzą tak kiepskie projekty?? Sto lat temu Niemcy tworzyli tu finezyjne rozwiązania, które przetrwały próbę czasu, czy Polacy są aż tak mentalnie zacofani a architekci i urzędnicy upośledzeni, że z uporem maniaka zaśmiecają przestrzeń publiczną??

      • 14 0

    • A jak ma być, jak autorem jest Geniusz Architektury XXI wieku - niejaki Kozikowski i jego klocek studio

      • 1 0

  • dobry kierunek (1)

    tylko pilnujcie tego "Na terenie inwestycji nie pojawią się żadne płoty..."

    • 60 14

    • tak jest...

      od razu mi się przypomniało, że na dachu sea towers miał być ogólnodostępny taras widokowy:)

      • 33 0

  • budować, remontować, zmieniać na lepsze (2)

    gdańsk jest tak paskudny i brudny, także każde czyste miejsce się przyda, do wypicia browarka :)

    • 28 57

    • jasne już wypijesz, zrobią hotel i będzie ja w sopocie pod grandem (1)

      przez płot sobie pooglądasz jak hotelowi goście piją drineczki

      • 25 2

      • Dokladnie i w jelitkowie własicicel hotelu zrobi podobnie ogrodzi plac i bedzie tylko dla gosci hotelowych

        • 8 0

  • Oby to nie był żaden kicz w stylu podrabianych sopockich zabytków

    z iście cygańskimi gipsowymi kolumienkami i łukami, chociaż większość januszy uwielbia taką "architekturę"

    • 83 5

  • Nie zgadzamy się na niszczenie pasa nadmorskiego!

    Budujcie u siebie...

    • 95 26

  • byłem ostatnio w okolicy (2)

    ładnie sobie Mariusz O. wyciął zieleń na wydmach, żeby mu widoku nie przesłaniało...
    Pewnie nie całkiem legalnie jak mniemam.

    • 87 6

    • A w którym to miejscu? (1)

      Bo dawno tam nie byłem - za dużo januszy tam bywa.

      • 1 2

      • Nie ma ciebie = nie ma januszy

        Do pełni szczęścia brakuje tylko, żeby pedaliści nauczyli się jeździć swoją ścieżką, a nie na skróty po chodniku dla pieszych.

        • 0 1

  • W pasie nadmorskim powinno powstać kilka hoteli, restauracji (3)

    dla turystów. We wszystkich krajach wybrzeża są zabudowane a u nas ciągną się zaniedbałe zarośnięte tereny.

    • 34 65

    • zaniedbałe? jakie to? (1)

      • 9 3

      • no wlasnie takie

        Jak u nas w Gdansku. krzaki, brud, budy z zapiekankami . Fuj

        • 4 1

    • Człowieku, chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, że największym bogactwem Trojmiasta jest ZIELONY pas nadmorski!
      To nie miesjsce dla gości hotelowych, tylko dla wszystkich. Powinno tu pozostać jak najwiecej zieleni. Żaden hotel, żaden beton. Turyści mogą przejechać parę kilometrów z głębi lądu żeby rozkoszować się morzem, plażą i szerokim pasem zielni, który tę plaże oddziela od zabudowy, betonu, ruchu samochodowego.
      Tak się składa, że rozmawiałam z paroma turystami zagranicznymi - z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Indii. Podkreślali, że to właśnie obszary zielone przy plaży są godne podziwu,

      • 4 0

  • Potańcówki w Parkowej mają "swój" klimat prosto z remizy. (1)

    A gdzie będą słynne potańcówki w Parkowej dla okolicznych mieszkańców i turystów ze Śląska.

    • 106 5

    • Jest miło i oryginalnie

      • 17 1

  • co to jest dom zdrojowy? (1)

    • 22 6

    • tam gdzie tryskają naturalne źródła wód leczniczych (Żywiec itp) stawia się zadaszenie, żeby raczącym się tymi trunkami deczcz n

      Potem się dobudowuje resztę i gotowy kompleks.

      • 1 0

  • Nie (5)

    parkową chcą zniszczyć!!!
    dla jakiegoś śmiesznego hotelu który wygląda jak kolejny bunkier budynia.
    Tych planistów i architektów powinni utylizować!!!
    a może lepiej ujednolicić wygląd do stojących nie opodal hoteli z epoki PRL-u?!

    • 123 19

    • parkowa...smiech (4)

      Parkowa-przechowalnia patologii w lato zreszta tak samo jak bacowka

      • 9 20

      • Ty się, Xex, najpierw poprawnie naucz pisać, (2)

        a potem krytykuj LATEM lub W LECIE.

        • 9 1

        • Przyganiał kocioł garnkowi (1)

          To co napisałeś to też lacha z gramatyki.
          Powinno być - Ty Xex, najpierw naucz się poprawnie pisać.

          • 0 2

          • zostawić to miejsce w spokoju nie chcemy płacić wstępu do parku bo na to się zanosi ktoś chce zrobić kasę ot cała filozofia

            • 1 0

      • dokladnie

        "klimat" zulerni

        • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane