- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (106 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (62 opinie)
- 4 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (61 opinii)
- 5 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (324 opinie)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (191 opinii)
Nowy szef Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach. Coś się zmieni?
Walka z odorem, budowa nowej kompostowni, rentownej spalarni, dialog z okolicznymi mieszkańcami - to zadania, z którymi musi się zmierzyć nowy prezes Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach .
- Jestem tu po to, by jak najskuteczniej zrealizować wraz zespołem te zadania: ograniczyć uciążliwości zapachowe, unowocześniać i rozwijać instalację oraz organizację, a także doprowadzić do budowy spalarni odpadów. Gdański zakład jest jednym z największych w kraju i stanowi rzeczywiście wyzwanie. Czekałem na nie - przekonywał podczas autoprezentacji.
Michał Dzioba pełnił przez wiele lat funkcję dyrektora generalnego Grupy Amest, włoskiej spółki obecnej na polskim rynku gospodarki odpadami od 1996 r. W latach 2005-2009 odpowiadał za restrukturyzację techniczną, organizacyjną i finansową spółek z włoskiej grupy, w tym trzech zakładów zagospodarowania odpadów: w Kamieńsku, Otwocku i Mażanach pod Kętrzynem.
Jest absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego. Posiada również dyplom Master of Business Administration zdobyty na Dominican University of Illinois w Chicago.
W pierwszej kolejności - kompostownia
Najpilniejszym zadaniem nowego prezesa będzie budowa kompostowni. Obecnie trwają przetargi na inżyniera kontraktu oraz zaprojektowanie i wybudowanie kompostowni, a wniosek o dofinansowanie unijne został dobrze oceniony i ma szanse na pozytywne rozpatrzenie. Zakończenie budowy przewidywane jest na trzeci kwartał 2018 roku.
- Latem zniknie główne źródło uciążliwości zakładu. Za kilka miesięcy będziemy tu mieli plac budowy. Już w tej chwili odpady mokre, które segregują mieszkańcy, nie trafiają do instalacji. Oddajemy je do innych zakładów - tłumaczył Maciej Jakubek, członek zarządu ds. technicznych.
Dawny prezes dostał nowe zadania
Dotychczasowym prezesem zakładu w Szadółkach był Wojciech Głuszczak. Nie odejdzie z zakładu, lecz obejmie stanowisko członka zarządu ds. finansowych.
Średnia roczna pensja byłego prezesa wynosiła ponad 230 tys. zł brutto. W lipcu zeszłego roku rada nadzorcza przyznała mu dodatkowo, za dobre wyniki finansowe, nagrodę w wysokości 40 tys. zł.
- Doświadczenie dotychczasowego prezesa jest niebagatelne: budował ten zakład, rozliczał wielki projekt unijny i prowadził inwestycje, dlatego nadal będzie wspierał spółkę i pozostanie w zarządzie - tłumaczyła Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prezydenta Gdańska, któremu zakład w Szadółkach podlega.
Czytaj też: Prezes i wiceprezydent przepraszają za odór z Szadółek
Przypomnimy: na początku roku pojawiły się problemy z wartym 400-500 mln zł projektem budowy spalarni śmieci w Szadółkach. Ze współpracy z Gdańskiem wycofało się bowiem blisko 20 gmin, które wcześniej deklarowały, że swoje odpady będą spalały właśnie w Gdańsku. Wśród nich znalazły się te największe: Gdynia, Słupsk, Wejherowo i Sopot. Powód? Samorządowcy uznali, że cena spalania odpadów w gdańskim zakładzie będzie zbyt wysoka, dwukrotnie wyższa od tej, jaką płacą dziś.
Film z 2016 roku po zalaniu wysypiska w Szadółkach.
Miejsca
Opinie (90) 2 zablokowane
-
2017-04-03 16:14
(2)
I co mniej z tego powodu będzie śmierdzieć następny karierowicz
- 39 17
-
2017-04-04 11:39
interpunkcja ??
- 0 1
-
2017-04-04 09:08
Zrobi z Szadółek ogód działkowy
nawozu pod dostatkiem!
- 1 0
-
2017-04-04 10:05
Ta twarz
brzmi znajomo chyba razem siedzieliśmy
- 1 0
-
2017-04-04 10:02
czyli był jeden prezes będzie dwóch
i każdy po 300 kola rocznie. A ty mieszkańcu nic tylko płać. Tylko smród pozostanie...
- 3 1
-
2017-04-04 09:41
Nie rozumiem o co chodzi. 230 tys rocznie to odliczając "trzynastkę" i kwartalne premie jakieś 15 tysięcy zasadniczej. Średnia w Polsce to ponad 4 tysiące.
Czyżby zwykła pani Maglarkowa chciała się równać z głównym miejskim specjalistą od śmieci? Czy po to obalaliśmy komunę,żeby znów wszyscy mieli według żołądków?- 6 0
-
2017-04-04 06:11
Ja w domu od trzydziestu lat (1)
wynoszę śmieci. Czy mam wystarczające doświadczenie w gospodarce odpadami żeby zostać prezesem wyspiska?
- 9 0
-
2017-04-04 08:25
Art.
segregujesz- to ok.
Namaszczam cię prezesem twojej wiaty.
(W.St).- 1 0
-
2017-04-03 16:41
A komuś (oprócz pana szefa) coś to zmienia? (4)
- 33 0
-
2017-04-03 16:44
to oczywiste (3)
No tak. Zmienili, czyli zwiększyli zarobki i dali sztuczną posadkę byłemu. Nowy ma amerykańską pensję. A my za to zapłacimy. To jest ta zmiana.
- 26 0
-
2017-04-03 16:47
(1)
Przypominam w Gdańsku rządzi po o dalej stolkami dzieli
- 14 3
-
2017-04-04 08:16
czyli lepiej byłoby, gdyby rządził PiS i oddawał stołki matołkom, którzy będą firmy oddawać pod opiekę opatrzności, Jezuska, Maryjki, wszystkich świętych i błogosławionych?
pogratulować logiki ;)- 5 2
-
2017-04-03 16:58
to prawda
jw
- 6 0
-
2017-04-03 23:52
dojnozmianowiec ? (1)
- 3 0
-
2017-04-04 06:51
ta z PO
znajomy królika
- 0 1
-
2017-04-04 06:44
To wysypisko należy zamknąć i poddać utylizacji a nie rozbudowywać!
- 7 1
-
2017-04-04 03:51
Nie dla spalarni w mieście !!!
Przenieść wysypisko! !!
- 6 2
-
2017-04-03 23:47
we wloszech odpadami zajmuje sie mafia. ludzie obudzcie sie . gpec. saur step by step
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.