• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O krok od tragedii na obwodnicy: samobójczy skok nastolatka

mb
7 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Nastolatek skoczył z wiaduktu na obwodnicę: w ręku ściskał różaniec, w plecaku pozostawił list i testament. Nastolatek skoczył z wiaduktu na obwodnicę: w ręku ściskał różaniec, w plecaku pozostawił list i testament.

Do dramatycznego zdarzenia doszło w środę rano na obwodnicy w Gdyni. Młody mężczyzna próbował popełnić samobójstwo skacząc z wiaduktu w Demptowie. Świadkowie zdarzeniu udzielili mu natychmiastowej pomocy, nastolatek trafił do szpitala.



O sprawie poinformował nas nasz czytelnik, pan Krzysztof. Do zdarzenia doszło na wysokim na ok. 10 metrów wiadukcie w ciągu ul. Jaskółczej zobacz na mapie Gdyni.

- Ok. godz. 6:45 jechaliśmy samochodem w stronę Chyloni. W pewnym momencie zobaczyliśmy, że na jezdni leży człowiek. Myśleliśmy, że ktoś go potrącił - relacjonuje pan Krzysztof.

Przy leżącym na jezdni zatrzymało się kilka aut. Szybko okazało się, że młody mężczyzna przed chwilą skoczył z wiaduktu na prawy pas jezdni. Był mocno poturbowany, ale przeżył. W ręku ściskał różaniec.

Nastolatkowi pomogli inni kierowcy. - Poszkodowanego okryliśmy kurtkami, sprawdziliśmy stan zdrowia. Na szczęście wśród kierowców znalazło się trzech lekarzy. Chłopak od samego początku był przytomny, jednak w dużym szoku. Powiedział, że ma na imię Łukasz - relacjonuje.

Szczęściem w nieszczęściu było to, że o tej porze dnia i w tym miejscu ruch na obwodnicy jest niewielki. To mogło uratować chłopakowi życie.

- Z wiaduktu ktoś krzyknął, że leży tam jego plecak. Był do niego przyczepiony odręcznie napisany testament - opowiada pan Krzysztof. - Gdybyśmy jechali chwilę wcześniej, albo nieco szybciej, chłopak wylądowałby nam na masce lub tuż przed kołami.

Policja potwierdza te informacje. - Niedoszły samobójca to 17-letni gdynianin, który oprócz testamentu zostawił także list pożegnalny - mówi Hanna Kaszubowska, rzecznik KMP Gdynia.

Chłopak został przetransportowany do Szpitala Miejskiego w Gdyni. - Faktycznie, przyjęliśmy taką osobę na oddział - mówi lek. med. Mirosław Ciechanowski ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - Został przekazany na oddział chirurgii. Nie mogę udzielić żadnych dodatkowych informacji.
mb

Opinie (188) ponad 100 zablokowanych

  • guwniaze jestescie

    wszyscy niie rozumiecie o co chodzi ja nan 37 lat ate ktore maja po 18 starzej odemnie wygladaja ja mamm syna 17 lat chowacie sie domnia jestescie takie proste

    • 0 0

  • Zdrowia

    Łukasz!
    Życzę Ci szybkiego powrotu do pełni zdrowia i Twoim Rodzicom wszystkiego co najlepsze, zwłaszcza sił ducha. Pozdrawiam.

    • 0 0

  • Katolicki narod?

    Jak czytam te opinie tych pseudokatolikow to mi sie rzygac chce ! Zamilczcie lepiej !!!

    • 0 0

  • Oto katolicy.

    Brzydze sie ich wypowiedziami. Zero wspolczucia.

    • 0 0

  • Ludzkie współczucie i obecność

    Jestem z Tobą Łukasz i z Twoimi bliskimi w trudnych chwilach.
    Trzymaj się dzielnie! Przed Tobą wiele do zrobienia w życiu! Jesteś potrzebny!

    • 0 0

  • To ja :)

    Hej :) Czytam Wasze komentarze i łapię się za głowę. Trochę się połamałem, poleżałem i nic mi nie jest :) Teraz z dystansu to jestem szczęśliwy, że to się wydarzyło, bo mogłem sporo rzeczy zmienić i zrozumieć na czym polega szczęście, miłość :)

    Jeśli teraz miałbym podać przyczynę to jest nią branie życia na poważnie. Myślenie i logika to pułapka. W piśmie wyraźnie jest napisane, że żeby wejść do Raju trzeba stać się jak dziecko. A dziecko nie myśli tylko działa intuicyjnie. I robi to idealnie (dzięki temu np. uczy się języka o wiele szybciej niż dorośli).

    Dziękuję za wszystkie dobre słowa :)

    Dużo miłości!
    Łukasz

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane