• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy szef Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach. Coś się zmieni?

Katarzyna Moritz
3 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Od kwietnia nowym prezesem Zakładu Utylizacyjnego został Michał Dzioba.
  • Wojciech Głuszczak, były prezes Zakładu Utylizacyjnego, został członkiem zarządu ds. finansowych.
  •  Konferencja prasowa, Zakład Utylizacyjny w Gdańsku
  • Michał Dzioba Konferencja prasowa, Zakład Utylizacyjny w Gdańsku
  • Michał Dzioba Konferencja prasowa, Zakład Utylizacyjny w Gdańsku

Walka z odorem, budowa nowej kompostowni, rentownej spalarni, dialog z okolicznymi mieszkańcami - to zadania, z którymi musi się zmierzyć nowy prezes Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach zobacz na mapie Gdańska.



Czy nowy prezes upora się z problemami w Szadółkach?

Nowym prezesem Zakładu Utylizacyjnego został Michał Dzioba, doświadczony menadżer, od kilkunastu lat związany z branżą gospodarki odpadami. W pierwszym dniu urzędowania zadeklarował, że priorytety firmy pozostają bez zmian.

- Jestem tu po to, by jak najskuteczniej zrealizować wraz zespołem te zadania: ograniczyć uciążliwości zapachowe, unowocześniać i rozwijać instalację oraz organizację, a także doprowadzić do budowy spalarni odpadów. Gdański zakład jest jednym z największych w kraju i stanowi rzeczywiście wyzwanie. Czekałem na nie - przekonywał podczas autoprezentacji.
Michał Dzioba pełnił przez wiele lat funkcję dyrektora generalnego Grupy Amest, włoskiej spółki obecnej na polskim rynku gospodarki odpadami od 1996 r. W latach 2005-2009 odpowiadał za restrukturyzację techniczną, organizacyjną i finansową spółek z włoskiej grupy, w tym trzech zakładów zagospodarowania odpadów: w Kamieńsku, Otwocku i Mażanach pod Kętrzynem.

Jest absolwentem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego. Posiada również dyplom Master of Business Administration zdobyty na Dominican University of Illinois w Chicago.

W pierwszej kolejności - kompostownia

Najpilniejszym zadaniem nowego prezesa będzie budowa kompostowni. Obecnie trwają przetargi na inżyniera kontraktu oraz zaprojektowanie i wybudowanie kompostowni, a wniosek o dofinansowanie unijne został dobrze oceniony i ma szanse na pozytywne rozpatrzenie. Zakończenie budowy przewidywane jest na trzeci kwartał 2018 roku.

- Latem zniknie główne źródło uciążliwości zakładu. Za kilka miesięcy będziemy tu mieli plac budowy. Już w tej chwili odpady mokre, które segregują mieszkańcy, nie trafiają do instalacji. Oddajemy je do innych zakładów - tłumaczył Maciej Jakubek, członek zarządu ds. technicznych.
Dawny prezes dostał nowe zadania

Dotychczasowym prezesem zakładu w Szadółkach był Wojciech Głuszczak. Nie odejdzie z zakładu, lecz obejmie stanowisko członka zarządu ds. finansowych.

Średnia roczna pensja byłego prezesa wynosiła ponad 230 tys. zł brutto. W lipcu zeszłego roku rada nadzorcza przyznała mu dodatkowo, za dobre wyniki finansowe, nagrodę w wysokości 40 tys. zł.

- Doświadczenie dotychczasowego prezesa jest niebagatelne: budował ten zakład, rozliczał wielki projekt unijny i prowadził inwestycje, dlatego nadal będzie wspierał spółkę i pozostanie w zarządzie - tłumaczyła Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prezydenta Gdańska, któremu zakład w Szadółkach podlega.
Czytaj też: Prezes i wiceprezydent przepraszają za odór z Szadółek

Przypomnimy: na początku roku pojawiły się problemy z wartym 400-500 mln zł projektem budowy spalarni śmieci w Szadółkach. Ze współpracy z Gdańskiem wycofało się bowiem blisko 20 gmin, które wcześniej deklarowały, że swoje odpady będą spalały właśnie w Gdańsku. Wśród nich znalazły się te największe: Gdynia, Słupsk, Wejherowo i Sopot. Powód? Samorządowcy uznali, że cena spalania odpadów w gdańskim zakładzie będzie zbyt wysoka, dwukrotnie wyższa od tej, jaką płacą dziś.

Film z 2016 roku po zalaniu wysypiska w Szadółkach.

Miejsca

Opinie (90) 2 zablokowane

  • (2)

    I co mniej z tego powodu będzie śmierdzieć następny karierowicz

    • 39 17

    • interpunkcja ??

      • 0 1

    • Zrobi z Szadółek ogód działkowy

      nawozu pod dostatkiem!

      • 1 0

  • Ta twarz

    brzmi znajomo chyba razem siedzieliśmy

    • 1 0

  • czyli był jeden prezes będzie dwóch

    i każdy po 300 kola rocznie. A ty mieszkańcu nic tylko płać. Tylko smród pozostanie...

    • 3 1

  • Nie rozumiem o co chodzi. 230 tys rocznie to odliczając "trzynastkę" i kwartalne premie jakieś 15 tysięcy zasadniczej. Średnia w Polsce to ponad 4 tysiące.
    Czyżby zwykła pani Maglarkowa chciała się równać z głównym miejskim specjalistą od śmieci? Czy po to obalaliśmy komunę,żeby znów wszyscy mieli według żołądków?

    • 6 0

  • Ja w domu od trzydziestu lat (1)

    wynoszę śmieci. Czy mam wystarczające doświadczenie w gospodarce odpadami żeby zostać prezesem wyspiska?

    • 9 0

    • Art.

      segregujesz- to ok.
      Namaszczam cię prezesem twojej wiaty.
      (W.St).

      • 1 0

  • A komuś (oprócz pana szefa) coś to zmienia? (4)

    • 33 0

    • to oczywiste (3)

      No tak. Zmienili, czyli zwiększyli zarobki i dali sztuczną posadkę byłemu. Nowy ma amerykańską pensję. A my za to zapłacimy. To jest ta zmiana.

      • 26 0

      • (1)

        Przypominam w Gdańsku rządzi po o dalej stolkami dzieli

        • 14 3

        • czyli lepiej byłoby, gdyby rządził PiS i oddawał stołki matołkom, którzy będą firmy oddawać pod opiekę opatrzności, Jezuska, Maryjki, wszystkich świętych i błogosławionych?
          pogratulować logiki ;)

          • 5 2

      • to prawda

        jw

        • 6 0

  • dojnozmianowiec ? (1)

    • 3 0

    • ta z PO

      znajomy królika

      • 0 1

  • To wysypisko należy zamknąć i poddać utylizacji a nie rozbudowywać!

    • 7 1

  • Nie dla spalarni w mieście !!!

    Przenieść wysypisko! !!

    • 6 2

  • we wloszech odpadami zajmuje sie mafia. ludzie obudzcie sie . gpec. saur step by step

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane