• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obawa przed skrętami

A.B.
22 grudnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Aż o 12 proc. ma wzrosnąć w przyszłym roku akcyza na papierosy. Tak wynika z projektu rozporządzenia o akcyzie, przygotowanego przez Ministerstwo Finansów. Dokument w tej sprawie został rozesłany do uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji z przedsiębiorcami. Producenci wyrobów tytoniowych obawiają się jednak, że ich opinie nie zostaną uwzględnione przez resort finansów, tak jak w przypadku nowej ustawy o podatku akcyzowym, który został przygotowany przez sejmową komisję finansów Publicznych.

Zgodnie z wolą resortu finansów, stawka kwotowa akcyzy na papierosy ma wzrosnąć od 16 stycznia z 57 zł do 64 zł za 1000 sztuk papierosów. Oznacza to znaczny wzrost cen papierosów i zmianę warunków działania dla producentów wyrobów tytoniowych.

Dziś obowiązujący system naliczania akcyzy składa się z dwóch stawek: procentowej i kwotowej. Producenci wszystkich papierosów płacą 25-procentową stawkę akcyzy od ceny oraz stawkę kwotową - 57 zł - liczoną od 1000 sztuk papierosów. Rządowy projekt nowej ustawy przyjęty przez komisję sejmową zakłada zmiany i wzrost stawek od 1 maja 2004 roku: stawka procentowa wzrośnie do maksimum 50 proc., stawka kwotowa do 120 zł od 1000 papierosów (150 zł od 1000 sztuk cygar). Skutkiem będą podwyżki cen.

O ile? Jak wynika z wstępnych analiz, co najmniej 5 zł na każdej paczce.
Przedstawiciele branży oraz plantatorów tytoniu spodziewali się zmian w podatku akcyzowym, lecz wyraźnie sprzeciwiają się podwyższeniu stawki tylko na papierosy a nie tytoń do palenia, tzw. skręty.

Według prezentowanych analiz, w 2003 roku polski rynek papierosów zanotuje wyraźny spadek sprzedaży papierosów - o 2,5 mld sztuk - z 75 mld sztuk do 73 mld sztuk. Jednocześnie szacuje się, że rynek tytoniu do palenia tzw. skrętów wzrośnie z 3 mld sztuk w 2002 roku do ok. 6 mld sztuk na koniec 2003 roku. Niestety wzrost rynku skrętów nie przekłada się na wzrost wpływów z akcyzy. Gdyby opodatkowanie tytoniu do palenia było zbliżone do stawki opodatkowania papierosów, wówczas budżet otrzymałby ok. 170 mln zł dodatkowych wpływów z podatku akcyzowego.

Według przedstawicieli branży tytoniowej, tak szybki proces wprowadzenia podwyższonej stawki podatku akcyzowego wynika z potrzeb budżetowych rządu oraz budżetu państwa. Jak wiadomo, podwyżka podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe planowana jest od 1 maja 2004 roku. Jednak do tego czasu obowiązywać miał obecny system. Podwyższenie stawki akcyzy na papierosy pozwoli rządowi na dodatkowe, większe wpływy przez 4 miesiące.

Jednocześnie Sejm przyjął w ostatnich dniach projekt nowej ustawy o podatku akcyzowym na wyroby tytoniowe, który wyraźnie uzależnia wpływy z akcyzy od ceny detalicznej papierosów. Innymi słowy wyższa cena detaliczna będzie pociągała za sobą wyższe podatki, więc można założyć - bazując na ostatnich działaniach branży - że tendencja do obniżania cen wśród producentów papierosów będzie się nasilać, zwłaszcza przy braku minimalnej akcyzy. Rezultatem tego będą malejące dochody państwa. Już przy 25-proc. stawce podatku akcyzowego wyraźnie widać zależność wpływów budżetowych od sytuacji na rynku papierosów, a w szczególności od poziomu cen.

Przedstawiciele rządu jak i sejmowej komisji finansów Publicznych uzasadniają swoją decyzję potrzebą dostosowania polskiego prawa do zaleceń Unii Europejskiej, zobowiązujących nasz kraj do podwyższenia stawek akcyzy do 64 euro od 1000 sztuk papierosów i wprowadzenia stawki kwotowej na poziomie 57 proc. ceny detalicznej do końca 2008 roku. W krajach bezpośrednio sąsiadujących oraz położonych w bliskim sąsiedztwie Polski, stawka procentowa podatku akcyzowego jest niższa niż 25% (Niemcy - 24,23 proc., Czechy 22 proc., Węgry 20 proc., Litwa 10 proc., Estonia 23 proc., Łotwa 1,8 proc., Słowacja 0 proc. ).
Przedstawiciele plantatorów tytoniu uważają jednak, że Polska powinna dostosowywać poziom swojej stawki podatku akcyzowego w taki sposób, by ceny papierosów w naszym kraju nie rosły szybciej niż w kandydujących do UE krajach sąsiednich, a produkowane w Polsce produkty były konkurencyjne na wspólnym rynku europejskim.

- Uważamy, że w świetle proponowanych zmian polski tytoń i papierosy przestaną być konkurencyjne w stosunku do zachodnich, gdzie akcyza jest niższa. Stracą na tym plantatorzy, wytwórnie i budżet - informuje Przemysław Noworyta, dyrektor biura Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu.
Głos WybrzeżaA.B.

Opinie (52)

  • huhuhu

    przecierz tu chodzi o przemyt :)

    • 0 0

  • Model

    i chwała Ci za to
    i na pohybel "jawnodmuchaczom"

    • 0 0

  • Zyndram

    Tak jest
    I tak właśnie czynię
    Jeśli jestem z osobą niepalącą, która nie lubi dymu
    To idę kawałek dalej i tam palę
    Na ulicy zdarza mi się zapalić
    Ale ludziom w twarz nie dmucham
    Powtarzam: PALIĆ TAK, ALE Z TOLERANCJĄ DLA NIEPALĄCYCH

    • 0 0

  • Lepszy Model

    Twój nałóg, Twój problem
    pozwól tylko innym oddychac swobodnie i zostaw swój nałóg dla siebie

    • 0 0

  • Zyndram z Bieszkowic

    „Na wszystkich dworcach jest zakaz palenia.”

    Otóż nie. Większe dworce mają wydzielone miejsce dla palaczy

    „W pociągach palic wolno w wagonach dla palących”

    Ponoć tak, ale wszyscy widzimy jak jest

    .
    „samo odsuwanie się nie pomaga, dym i tak leci z wiatrem”

    Zależy gdzie się odsuniesz )))))))))))))

    „szczytem chamstwa jest palenie na ulicy i buchanie ludziom w twarz”

    Tu się w pełni zgadzam

    „a już najbardziej smieszą mnie ludzie, którzy w pociągach i autobusach czekają w dzrzwiach - jak tylko się otworzą przypalają peta i dopiero wysiadają”

    To się nazywa nałóg

    • 0 0

  • Lepszy model

    Na wszystkich dworcach jest zakaz palenia.
    W pociągach palic wolno w wagonach dla palących.

    samo odsuwanie się nie pomaga, dym i tak leci z wiatrem

    szczytem chamstwa jest palenie na ulicy i buchanie ludziom w twarz

    a już najbardziej smieszą mnie ludzie, którzy w pociągach i autobusach czekają w dzrzwiach - jak tylko się otworzą przypalają peta i dopiero wysiadają

    • 0 0

  • bez znaczenia

    jak dla mnie paczka paierosów może kosztować 100 zł i tak nie palę

    • 0 0

  • A moze tak o 30%

    Ten kto nie pali to sie cieszy, a ten kto pije i pali nie marobali

    • 0 0

  • tłok tłokiem a TŁUK TŁUKIEM
    tak tak tłuczki, gallux też wam życzy tego samego a nawet dwa raZY MNIEJ:)

    • 0 0

  • Ja jako nałogowy palacz

    Nie popadam w takie absurdy jak całkowite tępienie palaczy
    Według mnie najważniejsza jest kultura palenia
    I szacunek dla osób niepalących
    Jak np. jest się na dworcu to trzeba się odsunąć kawałek dalej, żeby nie dmuchać na osoby, które akurat nie chcą tego wdychać
    To samo w pociągu
    Szczytem chamstwa są osoby, które nagle podczas jazdy wychodzą na korytarz i tam dymią bez otwierania okna, bo ponoć zimno i wieje
    A jaki to problem poczekać do najbliższej stacji i wtedy otworzyć i zapalić?
    Palenie w winadach to również szczyt chamstwa!
    Kolejną rzecza jest nieśmiecenie
    Kończysz palić to dbaj o czystość i wyrzucaj kipa do śmietnika (oczywiście go gasząc) a nie na ziemię
    Zapach palących
    No cóż
    Tu proszę o troche tolerancji niepalących
    Czy jak ktoś starszy jedzie autobusem i czuć od niego nieprzyjemny zapach, to też krzyczycie, że śmierdziel?
    Jak będziemy się wzajemnie tolerować, to na pewno będzie nam się lepiej żyło
    I think :)))))))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane