Zieleniec wzdłuż ul. Podmłyńskiej zostanie przekształcony w skwer z krzewami, drzewami i ławeczkami. Warte 947 tys. zł prace trwać będą przez rok z przerwą na okres zimowy. Do zmiany oblicza tego miejsca 140 tys. zł dołoży prywatna firma.
Skwery, place, niewielkie parki są pożądane szczególnie w centrach miast, gdzie nie ma zbyt wiele miejsca na takie obiekty. Dlatego cieszy informacja o każdym nowym zielonym punkcie na mapie śródmieścia.
W Gdańsku takie miejsce powstanie na ul. Podmłyńskiej, w miejscu istniejącego zieleńca, otoczonego murkiem z dwiema rabatami róż, znajdującego się między pierzeją budynków a ulicą, z którego dzisiaj praktycznie nikt nie korzysta.
Inwestycja planowana była już w zeszłym roku, ale realizacja została przesunięta w czasie.
Prywatna firma dołoży się do powstania skwerku w Gdańsku
Wykonawcą prac będzie firma Prasbet z Grudziądza, za co zainkasuje 947 tys. zł. Po podpisaniu umowy wykonawca będzie miał 12 miesięcy na realizację zadania z przerwą na czas zimy.
Autorem projektu jest pracownia Szablowscy Architekci z Gdańska.
W ramach prac rozebrane zostaną murki wydzielające zieleńce, częściowo zniwelowana zostanie różnica terenu, powstaną schody, chodnik zyska nową nawierzchnię z płyt granitowych, nasadzone zostaną kwiaty, drzewa i krzewy oraz zamontowane zostaną elementy małej architektury w postaci ławek i siedzisk oraz stojaków rowerowych. Pojawią się słupki blokujące wjazd na chodnik.
Warto jednak zwrócić uwagę, że cały skwer będzie miał powierzchnię ponad 1 tys. m kw. a roślinność zajmie zaledwie 37,5 m kw. - Oprócz walorów wizualnych nasadzenia roślin będą pełnić także funkcje retencyjne i oczyszczania wody opadowej na obszarze skweru. Dzięki temu skwer zyska charakter ogrodu deszczowego - wyjaśnia Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.Istniejące krzewy zostaną przeniesione w inne miejsce.
Realizacja projektu została wsparta przez Euronet, który posiada w pobliżu zieleńca jeden ze swoich bankomatów. Firma przekazała na ten cel kwotę 140 tys. zł.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
