- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (257 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (112 opinii)
- 3 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (33 opinie)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (369 opinii)
- 5 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (83 opinie)
- 6 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (738 opinii)
Nóż na lotnisku: jeden groźny, inny nie
Drobiazgowa kontrola na lotniskach to wymóg bezpieczeństwa. Wśród rzeczy, których na pokład wziąć nie można są m.in. metalowe noże. Ale jaki w tym sens, skoro w restauracji znajdującej się już za bramkami bezpieczeństwa, dostaniemy bardzo podobne sztućce?
Lista przedmiotów, których nie wolno nam przenosić przez bramki kontroli bezpieczeństwa, znajduje się na stronie Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Choć jest długa to nie jest wyczerpująca, bowiem zgodnie z informacją zawartą na stronie ULC "(...)operator kontroli bezpieczeństwa ma prawo zażądać usunięcia z bagażu kabinowego oraz z bagażu rejestrowanego każdego przedmiotu wzbudzającego jego wątpliwość w zakresie spełnienia wymogów ochrony w lotnictwie cywilnym. Poniższa lista ma charakter jedynie poglądowy i jej celem jest ułatwienie pasażerom podróży".
Jednak dla większości podróżnych oczywistym jest, że wśród rzeczy, których na pokład wnieść nie można są m.in. metalowe noże. Nasz czytelnik zauważył jednak, że tuż po przejściu kontroli taki właśnie nóż możemy dostać w lotniskowej restauracji i bez problemu wnieść go na pokład.
- Kontrola bezpieczeństwa przed wejściem do strefy odlotów jest bardzo skrupulatna - zabiera się podróżnym wszelkie metalowe narzędzia, korkociągi, noże, sprawdza długość nożyczek do paznokci, itd. - mówi nasz czytelnik, pan Maciej. - Jednak po przejściu tej kontroli, w restauracji w strefie odlotów, do posiłku dołączane są metalowe sztućce, w tym normalnych rozmiarów nóż.
I dodaje. - W tej strefie nikt podróżnego już ponownie nie sprawdzi, taki nóż można więc bez najmniejszych problemów zabrać na pokład samolotu. Ciśnie się na usta pytanie: gdzie sens, gdzie logika? Czy ktoś patrzy na sprawy bezpieczeństwa całościowo? Mam wrażenie, że medialnie służby bezpieczeństwa są super, a w realu jest jakby bez sensu.
O ustosunkowanie się do tych spostrzeżeń poprosiliśmy rzecznika Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy, Michała Dargacza.
- Jak sam czytelnik wspominał, nasza ochrona "skrupulatnie sprawdza długości ostrzy narzędzi" - przypomina Michał Dargacz. - Oznacza to, że dane narzędzie zostaje dopuszczone do wniesienia w strefę zastrzeżoną, pod warunkiem spełnienia odpowiednich parametrów i znalezienia się na liście przedmiotów dozwolonych, publikowanej przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. To samo dotyczy wszelkich przedmiotów znajdujących się wewnątrz strefy, do których pasażer ma swobodny dostęp.
Okazuje się, że sztućce w restauracji na gdańskim lotnisku spełniają warunki przedmiotów dozwolonych. Potwierdza to Piotr Niedziułka ze Służby Ochrony Lotniska. Przywołuje nawet konkretny przepis, który reguluje tę kwestię.
- Noże znajdujące się na wyposażeniu restauracji, która znajduje się w strefie zastrzeżonej Portu Lotniczego Gdańsk, mają dopuszczalną zgodnie z przepisami (dodatek 4-C Rozporządzenia Komisji (UE) Nr 185/2010) długość ostrza tj. do 6 cm.
Przedstawiciel SOL zapewnia też, że istnieją wewnętrzne procedury na wypadek zaginięcia, zagubienia, bądź umyślnego zabrania sztućców z restauracji przez osoby nieupoważnione.
Tyle teorii.
A jeśli chodzi o praktykę, to wszyscy bywalcy lotnisk na własne oczy widzieli ustawione przy bramkach kontroli bezpieczeństwa pudełka wypełnione po brzegi turystycznymi scyzorykami, których ostrza są krótsze niż 6 cm, a które mimo to zostały zarekwirowane pasażerom.
Miejsca
Opinie (161) 6 zablokowanych
-
2015-03-31 16:49
a NÓŻ się uda!
- 2 0
-
2015-03-31 15:18
Moj sąsiad celnik cały dom wybudował za to co nazabierał przechodzącym prze bramki (2)
a ci dalej sie nie nauczyli i chcą wnosić
- 12 2
-
2015-03-31 15:59
(1)
Cegły wnosili?
- 15 0
-
2015-03-31 16:45
I worki
z cementem.
- 9 1
-
2015-03-31 13:59
kontrole (1)
Dwa lata temu portal pisał o stojącym 2 dni przy lotnisku samochodzie Kurskiego, którym nikt się nie zainteresował
- 21 0
-
2015-03-31 16:38
Tera już nie
parkuje bo jeździ na rowerze. Bez siodełka.
- 7 0
-
2015-03-31 16:28
a co z paznokciam?
jak ktos ma za dugie to, sami ucinaja czy co? :D
- 7 0
-
2015-03-31 14:45
bywalec (3)
Na Dalekim Wschodzie, ludziom, którzy nie umieją jeść pałeczkami podaje się widelec i łyżkę. Nóż uważany jest za narzędzie gwałtu i przy stole nie jest jego miejsce.
- 9 1
-
2015-03-31 14:57
(2)
Zapomniałeś dodać, że w kuchni azjatyckiej mięso, warzywa, itd. są pokrojone w małe kawałki. Nie trzeba nic kroić :)
- 8 0
-
2015-03-31 15:50
to sie rozumie (1)
Bo jak jeść psa w całości?
- 5 2
-
2015-03-31 15:59
Od ogona, jak wąż.
- 6 0
-
2015-03-31 15:43
taaaaaaaa jasne
a mi spiralę
- 5 0
-
2015-03-31 14:04
Człowieku o czym Ty mówisz? (1)
Są linie które dają metalowe sztuce nawet na pokładzie.
A te Twoje 6 cm to chyba się przyśniło- 8 1
-
2015-03-31 15:35
Nie przyśniło.
On ma rzeczywiście 6 cm.
- 6 0
-
2015-03-31 14:56
A TAM.. Ja noz mam nawet w wiezieniu, skad pisze zreszta, i jest ok.
- 11 1
-
2015-03-31 14:36
Muzułmanie i z tymi zakazami dadzą radę (1)
Oni znajdą sposób by dostać się do swojego raju i zabrać ze sobą jak najwięcej ofiar.
- 8 2
-
2015-03-31 14:56
No tak, bo chrześcijanie nie podkładają bomb (chyba,że lwom).
- 1 5
-
2015-03-31 14:31
a tem Michał Dargacz na foto to jest specjalista z jakiej dziedziny ?...
rzeczywiście widelec wyszczerbiony a nóż tępy i zaokrąglony ! hmm!- ale oko wydubać można !?... no a jak któś wniesie na pokład -Wiagre i po zażyciu zacznie cały lot sterwardeski po samolocie ganiać ?..i dobrze ,że ta w tym autobusie nie miała jakiegoś plastikowego widelca zwiniętego gdzieś z przydrożnego "Baru pdo Salmonelą " !...
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.