- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (161 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (87 opinii)
- 3 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (204 opinie)
- 4 Schody samoróbki zastąpi chodnik (38 opinii)
- 5 Promenada po remoncie hitem sezonu (125 opinii)
- 6 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (179 opinii)
O krok od tragedii na obwodnicy: samobójczy skok nastolatka
Do dramatycznego zdarzenia doszło w środę rano na obwodnicy w Gdyni. Młody mężczyzna próbował popełnić samobójstwo skacząc z wiaduktu w Demptowie. Świadkowie zdarzeniu udzielili mu natychmiastowej pomocy, nastolatek trafił do szpitala.
O sprawie poinformował nas nasz czytelnik, pan Krzysztof. Do zdarzenia doszło na wysokim na ok. 10 metrów wiadukcie w ciągu ul. Jaskółczej .
- Ok. godz. 6:45 jechaliśmy samochodem w stronę Chyloni. W pewnym momencie zobaczyliśmy, że na jezdni leży człowiek. Myśleliśmy, że ktoś go potrącił - relacjonuje pan Krzysztof.
Przy leżącym na jezdni zatrzymało się kilka aut. Szybko okazało się, że młody mężczyzna przed chwilą skoczył z wiaduktu na prawy pas jezdni. Był mocno poturbowany, ale przeżył. W ręku ściskał różaniec.
Nastolatkowi pomogli inni kierowcy. - Poszkodowanego okryliśmy kurtkami, sprawdziliśmy stan zdrowia. Na szczęście wśród kierowców znalazło się trzech lekarzy. Chłopak od samego początku był przytomny, jednak w dużym szoku. Powiedział, że ma na imię Łukasz - relacjonuje.
Szczęściem w nieszczęściu było to, że o tej porze dnia i w tym miejscu ruch na obwodnicy jest niewielki. To mogło uratować chłopakowi życie.
- Z wiaduktu ktoś krzyknął, że leży tam jego plecak. Był do niego przyczepiony odręcznie napisany testament - opowiada pan Krzysztof. - Gdybyśmy jechali chwilę wcześniej, albo nieco szybciej, chłopak wylądowałby nam na masce lub tuż przed kołami.
Policja potwierdza te informacje. - Niedoszły samobójca to 17-letni gdynianin, który oprócz testamentu zostawił także list pożegnalny - mówi Hanna Kaszubowska, rzecznik KMP Gdynia.
Chłopak został przetransportowany do Szpitala Miejskiego w Gdyni. - Faktycznie, przyjęliśmy taką osobę na oddział - mówi lek. med. Mirosław Ciechanowski ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - Został przekazany na oddział chirurgii. Nie mogę udzielić żadnych dodatkowych informacji.
Opinie (188) ponad 100 zablokowanych
-
2009-01-10 01:04
guwniaze jestescie
wszyscy niie rozumiecie o co chodzi ja nan 37 lat ate ktore maja po 18 starzej odemnie wygladaja ja mamm syna 17 lat chowacie sie domnia jestescie takie proste
- 0 0
-
2009-01-10 08:57
Zdrowia
Łukasz!
Życzę Ci szybkiego powrotu do pełni zdrowia i Twoim Rodzicom wszystkiego co najlepsze, zwłaszcza sił ducha. Pozdrawiam.- 0 0
-
2009-01-11 15:10
Katolicki narod?
Jak czytam te opinie tych pseudokatolikow to mi sie rzygac chce ! Zamilczcie lepiej !!!
- 0 0
-
2009-01-11 19:04
Oto katolicy.
Brzydze sie ich wypowiedziami. Zero wspolczucia.
- 0 0
-
2009-01-11 21:19
Ludzkie współczucie i obecność
Jestem z Tobą Łukasz i z Twoimi bliskimi w trudnych chwilach.
Trzymaj się dzielnie! Przed Tobą wiele do zrobienia w życiu! Jesteś potrzebny!- 0 0
-
2011-04-17 19:25
To ja :)
Hej :) Czytam Wasze komentarze i łapię się za głowę. Trochę się połamałem, poleżałem i nic mi nie jest :) Teraz z dystansu to jestem szczęśliwy, że to się wydarzyło, bo mogłem sporo rzeczy zmienić i zrozumieć na czym polega szczęście, miłość :)
Jeśli teraz miałbym podać przyczynę to jest nią branie życia na poważnie. Myślenie i logika to pułapka. W piśmie wyraźnie jest napisane, że żeby wejść do Raju trzeba stać się jak dziecko. A dziecko nie myśli tylko działa intuicyjnie. I robi to idealnie (dzięki temu np. uczy się języka o wiele szybciej niż dorośli).
Dziękuję za wszystkie dobre słowa :)
Dużo miłości!
Łukasz- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.